Rozmowa przy kawie (2)

3 minuty temu, Maria Jolanta napisał:

Witam porannie. 

Już drugi dzień nn Kasieńka rano się leni i nie chce wstać.  A ktoś tu pisał że na starość mało się śpi i wcześnie wstaje. 

Mnie dopadło wczesne wstawanie jakieś 10 lat temu i dlatego sama przychylam się do tej diagnozy, że to SKS , ale SKS proszę nie mylić z chorobą

11 minut temu, NNNdanuta napisał:

Mówisz, że da się tyle wyrobić  Mój rekord to 4 m-ce, ale przez ostatnie parę lat nie chciałam tego wyrównać, a co dopiero pobić  Wczoraj jak koleżance powiedziałam na ile jeździłam to mi powiedziała, że to nie da się normalnym do domu wrócić Sama zjeżdża po miesiącu, ale i stellę ma taką gównianą ... Jak wrócisz po tym rekordzie to na ile do Polski ???

Na miesiąc jadę do domu. Znalazłam miejscówkę na której da się tyle wytrzymać, więc ciągnę..

Miałam miejsca gdzie nie dało się dłużej wysiedzieć a tu spokojnie, wyspana jak w domciu a to dla mnie ważne.

Przez 4 miesiące ani jednej nocki zarwanej. 

Aaaa...pewna pani mówiła, że nie da się tylko parasola w doopie otworzyć 

Nieśmiało pokażę się Nie zniknęłam, ale utknęłam w chmurze  Ano....ciężką robotę miałam dzień cały przez tę chmurę Zakupiłam sobie telefonik i przy synchronizacji zniknęło mi masę danych  I napracowałam się...normalnie orka na ugorze  Już wiem, że backup powinno robić się co tydzień, a nie co miesiąc  A dzisiaj nowy dzień i nowe wyzwania  Czeka mnie wycieczka na wieś  Polami i ugorami, zaśnieżonymi i zamrożonymi opłotkami przebijać się będę po jaja wiejskie  Teraz przywitam się szybciutko i cieplutko  i pognam zmierzyć się z prozą życia  A póki jeszcze jestem, to pozwolę sobie życzyć miłego dzioneczka wszystkim harującym, orającym, leniuchującym, odpoczywającym i tym bez planów też 

2 minuty temu, MeryKy napisał:

 

Aaaa...pewna pani mówiła, że nie da się tylko parasola w doopie otworzyć 

Dzień dobry.Witam jak co dnia.

Miłego dnia życzę wam kochani.

8 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Nieśmiało pokażę się Nie zniknęłam, ale utknęłam w chmurze  Ano....ciężką robotę miałam dzień cały przez tę chmurę Zakupiłam sobie telefonik i przy synchronizacji zniknęło mi masę danych  I napracowałam się...normalnie orka na ugorze  Już wiem, że backup powinno robić się co tydzień, a nie co miesiąc  A dzisiaj nowy dzień i nowe wyzwania  Czeka mnie wycieczka na wieś  Polami i ugorami, zaśnieżonymi i zamrożonymi opłotkami przebijać się będę po jaja wiejskie  Teraz przywitam się szybciutko i cieplutko  i pognam zmierzyć się z prozą życia  A póki jeszcze jestem, to pozwolę sobie życzyć miłego dzioneczka wszystkim harującym, orającym, leniuchującym, odpoczywającym i tym bez planów też 

A ja do tej chmury nic nie wkładam. Jakoś nie mam przekonania, żeby u obcych trzymać swoje poufne dane ale każdy robi ja mu wygodnie. Ja stawiam na pendrivy.

8 minut temu, NNNdanuta napisał:

Ludzie ja jeszcze w piżamie siedze i jak tu nie lubić tej sztelli. 

27 minut temu, NNNdanuta napisał:

Mówisz, że da się tyle wyrobić  Mój rekord to 4 m-ce, ale przez ostatnie parę lat nie chciałam tego wyrównać, a co dopiero pobić  Wczoraj jak koleżance powiedziałam na ile jeździłam to mi powiedziała, że to nie da się normalnym do domu wrócić Sama zjeżdża po miesiącu, ale i stellę ma taką gównianą ... Jak wrócisz po tym rekordzie to na ile do Polski ???

