Rozmowa przy kawie (2)

15 minut temu, awe59 napisał:

Ja jestem od wczoraj w domu....jak mnie nie ma to moja ukochana wnuczka i moja córeczka zawsze coś wezmą albo pożyczą na wieczne oddanie a ja szukam.....zamki wstawię i będzie spokój......

A ja zaraz się posikam ...po poradach naszej kochanej Lucy +B ....Możliwe , że ma rację ...po cholerę Ci jeździć do chaty jak nawet słoja po ogórkach konserwowych ...przeznaczonego na kawę zagraniczną ...zachodnią ...nie uszanują ???!!! ....Olej ich Ewcia ...wiatraczki i lampionki ustaw tak , żeby wszystkie sąsiady widziały  ...a te domowe niech się wstydzą ...Niech zazdraszczają ..te sąsiady i inne nieznajome ...a co !

2 minuty temu, Basiaim napisał:

Ale to nie mnie masz na myśli?  

Ufff. Na szczęście  mało kto ma mój rozmiar. Tzn. Ja też odpadam,a poza tym jeszcze nie byłam i @foczka63 . Kto to mógł byc z tego forum?

6 minut temu, Basiaim napisał:

Ja za którymś powrotem do domu odkryłam brak garnka, takiej jakby patelni bez długiego ucha.

Świetny na takie dania z patelni.

Drogi, bo tytanowy.

Nosz, k*** córka mi jeszcze wmawia, że ona nic z nim nie zrobiła. A tylko my dwie mamy klucze do mieszkania.

Spalić nie spaliła, bo tych garnków nie da się chyba spalić (wiem, bo raz mięso w nim zjarałam), więc co mogła z nim zrobić???

Pewnie poźyczyla i zapomniała.....poszukaj u niej w kuchni.....

Widzę,że prawie każdy z nas wyhodowal drapieżników w swoim domu. Źle mi z tym było,ale teraz już lepiej, bo nie jestem sama z takimi przypadkami

Witam wszystkich,cudaków też,wczoraj impreza w lokalu moja pd skończyła 93 lata kondycja super,jeżdzi autem,pływa,kiedyś grała świetnie w tenisa,w takiej kondycji dożyć tego wieku tylko pozazdrościć.Ja już miałam dość biesiadowania,byłam zmęczona a ona nie.Całe szczęście że w de nie tak jak w Polsce,impreza trwa max 3 godz.W lokalu kelner rozdał karty i każdy zamawiał co chciał było 20 osób,szampan na wstępie,potem ja, sznycel z frytami,i na deser lody,kawa latte.

13 minut temu, Heidi napisał:

Tak jest!!!  . Co za czasy ? Cygankę lepiej do domu wpuścić,to mniej strat będzie

Już się nie śmieję ...już poważna się robię , booo....jak se przypomnę , że toto moje durne , malutkie po kilku dniach odpoczynku w domu znów wczoraj w trasę wyruszył to aż mnie poddziera w .....nie dokończę w czym ....Nie to , że pojechał , bo jest dorosły ...żeniaty ...dzieciaty , ale : zameldował mi , że podlał kwiaty zaraz po przyjeździe a w tym tygodniu synowa ma iść podlać ....Ufam jej ...owszem ...ale tam w torbach pozostawionych przez syneczka ( gadzinę podłą ..jedną ) tyla dobra ode mnie zza granicy przywiezionego ....Niee..tego nie ruszy ...wiem to ....Ino ..ino kuźwa kiedykolwiek wracam to albo mój robot tyle co oddany , bo jeszcze nie rozpakowany stoi ....a to jakieś inne urządzenie typu mop porządny ..drogi ...a to waga łazienkowa , bo była pilnie potrzebna a ich już wysiadła do reszty ....i wiele ..wiele innych

8 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

A ja zaraz się posikam ...po poradach naszej kochanej Lucy +B ....Możliwe , że ma rację ...po cholerę Ci jeździć do chaty jak nawet słoja po ogórkach konserwowych ...przeznaczonego na kawę zagraniczną ...zachodnią ...nie uszanują ???!!! ....Olej ich Ewcia ...wiatraczki i lampionki ustaw tak , żeby wszystkie sąsiady widziały  ...a te domowe niech się wstydzą ...Niech zazdraszczają ..te sąsiady i inne nieznajome ...a co !

