Rozmowa przy kawie (2)

1 minutę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Najwyżej wszystkie będziemy rżeć ...niczym Kasztanka Marszałka Piłsudskiego

No nieee....On był za ciężki...jeszcze by mi dysk wypadł od ujeżdżania, tfu...od dźwigania...onego 

1 minutę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Kobyłka szarpnęła i płot poszedł w pistuuu...razem z kobyłką co u płota była . Przywiązana

Normalnie jak Domina...tylko szpicrutkę ktoś zajumał 

2 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Normalnie jak Domina...tylko szpicrutkę ktoś zajumał 

Szpicbródka  musi zajumał . Spryciarz jeden

2 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Szpicbródka  musi zajumał . Spryciarz jeden

Jumak pani...jumak 

Jedna pflege zaleciła mojemu PDP picie wody z imbirem. 

Pytanie mam-jak najlepiej i najprościej ją przygotować? 

W necie przepisy oczywiście są, ale bardzo różne - gotować/nie gotować, trzeć imbir/kroić, obierać /nie obierać. 

13 godzin temu, awe59 napisał:

Widocznie za młodu dbał o siebie...i dużo ćwiczył 

Oj ćwiczył (podobno), teraz już tylko wspomnienia zostały , a ja zawsze powtarzam :dozowac z umiarem 

23 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Jumak pani...jumak 

Nie mówi się " jumak " , tylko " rumak " ....musisz ćwiczyć rrrrrrrrrrrrrrrrrr , bo może przydarzyć się niespodzianka - powiesz zasłałam łóżko - a ktoś zrozumie , że pościeliłaś

21 minut temu, Basiaim napisał:

Jedna pflege zaleciła mojemu PDP picie wody z imbirem. 

Pytanie mam-jak najlepiej i najprościej ją przygotować? 

W necie przepisy oczywiście są, ale bardzo różne - gotować/nie gotować, trzeć imbir/kroić, obierać /nie obierać. 

Ja tam trę na tarce jarzynowej ok.1 cm imbiru i zalewam wrzątkiem 1 litr.Godzinę póżniej piję.

Dzień dobry.

1 godzinę temu, Basiaim napisał:

Jedna pflege zaleciła mojemu PDP picie wody z imbirem. 

Pytanie mam-jak najlepiej i najprościej ją przygotować? 

W necie przepisy oczywiście są, ale bardzo różne - gotować/nie gotować, trzeć imbir/kroić, obierać /nie obierać. 

Piłam tylko rozgrzewającą herbatę z cytryną i imbirem więc nie wiem jak to przygotować. Pewnie bym zalała pokrojony imbir wrzątkiem i wystudziła.

A nie lepiej piwo imbirowe? 

Dobrego popołudnia i wieczorku

31 minut temu, hawana napisał:

Dobrego popołudnia i wieczorku

Ęęęę?  A tobie co? 

41 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Ęęęę?  A tobie co? 

Może z gorąca ? Żeby tylko na zawsze jej , tej @hawana tak  nie zostało 

15 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Może z gorąca ? Żeby tylko na zawsze jej , tej @hawana tak  nie zostało 

No....upał może wyrządzić wielką krzywdę Ale nie życzymy tego Hawance...nie życzymy 

2 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

No....upał może wyrządzić wielką krzywdę Ale nie życzymy tego Hawance...nie życzymy 

Absolutnie ...nie życzymy . Tylko nie wiadomo , czy już upał nie poczynił jakichś szkód i nasze pobożne życzenia nijak będą się miały do tego , co już nastąpiło

4 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Absolutnie ...nie życzymy . Tylko nie wiadomo , czy już upał nie poczynił jakichś szkód i nasze pobożne życzenia nijak będą się miały do tego , co już nastąpiło

No błagam cie....a gdzie pozytywne nastawienie?  Trzeba ufać i mieć nadzieję 

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

No błagam cie....a gdzie pozytywne nastawienie?  Trzeba ufać i mieć nadzieję 

Ady jestem pozytywnie nastawiona . Ufam i mam nadzieję ...jeszcze . Nikłą , ale mam 

9 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Ady jestem pozytywnie nastawiona . Ufam i mam nadzieję ...jeszcze . Nikłą , ale mam 

O ja pierdziu...to nie ma dla Hawanki nadziei 

pozno ale witam..w koncu jest klima

,babka lapie powietrze jak ryba, zmeczona upalami mamrocze pod nosem, i lezy jak po pavulonie zmieta i nieobecna....wyrwalam sie na rower ale jeszcze szybciej wrocilam....jakas masakra ...szgodun juz odespal swoje wojaze wczorajsze znow prawie fitz 100% zabral sie za naprawianie drzwi balkonowych i.....juz je zepsul...jeszcze bardziej.....bedzie mial zajecie na kilka dni 

-lucy co bedzie jutro na obiad?

