Skocz do zawartości

Rozmowa przy kawie (2)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, NNNdanuta napisał:

Z tą muzyką to niezły pomysł, muszę to jakoś uskutecznić :)

Bardzo dobry pomysł . Też stosuję ...raz na jakiś czas ...jak już rowerka dosiądę :szydera:Rower mam w swoim pokoju ...tv również , ale jeśli idzie o chęci popedałowania to już niekoniecznie . O ile zmuszę się to na lapku włączam jakieś ulubione melodie i pedałuję ...jeszcze tylko ta jedna piosenka ...jeszcze ta ...i wychodzi jakieś 15 -20 minut ....Moje lenistwo tłumaczę sobie tym , że nie zawsze od siebie ...z płaszczyzny ...na papierosa wychodzę . W ciągu dnia na samego cugaska muszę po kręconych schodach / jak na górze czuwam / z 15-16 razy zbiec i wspiąć się z powrotem na wyżyny ...A jeszcze dochodzą zejścia z drugiej strony domu do piwnicy i też po kręconych ...ino nie drewnianych , jak do mnie schodach ...O ...i to są już ćwiczenia ...katujące !:szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Bardzo dobry pomysł . Też stosuję ...raz na jakiś czas ...jak już rowerka dosiądę :szydera:Rower mam w swoim pokoju ...tv również , ale jeśli idzie o chęci popedałowania to już niekoniecznie . O ile zmuszę się to na lapku włączam jakieś ulubione melodie i pedałuję ...jeszcze tylko ta jedna piosenka ...jeszcze ta ...i wychodzi jakieś 15 -20 minut ....Moje lenistwo tłumaczę sobie tym , że nie zawsze od siebie ...z płaszczyzny ...na papierosa wychodzę . W ciągu dnia na samego cugaska muszę po kręconych schodach / jak na górze czuwam / z 15-16 razy zbiec i wspiąć się z powrotem na wyżyny ...A jeszcze dochodzą zejścia z drugiej strony domu do piwnicy i też po kręconych ...ino nie drewnianych , jak do mnie schodach ...O ...i to są już ćwiczenia ...katujące !:szydera:

Taka bieganina po schodach, to dobra gimnastyka, a ile kalorii można się pozbyć:szydera:

Wiem, bo sama biegam po schodach, a jak do piwnicy trzeba zejść, to jeszcze więcej schodów do pokonania no i rowerka mi nie potrzeba:szydera:. Ale człowiek się rozleniwia:tak2:, to fakt, sama się zastanawiam jak ja dałam rady pracować na produkcji, przy wędlinachO.o. Dodam tylko, że na jednej zmianie daliśmy radę zapakować 6 ton podwawelskiej, teraz bym nie dała rady.:kopara:

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pracując w zakładach mięsnych, na dobę produkuje się około 35 ton wędlin i szynek, nie raz zastanawiałam się, jacy ludzie są mięsożerni, żeby tyle ton kiełbas zjeść. Przecież to są ogromne ilości. 

Ta praca miała jeden plus, nie kupowałam wędlin do domu, na stołówce zakładowej, można się było najeść kiełbas do oporu. Z zakładu nie dało się niczego wynieś, ochrona każdorazowo sprawdzała torby, ale na stołówce nikt nikomu nie wyliczał ile zje. :417_fork_and_knife:

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Janeczka1963 napisał:

Taka bieganina po schodach, to dobra gimnastyka, a ile kalorii można się pozbyć:szydera:

Wiem, bo sama biegam po schodach, a jak do piwnicy trzeba zejść, to jeszcze więcej schodów do pokonania no i rowerka mi nie potrzeba:szydera:. Ale człowiek się rozleniwia:tak2:, to fakt, sama się zastanawiam jak ja dałam rady pracować na produkcji, przy wędlinachO.o. Dodam tylko, że na jednej zmianie daliśmy radę zapakować 6 ton podwawelskiej, teraz bym nie dała rady.:kopara:

