Rozmowa przy kawie (2)

10 godzin temu, foczka63 napisał:

Dobrodziejstwo w postaci przedszkola dla starszaków powinno być przy każdym mobilnym PDP:)Zupełnie inaczej się pracuje.Kolejną sztelę taką właśnie będę szukać:)Z przedszkolem:)

jeszcze niech ci się trafi taka jak moja.. jak nie mam terminów u artzów, to idzie 5 razy w tygodniu  trafiłam też na kumulację w tym turnusie..1-4 sierpnia jadą na wycieczkę na 4 dni..a ja sama będę chałupy pilnować..może jakie party zrobię  

Arbeit macht frei

Nigdy więcej 

@Mirelka1965 sorry, taką mam komunikację z forum :(:(

Może mi się uda. 

Dobrej nocy wszystkim

Nie wiem co za franca z łóżeczka mnie wywaliła o piątej,ale jak dorwę to nogi z doopy powyrywam!Ranek cieplejszy od wczorajszego.:)Deszcz się chyba przeniósł na inną planetę,chociaż serwis nadmorski melduje zimnice i opady właśnie.

Wczoraj dzień telefoniczny,kilkanaście rozmów z ew.zmienniczkami,w tym jedna z chyba nawaloną, bo tak bełkotała ,że szok! Ano zobaczymy co z tego będzie.

Kawusia zaliczona:)Ide się podelektować kolejnym papieroskiem,co se będę żałowała i tak mi tytoniu zabraknie:( Zaś wydatek:(

Witam  wczoraj po kolacji zamknęli mi okno na świat i internetu nie było , co spowodowało przykucie mnie do książki. Na kawę muszę poczekać, więc idę pod prysznic choć wiem, że nic oprócz kawy nie postawi mnie na nogi... Ciągniemy ten wózek dalej, miłego dzionka i buziaki

Dzień dobry ......

Nie ma co się rozpisywać . Kawę muss wypić ...bez niej nie funkcjonuję . Papieros to się wie , że zakąsić trzeba , ale już swobodnie , bez wstawania z krzesła . A poza tym ....mało mam casu kruca bomba , mało casu . Pół godzinki  posiedzę , kawę spokojnie wypiję a potem  wpadam w bardzo ostre zakręty

Miłego ,spokojnego dnia

Witam porannie.

Wczoraj robiłam za kierowcę i gościa urodzinowego. Urwałam się na lekki spacerek bo zachciało mi się ładnie wyglądać i ubrałam niewygodne sandałki. Cierp ciało jeśliś chciało. Więc zamiast łazikować objadłam się jak... jak... jak świnia oczywiście.

Witam,

Nadejszła wiekopomna chwila i dziś robię rząd i spadam stąd..... wczoraj rozmawiałam z koleżanką, która urlopuje nad naszym, polskim morzem i na pytanie o pogodę poleciał stek niecenzuralnych słów.... no i gdzie tu jechać na urlop ? Od poniedziałku pilnuje zwierzyńca żeby tałatajstwo miało co jesć bo córka z rodziną jadą na urlop, więc może pogoda nad morzem się unormuje do ich powrotu ?

Milego dnia kochani

Dzisiaj będzie tylko słów parę, bo złość na kawusiowe urządzenie mowę mi odebrało Idę powalczyć z kapryśną damą, bo inaczej cały dzień będzie spiergolony  Niemniej jednak...., a to oznacza, że weekendzik przed nami  I niech będzie dobry ten dzień, czego wam i sobie życzę z całego serca 

9 minut temu, awe59 napisał:

Witam,

Nadejszła wiekopomna chwila i dziś robię rząd i spadam stąd..... wczoraj rozmawiałam z koleżanką, która urlopuje nad naszym, polskim morzem i na pytanie o pogodę poleciał stek niecenzuralnych słów.... no i gdzie tu jechać na urlop ? Od poniedziałku pilnuje zwierzyńca żeby tałatajstwo miało co jesć bo córka z rodziną jadą na urlop, więc może pogoda nad morzem się unormuje do ich powrotu ?

