Rozmowa przy kawie (2)

@Blondi Warszawę!

3 godziny temu, foczka63 napisał:

Ja tam nic nie mówię,ale URYNAŁ, to po staropolsku po prostu NOCNIK:):):):):)

Aż z ciekawości zajrzałam co myśli na temat wujek google i faktycznie masz rację , ale moja babcia podobnie jak @Blondi  na ogromne szafy , skrzynie i takie tam ...mówiła " urynał " 

2 minuty temu, violka napisał:

Aż z ciekawości zajrzałam co myśli na temat wujek google i faktycznie masz rację , ale moja babcia podobnie jak @Blondi  na ogromne szafy , skrzynie i takie tam ...mówiła " urynał " 

Moja na nocnik mówiła "topek"

Teraz, asna napisał:

Moja na nocnik mówiła "topek"

Tęż fajnie  

Witaj nasz ulubieńcu 

7 minut temu, violka napisał:

Aż z ciekawości zajrzałam co myśli na temat wujek google i faktycznie masz rację , ale moja babcia podobnie jak @Blondi  na ogromne szafy , skrzynie i takie tam ...mówiła " urynał " 

 kochane babcie, bo już myślałam ,że ja cos tam teges,,

9 minut temu, asna napisał:

@Blondi Warszawę!

A też fajna była i jaka pakowna ,a te kształty miała takie zaookrąglone  i taka była wyjsciowa i zauważalna

3 godziny temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Zgadza się Blondasku , że twój Moi rodzice też często mówili " przynieś z łazienki urynałek ....XXX trzeba posadzić , bo dawno nic nie zrobił " Mama przekręcała na " urynołek " , ale moja mama nie wyzbyła się do końca gwary naszej @beatrix+ i tak se po kielecku gadała ...Blondi , pozwolisz , że sobie stworzę swój , jak to nazywasz dialekt i na nocnik będę mówiła np. kredens albo witryna ?

Całkiem logiczne, bo uryna to mocznik. Ale ja tak nisko się nie kucam..

2 godziny temu, asna napisał:

Chyba zaś byda do Rajchu jechoł Umowa mi się na dniach kończy, a mi się kabrio widzi A w ogóle to Ruch wygrał szpil z rowem Rybnik

Cieszę się razem z tobą ....synku

Nie wiem , czy potrafię być tak zimna , jak nakazała mi córka mojej Katieńki . W razie , gdyby jeszcze nie koniec to o 20-tej mam zamknąć drzwi o Katieńkowego pokoju i iść do siebie na górę ...i dopiero ok. 7-ej jutro zejść na dół i zobaczyć , czy już , czy jeszcze nie . To się nazywa miłość dziecka do matki

3 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Nie wiem , czy potrafię być tak zimna , jak nakazała mi córka mojej Katieńki . W razie , gdyby jeszcze nie koniec to o 20-tej mam zamknąć drzwi o Katieńkowego pokoju i iść do siebie na górę ...i dopiero ok. 7-ej jutro zejść na dół i zobaczyć , czy już , czy jeszcze nie . To się nazywa miłość dziecka do matki

Basia trzymaj się,bo widzę że masz nielekko.

2 minuty temu, Joy napisał:

Basia trzymaj się,bo widzę że masz nielekko.

Trzymam się . Dam radę ...chyba

Teraz, Baśka powtarzająca się napisał:

Trzymam się . Dam radę ...chyba

Dasz!!!

12 godzin temu, BabaJagusia napisał:

Witam koleżanki i kolegów jakoś tak nostalgicznie. 

Świąt u mnie nie nie było ale synuś wpadł na wizytację. Nie była to wizyta-bo ani dzień dobry ani pocałuj mnie w... O życzeniach świątecznych nie wspomnę. No ale czego rządać od wołu? - sztuki mięsa

Coś dzisiaj moje słoneczko leniwe-poleguje w chmurach. 

                                                  Słońca w serduchach 

@BabaJagusiaa synio nie wykonal cichcem ,,kontroli wagonow sypialnych?,,

Ciekawa jestem czego on tak szuka w twoich rzeczach

8 godzin temu, hawana napisał:

A urynal to niby co?