Proste jak ...świńska kita ...każdy rok do przodu i już mniej sił , chęci . Znam to aż za dobrze :szydera:...Janeczka , poznałam tutaj dwie fajne Polki i tylko raz się  z nimi spotkałam . Raz , że czas nam się trochę " mija " a dwa , że straszny leń jestem i jak nasze pauzy zazębią się na godzinkę ...to już rezygnuję , bo mi sie nie chce .Możliwe , że gdyby było ciepło ...szast prast i wychodzę z domu , ale te ubiory , kurtki , szaliki jak dla mnie odpadają . Ja muszę mieć czas na maźnięcie facjaty , stosowny ubiór wyjściowy a tu doopa . Wszystko przez panią Turecką , której zachciało się operowania żylaków :haha:Pauzy w tym tygodniu mam rzetelne , nieokrojone , ale w różnistych godzinach . Myślałam ...marzyłam sobie , że w piątek w czasie pauzy połażę ze zmienniczką ...pokażę co , gdzie , jak . Nic bardziej mylnego , zmienniczka w kalendarzu zapisana jest jako moje pauzowe zastępstwo . Elka za friko dwóm nie zapłaci , wie , że głównym wykonawcą na projekcie ja będę , więc drugą też trzeba wykorzystać ...niedoczekanie nasze na wspólny piątkowy spacer  :szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Proste jak ...świńska kita ...każdy rok do przodu i już mniej sił , chęci . Znam to aż za dobrze :szydera:...Janeczka , poznałam tutaj dwie fajne Polki i tylko raz się  z nimi spotkałam . Raz , że czas nam się trochę " mija " a dwa , że straszny leń jestem i jak nasze pauzy zazębią się na godzinkę ...to już rezygnuję , bo mi sie nie chce .Możliwe , że gdyby było ciepło ...szast prast i wychodzę z domu , ale te ubiory , kurtki , szaliki jak dla mnie odpadają . Ja muszę mieć czas na maźnięcie facjaty , stosowny ubiór wyjściowy a tu doopa . Wszystko przez panią Turecką , której zachciało się operowania żylaków :haha:Pauzy w tym tygodniu mam rzetelne , nieokrojone , ale w różnistych godzinach . Myślałam ...marzyłam sobie , że w piątek w czasie pauzy połażę ze zmienniczką ...pokażę co , gdzie , jak . Nic bardziej mylnego , zmienniczka w kalendarzu zapisana jest jako moje pauzowe zastępstwo . Elka za friko dwóm nie zapłaci , wie , że głównym wykonawcą na projekcie ja będę , więc drugą też trzeba wykorzystać ...niedoczekanie nasze na wspólny piątkowy spacer  :szydera:

Mnie w zimie też się nie chce z domu nosa wychylać, ale latem zwiedziłam wszystko gdzie tylko byłam w stanie pieszo zajść w czasie mojej przerwy, opalałam się w ogródku, na balkonie.  Zimą wychodzę na spacer,jak moja pdp zaczyna świrować.O.o

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Proste jak ...świńska kita ...każdy rok do przodu i już mniej sił , chęci . Znam to aż za dobrze :szydera:...Janeczka , poznałam tutaj dwie fajne Polki i tylko raz się  z nimi spotkałam . Raz , że czas nam się trochę " mija " a dwa , że straszny leń jestem i jak nasze pauzy zazębią się na godzinkę ...to już rezygnuję , bo mi sie nie chce .Możliwe , że gdyby było ciepło ...szast prast i wychodzę z domu , ale te ubiory , kurtki , szaliki jak dla mnie odpadają . Ja muszę mieć czas na maźnięcie facjaty , stosowny ubiór wyjściowy a tu doopa . Wszystko przez panią Turecką , której zachciało się operowania żylaków :haha:Pauzy w tym tygodniu mam rzetelne , nieokrojone , ale w różnistych godzinach . Myślałam ...marzyłam sobie , że w piątek w czasie pauzy połażę ze zmienniczką ...pokażę co , gdzie , jak . Nic bardziej mylnego , zmienniczka w kalendarzu zapisana jest jako moje pauzowe zastępstwo . Elka za friko dwóm nie zapłaci , wie , że głównym wykonawcą na projekcie ja będę , więc drugą też trzeba wykorzystać ...niedoczekanie nasze na wspólny piątkowy spacer  :szydera:

Przyjedzie zmienniczka i tak z marszu do roboty ? Swiniowata jest ta Elka.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Janeczka1963 napisał:

Mnie w zimie też się nie chce z domu nosa wychylać, ale latem zwiedziłam wszystko gdzie tylko byłam w stanie pieszo zajść w czasie mojej przerwy, opalałam się w ogródku, na balkonie.  Zimą wychodzę na spacer,jak moja pdp zaczyna świrować.O.o

Pojadę do domku to będę wychodziła , bo ...będę musiała . No jak tu kuźwa wychodzić jak na dworze wiatr fiździ...albo deszcz pada ...i to qrewsko mokry , niemiły ...albo słońce po oczach daje . No zawsze coś nie teges :szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Janeczka1963 napisał:

Zgadza się, a jak pdp jest psychiczna, to czasem trzeba wyjść, żeby choroba się mnie nie udzieliła:p

Prawda :d Moja babcia nie jest psychiczna ale ja musze dla swojej równowagi psychicznej dwa razy w tygodniu wyjść i pooglądać innych ludzi i inne widoki niż te co za oknem. Muszę....bo inaczej się duszę.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, awe59 napisał:

Przyjedzie zmienniczka i tak z marszu do roboty ? Swiniowata jest ta Elka.

Ewuś ...ona przyjedzie w nocy z czwartku na piątek . Ona położy się już w naszym pokoju , który jej przygotuję . To ja pójdę na górę spać ...na kanapie i z " nianią " pod ręką a raczej przy uchu ....Nie obawiaj sie , że ja dziewczynę ukrzywdzę . W sobotę najprędzej pojadę po południu , więc duszowanie i te inne ja wykonam , żeby miała mniej więcej pojęcie o co w tym cyrku biega ...Dlatego tutaj wymiany były zawsze w soboty-niedziele , żeby podczas wolnej półdniówki można były odsapnąć po  podróży ....Ostatnio przyjechałam po 16 -tej? / niedziela / i o 18.30 rozpoczęłam swój dyżur ....Nie martwcie się ...nie  zamęczę zmienniczki . A to , że Elka wstawiła ją na tą dwugodzinną pauzę to też trochę tłumaczę tym , że Tureckiej- głównej ,awaryjnej pomocy brak i ona / Elka poprzestawiała przyjęcia swoich pacjentów . Nie jest źle ...mogłoby być gorzej . Nie raz , bo dziesiątki zaraz po przyjeździe wpadałam w wir pracy .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, awe59 napisał:

Prawda :d Moja babcia nie jest psychiczna ale ja musze dla swojej równowagi psychicznej dwa razy w tygodniu wyjść i pooglądać innych ludzi i inne widoki niż te co za oknem. Muszę....bo inaczej się duszę.

tak, ja też, chociaż mało pracy mam przy swojej, ale czasem mam dosyć jej i jej męża  i muszę ich opuścić na trochę:hura:

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Ewuś ...ona przyjedzie w nocy z czwartku na piątek . Ona położy się już w naszym pokoju , który jej przygotuję . To ja pójdę na górę spać ...na kanapie i z " nianią " pod ręką a raczej przy uchu ....Nie obawiaj sie , że ja dziewczynę ukrzywdzę . W sobotę najprędzej pojadę po południu , więc duszowanie i te inne ja wykonam , żeby miała mniej więcej pojęcie o co w tym cyrku biega ...Dlatego tutaj wymiany były zawsze w soboty-niedziele , żeby podczas wolnej półdniówki można były odsapnąć po  podróży ....Ostatnio przyjechałam po 16 -tej? / niedziela / i o 18.30 rozpoczęłam swój dyżur ....Nie martwcie się ...nie  zamęczę zmienniczki . A to , że Elka wstawiła ją na tą dwugodzinną pauzę to też trochę tłumaczę tym , że Tureckiej- głównej ,awaryjnej pomocy brak i ona / Elka poprzestawiała przyjęcia swoich pacjentów . Nie jest źle ...mogłoby być gorzej . Nie raz , bo dziesiątki zaraz po przyjeździe wpadałam w wir pracy .