Masz rację Basiu.....te domowe to bezguscia totalne.....na modzie i najnowszych trendach sie nie znają....W dupie byli i goowno widzieli.....jak pojadą na urlop to i tak po swojemu ustroję.....niech sąsiada zazdraszczają....

3 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Już się nie śmieję ...już poważna się robię , booo....jak se przypomnę , że toto moje durne , malutkie po kilku dniach odpoczynku w domu znów wczoraj w trasę wyruszył to aż mnie poddziera w .....nie dokończę w czym ....Nie to , że pojechał , bo jest dorosły ...żeniaty ...dzieciaty , ale : zameldował mi , że podlał kwiaty zaraz po przyjeździe a w tym tygodniu synowa ma iść podlać ....Ufam jej ...owszem ...ale tam w torbach pozostawionych przez syneczka ( gadzinę podłą ..jedną ) tyla dobra ode mnie zza granicy przywiezionego ....Niee..tego nie ruszy ...wiem to ....Ino ..ino kuźwa kiedykolwiek wracam to albo mój robot tyle co oddany , bo jeszcze nie rozpakowany stoi ....a to jakieś inne urządzenie typu mop porządny ..drogi ...a to waga łazienkowa , bo była pilnie potrzebna a ich już wysiadła do reszty ....i wiele ..wiele innych

Ja nie mam żadnych kwiatów.....A łażą do mnie nie wiem po co....i myszkują.... slusarza wezwę, niech zamki założy.....   już widzę ich miny..... 

57 minut temu, Barbara48 napisał:

To nie zboczenie, to styl życia .

Dzięki temu 21 kg poszłooo.

Jeszcze 5 w planie, a tu tylko 3 tygodnie zostały .

Muszę się sprężyc i 3 razy dziennie ćwiczyć nie 2. 

Bosze !!! 21 kg !!! Żebys Ty się jakiej anoreksji nie nabawiła , ja pamiętając swoje "skóra i kości" gustuję raczej w puciatości  Ale takie "tiki", czyli styl życia z regularnymi ćwiczeniami to też bym chciała mieć  Ja tylko to moje ćwiczonko z awatara wykonuję w miarę regularnie bo ono mnie równoważy i zabezpiecza przed tą cholerną rwą kulszową...

2 minuty temu, awe59 napisał:

Ja nie mam żadnych kwiatów.....A łażą do mnie nie wiem po co....i myszkują.... slusarza wezwę, niech zamki założy.....   już widzę ich miny..... 

A ja klucze odbiorę ...nie będzie zapasowych , bo jakby coś tam ! ...Najwyżej kiedyś strażaki z policjantami drzwi otworzą ...sąsiedzi zgłoszą jak na klatce schodowej waniać będzie

11 minut temu, awe59 napisał:

Masz rację Basiu.....te domowe to bezguscia totalne.....na modzie i najnowszych trendach sie nie znają....W dupie byli i goowno widzieli.....jak pojadą na urlop to i tak po swojemu ustroję.....niech sąsiada zazdraszczają....

Stare dobre przysłowie, zawsze aktualne "W dupie byli i goowno widzieli.."

My ...., to światowe ludzie jesteśmy

19 minut temu, awe59 napisał:

poszukaj u niej w kuchni.....

Jej kuchnia to moja kuchnia.

43 minut temu, awe59 napisał:

Ja jestem od wczoraj w domu....jak mnie nie ma to moja ukochana wnuczka i moja córeczka zawsze coś wezmą albo pożyczą na wieczne oddanie a ja szukam.....zamki wstawię i będzie spokój......

