Rozmowa przy kawie (2)

27 minut temu, Andreaa napisał:

przywitac sie zawsze mozna

Kogóż to widzą me piękne  oczy:)Dobry wieczór pani:)Urlopuj się póki możesz,potem się wymienimy,hi hi hi

@Andreaa cześć Andreyko:)

Pa  wszystkim

Taka zadowolona ,że wstałam 5 min przed budzikiem,ha ha ha Poszłam zapalić ,wchodzę do kuchni a tam nie 6.45 tylko oczywiście 5....Ta ślepota mnie wykończy.A mogłam pospać jeszcze:(O ja gupia gupia:(

Dzień dobry więc wszystkim:)Chłodno,16stopni...Można żyć:)

Spokojnego,chłodnego dnia:)

Dzien dobry 

Babki mnie obudziły bo tak głosno gadaly ze zeszłam i je opitolilam.

Witam Ponapisywałam pół strony, a to wzięło i poszło w cholerę ... Jestem po pierwszym zgrzycie z pdp z ADHD. Zepsuła okno przy zamykaniu i zwaliła na mnie bo ja je wczoraj uchyliłam  Dobrze, że całkiem nie otwierałam bo może by jej się udało ... Powiedziałam, że ja wiem co robię, że znam te okna i nie wiem dlaczego jest zepsute.., a ona całkiem otworzyła w pozycji gdy klamka jest na "uchylenie"... Co jej tam nie pasowało.., nie wiem. Nie przeszkodziło mi to oczywiście dobrze spać i dzięki temu na pewno jej dzisiaj jeszcze nie zabiję , ale wszystko przede mną

Miłego dzionka wszystkim i buziaki

Dzień dobry  

Jeszcze chwileczkę.....jeszcze momęcik....i rym cym cym.....i tralala....

Zaczynam powoli pakowanie. Nic nie kupowałam ( tak mi się wydaje ) a klamotów w szafie więcej niż na początku   i bucików jakby też. Nic to....dopchnę kolanem.

A teraz do roboty bo pdp czeka.

Milego dnia.

Melduję się i ja z nowego adresu  Nie mogłam wczoraj słowa napisać, bo internet jest w drugiej części mieszkania....a mieszkanie nie małe i ściany grube  Próbowałam, a jakże, przenieść bliżej stosowne ustrojstwo, ale se ne dalo...kuźwa...kabelki jakieś dziwne  To pogadam z rodziną o jakimś majstrze i królowa stelli będzie miała internet po półtorej roku na tronie  Tymczasem informuję, że będę bywać tu rzadziej...no przynajmniej przez kilka dni  I nie cieszyć się proszę z tego...mój status mówi wszystko  Wszystkim serdecznie dziękuję za życzenia i troskę  A teraz   z chłodnego Berlina i każdemu życzę dnia szytego na miarę własnych potrzeb 

Dzień dobry

U mnie słonecznie, pięknie za oknem, dom próbuję wietrzyć, co przy wydatnej pomocy mojej pdp nie jest wcale takie łatwe. 

Zaczynam kolejny dzionek z zabawą, auf zu fenster und Tur

Dzień dobry .....

Klapnięta , ale w jednym kawałku szczęśliwie dotarłam do domku . Podróż trwała  ponad 12 godzin ...i tak szybciej niż się spodziewałam . Fajne towarzystwo w busiku , żarty , śmiechy i drzemanie . Kierowcy ( do granicy dwóch ) bardzo porządni , bo przerwy na papierosa robili może nie często , ale tak w sam raz . Od granicy jechaliśmy tylko w cztery osoby plus kierowca ,było luźno , wspaniała towarzyszka podróży jechała ze mną od prawie początku i pojechała już samotnie do Łodzi . Tym razem miałam szczęście , że nie wysiadałam ostatnia .... jeszcze gorsi byli Zaraz walnę sobie kawę , odsapnę troszkę , dryndnę do Jadzi , że dojechałam i może wezmę się za rozpakowywanie tobołów ...może 

Miłego , spokojnego dnia

Witanko w jakze milej temperaturze na zewnatrz.

Az chce sie zyc!

Niedlugo jade z corka pop do wielkiego sklepu z butami.

Widzialam w reklamie duzo smiesznych balerinek np : niebiesko biale paseczki,lub bialo czerwone.

po 5 ojro, plocienne.

