Skocz do zawartości

Rozmowa przy kawie (2)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

15 minut temu, hawana napisał:

@Andreaa  okreslenie "dupomyjec" uzyl ktos, zeby nas ponizyc i wysmiac.

To o tamtym czlowieku mowi bardzo zle, to on jest ta patologia, jak slusznie kojarzysz.

Moge o sobie powiedziec zartem, ze jestem  "dupomyjcem" , to tylko znaczy, ze nie wstydze sie pracy, ktora wykonuje i mam zlewke na to jak ktos to nazywa. Swoja wartosc znam i takie pi....nie mnie nie rusza. Tak samo jak to, ze Niemcom usluguje. 

Przeciez to nie sa te uslugi , ktorych wstydzic sie trzeba.

Moja babcia uczyla mnie, ze trzeba sie wtydzic krasc i z doopy spasc.

Moj post  ze wstydem nie mial nic wspolnego.  Ja sie nie wstysdze swojej pracy.

Moja babcia  tez mnie tego powiedzenia uczyla i jest do tego riposta.

,,Ale kto dobrze kradnie,ten z dupy nie spadnie" -to juz w zartach napisane :-) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Oj tam ...nie zwracaj uwagi na takie komentarze . Pomyśl o tym , że te Twoje 50 centów wystarczyło , żeby ten człowiek kupił sobie bułkę . I już jest pięknie :cmok:

ale ja dokladnie wlasnie tak basiu mysle..nie wazne nominaly..gest sie liczy

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Andreaa napisał:

Moj post  ze wstydem nie mial nic wspolnego.  Ja sie nie wstysdze swojej pracy.

Moja babcia  tez mnie tego powiedzenia uczyla i jest do tego riposta.

,,Ale kto dobrze kradnie,ten z dupy nie spadnie" -to juz w zartach napisane :-) 

Wczoraj wkleilam do przeczytania taki artykul o mowie nienawisci. Warto przeczytac nawiasem mowiac. Okreslenie "dupomyjec" ma wiele wspolnego z mowa nienawisci. Nadawca nie lubi adresata, bo to nie jest okreslenie mowiac delikatnie ladne. To forma hejtu.

Jesli ja tak siebie nazwe, to bedzie zart. Moze byc zaprawiony sarkazmem.

A  powiedzonko jak widac znane. Twojego zakonczenia nie slyszalam.

Rozumiem je tak , ze trzeba sie wstydzic zlodziejstwa i prostytucji, reszta zawodow nie jest "wstydliwa".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Andreaa napisał:

Moj post  ze wstydem nie mial nic wspolnego.  Ja sie nie wstysdze swojej pracy.

Moja babcia  tez mnie tego powiedzenia uczyla i jest do tego riposta.

,,Ale kto dobrze kradnie,ten z dupy nie spadnie" -to juz w zartach napisane :-) 

w żartach, ale dobre:tak2:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, hawana napisał:

Wczoraj wkleilam do przeczytania taki artykul o mowie nienawisci. Warto przeczytac nawiasem mowiac. Okreslenie "dupomyjec" ma wiele wspolnego z mowa nienawisci. Nadawca nie lubi adresata, bo to nie jest okreslenie mowiac delikatnie ladne. To forma hejtu.

Jesli ja tak siebie nazwe, to bedzie zart. Moze byc zaprawiony sarkazmem.

A  powiedzonko jak widac znane. Twojego zakonczenia nie slyszalam.

Rozumiem je tak , ze trzeba sie wstydzic zlodziejstwa i prostytucji, reszta zawodow nie jest "wstydliwa".

A najlepsze jest to ze ta osoba ktora tak nas okreslila m.in. z dupmyjcow zyje O.o

  • Lubię to 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, lucyna.beata napisał:

ale ja dokladnie wlasnie tak basiu mysle..nie wazne nominaly..gest sie liczy

Powiem Ci Lucy tak ....czasem to nie wiadomo , czy jest sens w ogóle się odzywać , bo zawsze komuś coś nie spasuje ....ktoś poczuje się urażony . Tylko tak sobie myślę ...czasem jeszcze tak ...a w imię czego mamy milczeć ? Niektórzy takie pierdoły piszą , że aż w głowie nie chce się zmieścić i luzik ...udaję , że nie widzę . Nie wiem na jak długo wystarczy mi tego samozaparcia się w sobie i milczenia ...bo coraz bardziej ręce mnie świerzbią . Mam wielką ochotę popłynąć :tak2:....A wracając do Twojego , skromnego datku ...też tak mam , nie wiem , czy wrzucam komuś na piwo , czy na bułkę , ale zdarza mi się dość często komuś do puszki coś wrzucić i nie są to datki o nominałach 5-10 e , tylko te , które brzęczą od 50 centów do góra 2 euro . Nie jest to za każdym razem kiedy z domu wychodzę , ale co jakiś czas... czemu nie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, hawana napisał:

Wczoraj wkleilam do przeczytania taki artykul o mowie nienawisci. Warto przeczytac nawiasem mowiac. Okreslenie "dupomyjec" ma wiele wspolnego z mowa nienawisci. Nadawca nie lubi adresata, bo to nie jest okreslenie mowiac delikatnie ladne. To forma hejtu.