Załóż pas cnoty na drzwi, będzie wesoło

@awe59....kilka miesięcy temu zadzwonił do mnie mój młody ( niedziela ) z zapytaniem , czy nie pamiętam ...czy mam w domu tabletki do zmywarki a ...Biedronka mimo , że tak blisko zamknięta na cztery spusty i inne markety i supersamy też ... Ano mam ...są w szafce pod zlewozmywakiem ...idź ...jedź i se weź ....Miałam na myśli ileś tam sztuk niech se drapną ....Wróciłam do domu i lubię po powrocie powyciągać sobie z szafek coś tam i odświeżyć ...nie było mnie w końcu kilka miesięcy i kurz ..pył i takie tam . Ja do szafki lukam ...kuźwaaa...ani jednej tabletki !...To nic , że dzień powszedni ....do Biedry mam najbliżej i dużo bliżej niż młodzi . Wściekłam się i za telefon ....oj ...młody usłyszał ode mnie opierdalantus . Nie minęło 10 minut i już był z całym opakowaniem ( bo takie wziął mi i zaj....zaj...zajął ! ) tabsów do zmywarki ....Czy to była taka sztuka , żeby kilka tabletek wrzucić mi do pojemnika na nie ?...Głupio pytałam ...widocznie była to sztuka ...za ciężko było rozpakować pudełko ...otworzyć pojemnik i wrzucić kilka sztuk do niego ....Noo....ale to przecież te nasze najukochańsze dzieciątka

36 minut temu, Basiaim napisał:

Ja za którymś powrotem do domu odkryłam brak garnka, takiej jakby patelni bez długiego ucha.

Świetny na takie dania z patelni.

Drogi, bo tytanowy.

Nosz, k*** córka mi jeszcze wmawia, że ona nic z nim nie zrobiła. A tylko my dwie mamy klucze do mieszkania.

Spalić nie spaliła, bo tych garnków nie da się chyba spalić (wiem, bo raz mięso w nim zjarałam), więc co mogła z nim zrobić???

Moja na szczęście niczego nie ruszy  A taką patelnię dostałam od niej teraz na dzień matki

Ja trochę z innej beczki coś dla zdrowia i urody,nie wiem czy słyszałyście o właściwościach oleju z czarnuszki tzw złoto faraonów,można poczytać na necie,Ja odkryłam w dm tabletki polecam,nie są drogie 5,45e  z tegoż oleju,olej nie każdy wypije a tabsa można połknąć.

31 minut temu, Heidi napisał:

Widzę,że prawie każdy z nas wyhodowal drapieżników w swoim domu. Źle mi z tym było,ale teraz już lepiej, bo nie jestem sama z takimi przypadkami

Moi na stałe sępią.Już nic nie szukam,bo jak mieszkają z nami ,to siedzą we wszystkim moim.Prawie.

6 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

..kilka miesięcy temu zadzwonił do mnie mój młody ( niedziela ) z zapytaniem , czy nie pamiętam ...czy mam w domu tabletki do zmywarki a ...Biedronka mimo , że tak blisko zamknięta na cztery spusty i inne markety i supersamy też ... Ano mam ...są w szafce pod zlewozmywakiem ...idź ...jedź i se weź ....Miałam na myśli ileś tam sztuk niech se drapną ..

Co za czasy. Młodzi już nie potrafią zmywać ręcznie naczyń, Sprzatac bez mopa, odkurzyć mieszkanie bez odkurzacza, umyć okna bez mikrofibry ? O czasy ,o obyczaje !!!!

Dzień dobry .Leje deszcz.A u mnie grill imieninowo podwójnie.Znowu w garażu . Spokojnego dnia życzę wam kochani.

3 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

@awe59....kilka miesięcy temu zadzwonił do mnie mój młody ( niedziela ) z zapytaniem , czy nie pamiętam ...czy mam w domu tabletki do zmywarki a ...Biedronka mimo , że tak blisko zamknięta na cztery spusty i inne markety i supersamy też ... Ano mam ...są w szafce pod zlewozmywakiem ...idź ...jedź i se weź ....Miałam na myśli ileś tam sztuk niech se drapną ....Wróciłam do domu i lubię po powrocie powyciągać sobie z szafek coś tam i odświeżyć ...nie było mnie w końcu kilka miesięcy i kurz ..pył i takie tam . Ja do szafki lukam ...kuźwaaa...ani jednej tabletki !...To nic , że dzień powszedni ....do Biedry mam najbliżej i dużo bliżej niż młodzi . Wściekłam się i za telefon ....oj ...młody usłyszał ode mnie opierdalantus . Nie minęło 10 minut i już był z całym opakowaniem ( bo takie wziął mi i zaj....zaj...zajął ! ) tabsów do zmywarki ....Czy to była taka sztuka , żeby kilka tabletek wrzucić mi do pojemnika na nie ?...Głupio pytałam ...widocznie była to sztuka ...za ciężko było rozpakować pudełko ...otworzyć pojemnik i wrzucić kilka sztuk do niego ....Noo....ale to przecież te nasze najukochańsze dzieciątka

