Skocz do zawartości

Rozmowa przy kawie (2)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, awe59 napisał:

Dzień dobry, witam Was w ostatnią niedzielę września....teraz to już z górki będzie...:oklaski:

Pochmurno ale ciepło. W PL podobno wysyp grzybów, tak mi doniesiono, bo sama nie zbieram....:( ale czuję ten zapach ponad tysiąc kilometrów od domu....:d kocham jeść....nie lubię zbierać bo się zwyczajnie nie znam. Tu wokół są lasy i wyobrażam sobie ile tu dobra się marnuje...

Miłej niedzieli wszystkim życzę.

A... dziekujemy, dziękujemy:love:. Pojawiłaś się śliczna z poprawnie grzywą ułożoną . Kiedy na Ciebie patrzę wstyd mi, że moja fryzura przypomina uderzenie pioruna w rabarbar. Skoro już o darach natury piszemy, to Ty lepiej o sianie pomyśl na zimę:cmok:. W żadnych książkach wzmianki nie ma, że koń po grzybach kopytkami stuka :szept:

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Heidi napisał:

A... dziekujemy, dziękujemy:love:. Pojawiłaś się śliczna z poprawnie grzywą ułożoną . Kiedy na Ciebie patrzę wstyd mi, że moja fryzura przypomina uderzenie pioruna w rabarbar. Skoro już o darach natury piszemy, to Ty lepiej o sianie pomyśl na zimę:cmok:. W żadnych książkach wzmianki nie ma, że koń po grzybach kopytkami stuka :szept:

@Heidi jesteś lokomotywą tego forum....normalnie gęba się śmieje i żeby nie uszy to naookoło głowy...:szydera:

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, lucinda napisał:

wyciągłam toooorbe z zakamarków garderoby......patrze na nia wzrokiem morderczym......jak mi się nie pali na ten wyjazd tym razem......

moze dla poprawienia nastroju pojde se na balkon zaćmię fajurka???

miałam juz w poniedziałek wyruszać ale przecież nie wypada tak ważnych kroków podejmować z początkiem tygodnia ...no dobra....czas marudzenie zakończyć ...jak to przeczytałam nie ja jedna na tym wóżku siedzę..

pozytyw niedziela i nie pada....można pomknąć deptakiem w kierunku sopotu w absolutnej ciszy 

milusiego życzę.....

@lucinda może kolor kufra zmień. Może to w jego kolorze tkwi problem. Walnij sobie słodki róż walizeczki, a nawet dwóch , morderczy wzrok skieruj na sąsiada, który nie chce np. gum do żucia spod kawiarnianych stolików usuwać :cmok:, albo cud perukę sobie zafunduj i spraw nowym image, że  sąsiedzi się o Ciebie pobiją w komplecie z walizką, albo na co chcesz (pomysłu mi już bakO.o.) Chyba wypaliłam :papieros:się już zawodowo:smutek:

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, awe59 napisał:

@Heidi jesteś lokomotywą tego forum....normalnie gęba się śmieje i żeby nie uszy to naookoło głowy...:szydera:

O... od razu lokomotywą>:(. Wiem, że jestem duża, już mi to Latwica uświadomiła 2 dni temu. Stoi naprzeciw mnie  i pyta czy będę mała dziecko:szydera::haha::szydera:

  • Lubię to 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, INEZ napisał:

Powiedziałaś jej prawdę???? :szok::haha:

Skąd w jej się to wzięłó, nie mogę się domyślić  xd:d. Przcież kiedy ja stanę przy jej córkach wyglądam jak źdźbło trawy przy dwóch wielorybach :szydera:. Oczywiście, że zaprzeczyłam, a teraz żałuję. Byłoby cudnie udawać ciężarną 9 miesięcy. Ochronka w domu, w pracy,  na zlecenaich:mur:. Śniadanko do łóżka, podane kapcie, masaż stóp itp

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Heidi napisał:

Skąd w jej się to wzięłó, nie mogę się domyślić  xd:d. Przcież kiedy ja stanę przy jej córkach wyglądam jak źdźbło trawy przy dwóch wielorybach :szydera:. Oczywiście, że zaprzeczyłam, a teraz żałuję. Byłoby cudnie udawać ciężarną 9 miesięcy. Ochronka w domu, w pracy,  na zlecenaich:mur:. Śniadanko do łóżka, podane kapcie, masaż stóp itp

Czemu prędzej Ci to do głowy nie przyszło? 

Może jeszcze uda się wszystko odkręcić a po 9 miesiącach to miałabyś też dodatkowa przerwę na karmienie niemowlaka i zakaz pracy w nocy :haha:

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, INEZ napisał:

Czemu prędzej Ci to do głowy nie przyszło? 