Basiu, źle mnie zrozumiałaś.....trochę Cię znam i wiem, że szanujesz czas pracy i odpoczynku i dałabyś koleżance odsapnąc po podrozy. Myslalam, ze dziewczyna przyjedzie a Elka ja z marszu do roboty zagoni...:haha:

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, awe59 napisał:

Prawda :d Moja babcia nie jest psychiczna ale ja musze dla swojej równowagi psychicznej dwa razy w tygodniu wyjść i pooglądać innych ludzi i inne widoki niż te co za oknem. Muszę....bo inaczej się duszę.

Ja też tak mam,moja jest normalna,miła dziękuje za wszystko co zrobię,ale już po 2 miesiącach jak tu jestem to tak jej nie lubię,że nie mogę patrzeć,nie wiem czemu tak jest,ale chyba na długi dystans to bym się udusiła,no albo jąxd

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, awe59 napisał:

Basiu, źle mnie zrozumiałaś.....trochę Cię znam i wiem, że szanujesz czas pracy i odpoczynku i dałabyś koleżance odsapnąc po podrozy. Myslalam, ze dziewczyna przyjedzie a Elka ja z marszu do roboty zagoni...:haha:

Nie . Ona przyjedzie miedzy 1-2 w nocy . Pauza zaczyna się w piątek o 12 -tej . Dziewczyna wyśpi się ...ja jej budzić nie będę . Jeśli ona sama będzie miała pretensje to już trudno , niech rozmawia z Elką . Sorry , ale ja też chcę mieć swoją , należną mi jak psu buda pauzę ....a kto mnie będzie zastępował to już nie mój problem .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Malina 1   ja lubię swoją Pdp, też jest spokojna, miła, no żadnych problemów z nią nie mam...Ale po 1,5 miesiąca mam już po dziurki w nosie jej towarzystwa, wymyślania co na obiad i kolację....dość już mam oglądania tych samych kątów i twarzy rodziny, ciągle tych samych czynności....I nawet tego zapyzialego miasteczka, do którego się jedzie 15 min autobusem. No ale zawsze to jakaś odmiana.

  • Lubię to 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, awe59 napisał:

@Malina 1   ja lubię swoją Pdp, też jest spokojna, miła, no żadnych problemów z nią nie mam...Ale po 1,5 miesiąca mam już po dziurki w nosie jej towarzystwa, wymyślania co na obiad i kolację....dość już mam oglądania tych samych kątów i twarzy rodziny, ciągle tych samych czynności....I nawet tego zapyzialego miasteczka, do którego się jedzie 15 min autobusem. No ale zawsze to jakaś odmiana.

Mam te same odczucia,i jak już mam tak naprawdę dość,to zadaje sobie pytanie co ja tu robię?No oczywiście jak emocje opadną i ostygnę.To znowu wsiadam na tą karuzelę

  • Lubię to 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Malina 1 napisał:

Mam te same odczucia,i jak już mam tak naprawdę dość,to zadaje sobie pytanie co ja tu robię?No oczywiście jak emocje opadną i ostygnę.To znowu wsiadam na tą karuzelę

Mam tak samo jak wy . To co w pierwszych tygodniach mnie śmieszy , rozbraja to w końcówce aż poddziera ! ...Wczoraj wieczorem :" daj mi cukierka nimm2 ...ale tego czekoladowego , które w niedzielę dostałem od kolegi ...na urodziny "....Cała półka przeróżnych cukierasów , ale akurat tych co doktor chce nie ma ...wzięło i wcięło , czyli córeńka wpięrdolięło ! ...Jeżuuu...akcja pół godziny . W końcu nerwy mnie wzięły na dobre , na klatkę schodową ... i ile sił w przepalonych płucach " Elizabethhhhh...! " . Zeszła z zapytaniem co się stało , ja jej na to " teraz gadaj tacie , gdzie jego czekoladkowe bonbonsiki , bo ja już nie mam sił ! " ...Nerwy mi przeszły . Musiałam usta zasłaniać , bo rżałam jak głupia , kiedy Elka tłumaczyła / czyt. picowała / tatusiowi , że takowych nie było , że mu się zdawało , bo to inne kumpel mu przyniósł ...Uśmiałam się , dziś też z tego mam ubaw , ale co mnie wkerwił to mnie wkerwił :szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie Kasieńka czasem wnerwia ale jak tylko czuję że się we mnie coś gotuje to natychmiast staram się uspokoić. Ona jest chora więc i tak nie zrozumie a ucierpię ja i moja równowaga psychiczna.