Sześć miesięcy i to pierwszy wyjazd .Rekord.Sama nie wiem jak tyle wytrzymałam.Język marny ,za to rodzina Pdp serdeczna.

Pierwszy i podejrzewam ,że ostatni raz taki maraton.Z podziwu sama wyjść nie mogę do tej pory.

Teraz, MeryKy napisał:

A ja do tej chmury nic nie wkładam. Jakoś nie mam przekonania, żeby u obcych trzymać swoje poufne dane ale każdy robi ja mu wygodnie. Ja stawiam na pendrivy.

Też byłam przeciw, ale sms'y, korespondencja, notatki i kontakty nie zapisują się żadnym nośniku (zdjęcia i filmy przeniosłam wcześniej na lapka)  Mogłam przenieść tylko przez synchronizację urządzeń via chmura  A to "bydlę" nie współpracuje w 100 %  Przeniosło bez zastrzeżeń wszystko prócz kontaktów  I teraz odtwarzanie trwa...ale ile utraciłam bezpowrotnie, to nawet nie chcę wiedzieć  

Dzień dobry Opiekunkowo. 

Milutkiego dnia wszystkim nam życzę.

6 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Też byłam przeciw, ale sms'y, korespondencja, notatki i kontakty nie zapisują się żadnym nośniku (zdjęcia i filmy przeniosłam wcześniej na lapka)  Mogłam przenieść tylko przez synchronizację urządzeń via chmura  A to "bydlę" nie współpracuje w 100 %  Przeniosło bez zastrzeżeń wszystko prócz kontaktów  I teraz odtwarzanie trwa...ale ile utraciłam bezpowrotnie, to nawet nie chcę wiedzieć  

Ech...nie tylko przez chmurę...ale przez Bluetooth i po kabelku się da z tego co się orientuję.

Chociaż może te nowsze inaczej współpracują?

Teraz, MeryKy napisał:

Ech...nie tylko przez chmurę...ale przez Bluetooth i po kabelku się da z tego co się orientuję.

Chociaż może te nowsze inaczej współpracują?

Po kabelku to zdjątka. A Bluetooth'em szła reszta synchronizacji  I skończyło się tak, jak się skończyło  I teraz gdzieś w niebie, tfu...w chmurach moje kontakty siedzą 

Dzień dobry Ludki 

Od godziny , nie mogę dorwać się do laptopa  Moja Anielica boi sie ciemności a dzisiaj wymyśliła sobie wstać o siódmej i ciągle biega za mną z pytaniami co będziemy robić , bylebym tylko była przy niej . Lubię ją , ale czasami mam ochotę zamordować 

Miłego dzionka i byle do wiosny ( niech nastąpią jasności )

14 minut temu, MeryKy napisał:

Ludzie ja jeszcze w piżamie siedze i jak tu nie lubić tej sztelli. 

 

Też jestem w piżamie 

Bo nie mam czasu ubrać się jak człowiek 

14 minut temu, violka napisał:

Też jestem w piżamie 

Bo nie mam czasu ubrać się jak człowiek 

Już się wyprysznicowałam i ubrałam. Na 9 do pracy  Dzisiaj dzień kąpielowy to trochę potrwa a potem znowu będziemy zawijać sreberka.....Obiad dowiozą, pranie wypiorą 

Też nie mogę narzekać bo fajnie mi u Kasieński i mogłabym tu siedzieć do rozpęku gdyby nie tęsknota. No po prostu co jakiś czas muszę spotkać się z bliskimi, choćby na krótko. 

11 godzin temu, maras1 napisał:

 

14 godzin temu, Afryka napisał:

Hawuś Dziecko Drogie, ja doskonale wiem co zrobiła sobie @sayonara 52, chciała to zrobiła, widać był to mól, który gryzł ją od środka, szanuję jej decyzję, póki co powieki mam jeszcze znośne, ale dwie francowate zmarszczki mnie wkr, ale ja, cykor jestem cholerny i w głowie mam tylko te statystycznie nieudane zabiegi kosmetyczne. . A z prąciem zażartowałam do Baśki w, związku z jej komentarzem. 