Kupie kilka par do chodzenia ,,po domu,,

Zobacze co jeszcze tam ciekawego, bo sklep ogromniasty.

Odnosnie pop uda...

Wczoraj zjechal pan profesor we wlasnej osobie, ,personel, czyli sprzatajaca i ja ,zostalysmy wyproszone,

Bylam ciekawa jak czcigodny medyk bedzie zagladal w krocze babki

ale corka pop wkroczyla do akcji: wziela Tesa tasme,ta przezroczysta,zeby pobrac wycinek?

Albo probke...

Po obejrzeniu konsylium orzeklo,ze to jest hematom.

Ok.

Ciezar z serca spadl.

Lajtowego wtoreczku!

Moja pdp z adhd jeszcze o 7-dmej rano wtargnęła na mój balkon na papierosa i przepraszała za wczorajsze posądzenia o zepsucie okna. Orzekła, że to był defekt, więc powiedziałam ok. i że się nie gniewam  Później zdawałam egzamin z naleśników Ponieważ sam pomysł na naleśniki wcale mi się nie podobał to zrobiłam je sobie na ostro z wykorzystaniem sera żółtego i szczypiorku, a ona je jadła z marmoladą własnej roboty  Przed smażeniem wyłożyła mi dookoła patelni kuchnię ręcznikami papierowymi w celu zabezpieczenia przed ochlapaniem tłuszczem  Naleśniki chyba smakowały bo się zjadły choć nie były pierwszej urody bo smażyłam je na patelni wielkiej jak młyńskie koło starając się jednak zrobić je rozmiaru standardowego  W nagrodę mam prawo do bycia dziś na mieście do 18-tej, to jest do kolacji  bo zgłosiłam chęć poznania miasta. Acha, zapomniałam Wam powiedzieć, że obiady tu mamy o 11-tej (), więc ja tego wolnego do kolacji mam sporo

Godzinę temu, NNNdanuta napisał:

Moja pdp z adhd jeszcze o 7-dmej rano wtargnęła na mój balkon na papierosa i przepraszała za wczorajsze posądzenia o zepsucie okna. Orzekła, że to był defekt, więc powiedziałam ok. i że się nie gniewam  Później zdawałam egzamin z naleśników Ponieważ sam pomysł na naleśniki wcale mi się nie podobał to zrobiłam je sobie na ostro z wykorzystaniem sera żółtego i szczypiorku, a ona je jadła z marmoladą własnej roboty  Przed smażeniem wyłożyła mi dookoła patelni kuchnię ręcznikami papierowymi w celu zabezpieczenia przed ochlapaniem tłuszczem  Naleśniki chyba smakowały bo się zjadły choć nie były pierwszej urody bo smażyłam je na patelni wielkiej jak młyńskie koło starając się jednak zrobić je rozmiaru standardowego  W nagrodę mam prawo do bycia dziś na mieście do 18-tej, to jest do kolacji  bo zgłosiłam chęć poznania miasta. Acha, zapomniałam Wam powiedzieć, że obiady tu mamy o 11-tej (), więc ja tego wolnego do kolacji mam sporo

podziwiam twoja cierpliwosc

@Mirelka1965 krolisia zajefajna!

No to dorwałam się znowu do internetu  Czyli pdp lubi gadać  A tak na serio, to kobieta potrzebuje rozmowy, a królowa stelli nie mówi po niemiecku  Jeszcze 9 dni będzie mogła cieszyć się rozmowami  

I znowu serio...przeżywam deja vu sprzed roku  Stali bywalcy pamiętają moją przygodę na zamku  Rodzina rzez parę miesięcy nie zorientowała się, że mamusi/babcia/pacjentka jest niewidoma  I tu jest identycznie  Mam wrażenie, że mam jakąś misję do spełnienia na każdej ze stelli  Czyli jełopów uświadamiać i uczyć słuchać, co bliski ma do powiedzenia  

A tutaj...brak planu dnia, pończochy kompresyjne zakłada królowa, tabletki dzieli królowa....a ja jakaś dziwna jestem  Nic to...plan ułożony, pflege będą przychodzili i wykonywali czynności do nich należące....tylko mnie rozstrzelać  Jedyny minus, to ten internet za lasami, za murami  Czekam, aż ktoś z rodziny się pojawi....potrzebuję jakiegoś kumaka, bo jeden dodatkowy kabelek ze ściany wystaje ( a nie ma go w innym pomieszczeniu przy gnieździe telefonicznym) i nie mogę przenieść routera  Póki co będę pojawiać się i znikać  Na razie koniec nadawania....over 

45 minut temu, sayonara 52 napisał:

@Mirelka1965 krolisia zajefajna!