Może jeszcze uda się wszystko odkręcić a po 9 miesiącach to miałabyś też dodatkowa przerwę na karmienie niemowlaka i zakaz pracy w nocy :haha:

O...o nie jestem taka głupia. W ciążę to chciałabym zajść, ale dziś!!!! już tylko z szejkiem, a znim karmienie piersią i praca w nocy to być może przyjemność by i była, ale ja słyszam , że  szejkowi tylko biodrami wystarczy kręcić otulonymi woalem i po robocie :d

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Heidi napisał:

O...o nie jestem taka głupia. W ciążę to chciałabym zajść, ale dziś!!!! już tylko z szejkiem, a znim karmienie piersią i praca w nocy to być może przyjemność by i była, ale ja słyszam , że  szejkowi tylko biodrami wystarczy kręcić otulonymi woalem i po robocie :d

Chyba jednak nie tak do końca jest to prawda. Musiałabyś kręcić i to ostro ale czys innym :haha:

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minut temu, awe59 napisał:

@Heidi jesteś lokomotywą tego forum....normalnie gęba się śmieje i żeby nie uszy to naookoło głowy...:szydera:

@bożka1 mi tu brak:smutek:. Ten Hihihihihihihi- chotek , gdzieś teraz w samotności zgagi dostaje z braku towarzystwa:smutek: 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry. Dziś mogę zaśpiewać " ta ostatnia niedzieeeeeela, w sobotę się rozstanieeeeeemy" i tylko ja wiem, że na zawsze. Wymęczyło mnie to zlecenie, a podopieczna mniej lub bardziej (wiadomo choroba) w porządku. Ile te dzieciątka z miłości potrafią namieszać.

Dziś sobie przypomniałam jak na drugim z kolei moim zleceniu wydzwaniałam do agencji na swój koszt żeby ustalić o której dokładnie przyjedzie zmienniczka, bo podopieczna nie dawała mi żyć. Agentka powiedziała, że jeszcze nie wiadomo i "proszę powiedzieć cokolwiek". Przed sześcioma laty nie mieściło mi się to w głowie. Dzisiaj zmyślam na zawołanie , tyle że nie jestem pewna czy to dobrze. 

Z innej beczki. Dowiedziałam się przypadkiem, że mąż jednej dalszej znajomej zmarł w lecie. W czasie rozmowy powiedziała, że jeżeli między małżonkami pozostał chociaż cień uczucia, to trzeba to pielęgnować, bo nie wiadomo jak długo para pozostanie razem. Niby to wiem, ale bardzo uderzyły mnie te słowa. W małżeństwie często sprzeczamy się o pierdolety, marnujemy czas na "ciche dni", chociaż u mnie to raczej "głośne dni", bo głos mam donośny, a i temperamentu mi nie brakuje . Jakoś inaczej, ciepłej spojrzałam (przez telefon) na małżonka. Na jak długo mi ta rozmowa wystarczy, nie wiem. W środku jestem jak bomba i zastanawiam się czy nie iść do naszego wsiowego dr Hausa po coś na wyciszenie. Ta menopauza mnie dobija. 

Miłego dnia.

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, awe59 napisał:

@Heidi jesteś lokomotywą tego forum....normalnie gęba się śmieje i żeby nie uszy to naookoło głowy...:szydera:

Co prawda to nie grzech :tak2: Nasz Dudeczek ma fajnego pazura ...nie ma to tamto . Nie bredzi , nie pieprzy trzy po trzy , tylko jedzie równo z tym koksem . Gęba mi się śmieje od ucha do ucha ....dobrze , że uszy jeszcze mocne , bo by mi się naokoło głowy śmiała :szydera:. Lubię czytać naszego Haj(i)duczka :oklaski:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, aniao napisał:

Dzisiaj zmyślam na zawołanie , tyle że nie jestem pewna czy to dobrze. 

Dobrze.Demencyjnej PDP prawda może zwyczajnie zaszkodzić ,a małe kłamstewko uspokoić.

 

3 minuty temu, aniao napisał:

coś na wyciszenie.

Spróbuj najprostsze-melisa,syrop Neospasmina i nie zapomnij ,że faceci też przekwitają:)Poza tym na spory szkoda czasu-nie wiadomo, ile go mamy jeszcze.

  • Lubię to 3
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, aniao napisał:

Dzień dobry. Dziś mogę zaśpiewać " ta ostatnia niedzieeeeeela, w sobotę się rozstanieeeeeemy" i tylko ja wiem, że na zawsze. Wymęczyło mnie to zlecenie, a podopieczna mniej lub bardziej (wiadomo choroba) w porządku. Ile te dzieciątka z miłości potrafią namieszać.