@Afrykabede namawiac, na korzystanie z chrirurgii albo kosmetyki polepszajacej wyglad,

Znam mnostwo osob, ktore robily sobie to i owo.

Jedna z moich fryzjerek regularnie robila sobie botoks na zmarche miedzy brwiami.

Dziewczyna lat 40 wtedy miala.

(ja bym sie bala botoksu)

Jej malzonek rowniez. 

Malzonek w/w byl po takim zabiegu jak @beatrix+ i sporo mu skory zwiotczalo.

wiec robil sobie regularnie rozne ,kuku,,

Druga moja byla fryzjerka z innej epoki ;)) zrobila sobie biust w Poznaniu,

Qrde,jaki miala piekny,

nie wielki,ale jaki zgrabny!

Szwy po pachami miala,

Malzon na ten cel sprzedal samochod....

A przeciez teraz jest hialuron, to nie jest zabieg inwazyjny,

Wypelniaczy jest mnostwo, poczytaj i zdecyduj sie,jesli to ma poprawic twoje samopoczucie.

Ja juz innych zabiegow nie planuje, bo jestem w tym wieku, ze nic mi nie pomoze.

Wokol ust zmarszczki od palenia, i tzw ,,chomiki,, ujawniaja sie.

dlugo nie starzala mi sie skora, ale niestetu Pesel zaczyna byc widac,

I trzeba to wziac na klate,

Powieki bardzo ,bardzo mi przeszkadzaly zwlaszcza przy czytaniu.

Nie jestem milionerka i gwiazda TV.

Zawsze napelnia mnie podziwem wyglad  Jolanty Pienkowskiej.

Pamietasz jak wygladala kiedys?

Obejrzyj jej stare zdjecia.

To co zrobil jej chirurg to mistrzostwo swiata, chociaz ona wyglada teraz jak inna osoba.

Rozjerzyj sie za dobrym specjalista, poczytaj i daj se wstrzyknac!

To i tak wchlania sie po kilku miesiacach,

Dobrze prasuje zmarszczko mezoterapia.

Zafunduj kilka sobie.

Ze mna po lifingu w szpitalu byla kobietka, ktora robila sobie powloki brzuszne a potem biust.

Rewelacja!

Brzuch jak nastolatka miala,

biust 24 godziny po operacji juz wygladal pieknie.

No ale ona miala kupe kasy, maz znany biznesmen,wiec kobieta chciala sie wylaszczyc.

Odwagi!

46 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Po kabelku to zdjątka. A Bluetooth'em szła reszta synchronizacji  I skończyło się tak, jak się skończyło  I teraz gdzieś w niebie, tfu...w chmurach moje kontakty siedzą 

@Mirelka. @MeryKyDziewczyny podziwiam was!!!

Rzucacie terminami ,jakimis ,,totami,, 

tak ze nie wiem,czy to nie sa slowa obrazliwe..??!.

Mnie juz malzonek trzymal z daleka od techniki,,nie rusz, zepsujesz, wirusow naciagniesz,,

No i jestem noga.

Dziecko i wnuczka

przyjda, skomentuja 

,,przeciez to proste,,powiedza pokaza i leca dalej,

A ja : ,,no capisco,,

Godzinę temu, Teresadd napisał:

Sześć miesięcy i to pierwszy wyjazd .Rekord.Sama nie wiem jak tyle wytrzymałam.Język marny ,za to rodzina Pdp serdeczna.

Pierwszy i podejrzewam ,że ostatni raz taki maraton.Z podziwu sama wyjść nie mogę do tej pory.

@Teresadd nie moge wyjsc z podziwu,

,,rozumiem,ale nie pochwalm,, ;)))

16 minut temu, Malina 1 napisał:

 

.

