Rozmowa przy kawie (2)

@Baśka powtarzająca się dziękuję. Nie wiadomo co i kiedy się przyda.

47 minut temu, violka napisał:

Mnie też to nie rusza , może gdybym opiekowała sie podopiecznymi w Polsce , to wściekałabym się , ale znam niemiecką mentalność i wiem , że nadgorliwe opiekunki na ogół ich szokują lub śmieszą . Niemiec solidnie wykonuje swoje zadania , ale szanuje siebie i nie zrobi nic ponadto , co do niego należy . Jeżeli wykona coś ponad normę , to tylko po wcześniejszym uzgodnieniu stawki za dodatkową pracę . 

Marzę o chwili , kiedy nasi rodacy zaczną się szanować , przestaną myśleć o sobie , jak gorszym gatunku  i każdy zacznie wymagać wynagrodzenia jaki w danym kraju obowiązuje . Nasza praca jest specyficzna , ale wystarczy przestrzegać godzin pracy fizycznej , aby zorientować się , kiedy robi się coś ponad normę . Tak samo z dzwiganiem ..... do mycia leżącego pacjenta w De , przychodzą 2 osoby z Pfledienst , a Polka mimo wiedzy na ten temat zrobi to sama , ponieważ albo boi się prosić o pomoc , albo na siłę chce udowodnić , że jest samowystarczalna . Podobnie jest z dzwiganiem . Miałam kiedyś podopieczną , do której przychodzili różni fizjoterapeuci , ale kiedy stan podopiecznej  pogorszył się i co tym idzie ,  zaczęło się dzwiganie  , to wszyscy się wycofali , ponieważ w domu nie było podnośnika . Ja również powiedziałam , że nie będę ryzykować własnym zdrowiem , więc przyjechała inna Polka , która dzwigała i była z siebie dumna , że ona potrafi robić to samodzielnie . 

Tak jak powiedziałaś ..... " robota lubi głupich " . 

U mnie podnosnik juz czeka w kacie. Moja pdp stoi na nogach. Jeden obrot i siedzi tam gdzie powinna. Ale jak ktos lubi nosic na rekach to nosi.Niejedna osoba na forum ma taka sztele. Wiec sa one glupie ehhh.... .

Jedna z opiekunek zeby sciagnac spodnie pdp wlazla pod umywalke zamiast krzeslo obrocic. Niektore na wlasne zyczenie ciezko pracuja a taka prace to sie przy wlasnych dzieciach wykonywalo. Najlepiej nic nie robic, sprzataczka posprzata, obiad dowioza a dama siadzie i osobe z 5 grupa bedzie uczyc jesc a jak chlew zrobi i wykldzine za przeproszeniem osra i osika bo nie zaklada wiaderka na wozek toaletowy to powie ze przeciez jest stara i pdp niedlugo umrze. A pdp na umarcie sie nie ma.

Marysiu z Jolanta milo cie bylo poznac.

Pozdrawiam

dzień dobry

47 minut temu, Maria Jolanta napisał:

@aniao tutaj minęłam się że zmienniczką o kilka dni ( święta ) ale bardzo mnie miło zaskoczyła listem z instrukcją obsługi. Co prawda córka pdp zdążyła mi prawie wszystko to samo powiedzieć ale miło mi się zrobiło że zmienniczką chciała ułatwić mi zadanie.

Ja siedzialam ze zmienniczka 3 dni zeby jej wszystko przekazac a ona nie fatygowala sie za prace wziazc a miala placone.

Mogla powiedziec ze za ciezko. Ja bym zostala i przyjechalaby inna z firmy.

5 minut temu, MeryKy napisał:

U mnie podnosnik juz czeka w kacie. Moja pdp stoi na nogach. Jeden obrot i siedzi tam gdzie powinna. Ale jak ktos lubi nosic na rekach to nosi.Niejedna osoba na forum ma taka sztele. Wiec sa one glupie ehhh.... .

Jedna z opiekunek zeby sciagnac spodnie pdp wlazla pod umywalke zamiast krzeslo obrocic. Niektore na wlasne zyczenie ciezko pracuja a taka prace to sie przy wlasnych dzieciach wykonywalo. Najlepiej nic nie robic, sprzataczka posprzata, obiad dowioza a dama siadzie i osobe z 5 grupa bedzie uczyc jesc a jak chlew zrobi i wykldzine za przeproszeniem osra i osika bo nie zaklada wiaderka na wozek toaletowy to powie ze przeciez jest stara i pdp niedlugo umrze. A pdp na umarcie sie nie ma.

Marysiu z Jolanta milo cie bylo poznac.