- a na co masz ochote?

- moze bym grill odpalil?

- ..eeeee a nie za cieplo?

- nie ...jest ok, lubie plus 35

- , myslalam zeby jakaz zupine zrobic , mamy zielone itd

- a mieso bedzie w zupie?

- nie ma emotionki ale reki mi opadli

lodowa miesem zapchana wszelakiej masci padlina lacznie z jego pieczenia a ten chce jeszcze wiecej bialka...chyba mu koze przywleke 

jutro mamy dentyste....ostre narzedzia pochowalam zeby nie odrabac paluchow babie..zobaczymy moze wytrzymam

milego popoludnia zycze 

U mnie też mięcho.musi być. Dziadek nie uznaje serów i innych wymysłów. 

Miała być burza i nie ma. Ale i tak w górach jakoś znośniej bo i wiaterek zawieje i przestrzeń ogromna. 

A mnie się zaczyna czas dłużyć. Może to przez to mięcho ? 

5 minut temu, Maria Jolanta napisał:

U mnie też mięcho.musi być. Dziadek nie uznaje serów i innych wymysłów. 

Miała być burza i nie ma. Ale i tak w górach jakoś znośniej bo i wiaterek zawieje i przestrzeń ogromna. 

A mnie się zaczyna czas dłużyć. Może to przez to mięcho ? 

mariolanto szogun mieso na potege bekon chrupiacy, dobrze wypieczone a wrecz czarne minifrikadelki, steki, sznycle....a sery?? tylko mu daj....najlepiej z pieca, lejacy , ociekajacy tluszczem wszelkiej masci...raclett 24 na dobe z bagietka ...mdli na sama mysl

a tu mam juz dwie kreski mniej..zaledwie 28 w pokoju....nago bym pobiegala albo siedziala w wannie ale se ne da

A ja żakiet ubrałam bo mi w sukience za zimno. 

4 minuty temu, Maria Jolanta napisał:

A ja żakiet ubrałam bo mi w sukience za zimno. 

Czy panie zauważyły jaka tutaj ( ostatnio ) sympatyczna atmosfera ? Nikt nie pierdacy o doopie , same tylko kulturalne wymiany postów . No kuźwa żyć nie umierać .Rozrywka jak sto sosen

29 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Czy panie zauważyły jaka tutaj ( ostatnio ) sympatyczna atmosfera ? Nikt nie pierdacy o doopie , same tylko kulturalne wymiany postów . No kuźwa żyć nie umierać .Rozrywka jak sto sosen

No bardzo kulturalnie....i jaki tłok....czekam jak się zacznie dyskusja o malarstwie....sztuce....poezji.  

9 minut temu, awe59 napisał:

No bardzo kulturalnie....i jaki tłok....czekam jak się zacznie dyskusja o malarstwie....sztuce....poezji.  

 

O sztuce to czemu nie? Chętnie Ewo , poezja też mi nie obca , ale przynajmniej tu wolę o tej nieszczęsnej dupie Maryni , a teraz muszę się przywitać, bo pisałam rano, i już się z gaska witalam, paluchem nacisnelam i internet poszedł sobie na prawie dwie godziny , a później była przerwa, szybka runda po sklepie, żeby na kawę do kolegi wpaść . A po kawie spacer z dziadkiem i siedzenie przed domem, żeby jakiego sąsiada spotkać i dupy obrobić. Dziadek musi być na bieżąco, co, kto i jak Zaraz wykonam telefon do swej miłości, a potem?, potem to lecę biegać, żeby deszcz, czy burza mnie nie złapała. 

No to dobry wieczór wszystkim