... i dzień dobry 

58 minut temu, violka napisał:

Dzień dobry Ludki 

Od godziny , nie mogę dorwać się do laptopa  Moja Anielica boi sie ciemności a dzisiaj wymyśliła sobie wstać o siódmej i ciągle biega za mną z pytaniami co będziemy robić , bylebym tylko była przy niej . Lubię ją , ale czasami mam ochotę zamordować 

Miłego dzionka i byle do wiosny ( niech nastąpią jasności )

Podobnie dzisiaj myślałam, ale w porę puknęłam się w rozczochraną . Doktor dziś wstał krótko przed godziną 8 ....W pierwszej chwili miałam go jak zawsze czarować " jeszcze 10..5 minut , bo coś tam akurat  robię " i teraz dotarło do mnie , że jednak lepiej jak wstanie o tej 8 a nie jak zwykle o 9 ....Już jesteśmy po porannej toalecie , śniadaniu , zrobienia porządku w sypialni i łazience , ziemniaki szt. 3 obrane , zapas mineralnej z piwnicy przyniesiony ....pozostało teraz czuwanie do pauzy...taka robota głupiego ... i ...ręce pod doopę albo na klawiaturę i pasi

@sayonara 52 powieki pewnie sobie zrobię bo mi po prostu przeszkadzają. Na cokolwiek innego się nie zdecyduję z dwóch powodów. Jestem tchórzem i skąpiradłem. 

19 minut temu, sayonara 52 napisał:

@Afrykabede namawiac, na korzystanie z chrirurgii albo kosmetyki polepszajacej wyglad,

Znam mnostwo osob, ktore robily sobie to i owo.

Jedna z moich fryzjerek regularnie robila sobie botoks na zmarche miedzy brwiami.

Dziewczyna lat 40 wtedy miala.

(ja bym sie bala botoksu)

Jej malzonek rowniez. 

Malzonek w/w byl po takim zabiegu jak @beatrix+ i sporo mu skory zwiotczalo.

wiec robil sobie regularnie rozne ,kuku,,

Druga moja byla fryzjerka z innej epoki ;)) zrobila sobie biust w Poznaniu,

Qrde,jaki miala piekny,

nie wielki,ale jaki zgrabny!

Szwy po pachami miala,

Malzon na ten cel sprzedal samochod....

A przeciez teraz jest hialuron, to nie jest zabieg inwazyjny,

Wypelniaczy jest mnostwo, poczytaj i zdecyduj sie,jesli to ma poprawic twoje samopoczucie.

Ja juz innych zabiegow nie planuje, bo jestem w tym wieku, ze nic mi nie pomoze.

Wokol ust zmarszczki od palenia, i tzw ,,chomiki,, ujawniaja sie.

dlugo nie starzala mi sie skora, ale niestetu Pesel zaczyna byc widac,

I trzeba to wziac na klate,

Powieki bardzo ,bardzo mi przeszkadzaly zwlaszcza przy czytaniu.

Nie jestem milionerka i gwiazda TV.

Zawsze napelnia mnie podziwem wyglad  Jolanty Pienkowskiej.

Pamietasz jak wygladala kiedys?

Obejrzyj jej stare zdjecia.

To co zrobil jej chirurg to mistrzostwo swiata, chociaz ona wyglada teraz jak inna osoba.

Rozjerzyj sie za dobrym specjalista, poczytaj i daj se wstrzyknac!

To i tak wchlania sie po kilku miesiacach,

Dobrze prasuje zmarszczko mezoterapia.

Zafunduj kilka sobie.

 

Ze mna po lifingu w szpitalu byla kobietka, ktora robila sobie powloki brzuszne a potem biust.

Rewelacja!

Brzuch jak nastolatka miala,

biust 24 godziny po operacji juz wygladal pieknie.

No ale ona miala kupe kasy, maz znany biznesmen,wiec kobieta chciala sie wylaszczyc.

Odwagi!

 

Gdybym nie była takim cykorem , to dałabym sobie wciągnąć te złote nitki , coby podnieść policzki i posadzić na swoim miejscu , ale kurcze , strach by mnie zabił