Jesli ja tak siebie nazwe, to bedzie zart. Moze byc zaprawiony sarkazmem.

A  powiedzonko jak widac znane. Twojego zakonczenia nie slyszalam.

Rozumiem je tak , ze trzeba sie wstydzic zlodziejstwa i prostytucji, reszta zawodow nie jest "wstydliwa".

Co do mowy nienawisci,to  sie nawet  w to za bardzo nie zaglebiam.   Kazdy moze ja inaczej rozumiec,tak szerokie pojecie,ze pod wszystko mozna podpiac,jak komu wygodnie.

Nie wiem co ty do mnie piszesz ,bo ani o mowie nienawisci  w mojej wypowiedzi nie bylo,ani nic o wstydzie. 

Jesli to takie zarty,to ok. Potrafie i zart zrozumiec,ale swoje zdanie wyrazilam i go nie zmienie.

 Nie wiem czy zlodziej wstydzi sie  tego ,ze kradnie,a prostytutka tego,ze daje.;))))))

 

 

 

 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Andreaa napisał:

Praca jak praca........ W papierach jest,ze o higene osobista pdp-nych trzeba dbac.

Trzeba miec tez troche szacunku do samego siebie, i pewne okreslenia dla mnie to ,,patologia".

W zyciu bym tak o sobie nie powiedziala.!!!!

Moi rodzice na raka umarli, i oboje potrzebowali mojej pomocy  w pielegnacji ciala. 

To co?  w wyzej opisanym rozumieniu bylam ,,dupomyjcem mamy,czy taty?" W glowie sie nie miesci takie potraktowanie samej siebie.

Jak to brzmi wogole. Masakra jakas.!!! 

A pielegniarki w szpitalach w Pl? Tez wszystko juz wykonuja i nigdy nie slyszalam ,zeby ktoras wogole w taki sposob o sobie pomyslala. 

Mam wielki szacunek do personelu szpitalnego,czy do takich opiekunkek jak my,bo to nie jest lekka praca ,a przede wszystkim trzeba sie szanowac.

Dla mnie nie jestes zadnym ,,dupomyjem"!!!!  I nawet nie mysl tak o sobie :-)))) :cmok:

 Dodam jeszcze ,ze mnie to lotto ,kto co mysli na temat mojej wypowiedzi.

Kazdy moze sie nazywac jak chce ,,dupomyjec" ,,piz........myjec".,,gownomyjec".....jak woli i  jak chce,co mi do tego?

Moje zdanie jest takie,a nie inne. Kazdy moze miec odmienne,ale wypowiedziec sie moge,bo kto mi zabroni????

 

 

Musiałam chwilę przetrawić to co napisałaś. Dochodzę do wniosku, że bije z tego jakaś Twoja wyższość, ale może to tylko wrażenie. Mało się odzywam na forum( na poprzednim też), ale czytam regularnie, a i pamięć jeszcze nienajgorsza, więc jakieś tam wnioski wyciągnęłam. Cieszę się, że zawsze dobrze trafiasz, dostajesz drogie prezenty i załączniki w kopercie, więc może już z tego szczęścia zapomniałaś skąd się to powiedzenie wzięło. W internecie nic nie ginie, więc na tym zakończę, ale gdzie cała historia miała początek i dlaczego - każdy może doczytać na tym czy poprzednim forum. Jeżeli piszę o sobie "prosty dupomyjec" to jest to ironia i brak zgody na takie traktowanie przez innych. Mam stosunkowo wysokie poczucie własnej wartości (wypracowane), tak że nie muszę epatować moimi osiągnięciami w De.

To nie jest nic personalnego, może po prostu post poszedł w "fałszywe gardło" jak Niemcy mówią? Jest taka opcja na forum jak ignorowanie postów możesz tam wpisać kogo chcesz, również mnie. Teraz idę na spacer z moją podopieczną, od której mogę oczekiwać tylko pogłaskania po ręce.

