Skocz do zawartości

Rozmowa przy kawie (2)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

@Baśka powtarzająca się Babcia,poza drobiazgami typu otwarcie słoika,butelki czy dźwiganie ciężkich rzeczy,jest w pełni mobilna.Małżonek był leżący.Przerwa wychodzi jakieś 2-2.5 godz.więc jest dobrze.Wczorajsza była dopiero oxdgodz.15 i trwała 3 ale wczoraj był pogrzeb i poza tym że byłam poproszona o pomoc to zaproszona na kawę j ciacho też byłam...

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, aniao napisał:

Dzień dobry. 

Od środy jestem w nowym miejscu i mam mocno mieszane uczucia. Niby nie ma tragedii, ale do dobrego miejsca też daleko. Na razie jest jeszcze córka pdp (do jutra :() , więc jak będzie na co dzień to dopiero zobaczymy.

Wiem jedno, nigdy więcej miejsca gdzie ktoś zjeżdża na CITO, bo to może być zawsze drugie dno.

Żadnego auta więcej, bo od zabytków jest muzeum motoryzacji, a lekarz, fryzjerka, specjalistki od pazurków dolnych i górnych mogą się pofatygować do klientki. Z resztą to trochę dużo obowiązków jak na służbę domową :haha:.

Jeszcze się rozglądam, ale wychodzi na to, że strzał stulecia to nie był. Swoje trzeba odpękać i spadaaaaaaać.

Witaj! Miałam o Ciebie rano zapytać, ale "życie" sztelowe mnie wciągnęło :d. Czyli mówisz, że jesteś zmieszana a nie wstrząśnięta... Pewnie jakbyś wspomniała, że jedziesz na miejsce które ktoś opuszcza na cito, to parę osób by Ci to odradziło. Może nie będzie tak źle, po pierwszym tygodniu się okaże i dasz radę odpękać, czas pokaże. Za spokój" duszy Twej " trzymam kciuki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Afryka napisał:

Witaj! Miałam o Ciebie rano zapytać, ale "życie" sztelowe mnie wciągnęło :d. Czyli mówisz, że jesteś zmieszana a nie wstrząśnięta... Pewnie jakbyś wspomniała, że jedziesz na miejsce które ktoś opuszcza na cito, to parę osób by Ci to odradziło. Może nie będzie tak źle, po pierwszym tygodniu się okaże i dasz radę odpękać, czas pokaże. Za spokój" duszy Twej " trzymam kciuki. 

Z mojej perspektywy, czyli tzw. skoczka mogę powiedzieć, że każde nowe miejsce to wielka niewiadoma i los na loterii. 

I tak jak Ania pisze, nastawić się, że trzeba przetrwać i oby czas mijał szybko. 

@aniao życzę wytrwałości. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Afryka, @hawanaproblem w tym, że tu nie jest źle, ale tak upierdliwie. Żeby sprostać wymaganiom jaśniepaństwa musiałabym być nie tylko perfekcyjną panią domu, ale super kucharką, super ogrodniczką, wypiekać wielopiętrowe torty i nie wiem co jeszcze robić, a wszystko to pomiędzy prowadzeniem pdp do toalety częściej niż nakazuje logika. Ale jak trzeba czasu na dotarcie do tejże, a pampersa niet to w sumie się nie dziwię. Podopiecznej się nie dziwię, bo córce już tak. Jako, że jestem wredna z natury to po pierwsze primo NIE UMIEM piec, zajmować się ogrodem (zgodziłam się na podlewanie), nie jestem profesjonalną kelnerką i jak ktoś umie tę szczerbatą porcelanę rozstawiać ładniej to ja chętnie się poprzyglądam. Po drugie primo :haha:odgruzowałam (dosłownie) lodówkę i częściowo kuchnię, wymyłam łazienkę i kibelek, ale w całej reszcie "rezydencji" będę utrzymywać to co zastałam. Może poprzeganiam kurze miotełką. 

Noce przespane, podopieczna raczej miła, chociaż ma gorsze chwile, a po tym co zastałam wnoszę, że żadna z poprzedniczek specjalnie się nie wysilała i dobrze. Ale bestie próbują, a nuż trafi się naiwna co ogarnie wszystko. Te boleściwe westchnienia, przewracanie oczami będę długo pamiętać. Kasa na zakupy dobra, do sklepu niedaleko, więc pójdę z buta, to prehistorycznym wehikułem pojadę tylko cztery razy albo pięć razy. Pani ę, ą i trzeba zaliczyć pazurki i fryzjera i lekarzy różnych maści. Potrzebowałam takiej nauczki, by wygonić ze mnie szczerą Kaśkę, która uparcie siedzi w środku. Ja założyłam, że poprzedniczka faktycznie zaniemogła, co po części jest prawdą, ale tylko po części.

