Rozmowa przy kawie (2)

2 minuty temu, Malina 1 napisał:

No z dużego jak robi się mały to są rozstępy......chyba

nie mogę czytac takich świństw

Poinformowałem Elkę, że to mój przed ostatni turnus na tym - że tak powiem - adresie . A że mam mientkie serce, to wcale jej tak nie powiedziałem, tylko sobie pomyślałem. Ale liczy się tak samo. Za to powiedziałem jej że mieszka w chorym państwie, którego przepisy są chore. Że w zeszłym roku o włos nie złamałem tychże, bo byłem u niej pół roku bez jednego dnia, na szczęście była to druga połowa roku, i mogę kontynuować, ale teraz to już nie przelewki, nie będę przecież szukał kontrahenta w czerwcu, tak więc po Wielkanocy nie wracam. Niech pisze do agentury, albo dzwoni, o zmiennika na Wielkanoc, czy po Wielkanocy.... tak jej powiedziałem, ale swoje wiem

Elka oczywiście pokiwała główką ze zrozumieniem - przepisy zna - ale dopytała się, czy po tym koniecznym,  jednorazowym nowym zleceniu wrócę. Powiedziałem jej, że pewne są śmierć i podatki, a reszta to już nie bardzo. Ale bardzo będę chciał. Ale swoje wiem, ciasno mi się w tej Szwabii zrobiło, i tyle. Do wiosny przetyram, dzidzię wypielęgnuję, a potem dam dyla. Po za tym dzień świstaka. Czuwaj

1 minutę temu, maras1 napisał:

u kogo rozstępów nie widziałem?

Jak chcesz zobaczyć to zdejm spodnie

Teraz, Malina 1 napisał:

Jak chcesz zobaczyć to zdejm spodnie

zdejmuję często i rozstepów ni hu hu

3 minuty temu, maras1 napisał:

u kogo rozstępów nie widziałem?

U siebie ?

Teraz, maras1 napisał:

zdejmuję często i rozstepów ni hu hu

Bidulek....ani rozstępów ....ani jego nie widziałeś . Pisz przez " ch " ...zawsze trochę dłużej 

2 minuty temu, Grzegorz B napisał:

Poinformowałem Elkę, że to mój przed ostatni turnus na tym - że tak powiem - adresie . A że mam mientkie serce, to wcale jej tak nie powiedziałem, tylko sobie pomyślałem. Ale liczy się tak samo. Za to powiedziałem jej że mieszka w chorym państwie, którego przepisy są chore. Że w zeszłym roku o włos nie złamałem tychże, bo byłem u niej pół roku bez jednego dnia, na szczęście była to druga połowa roku, i mogę kontynuować, ale teraz to już nie przelewki, nie będę przecież szukał kontrahenta w czerwcu, tak więc po Wielkanocy nie wracam. Niech pisze do agentury, albo dzwoni, o zmiennika na Wielkanoc, czy po Wielkanocy.... tak jej powiedziałem, ale swoje wiem

Elka oczywiście pokiwała główką ze zrozumieniem - przepisy zna - ale dopytała się, czy po tym koniecznym,  jednorazowym nowym zleceniu wrócę. Powiedziałem jej, że pewne są śmierć i podatki, a reszta to już nie bardzo. Ale bardzo będę chciał. Ale swoje wiem, ciasno mi się w tej Szwabii zrobiło, i tyle. Do wiosny przetyram, dzidzię wypielęgnuję, a potem dam dyla. Po za tym dzień świstaka. Czuwaj

rozumiem cię ale sa znacznie gorsze miejsca niż szwabia,chociaż inni niemcy się z nich śmieją

2 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

U siebie ?

nigdy

4 minuty temu, maras1 napisał:

nie mogę czytac takich świństw

Ale ja nigdy nie piszę o świństwach,nie cierpię świństw 

1 minutę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Bidulek....ani rozstępów ....ani jego nie widziałeś . Pisz przez " ch " ...zawsze trochę dłużej 

Basiu nie możemy sie poznać w realu bo zupełmie stracisz dla mnie głowe i nie tylko

1 minutę temu, Malina 1 napisał:

Ale ja nigdy nie piszę o świństwach,nie cierpię świństw 

tam rozstepy -to nie swiństwo?