No....jak moja "wnusia", czyli kawalerska spuścizna p.o. zięcia  

33 minut temu, Mirelka1965 napisał:

, a królowa stelli nie mówi po niemiecku

To po jakiemu się porozumiewają? 

27 minut temu, Barbara48 napisał:

To po jakiemu się porozumiewają? 

Rynce bolom 

3 godziny temu, megy napisał:

podziwiam twoja cierpliwosc

Ja podejrzewam, że to żadna cierpliwość  Ja po prostu po każdym zdarzeniu umiem zasnąć i to głęboko, i oderwać się od tego z czym mnie dzień połączył ... Rano wstaję i już nie mam wk.rwa za wczoraj bo śpiąc głęboko puściłam wszystko  I jak sama nie nawywijam to na pewno nie wezmę niczego do siebie

Szybko, lotem błyskawicy przywitam się (doceńcie  bo wbrew mojej naturze) życząc dobrej reszty dnia.

Wróciłam z Olsztyna, dokąd woze moją koleżankę na onkologie i zaraz na zebranie osiedlowe poprzeć inną koleżankę do władz. Takie życie-jedni gasną, drudzy rozkwitaja.

Tu poczynie  podziekowania i podziwy, i tak:

@Maria Jolanta dziękuję za miłe słowa, jesteś First Piggy 

@sayonara 52 dziękuję za wyrazistego lajka

@NNNdanuta podejście życiowe pod uznanie z nutą zazdraszczania.

Wszystkim +++humoru przy niewątpliwej zaradności.

No to lecę, lecę bo chcę (Wilki)

1 minutę temu, Krista napisał:

 

@NNNdanuta podejście życiowe pod uznanie z nutą zazdraszczania

Dzięki i leć !!!, a ja Ci zazdraszczam latania

A ja dziś miałam dobry dzień:)Raz ,że wolne,dwa że fryzjer zaliczony:)Normalnie jak kuracja odchudzająca na mnie taka wizyta działa,zwłaszcza jak zobacze ile włosów na podłodze:):)Kilogram mniej jak nic:)

Trzy spotkałam się z dwiema koleżankami,niejako przy okazji:)

.No i cztery,najważniejsze, rozmawiałąm z potencjalną zmienniczką.jeśli się zdecyduje ,to mam spokój:)Ale Kulencji się nic nie wychylam,jeszcze!Nie ma 100% pewności,że ta a nie inna.

Wieści z domu nienajlepsze,niestety.Ano zobaczymy jak się to potoczy.Na zapas to ja się nie lubię martwić.

A z innej łączki to powiem Wam,że kupuję sobie w DM magnez do ssania ,biorę 1 x dziennie i  przestały mi drętwieć dłonie!:) 

@foczka63 pokaż ten magnez. 

Może jest też w Rossmannie....

Mój dzień też nie był najgorszy... Pdp mnie przeprosiła, a to znaczy że jeszcze się kontroluje jakoś, w obiad wpadł syn pdp i naprawa tego nieszczęsnego okna zajęła mu nawet nie pięć minut... Później wybrałam się na miasto, które mnie zachwyciło ... bo jest doprawdy niezwykłej urody. Tylko coś około 16-tu tys. mieszkańców, a trzy czy cztery muzea (m.in. szparagów) i ścieżki spacerowe, ale jakie piękne. Ze względu na swoją minusową orientacje w terenie (bo na pewno jest poniżej zera) postanowiłam iść po prostej, ale musiałam odbić przez jakieś roboty drogowe i myślałam, że może się nie zgubię, ale tylko myślałam Odbić musiałam kawałek i tak jakoś mnie zakręciło, i trochę potrwało nim zlokalizowałam punkt orientacyjny w międzyczasie próbując sobie przypomnieć adres, pod którym wylądowałam Najważniejsze, że sama się odnalazłam a przy okazji sklep bawarskiego Czerwonego Krzyża, co zaowocowało zakupem dość ładnych sandałków ze skóry w kolorze skóry od... Lasocki   Czy nie fajnie ?

@NNNdanuta przypomnialaś mi jak koleżanka chciała koniecznie na urlopie w Bułgarii kupić sobie sukienkę. Kupiła. Polską