Pozdrawiam

Z tego co pamiętam to zawsze targałaś swoją pdp.To dobrze że wreście masz lift. To bardzo ułatwia pracę.Nie chodzi przecież o to że dama siedzi i nic nie robi ale trzeba kożystac z udogodnień i wymagac ich od rodzin

2 minuty temu, MeryKy napisał:

Ja siedzialam ze zmienniczka 3 dni zeby jej wszystko przekazac a ona nie fatygowala sie za prace wziazc a miala placone.

Mogla powiedziec ze za ciezko. Ja bym zostala i przyjechalaby inna z firmy.

Nadgorliwość gorsza od faszyzmu  po co siedziałaś trzy dni ze zmienniczką ? To jakieś dziwne.Rodzina wyraziła zgodę aby płacić za dwie opiekunki przez te 3 dni ? to tez dziwne i mało spotykane u Niemców

1 minutę temu, ORIM napisał:

Z tego co pamiętam to zawsze targałaś swoją pdp.To dobrze że wreście masz lift. To bardzo ułatwia pracę.Nie chodzi przecież o to że dama siedzi i nic nie robi ale trzeba kożystac z udogodnień i wymagac ich od rodzin

Mialam osoby rowniez chodzace wiec goowno wiesz. Szkoda ze tego nie nagralam co wyprawiala. 

3 godziny temu, foczka63 napisał:

Odchudzacie się z PDP???Biedactwa:(

To leżaczek,  zatem dieta delikatna- bardziej warzywno, niż weglowadanowa,  ja zaś po bariatrii- też nie dla mnie. One są smaczne ciepłe..jak każde racuchy. 

W domu robię furę,  mąż,  teściowa,  pieselki też lubią ludzkie smakołyki.

Zatem taki styl życia musi być. 

Teraz, ORIM napisał:

Nadgorliwość gorsza od faszyzmu  po co siedziałaś trzy dni ze zmienniczką ? To jakieś dziwne.Rodzina wyraziła zgodę aby płacić za dwie opiekunki przez te 3 dni ? to tez dziwne i mało spotykane u Niemców

No i glupia bylam bo sie slizgala na moich plecach. A co moze jeszcze naoiszesz ze jwj nie zaplacili?

12 minut temu, aniao napisał:

@Baśka powtarzająca się dziękuję. Nie wiadomo co i kiedy się przyda.

Noo...ustęp , wydalenie , usunięcie

Ważne , że dziadeczkek po zakończonym posiłku potrafił z uśmiechem na ustach powiedzieć " dobhre ...dobhre " i talerz wylizał . Taki poliglota z niego był

4 minuty temu, MeryKy napisał:

Ja siedzialam ze zmienniczka 3 dni zeby jej wszystko przekazac a ona nie fatygowala sie za prace wziazc a miala placone.

Mogla powiedziec ze za ciezko. Ja bym zostala i przyjechalaby inna z firmy.

Zagryzłabym każdą zmienniczkę po jednym dniu. Raz byłam dobę że zmienniczką i o mało żeśmy się nie pożarły. 

Teraz zmienniczki przyjeżdżają pod wieczór a ja o świcie wyjeżdżam. I to wystarczy.

1 minutę temu, MeryKy napisał:

Mialam osoby rowniez chodzace wiec goowno wiesz. Szkoda ze tego nie nagralam co wyprawiala. 

Oddychaj głęboko i nie denerwuj się.Może i gówno wiem,ale wiem ze targanie na własne życzenie i po to aby się przypodobac rodzinie nie wychodzi na dobre opiekunce.Każdy robi jak uważa i jak lubi tylko szkoda zdrowia 

1 minutę temu, Maria Jolanta napisał:

Zagryzłabym każdą zmienniczkę po jednym dniu. Raz byłam dobę że zmienniczką i o mało żeśmy się nie pożarły. 

Teraz zmienniczki przyjeżdżają pod wieczór a ja o świcie wyjeżdżam. I to wystarczy.

No drawo Ty.Widac że dziewczyna z Dolnego Śląska 

5 minut temu, ORIM napisał:

Nadgorliwość gorsza od faszyzmu  po co siedziałaś trzy dni ze zmienniczką ? To jakieś dziwne.Rodzina wyraziła zgodę aby płacić za dwie opiekunki przez te 3 dni ? to tez dziwne i mało spotykane u Niemców

W Solingen ...u Pusi wymiana zawsze była 2 - 2 .5 dniowa . Rodzina płaciła za obie opiekunki .

2 minuty temu, Maria Jolanta napisał:

Zagryzłabym każdą zmienniczkę po jednym dniu. Raz byłam dobę że zmienniczką i o mało żeśmy się nie pożarły. 

