Rozmowa przy kawie (2)

Dzien dobry pochmurnie i 

wiejnie(?)

Mimo kijowej pogody wybieram sie przejsc, bo cos kisne

Te ostatnie tygodnie przed wyjazdem wleka sie okropnie.

Trza ZABIC

czas.

3 minuty temu, sayonara 52 napisał:

Dzien dobry pochmurnie i 

wiejnie(?)

Mimo kijowej pogody wybieram sie przejsc, bo cos kisne

Te ostatnie tygodnie przed wyjazdem wleka sie okropnie.

Trza ZABIC

czas.

"Trzeba zabić starszą panią", "Trzeba zabić tę miłość", " Zabić drozda" a wszystko to w "... poszukiwaniu straconego czasu" 

@sayonara 52 @sayonara 52 no bez przesady przecież jak będziesz go ta walić po łbie to jeszcze stanie w miejscu i dopiero sobie narobisz. Zostaniesz u babki na wsze czasy 

Przeglądam ogłoszenia o pracy i zauważyłam, że jedna z firm potrzebuje opiekunki od 11 sierpnia 

Czasu nie da się cofnąć a może da? Hm sama nie wiem 

Może oni już na następny rok potrzebują i zapisy robią? 

5 godzin temu, Joy napisał:

U mnie to coś mokrego kapie a tak czekam "mannę" i czekam i czekam

A co? Na wypłatę czekasz? 

Dziadek konsumuje owoce. Jak co dzień o tej porze. Dzisiaj przy obiedzie bardzo się rozgadal. O rodzinie opowiadał i o swojej rodzinnej miejscowości Pasauu. Podobno uroczo tam jest. 

Wczoraj po kolacji jak siedzieliśmy na tarasie to też wyjątkowo rozmowy był. 

Zdaje sobie sprawę, że i jego wakacje z polską opiekunka dobiegają końca. Na szczęście może liczyć na towarzystwo swojego ukochanego kociaka i rodziny. 

Zapytał mnie wczoraj czy w tym mieście pracują inni opiekunowie z Polski. Powiedziałam, że nie wiem nie spotkałam nikogo On zaproponował, żebym na festyn sobie poszła  to tam na pewno kogoś spotkam . Powiedziałam, że teraz to mi już nie zależy bo 3 dni jeszcze tu będę i do domu jadę. Dziadek na to ale może tu jeszcze kiedyś przyjedziesz. Może przyjadę na następny rok jak rodzina na wczasy pojedzie i będzie chciała dziadka i kota w dobre ręce oddać. 

Już mnie pytali czy bym przyjechała. Czemu nie ale z zastrzeżeniem, że tylko na miesiąc. 

Idę na spacerek a przy okazji kupić papierosy i czekoladę fajne zestawienie 

36 minut temu, INEZ napisał:

Idę na spacerek a przy okazji kupić papierosy i czekoladę fajne zestawienie 

Dziś 6 zrobiłam w podobnym celu. Tylko zamiast fajek praliny rumowe. A czekolada miętowa. Dziś półmetek na zleceniu,  zatem świętuję w ten sposób. 

A te przesyłki wysłała mi fleżka. Moje były ciężkie to i droższe. 20 ojro dałam. 

@beatrix+ toż to rozboj w biały dzień. Drogo. 

Wszystkiego najlepszego z okazji polmetka życzę żeby równie szybko zleciało jak pierwsza połowa 

21 godzin temu, foczka63 napisał:

Nie zawsze byłam opiekunką:)Marzyła mi się szkoła lotnicza-Dęblin albo Leszno.Nie wyszło.Spadochroniarstwo to była namiastka tych marzeń.To się udało tylko dlatego,że ojciec podpisał mi zgodę,mama słyszeć nie chciała.Jak jeszcze skoknę sobie kiedyś na bunge/która lina to wytrzyma dziś,hehe/ to już będzie koniec marzeń z serii ekstremalnych:)

Skoki na spadochronie dopiero w 2021 w Warszawie (oczywiście z instruktorem-to plany)

natomiast w przyszłym roku loty Cesnami w Dęblinie, ( to już uzgodnione)

Trochę mnie to też przeraża - bo Cesna ma silnik o mocy 130 koni mechanicznych,

(moje Audi ma nominialnie 183, podobno podniesione komputerem do 200 koni mechanicznych),

Mamy jedną parę - której wspólna masa nominalna wynosi ok 250 kg (moja z Martą ok 120 kg)

muszę wziąć długą linkę holowniczą, 

na 400 metrach trawiastego pasa startowego muszę ten samolot wyholować do prędkości 150 km/h,

żeby mógł wystartować

Co rok coraz nowsze przygody. Fajnie, że ten spływ kajakowy Wisłą do Zatoki |Gdańskiej trwa tyle lat