Ratują mnie spacerki dwa razy dziennie. Kasieńka jest mniej gadatliwa a po spacerku zmęczona i bardziej spokojna. Byle pogoda dopisywała to będę łaziła z nią choćby cztery razy dziennie. :haha:

Na szczęście wcześnie idzie spać do łóżeczka więc wieczorki mam wolne.

  • Lubię to 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, awe59 napisał:

@Malina 1   ja lubię swoją Pdp, też jest spokojna, miła, no żadnych problemów z nią nie mam...Ale po 1,5 miesiąca mam już po dziurki w nosie jej towarzystwa, wymyślania co na obiad i kolację....dość już mam oglądania tych samych kątów i twarzy rodziny, ciągle tych samych czynności....I nawet tego zapyzialego miasteczka, do którego się jedzie 15 min autobusem. No ale zawsze to jakaś odmiana.

Muszę wyjść ,bo się uduszę .Trzy dni pogoda taka,że strach było wyjść.Swoją Pdp lubię ,roboty tu mało ,ale już dość mam . Jeszcze trzy tygodnie z ogonkiem i do domu wracam.Nie ma tu gdzie spacerować za bardzo .A ile można do Lidla i do Hita chodzić .Nad rzeką będzie fajnie ale latem.Jak nikt nic nie wymyśli ,to przyjadę tu . Zobaczę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłam z obowiązkowego , przymuszonego spaceru . Niestety ....serce boli , ale bardziej by bolało jakbym zapalić papierosa nie miała . Muss to muss :szydera:...Jeszcze nadzieja , że doktor do końca mojej pauzy zgłodnieje i zje w samotności , ja też ...i już mi się japa śmieje :szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, NNNdanuta napisał:

Nie wiem czy się martwić czy cieszyć bo logistycznie nie jestem przygotowana do wiosny :szydera: Dobrze, że zostały tu z poprzedniego razu jakies moje adidasy (odłożone do wyrzucenia) bo nie miałabym w czym chodzić .., mam ze sobą obuwie tylko ocieplane i takież kurtałki xd 

Ja niestety, w nowym miejscu jestem, więc nic z poprzedniego razu nie mam.

Kurtkę tylko zimową ze sobą, kozaki...dobrze, że lżejsze buty przytomnie spakowałam.

Jutro plana mam na miasto ruszyć, a to nie lada wyprawa- do najbliższego przystanku mam ponad kilometr :haha:

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My już wrócili. Dziadek przeżywał ile mu przyjdzie zapłacić, już mu mówię z 7ojro, oj nie 10 zapłaci. Taxi podjechało punktualnie, a dziadek z kieszeni wyciąga wcześniej kasę 5i 10e,pomijam już fakt że obrączka z palca mu spadła, dobrze że zauważyłam i podniosła. No fakt za przejazd 5,70,a dziadek wacha się i trzyma razem pieniądze, a może kierowca opuści 70centow? No nic z tego, dziadek nic nie zaoszczędzi :(Po wyjściu z gabinetu poprosił siostrę żeby zamówiła taxi, dziadek wiedząc ile zapłaci, naszykowal 5,70i przed wsiadaniem dał kierowcy odliczona kwotę, jeszcze go instrulowal którędy ma jechać,żeby tyle samo zapłacić :mur:Trzeba przyznać, że dziadek pilnuje każdego centa i dlatego ma kasę :oklaski:

  • Lubię to 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...