Teraz zmienniczki przyjeżdżają pod wieczór a ja o świcie wyjeżdżam. I to wystarczy.

I nigdy wiecej sie na takie cos nie zgodze.

3 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

W Solingen ...u Pusi wymiana zawsze była 2 - 2 .5 dniowa . Rodzina płaciła za obie opiekunki .

No to sie działo 

12 minut temu, ORIM napisał:

Nadgorliwość gorsza od faszyzmu  po co siedziałaś trzy dni ze zmienniczką ? To jakieś dziwne.Rodzina wyraziła zgodę aby płacić za dwie opiekunki przez te 3 dni ? to tez dziwne i mało spotykane u Niemców

Tez siedzę z kazdą nową zmienniczką co najmniej 2 dni, bo tak sobie zyczy syn podopiecznej. Siedzę po to, żeby przekazać dokładnie wszystkie obowiązki. Nie każda zmienniczka chciała słuchać co do niej mówię. Nie słuchały, potem twierdziły, że przecież nic im nie powiedziałam, nie przekazałam. Wychodziłam na idiotkę po prostu. Wyleczyłam się juz z załatwiania i ułatwiania zmienniczkom wygodnej i dobrze płatnej pracy. Już dawno się wyleczylam.

12 minut temu, ORIM napisał:

Oddychaj głęboko i nie denerwuj się.Może i gówno wiem,ale wiem ze targanie na własne życzenie i po to aby się przypodobac rodzinie nie wychodzi na dobre opiekunce.Każdy robi jak uważa i jak lubi tylko szkoda zdrowia 

Ja nie targam bo pdp stoi na nogach a o lift jak bedzie ciezej sama sie upomnialam i pokazalam ten od mojego siostrzenca. Bo zmienniczka to raczej z niemieckim na bakier to nie jej priorytet.

Nie pochwalila sie wyplata. Zaplacili jej przeciez a rodzina miala wiekszy rachunek.

Byl czas mogla odjechac. Ja bym sobie lekarzy przelozyla i pare dni pozniej wyjechala

@Darekr  y @Marta B dla Was pozdrowienia z Mazur!https://www.youtube.com/results?search_query=stara+kuznia+jezioro

Teraz, Dodzisława napisał:

Tez siedzę z kazdą nową zmienniczką co najmniej 2 dni, bo tak sobie zyczy syn podopiecznej. Siedzę po to, żeby przekazać dokładnie wszystkie obowiązki. Nie każda zmienniczka chciała słuchać co do niej mówię. Nie słuchały, potem twierdziły, że przecież nic im nie powiedziałam, nie przekazałam. Wychodziłam na idiotkę po prostu. Wyleczyłam się juz z załatwiania i ułatwiania zmienniczkom wygodnej i dobrze płatnej pracy. Już dawno się wyleczylam.

Kochanie Ty moje ! Dalej twierdzę,że nadgorliwość gorsza od faszyzmu  Rodzina chce,rodzina za to płaci wiec ok.jednak znam takie osoby które uważają się za ............no za cud opieki i wszystko wiedzą.Chca aby wykonywać swoje obowiązki dokładnie tak jak one to robią,bo tak jest wg nich naj i och.Jeszcze pół biedy jak nie ma przy tym "przekazywaniu" rodziny.Jeśli jednak jest to owe wszystko wiedzące i robiące naj... dopiero wchodzą na obroty.Uważam,że każdy wykonuje swoja prace po swojemu.Nie koniecznie to co robiła zmienniczka jest dobre dla ciebie i dla Pdp.Oczywiście nie można ignorować tego co ci przekazują ale samodzielne myślenie jest wymagane

Milej niedzieli! pozdrawiam z Mazur !

23 minut temu, MeryKy napisał:

U mnie podnosnik juz czeka w kacie. Moja pdp stoi na nogach. Jeden obrot i siedzi tam gdzie powinna. Ale jak ktos lubi nosic na rekach to nosi.Niejedna osoba na forum ma taka sztele. Wiec sa one glupie ehhh.... .

Jedna z opiekunek zeby sciagnac spodnie pdp wlazla pod umywalke zamiast krzeslo obrocic. Niektore na wlasne zyczenie ciezko pracuja a taka prace to sie przy wlasnych dzieciach wykonywalo. Najlepiej nic nie robic, sprzataczka posprzata, obiad dowioza a dama siadzie i osobe z 5 grupa bedzie uczyc jesc a jak chlew zrobi i wykldzine za przeproszeniem osra i osika bo nie zaklada wiaderka na wozek toaletowy to powie ze przeciez jest stara i pdp niedlugo umrze. A pdp na umarcie sie nie ma.

Marysiu z Jolanta milo cie bylo poznac.