11 minut temu, Darekr napisał:

Skoki na spadochronie dopiero w 2021 w Warszawie (oczywiście z instruktorem-to plany)

natomiast w przyszłym roku loty Cesnami w Dęblinie, ( to już uzgodnione)

Trochę mnie to też przeraża - bo Cesna ma silnik o mocy 130 koni mechanicznych,

(moje Audi ma nominialnie 183, podobno podniesione komputerem do 200 koni mechanicznych),

Mamy jedną parę - której wspólna masa nominalna wynosi ok 250 kg (moja z Martą ok 120 kg)

muszę wziąć długą linkę holowniczą, 

na 400 metrach trawiastego pasa startowego muszę ten samolot wyholować do prędkości 150 km/h,

żeby mógł wystartować

Co rok coraz nowsze przygody. Fajnie, że ten spływ kajakowy Wisłą do Zatoki |Gdańskiej trwa tyle lat

O ...właśnie miałam zapytać o te konie ...mechaniczne . Mówisz , że 130 ? Ja pierdziuuu...dużo koni

P. S ...To Wy obadwa takie bardziej gęsi wyścigowe ....wagowo

27 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

O ...właśnie miałam zapytać o te konie ...mechaniczne . Mówisz , że 130 ? Ja pierdziuuu...dużo koni

P. S ...To Wy obadwa takie bardziej gęsi wyścigowe ....wagowo

Marta jak wróci to mnie zabije,

kazała mi przytyć do 75 kg,

a jak narazie mam minimalnie poniżej 70 kg

No cóż, w dzień przyjazdu Marty trzeba będzie wypić cztery półtoralitrowe wody mineralne i nie sikać

@Darekr to bardzo zły pomysł. 

Marcie na pewno te 5 kg w tą czy w tą nie robi różnicy 

Dobranoc 

Spokojnej nocy i miłych snów. 

Ja przed chwilą popłakałam się że śmiechu 

Pozwolę sobie zacytować słowa piosenki 

Po co babcie denerwować......... 

6 minut temu, INEZ napisał:

@Darekr to bardzo zły pomysł. 

Marcie na pewno te 5 kg w tą czy w tą nie robi różnicy 

No właśnie robi!!!

Powiedziała, że jak nie przytyje - to nie będzie ze mną spała

Ja potrzebuję jeden posiłek dziennie, jakiegoś hoddoga, albo zapiekankę w pracy,

więcej nie mam potrzeby jeść.

Gotuje, a potem wszystko wyrzucam. 

Dobranoc moi mili spokojnej nocki życzę

8 minut temu, Darekr napisał:

 

Gotuje, a potem wszystko wyrzucam. 

To nie ma już bezdomnych w Kielcach? Rozdawaj na ulicy..

Się wcale Marcie nie dziwię...wiecznie w siniakach. 

Niestety- podręcze Was 

moje ulubione

52 minut temu, Darekr napisał:

Marta jak wróci to mnie zabije,

kazała mi przytyć do 75 kg,

a jak narazie mam minimalnie poniżej 70 kg

No cóż, w dzień przyjazdu Marty trzeba będzie wypić cztery półtoralitrowe wody mineralne i nie sikać

Daruś ....ady chłop to ma być chłop ...a nie szelki . Przytyj , Marta ma rację .

@Darekr to jest szantaż z jej strony. Współczuję Ci i w  tej sytuacji nie pozostaje nic tylko przytyć 

Przypomniało mi się jak kiedyś miałam problem z nerkami i lekarz powiedział, że za mało ważę i muszę kilka kilogramów przytyć. Za diabła się nie dało. To było w zamierzchłych czasach. Teraz to z tym problemu nie mam. 

5 minut temu, Darekr napisał:

Niestety- podręcze Was 

moje ulubione

 

No to mnie wzięło,

Jutro niedziela, na 9-tą do pracy,

a zdjąłem gitarę z półki.

więc nocka już z głowy

6 minut temu, Darekr napisał:

No to mnie wzięło,

Jutro niedziela, na 9-tą do pracy,

a zdjąłem gitarę z półki.

więc nocka już z głowy

No to leć z tym koksem ...posłucham . Zagraj mi piękny cyganie ...zagraj mi piosnkę z przed lat ...tralalala

3 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

No to leć z tym koksem ...posłucham . Zagraj mi piękny cyganie ...zagraj mi piosnkę z przed lat ...tralalala

15 minut temu, Darekr napisał:

No to mnie wzięło,

Jutro niedziela, na 9-tą do pracy,

a zdjąłem gitarę z półki.

więc nocka już z głowy

Współczuję sąsiadom...