  • Lubię to 7
  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dowcipy-walentynki-humor-kawaly-dzien-swieto-zakochanych-dzien-walentego-milosc-4.jpg.f34360ae63ca08969a00377612f92895.jpgstuk puk najlepszego na walentego zycze wszystkim ...ciepla i serdecznosci od nas wzajemnie dla siebie  i od naszych pdp...bliskich i dalszych znajomych i przyjaciol...

przedpoludnie pracowite bo na bogato obiad z dwoch dan dzisiaj uwarzylam....poobiedni deserek tez przemycilam a niec sie szef cieszy...

truchtem swinskim pobieglam do netto tutejszego kawe zakupic dla naszej kolezanki angebotowa..i ....ostatnie trz sztulki sie mnie trafily:przekleństwa: ale coz...jak mus to mus....wiec zamowienie zrealizowane czesciowo..ot mieszkance ddrow wykupili kawe w dobrej...cenie

dobra kochani ja tez zalegne pod kocem odespac poranek..powiem tylko ze sloneczko cudnie daje ....i wiosna pachnie oj pachnie

do potem

 

 

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeglądając jak zwykle fb natknęłam się na wzmiankę o św. Walentym.. w sumie, wiem że miłość uszczęśliwia i odmładza, ale że uzdrawia - nie wiedziałam. 
Wg legendy Walenty był lekarzem z wykształcenia, a z powołania duchownym. Sprzeciwił się edyktowi Cesarza, zakazującemu zawieranie małżeństw mężczyznom od 18-37 lat. W tajemnicy udzielał ślubów zakochanym, za co został wtrącony do więzienia ,gdzie zakochał się w niewidomej córce strażnika.. oczywiście z wzajemnością. Dziewczyna pod wpływem miłości odzyskała wzrok,tyle że Cesarz skazał Walentego na śmierć. Przeddzień egzekucji Walenty napisał list do swojej ukochanej, który podpisał :,, od Twojego Walentego,,... hmm... coś nieszczęśliwa ta miłość.. teraz rozumiem, dlaczego w
miłości nigdy różowo nie jest..

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, aniao napisał:

Musiałam chwilę przetrawić to co napisałaś. Dochodzę do wniosku, że bije z tego jakaś Twoja wyższość, ale może to tylko wrażenie. Mało się odzywam na forum( na poprzednim też), ale czytam regularnie, a i pamięć jeszcze nienajgorsza, więc jakieś tam wnioski wyciągnęłam. Cieszę się, że zawsze dobrze trafiasz, dostajesz drogie prezenty i załączniki w kopercie, więc może już z tego szczęścia zapomniałaś skąd się to powiedzenie wzięło. W internecie nic nie ginie, więc na tym zakończę, ale gdzie cała historia miała początek i dlaczego - każdy może doczytać na tym czy poprzednim forum. Jeżeli piszę o sobie "prosty dupomyjec" to jest to ironia i brak zgody na takie traktowanie przez innych. Mam stosunkowo wysokie poczucie własnej wartości (wypracowane), tak że nie muszę epatować moimi osiągnięciami w De.

To nie jest nic personalnego, może po prostu post poszedł w "fałszywe gardło" jak Niemcy mówią? Jest taka opcja na forum jak ignorowanie postów możesz tam wpisać kogo chcesz, również mnie. Teraz idę na spacer z moją podopieczną, od której mogę oczekiwać tylko pogłaskania po ręce.

Absolutnie nie mam zamiaru cie ignorowac.  Bo dlaczego? 

Ty masz prawo do swojego zdania,a ja do swojego.

W moim poscie nie wywyzszam sie ,bo jak dobrze zrozumialas,tez wykonuje te prace tak jak kazdy i mam takie same obowiazki jak Ty,czy inna opiekunka-opiekun.

Zwrocilam jedynie uwage na samo nazwe,,dupomyjec" co mi sie osobiscie nie podoba.

Jak ktos tak chce byc spostrzegany,dla mnie ok. Wola twoja panie. Jak to mowi  w zartach,to tez ok.

Ale ja tego slowa nie lubie,chyba mi wolno? I nie ma to nic wspolnego ze wstydem,bo  jak czytalas,to mnie  nie omija,bo juz lezacych rodzicow mialam i trzeba bylo wszystko robic. 

 

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Powiem Ci Lucy tak ....czasem to nie wiadomo , czy jest sens w ogóle się odzywać , bo zawsze komuś coś nie spasuje ....ktoś poczuje się urażony . Tylko tak sobie myślę ...czasem jeszcze tak ...a w imię czego mamy milczeć ? Niektórzy takie pierdoły piszą , że aż w głowie nie chce się zmieścić i luzik ...udaję , że nie widzę . Nie wiem na jak długo wystarczy mi tego samozaparcia się w sobie i milczenia ...bo coraz bardziej ręce mnie świerzbią . Mam wielką ochotę popłynąć :tak2:....A wracając do Twojego , skromnego datku ...też tak mam , nie wiem , czy wrzucam komuś na piwo , czy na bułkę , ale zdarza mi się dość często komuś do puszki coś wrzucić i nie są to datki o nominałach 5-10 e , tylko te , które brzęczą od 50 centów do góra 2 euro . Nie jest to za każdym razem kiedy z domu wychodzę , ale co jakiś czas... czemu nie ?