Pozdrawiam

Z całym szacunkiem , ale odnoszę teraz wrażenie , jakbym czytała posty " królowej Steli " . Naprawdę wszystkie Twoje zmienniczki były nieudolne ? Kiedy słyszę taki tekst , to zawsze uruchamia  mi się alarm  , że należy trzymać sie na baczności przed osobą , która wypowiada te słowa . 

 " Po ostatniej wymianie na projekcie planują teraz jakieś kurzzeitflege gdy będę musiała na urlop jechać. Ręce opadają....ale co zrobić? "     Nie rozumiem jak opiekunka , może rościć sobie prawo , do rozporządzania życiem podopiecznego , no chyba , że Twoja podopieczna nie ma rodziny , a Ty zostałaś sądownie przyznana , jako jej prawna opiekunka . 

Jedyne co podoba mi się w Twojej ostatnie wypowiedzi , to fakt , że postarałaś się o Lift i pomyślałaś o własnym zdrowiu .

" 

Godzinę temu, violka napisał:

Mnie też to nie rusza , może gdybym opiekowała sie podopiecznymi w Polsce , to wściekałabym się , ale znam niemiecką mentalność i wiem , że nadgorliwe opiekunki na ogół ich szokują lub śmieszą . Nie

I nie zawsze jest tak... Są opiekunowie prawni, którzy z premedytacją wykorzystują, lub wręcz zmuszają opiekunki do pracy nie związanej z jej zakresem czynności. Wiem bo musiałam walczyć o swoje i to nie raz  Dzieje się tak często za cichym przyzwoleniem agencji. Ja dopiero od 2017 roku mam umowę z wyszczególnionymi godzinami mojej czynnej, dobowej pracy, a pracuję od 2011. Nie przeszkala się nowozatrudnionych w zakresie ich obowiązków ; w tym co mogą, a czego nie powinny... Jeżeli agencja wysyła do leżącego pdp jedną opiekunkę to na co liczy???, że ktoś z rodziny pomoże jej przy myciu czy przebieraniu (?), a jeżeli tak to czy jest to z góry uzgodnione ? Nim zrozumiałam na czym polega moja praca trochę czasu minęło i robiłam co do mnie nie należało bo nie wiedziałam co do mnie należy.., ale wolę nadgorliwą opiekunkę bo takie coś robią, a ja spotkałam kilka, po których został tylko brud. Zakres obowiązków dostosowuję do warunków panujących na stelli, przede wszystkim starając się nie przekroczyć czasu mojej czynnej pracy, a w Niemczech pracuję po niemiecku, czyli powoli ...))))

7 minut temu, ORIM napisał:

No to sie działo 

A że działo to armata ...no to tam się armatało

Powaga ...wymiana na " nową " trwała długo , ale jak wracałam z urlopów to już jednodniówka była . Jedna z córek ( 7 kinderków Pusia miała ) to tak mi nie wierzyła , że dobrze przekażę , nauczę zmienniczkę targania z łózka na kibelek i z powrotem aż przywołała na dzień wymiany Pigułę , coby zmienniczka fachowo szarpała Pusieńkę z łóżka . Biedna Pusia siedziała wtedy na krześle toaletowym w łazience ...mi zabroniono do szlafzimmera wchodzić , bo se jaja robiłam i sie działo , armatało . Pusina córka za manekina popitalała ...Piguła uczyła zmienniczkę fachowych ujęć . Nawet dostąpiłam zaszczytu podniesienia córki z beta , ale stwierdziła , że nie tak robię ...i zaznaczam , że to nie chodziło o nas opiekunki , żebyśmy krzywdy sobie nie zrobiły ...ino , żeby PDP-na jak najmniej współpracowała i żeby nie męczyć jej za bardzo

@ORIM E tam, źle do tego podchodzisz. Skoro załatwiam zmienniczkę, to czuję się odpowiedzialna za prawidłowość jej pracy. Bo to ja ją sprowadzam na to miejsce i to ja wprowadzam ją w temat opieki nad kontretną PDP i informuję o czynnosciach, ktore nalezy wykonać. Gdyby przyjeżdzała z firmy to miałabym to centralnie wiesz gdzie. Bo to rodzina do firmy miałaby pretensje, a nie do mnie, a tak juz bywało. Nie wiem co się wydarzyło u Meryky, ale jak widać wk.......na jest bardzo. Nie mnie oceniać, czy rację ma czy nie, bo mnie tam przecież nie było. Niepotrzebnie się tylko tak denerwuje. Przecież nie ma kompletnie wpływu na to co się zadziało. Było, minęło i nidy więcej @MeryKy nie załatwiaj żadnej zmienniczki. Pracujesz przez firmę, to niech firma załatwia.