Skocz do zawartości

  • Witaj, czego szukasz? (kliknij, by wybrać)

Rozmowa przy kawie (2)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, Janeczka1963 napisał:

@aniao Wiesz, ja nie miałam lekkiego życia, swoje małe piekiełko przeszłam, dlatego teraz kiedy wreszcie zaczęło mi się układać, po prostu cieszę się tym:cmok:

Nikt Ci tego nie ma za złe , że cieszysz się swoim , wreszcie jakimś szczęściem , ale nie gniewaj się Twój post o " ja to robię z rozsądkiem " , czy jakoś tak na podób zabrzmiał , jakbyś Ty była tylko odpowiedzialny kierowcą a reszta to ....beee . Nie jestem kierowcą , nigdy nie chciałam nim być ( ku zgorszeniu mojej rodziny ) , ale  Twój post odebrałam tak , jakby reszta forumowych kierowców to nieuważni , nierozsądni i ...Ty , tylko Ty .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Janeczka1963 napisał:

@Baśka powtarzająca się jeżeli przy mnie byłaby taka sytuacja, że pdp łapie mi kierownicę, to zatrzymałabym się w możliwie najbliższym miejscu do tego przeznaczonym i kazałbym jej się przesiąść do tyłu, jeśli by nie chciała to dzwonię do rodziny i informuję o tym moją firmę. 

Moja by się nie przesiadła bo miała jedną nogę amputowaną  :haha:

  • Lubię to 6
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Janeczka1963 napisał:

@Baśka powtarzająca się jeżeli przy mnie byłaby taka sytuacja, że pdp łapie mi kierownicę, to zatrzymałabym się w możliwie najbliższym miejscu do tego przeznaczonym i kazałbym jej się przesiąść do tyłu, jeśli by nie chciała to dzwonię do rodziny i informuję o tym moją firmę. 

No tak .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, aniao napisał:

Już też zgłosiłam, że nie mam czynnego prawa jazdy . Nic nie zarysowałam, mandat jak przyjdzie to 10-20 euro, ale dobija mnie wkładanie wózka do bagażnika. A podopieczna lubi jeździć, oj lubi. Z nią sobie radzę, da się zagadać. Gorzej jak dzieciątka są, wtedy pada moje ulubione " dlaczego nie?". Auto ma swoje dobre strony, zakupy, obiadki z podopieczną, ale więcej jest minusów. Masz auto, masz automatycznie więcej obowiązków, bo wtedy wszystko spada na opiekunkę. 

Nauka kosztuje, dotychczas miejscówki  z autem nie były złe. Trudno, przeżyję . 

Mój urobek, zamiast czegoś na uspokojenie

IMG_20190926_102108-2000x1500.jpg

Widzę że Wirusa machnęłaś. Lubię ten wzór bo jest bardzo wdzięczny. 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minut temu, Janeczka1963 napisał:

@Baśka powtarzająca się jeżeli przy mnie byłaby taka sytuacja, że pdp łapie mi kierownicę, to zatrzymałabym się w możliwie najbliższym miejscu do tego przeznaczonym i kazałbym jej się przesiąść do tyłu, jeśli by nie chciała to dzwonię do rodziny i informuję o tym moją firmę. 

I siedzisz w tym samochodzie kilka godzin a podopieczna pomstuje, krzyczy, wzywa pomocy, jest głodna,chce siusiu itp. 

Nie byłaś w takiej sytuacji i nie wiesz naprawdę jak by to było.

Ja jeździłam autem, zapłaciłam z własnej kieszeni za lampę która uszkodziłam wjeżdżając do wąskiego garażu. Moja wina ale chyba się nie wyleczyłam z jazdy samochodem bo jak jest dzień wolny to można pozwiedzać.

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, aniao napisał:

@fioletowa.mysz ten wzór robię, bo przy nim nie trzeba myśleć . W Twoim jest dobra energia, w tym niestety nie. Muszę pomyśleć kogo obdarować .

@Maria Jolanta tak to Virus, taki mój odstresowywacz. Uspokaja mnie. Lubię go robić, chociaż to żaden wyczyn.

@aniao  ja się nie obrażę....możesz mnie obdarować :szydera:

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Maria Jolanta napisał:

I siedzisz w tym samochodzie kilka godzin a podopieczna pomstuje, krzyczy, wzywa pomocy, jest głodna,chce siusiu itp. 

Nie byłaś w takiej sytuacji i nie wiesz naprawdę jak by to było.

Ja jeździłam autem, zapłaciłam z własnej kieszeni za lampę która uszkodziłam wjeżdżając do wąskiego garażu. Moja wina ale chyba się nie wyleczyłam z jazdy samochodem bo jak jest dzień wolny to można pozwiedzać.

Musi szczęścia nie miałaś :szydera: Przecież ja nie jestem kierowcą ...to co sie pani mnie cepiłaś :szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, aniao napisał:

@fioletowa.mysz ten wzór robię, bo przy nim nie trzeba myśleć . W Twoim jest dobra energia, w tym niestety nie. Muszę pomyśleć kogo obdarować .

@Maria Jolanta tak to Virus, taki mój odstresowywacz. Uspokaja mnie. Lubię go robić, chociaż to żaden wyczyn.

Dla zainteresowanych -w ALDI od 30.09 będą włóczki ,druty i co tam Wam jeszcze potrzebne.Capnęłam nową ulotkę wczoraj na zakupach.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, aniao napisał:

@fioletowa.mysz ten wzór robię, bo przy nim nie trzeba myśleć . W Twoim jest dobra energia, w tym niestety nie. Muszę pomyśleć kogo obdarować .

@Maria Jolanta tak to Virus, taki mój odstresowywacz. Uspokaja mnie. Lubię go robić, chociaż to żaden wyczyn.

A ja lubią ją motać na pewnej małej czarnej. Tak jakoś po cygańsku wtedy wyglądam co mi się cholernie podoba:haha:

Cieszę się, że nasączyłaś chustę pozytywnymi wibracjami. Pewnie dlatego dobrze mi się w niej chodzi:cmok:

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Maria Jolanta napisał:

I siedzisz w tym samochodzie kilka godzin a podopieczna pomstuje, krzyczy, wzywa pomocy, jest głodna,chce siusiu itp. 

Nie byłaś w takiej sytuacji i nie wiesz naprawdę jak by to było.

Ja jeździłam autem, zapłaciłam z własnej kieszeni za lampę która uszkodziłam wjeżdżając do wąskiego garażu. Moja wina ale chyba się nie wyleczyłam z jazdy samochodem bo jak jest dzień wolny to można pozwiedzać.

To, że pomstuje to nic takiego. Mnie się zdarzyło przylutować w wysoki krawężnik tak mocno aż powietrze z opony zeszło a felga nadawała się tylko na złom. To było w sekunde po tym gdy podopieczna capnęła znienacka za kierownicę i gwałtownie nią skręciła. Według niej nawigacja to kłamliwa suka, która podstępnie chciała ją wywieźć na manowce:szydera:. Ale to mnie nie irytowało jakoś wybitnie. Bardziej nerwowo działał inny podopieczny, który ciągle ględził i dyrygował jak opętany:szydera:

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...