Dziś sobie przypomniałam jak na drugim z kolei moim zleceniu wydzwaniałam do agencji na swój koszt żeby ustalić o której dokładnie przyjedzie zmienniczka, bo podopieczna nie dawała mi żyć. Agentka powiedziała, że jeszcze nie wiadomo i "proszę powiedzieć cokolwiek". Przed sześcioma laty nie mieściło mi się to w głowie. Dzisiaj zmyślam na zawołanie , tyle że nie jestem pewna czy to dobrze. 

Z innej beczki. Dowiedziałam się przypadkiem, że mąż jednej dalszej znajomej zmarł w lecie. W czasie rozmowy powiedziała, że jeżeli między małżonkami pozostał chociaż cień uczucia, to trzeba to pielęgnować, bo nie wiadomo jak długo para pozostanie razem. Niby to wiem, ale bardzo uderzyły mnie te słowa. W małżeństwie często sprzeczamy się o pierdolety, marnujemy czas na "ciche dni", chociaż u mnie to raczej "głośne dni", bo głos mam donośny, a i temperamentu mi nie brakuje . Jakoś inaczej, ciepłej spojrzałam (przez telefon) na małżonka. Na jak długo mi ta rozmowa wystarczy, nie wiem. W środku jestem jak bomba i zastanawiam się czy nie iść do naszego wsiowego dr Hausa po coś na wyciszenie. Ta menopauza mnie dobija. 

Miłego dnia.

Czasem Aniu wystarczy to magiczne słowo " kocham "  wypowiedzieć ...nawet po tych lecących iskrach . Takie słowa przyćmią kiedyś te gorsze , zjadliwe , które w stanie wk..zdenerwowania wypowiadało się ....nie raz a setki , tysiące razy . Zależy od długości stażu :tak2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@foczka63 @Baśka powtarzająca się u mnie jest ok. Ja tak ogólnie rozważam ile razy pokłóciliśmy się o bzdety. Cały czas uczymy się siebie pomimo ponad trzydziestu lat razem. Czasami taka szokująca rozmowa z kimś obok jest ok.

Melisę piję. Chemicznie nie chcę się wspomagać, na razie wystarczy mi ruch albo jak wydrę japę . 

Za tydzień będę już w Opolu. Humor poprawi się automatycznie.

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, aniao napisał:

@foczka63 @Baśka powtarzająca się u mnie jest ok. Ja tak ogólnie rozważam ile razy pokłóciliśmy się o bzdety. Cały czas uczymy się siebie pomimo ponad trzydziestu lat razem. Czasami taka szokująca rozmowa z kimś obok jest ok.

Melisę piję. Chemicznie nie chcę się wspomagać, na razie wystarczy mi ruch albo jak wydrę japę . 

Za tydzień będę już w Opolu. Humor poprawi się automatycznie.

O.....wydrzyj japę ...pomoże . Skądś to znam :haha:Nie wątpię , że u Ciebie wszystko ok. Wiem , że lubimy sobie pomarudzić , ponarzekać a na kogo ....a na chłopa , bo on zawsze jakby pod ręką . Myślisz , że ja święta byłam , że nie rozkminiałam minimalnych kłopotów  , które zaczynały rosnąć  i rosnąć ? Teraz , wiem , że za późno , ale śmiało mogę powiedzieć , że mój mąż miał dla mnie wiele empatii , cierpliwości , może słowa " kocham " też nie były tylko na jakiś odpierdac ...kto to wie - nikt ! Bardzo długi ( choć o wiele za krótki ) staż ...złe sytuacje , kłótnie o byle co zacierają się ...nawet ze śmiechem je wspominam .Te dobre chwile zakrywają te złe . Robiąc sobie remanent stwierdzam , że tych dobrych było dużo , bardzo dużo więcej . Wspomnień nikt mi nie odbierze , bo są moje i już... i nikomu nie dam sobie z głowy ich wymazać . Chyba , że ciotka Demencja albo inny wujek Alzheimer zabierze się za wymazywanie ...na nich nie będzie już rady .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, fioletowa.mysz napisał:

Dzień dobry się z Wami ziewająco. Jest jeszcze kawa?  :szydera:

Witaj, nie ma kawy i dziś nie będzie . Nikt zapasów kawy nie zrobił na niedzielny poranek.;).Mogę mlekiem się podzielić. Latawicę karmię za swoje , to i dla Ciebie się poświęcę :haha: 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, fioletowa.mysz napisał:

Dzień dobry się z Wami ziewająco. Jest jeszcze kawa?  :szydera:

Poczekaj , tylko Maryśkę rozpakuję i już Ci nalewam . Setki filiżanek obecne w mym domu nadają się bardziej na ozdobę niż na zaspokojenie kawowych pragnień :szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...