@hawanaale sie usmialam.

@asna brachu!!!

Zyjesz?!

Czekam na twoje sprawozdania z adresu.

Skoro widzi ci sie  kabrio, znaczy dluzej poracujesz u Krzyzakow?

1 godzinę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Nie wiem , czy potrafię być tak zimna , jak nakazała mi córka mojej Katieńki . W razie , gdyby jeszcze nie koniec to o 20-tej mam zamknąć drzwi o Katieńkowego pokoju i iść do siebie na górę ...i dopiero ok. 7-ej jutro zejść na dół i zobaczyć , czy już , czy jeszcze nie . To się nazywa miłość dziecka do matki

Zamurowało mnie smutne i wiem jak musisz się czuć, ja bym chyba oka nie przymknęła, bym kontrolę robiła, nie wiem,  trzymaj się,,

3 minuty temu, sayonara 52 napisał:

@hawanaale sie usmialam.

@sayonara 52 a chichraj ile wlezie, śmiech to zdrowie

@Blondi

Teraz, sayonara 52 napisał:

@Blondi

masz buziolka

12 minut temu, sayonara 52 napisał:

@BabaJagusiaa synio nie wykonal cichcem ,,kontroli wagonow sypialnych?,,

Ciekawa jestem czego on tak szuka w twoich rzeczach

Wcześniej córuś a teras synuś. Oczywiście zgłosiłam to w agencji. Wcześniej napisałam, że zbieram pokłosie okradzenia pdp. przez Słowenkę czy jakoś tak. Nie dociekałam jakiej była narodowości. Za tydzień pożegnam się z tym adresem ozięble z domieszką ironii. 

@BabaJagusia jak nie domagać się klucza do pokoju,, co za ludziska , grzebac w cudzych rzeczach,,brrr powiedz im ,że masz świeżb ,,na łapach im porośnie,,

3 godziny temu, asna napisał:

Moja na nocnik mówiła "topek"

moja też

@asna u mnie w rodzinie to dzisiaj się tak godo

11 minut temu, Blondi napisał:

Zamurowało mnie smutne i wiem jak musisz się czuć, ja bym chyba oka nie przymknęła, bym kontrolę robiła, nie wiem,  trzymaj się,,

Nie będę kontroli robiła , choć na pewno będzie mnie kusić , ale córka wyraźnie mi powiedziała , że dopiero rano mam tam zejść , bo w nocy ( w razie " w " ) i tak się niczego nie załatwi . Pozaciągałam rolety , nawilżyłam jeszcze raz usta i język ....tyle tylko mogłam zrobić . Przyszłam do siebie na górę , posiedzę przy lapku ...może o głupotach popiszemy ...wezmę 2 Baldriparany na noc , może usnę . Wcześniej pogadałam z dwiema " naszymi koleżankami " doradziły , wsparły i na razie mam się dobrze . Jeśli rodzona córka mieszkająca dwie , czy trzy uliczki od nas stwierdziła , że zajrzy do nas rano , czyli dała do zrozumienia , żeby nie przeszkadzać jej po nocach ...no to co mogę więcej zrobić ....wola twoja Panie i już .

5 minut temu, Blondi napisał:

@BabaJagusia jak nie domagać się klucza do pokoju,, co za ludziska , grzebac w cudzych rzeczach,,brrr powiedz im ,że masz świeżb ,,na łapach im porośnie,,

to bezprawie,gdyby ktos mi grzebał to daję w pysk i wyjeżdżam,kilka dni temu  żona pdp zapukała ,poczekała aż otworzę ale gdy otwierałem drzwi zapuściła żurawia,zapytałem czy chce pooglądać?przeprosiła ,i parę razy mnie przepraszała i upewniała się czy się gniewam,bo ona taka z natury ciekawska-fakt jak zauważyłem wszystko lubi wiedzieć i wszystko ją ciekawi,ale moim pokoju walają się butelki ,kupa rzeczy do prania-jutro rano piorę i tak było na wszystkich moich stelach,nikt nigdy nie dobierał sie do moich rzeczy,ja nie grzebie gdzie nie powinienem i wymagam tego samego