bo basiu ....kazdemu z nas naprawde tak zdarzyc sie moze ze ten grosz ratuje doope a poza tym...nie bedziemy drazyc bo jak wspomianlas nie mam sensu..mamy gorsze i lepsze dni a ja ty czy ktokolwiek inny postepuje tak jak dyktuje mu sumienie....jeden da ostatnie inny..uda ze nie widzi ...mi nie o nominal chodzilo...ale o to ze czulam ze tak musze bo gdybym miala sie zastanawiac czy to duzo czy malo....to mialabym pewnie dylemat co dla kogo znaczy duzo a co NIC...

jak to mariolanta napisala...opisalam swoj dzien ot co..

odpusc sobie basiu...zdrowie mamy jedno....genisuj fakt ze mozesz tu pogadac popisac wymieniac sie pogladami itd...i tego sie trzymaj...

  • Lubię to 4
  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Andreaa napisał:

Absolutnie nie mam zamiaru cie ignorowac.  Bo dlaczego? 

Ty masz prawo do swojego zdania,a ja do swojego.

W moim poscie nie wywyzszam sie ,bo jak dobrze zrozumialas,tez wykonuje te prace tak jak kazdy i mam takie same obowiazki jak Ty,czy inna opiekunka-opiekun.

Zwrocilam jedynie uwage na samo nazwe,,dupomyjec" co mi sie osobiscie nie podoba.

Jak ktos tak chce byc spostrzegany,dla mnie ok. Wola twoja panie. Jak to mowi  w zartach,to tez ok.

Ale ja tego slowa nie lubie,chyba mi wolno? I nie ma to nic wspolnego ze wstydem,bo  jak czytalas,to mnie  nie omija,bo juz lezacych rodzicow mialam i trzeba bylo wszystko robic. 

 

Dla mnie ok, zdziwiona byłam ,że nie wiesz skąd to się wzięło, ale nieważne. Pozdrawiam i idę na słońce.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzień dobry :cześć2: dwa dni miałem bojowe. wtorek - wiadomo - Elka i jej poopa. przed wyjazdem o 7.00 rano zostawiała mi kartę do konta i PIN O.o na wypadek gdyby musiała jechać do szpitala O.o co za zaufanie :d

oczywiście jest zdrowa jak byk - czy może raczej jak krowa ;)

a wczoraj było bardzo standardowo i tak by było, gdyby nie dzidzia. rano upaprał kupą swoje śpiochy, wyprałem je (a propos dupomyjcy) i spał w koszulce. no i wyszarpał sobie cewnik... oczywiście z drenu zaczęło obficie krwawić, Elka dostała histerii. 22.30 dzwonimy po ambulans. z piżamy muszę wyskoczyć, wiozę Elkę do Ulm, do Kliniki Uniwersyteckiej. oczywiście Elka, która 10 lat pracowała w Ulm i zna to miasto generalnie bardzo dobrze, kompletnie zapomniała ze stresu gdzie to jest :$ co za kobita.

no ale dzięki mapom google trafiłem. nawet nie czekaliśmy długo, niecałą godzinę. najpierw do boksu wjechało usg, za nim urolog który je pchał. wszystko ok. Heinz niczego nie uszkodził. zacewnikował go, uśmiechniętego od ucha do ucha i zrelaksowanego jak zawsze kiedy jedzie na dopaminie 1,5... na karetkę która ma odwieżć Heinza musimy czekać 1,5 godziny. Elka sie upiera, że czekamy. pytam ją: po jaką sosnę?!!! przecież go tu nie posują, skoro naprawili. jest 1.30. jakoś z wielkimi oporami godzi się pojechać. ale to nie koniec. oczywiście zgubiła bilet do szlabanu parkingowego.... jeżu malusieńki, co ja z tą kobitą mam. biegała potem, załatwiała żeby sie to ustrojstwo otworzyło. 

nie wiem kiedy wrócił Heinz. poszedłem spać. 

dzisiaj na rzęsach łażę tak odwykłem od nocnego dyżurowania, czuwaj :)

Edytowane przez Grzegorz B
  • Lubię to 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Malina 1 napisał:

Andrea ja nie wiem o co kaman ale daj se spokój szkoda nerwówxd na bzdety

Doklanie....... Masz racje :-)

 

Dostalam nowa stronke ciuchowa.

Personalshop.de

Jak mi rozkminisz jak mam sie tam dostac,to ci obiad stawiam :-)

Wczoraj probowalam i nic z tego. 

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Andreaa napisał:

Doklanie....... Masz racje :-)

 

Dostalam nowa stronke ciuchowa.

Personalshop.de

Jak mi rozkminisz jak mam sie tam dostac,to ci obiad stawiam :-)

Wczoraj probowalam i nic z tego. 

 

na tej stronce trzeba konto klienta założyć i dostęp będziesz miała

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...