Milego dnia kochani

@awe59 szerokiej drogi , fajnego urlopu

@Baśka powtarzająca się Basiu, Tobie też fajnego urlopu na " łonie " rodzinnym życzę 

@awe59 Lipiec niestety,zimny nad morzem się zapowiada:(Wczoraj u nas padało i było ledwo 15 gradusków:(

https://pogoda.interia.pl/

Sprawdź sobie tu.

Dziń dybry Milusińscy 

Nie wiem jak u Was, ale na moje oko Pani Lato jak nic jest w ostrej fazie mendopauzy! Po wybuchach gorąca i zlewających potach nadeszła faza "oziębłości", kapryszenia i" lodowatych spojrzeń ". 

. A od Hanki zimne poranki, także ni ma to tamto... jesień idzie. 

Dobrego dzionka Ludeczkowie 

@awe59 Ewuś kofry w dłoń i na" Zegrze. " Pamiętaj, że oprócz pracy, masz jeszcze ojczyznę". . Cudnego reraksu 

@Afryka  dziękuję   w Zegrzu też ujowa pogoda...na razie czekam w okopach....albo gdzie indziej w świat pojadę... 

Dzień dobry

witam milutko i cieplutko

Gód myrning,

Nad Morzem Północnym całe 14 stopni. Ale za to pada i wieje! 

Dzień dobry, kocham was, już posmarowałam wami chleb

Godzinę temu, Krista napisał:

Dzień dobry, kocham was, już posmarowałam wami chleb

Ty mną chleba nie smaruj bom zjełczała

Bosze...  Jak zobaczyłam jak mam ten dół przygotowany do odkurzania i ścierania na mokro to nie wiedziałam czy sobie już łeb odstrzelić czy jeszcze trochę poczekać  Meble co przenośne (a i tak prawie wszystko na kółkach) były wypchnięte na środek, a wszystko normalnie stojące na podłodze zostało przeniesione na wyższe piętra  Jak żyję takiego cyrku nie widziałam i sama nie robiłam choć jedno z moich dzieci, po zaszczepieniu na tężca i błonicę w trakcie trwania krztuśca, wałczyło z astmą z pięć lat. Jednak dzięki temu cyrkowi migiem mi poszło, a i jeszcze zdążyłam zrobić i upiec racuchy...  Poprawiać mi nie kazano, więc chyba dobrze

1 godzinę temu, NNNdanuta napisał:

Bosze...  Jak zobaczyłam jak mam ten dół przygotowany do odkurzania i ścierania na mokro to nie wiedziałam czy sobie już łeb odstrzelić czy jeszcze trochę poczekać  Meble co przenośne (a i tak prawie wszystko na kółkach) były wypchnięte na środek, a wszystko normalnie stojące na podłodze zostało przeniesione na wyższe piętra  Jak żyję takiego cyrku nie widziałam i sama nie robiłam choć jedno z moich dzieci, po zaszczepieniu na tężca i błonicę w trakcie trwania krztuśca, wałczyło z astmą z pięć lat. Jednak dzięki temu cyrkowi migiem mi poszło, a i jeszcze zdążyłam zrobić i upiec racuchy...  Poprawiać mi nie kazano, więc chyba dobrze

Danka, a może malowanie mieszkania miałaś zrobić, tylko nie zrozumiałaś.!? ... Wiesz człowiek w stresie... 

Godzinę temu, Afryka napisał:

Danka, a może malowanie mieszkania miałaś zrobić, tylko nie zrozumiałaś.!? ... Wiesz człowiek w stresie... 

Wiesz, że ja trochę w ciemię bita to może faktycznie się kurna nie domyśliłam

I kolejny dzionek prawie za nami  A taki fajny był...krótki  Moja Diva pojechała z kumpelką "na miasto" i miałam full czasu dla siebie  Lumpeksik zaliczony, spacerek wykonany, chociaż nieduży, bo tylko 4 km  Po tak ciężkim wysiłku Lalunia, czyli ja, kąpiułkę wykonała, nóżki sarenkowe oczyściła z włosia, odebrała Divę i teraz gnije na sofce w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku  I kawunią się delektuję  Życzę wszystkim