Straciłam instynkt samozachowawczy przez to ostanie zlecenie, które wydawało mi się wkurzające. Dziś wiem, że było całkiem ok. Nic to, do końca września niedaleko, odpękam. Poza tym po tym co czytam, co dzieje się u niektórych, to ja mam wakacje :haha:.  Dziękuję za wsparcie :cmok:. W poniedziałek nowy tydzień bez "pomocy".

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@aniao  nie będzie źle . Dawno temu powiedziałam jednej forumowiczce , że jak będę miała spokój a będę marudzić , że chcę zmienić sztelę to ma mi zasadzić solidnego kopa w doopę . Dlatego , mimo niejednego tutaj wk...nerwa za poprzednim pobytem , postanowiłam wrócić ...przypomniałam sobie jak słodko miałam na doktorowej szteli :haha:Mam co jeść , pracy jako takiej dużo nie ma , Hela kupuje wszystko co się zamarzy ...Jadzia ma zachcianki , ja nie miewam jakichś specjalnych ...noce spokojne , jakbym nie w pracy była , forsa taka samiutka jak u doktora a miejsce  mimo , że nie luksusowe o niebo lepsze . Pewnie , że czasem mam wk....wa  , bo jakże by mogło go nie być , ale to na jakieś drobnostki , po których sama z siebie się śmieję .....Kurde blaszka ...18 lipca minęło 8 długich lat a ja wciąż obawiam się zmian , że mogę wdepnąć w prawdziwe g......no :haha:

Edytowane przez Baśka powtarzająca się
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@aniao Każda/y ma swoją granicę odporności, jeden zaakceptuje upierdliwość, inny" obozowe" racje żywnościowe, ważne aby wyjść z tego bez zrytego beretu i nie z "przetrąconym kręgosłupem". Ja należę do tych osobników, którzy mówią zdecydowane nie, powiedzeniu : Co nas nie zabije, to nas wzmocni. A Twoja asertywność ma się dobrze i myślę, że wejdzie na wyższy stopień wtajemniczenia. :dobrze:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Blondi napisał:

Witam skarby:cmok: dzisiaj rowerkowo, na letniaka i jazda na sklepy, doszlam tylko do wniosku,że zakupy robić rowerkiem to trochę dla mnie nie wypał, bo problem potem gdzie to spakować, mam dwie torby boczne ale to za mało, ale wnuczkom nakupiłam full slodyczy i trochę innych rzeczy, sobie też koszulę fajną bo kratka mi się podobała,,to jeszcze bluzeczka inna wpadła mi w oko za pół ceny , wróciłam jak wielbłąd ,wpadłam w sklep z butami, stoją już zimowe, fajne nawet ale takie mam, a na zimę nie potrzebuję butów,,ale jedne z Oliviera bym kupila z 80 euro na 40 przecenili, siwa zamszowa skórka, ale taka bylam twarda ,że nie kupiłam,:oklaski: 

IMG_20190824_154141.jpg

IMG_20190824_154147.jpg

Fajniusia ta koszula.Ślicznie w niej będziesz wyglądała Blondasie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Baśka powtarzająca się napisał:

@Patrycja781  z tego co zrozumiałam to pauzy jako takiej nie masz zabieranej , tyle , że przesuwa się w czasie ?

Moje też są nieraz przesunięte w czasie , ale nigdy nie są krótsze niż należące się nam dwie godziny . Wszystko zależy od tego o której godzinie wstanie rano  PDP-na ....wtedy wiadomo , że obiad nie wcześniej niż trzy i pół  godziny od śniadania , po obiedzie pauza . Bywa też , że PDP-na ociąga się po obiedzie , zaczyna czytać dalszy ciąg gazety ....mi toto lotto , bo gdybym chciała wyjść i zależało mi na czasie to nie ma bata , ale musiałaby o ustalonej godzinie iść w bety . Ustawowo nasze pauzy są dwie , ale przeważnie trwają dłużej . Mam wychodne danego dnia - melduję jej , że musimy zmieścić się w danych godzinach i już . Zmienniczka robi inaczej , przez co niepotrzebne są jakieś małe zgrzyty , bo uważa , że obiad m u s i  być o 12-tej . Jadzia tego nie lubi , bo całe życie jadała ok. 14-tej a teraz musi dwie godziny wcześniej . Ja nie podaję wcześniej niż przed 13-tą i jest git ...dla mnie żadna różnica godzina w tą , czy w tą ...a wszyscy są happy . Trudno mi zmieniać przyzwyczajenia starego , chorego człowieka , bo coś mi nie pasi i wszystko ma być na moje życzenie . Pauza jest , dopominać się nie trzeba , bardzo często jest o godzinę dłużej ...i czemu mam marudzić ? Tak jak wyżej ...mam potrzebę wyjścia ...melduję , że tego dnia robię wypad z chaty i Jadzia nawet mnie pogania , żebym za późno nie wyszła  :haha:

Na ostatnim zleceniu specjalnie przesunęlam sobie pauzę i miałam od 15-18 .Co mi z tej w południe jak w pipidówkach w tym czasie większość sklepików zamknięta:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłam na lotach na mieście ...czyt. w centrum . Oczywiście w tamtą stronę , czyli lekko w dół poszłam z buta . Zmieniłam trochę kierunek , już myślałam , że zabłądziłam aż tu nagle z daleka ujrzałam charakterystyczny , niebieski dom a'la pałacyk ...kilka domów za nim jest dom mojego , byłego PDP-go- doktora :haha:Stamtąd już rzut beretem na ulubioną ulicę Kolońską (;) ) i ....kolejno : lody ...Dom Mody KiK  ( ale tylko pooglądałam ) i kawałeczek  dalej mój ulubiony DM - w nim zatrzymałam się na dłużej , bo muss . Potem prosto do galerii a w niej wiadomo H&M , C&A i wiele , wiele innych . Te kuszenia typu " sale " wyszły mi na dobre ....ile Polek napotkałam to głowa mała xd Najważniejsze , że spotkałam kobitkę , którą poznałam będąc jeszcze na doktorowej szteli i zgadałyśmy się , że po nią przyjeżdża mąż lub syn następnego dnia , po którym  miałam odjeżdżać .Miałam , bo chyba zmienię plany i zabiorę się z nimi . Ona bardzo chce , bo wiadomo obniżą się im koszta podróży a mi to na rękę , że zamiast gnieść się w busiku , pojadę wygodniej , nie na noc , tylko po śniadaniu ( ich śniadaniu ) i gitarra . Jeszcze ustalimy jaką trasą  będziemy jechać  , gdyby nawet było im niewygodnie jechać przez moje miasto to najwyżej wysadzą mnie w Bełchatowie a to już tylko 30 parę km i syneczek odbierze mnie od mojej siostry ...zaliczę sobie  dyżurne odwiedziny . Kiedyś  @Grzegorz B pytał , czy fajna ta babeczka z Bełchatowa ...odpowiadam Grzesiu - bardzo fajna :d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Joy napisał:

Na ostatnim zleceniu specjalnie przesunęlam sobie pauzę i miałam od 15-18 .Co mi z tej w południe jak w pipidówkach w tym czasie większość sklepików zamknięta:)

No właśnie . Na poprzedniej szteli miałam nie w pięć , ni w dziewięć , bo czasem nawet od 10.30 ....do wieczora dzień ciągnął się jak flaki z olejem . 12 -ta godzina  to tam była normalka ...raz w tygodniu ( oprócz dwóch półdniówek wolnych ) miałam od 13-tej ....to jeszcze jak cie mogę , można było coś tam sobie umyślić , ale wpadanie Elki do domu zamiast przed 11-tą ...pół godziny wcześniej i  radosnym okrzykiem oznajmiała  " Pauseeee ! " czasem tak mnie to  wqrwiało , że miałam ochotę wrzeszczeć  . Też nie przepadam za wczesnymi pauzami , bo dzień później się wlecze jak  jasna cholera :d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dziewczynki,  kto chce do mnie na skoczka? Szczególnie do początkujących się zwracam,  no tu mała kasa. Wygi mnie wyśmieją...

Avec: 

Zastępstwo na 6 tyg.

28 września do 10 listopada .

Leżaczek 97 lat bezobsługowy. 

Obowiązki opiekunki: dbać najpierw o siebie:)

Robienie zakupów z wnuczką bezproblemowe. Bio produkty niewskazane,  niestety. Tak ze 100 ojro lub minięte rki wynoszą.

Robienie posiłków pod siebie.Dziadek smak ma. 

Podawanie leków naszykowanych przez wnuczkę.

Czasem ogarnięcie rynku odkurzaczem.

Pfkeżki 2x dziennie robią higienę. 

Przerwa od 12 bis 15.lub jak się chce. 

Spokojna wieś,  rower na wycieczki. Do Rewe 3km.

No I gwóźdź programu,  1300 ojro,  zlecenie,  zwrot na konto I komunikatywny. Chociaż podstawy tez wystarczą,  bo dziadek tylko Bundesligę ogląda. To rozmówcy nie cza...;)

Proszę las rąk do poniedziałku na priv. 

Acha. Wskazanie LENIWA opiekunka...nie jakieś adhd co od piwnic po strych chałupę wypucuje...no nogi z pik...pik...powyrywam! :szydera:

 

P.s.

 

Za cholerę nie mogłam znakeźć właściwego działu. 

Jakby co,  to przenieście,  plisss...

  • Lubię to 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...