Basiu....ja wszystko chowam po kątach a pozniej zapominam, gdzie co mam..... córka zawsze pyta czy czegoś tam nie mam bo jej akurat " wyszło " i śmieje się ze mnie jak ujawniam swoje kryjówki....ale jakbym zostawiła wszystko na widoku to by brała jak świeże bułeczki....i rżnęła głupa.... nie ma lekko....trzeba ładnie poprosić..... jak jestem w DE to wiem, że mi kipisz razem z wnuczką robią.....ale jeszcze ścian nie prują....

Nasze kochane dzieciaki. 

1 minutę temu, Heidi napisał:

Co za czasy. Młodzi już nie potrafią zmywać ręcznie naczyń, Sprzatac bez mopa, odkurzyć mieszkanie bez odkurzacza, umyć okna bez mikrofibry ? O czasy ,o obyczaje !!!!

Niee...kochana ....matka miała ekstra nowoczesny ....tylko stopą na pedał nacisnąć i już suchy ...prawie ... Śmieję się z tego , bo tyle co teraz w domu jestem to poprzedni mi pasi ...Tamten już kazałam zatrzymać ....Kiedyś sobie znów kupię ....Tylko o mikser opitoliłam , bo powiedziałam , że on mam mi wystarczyć i wystarczyć ...a mikserem trzymanym w ręce ( bez obrotowej misy ) też fajnie się wszystko robi ...Mam to dla siebie i już . Nie ma , że matki więcej nie ma jak jest to se wszystko zaj ...zajumamy na jakiś czas .

52 minut temu, Basiaim napisał:

Ale to nie mnie masz na myśli?  

No wiesz!!!!!Oczywiście ,że nie!!!!

44 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Już się nie śmieję ...już poważna się robię , booo....jak se przypomnę , że toto moje durne , malutkie po kilku dniach odpoczynku w domu znów wczoraj w trasę wyruszył to aż mnie poddziera w .....nie dokończę w czym ....Nie to , że pojechał , bo jest dorosły ...żeniaty ...dzieciaty , ale : zameldował mi , że podlał kwiaty zaraz po przyjeździe a w tym tygodniu synowa ma iść podlać ....Ufam jej ...owszem ...ale tam w torbach pozostawionych przez syneczka ( gadzinę podłą ..jedną ) tyla dobra ode mnie zza granicy przywiezionego ....Niee..tego nie ruszy ...wiem to ....Ino ..ino kuźwa kiedykolwiek wracam to albo mój robot tyle co oddany , bo jeszcze nie rozpakowany stoi ....a to jakieś inne urządzenie typu mop porządny ..drogi ...a to waga łazienkowa , bo była pilnie potrzebna a ich już wysiadła do reszty ....i wiele ..wiele innych

Gdybym miała dzieci blisko to wiem ,ze syn nic bez pytania by nie ruszył,nawet jednej tabletki do zmywarki ale córuchna.....oooooo ta to by kipisz dokumentny zrobiła,jej wszystko potrzebne:)Zawsze tak miałą,od dziecka ,a daj to a pożycz tamto a teraz mama daleko i ni ma:(

1 godzinę temu, Heidi napisał:

Ja gadam tylko z tymi co wizję wielkiego przepływu gotówki mieć będą. Ty już na pewno swoje milony przetrwoniłaś z Energetyką i Ojcem Dyrektorem ,więc spadaj. Nie masz na lody, kumpelką nie jesteś

Sama spadaj. Dobra kumpelka postawiłaby lody. 

Mieszkam z córką i wnuczką ale to one rządzą w domu więc zanim się ogarnę to znów na roboty jadę.