1 minutę temu, maras1 napisał:

Basiu nie możemy sie poznać w realu bo zupełmie stracisz dla mnie głowe i nie tylko

Głowa to nic,gorzej z cnotą

Teraz, maras1 napisał:

Basiu nie możemy sie poznać w realu bo zupełmie stracisz dla mnie głowe i nie tylko

Oj ...masz rację , jak mam stracić to lepiej się nie poznawać . Jeszcze trochę potrzebna mi jest

1 minutę temu, maras1 napisał:

tam rozstepy -to nie swiństwo?

Ja nie pisałam tam,no masz zbereżne myśli

1 minutę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Oj ...masz rację , jak mam stracić to lepiej się nie poznawać . Jeszcze trochę potrzebna mi jest

swoją drogą ten łask mnie ciekawi ,nigdy tam nie byłem

1 minutę temu, Malina 1 napisał:

Ja nie pisałam tam,no masz zbereżne myśli

jak patrzę na słodką malinkę na avatarze -to mam

4 minuty temu, maras1 napisał:

Basiu nie możemy sie poznać w realu bo zupełmie stracisz dla mnie głowe i nie tylko

I ....pieniądze ? ...E ....to niewielka strata by była , bo ich nigdy dużo nie miałam i nie mam

2 minuty temu, maras1 napisał:

rozumiem cię ale sa znacznie gorsze miejsca niż szwabia,chociaż inni niemcy się z nich śmieją

no cóż... cytując klasyka: tu wszystko się zaczęło  w Schwabische Alb jest masę jaskiń. w tych jaskiniach znaleziono szczątki neandertalczyków. po badaniach genetycznych okazało się że 30 % Szwabów ma ich geny. to stąd rozpełzli się na Europę. jądro ciemności. zawsze tak o nich mówiłem 

1 minutę temu, maras1 napisał:

swoją drogą ten łask mnie ciekawi ,nigdy tam nie byłem

To przyjedź . Zaspokoisz ciekawość

34 minut temu, Dodzisława napisał:

@Andreaa Oczywiscie ze jest realne, ale raczej płatne z własnej kieszeni. Wiesz, kobieta ktora ma monstrualnych rozmiarów biust, cierpni na choroby kręgosłupa i takie tam. Dzwigac takie duze arbuzy to nie jest łatwa sprawa a i dla zdrowia niewskazana.

http://www.rynekzdrowia.pl/Uslugi-medyczne/Zmniejszenie-biustu-refundowane-przez-NFZ-Tak-gdy-ciazy,132695,8.html

Teraz, Grzegorz B napisał:

no cóż... cytując klasyka: tu wszystko się zaczęło  w Schwabische Alb jest masę jaskiń. w tych jaskiniach znaleziono szczątki neandertalczyków. po badaniach genetycznych okazało się że 30 % Szwabów ma ich geny. to stąd rozpełzli się na Europę. jądro ciemności. zawsze tak o nich mówiłem 

a jak szwabska gwara?czasami nie mogłem sie połapac o co chodzi

1 minutę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

To przyjedź . Zaspokoisz ciekawość

nie mówię nie ,czasami mam rózne pomysły

30 minut temu, Andreaa napisał:

Moja przyjaciolka  w tym roku bedzie miala zmniejszany biust. A wszystko to na niem. kase chorych ,czyli calkowicie za darmo. Juz przeszla badania . 

W Pl nie wiem czy cos takiego wogole  realne jest.

W De też nie zawsze jest to proste, ale raczej się udaje.

Córka mojego znajomego miała taki zabieg i trochę trwało, zanim kasa zgodziła się zapłacić. Zbierała zaświadczenia od różnych lekarzy, żeby udowodnić, że jest to konieczne dla zdrowia, fizycznego (kręgosłup i stawy) oraz psychicznego. Pierwszy raz dostała odpowiedź negatywną, odwołała się i wyrazili zgodę.

Zabieg, a właściwie rekonwalescencja,  była bardzo bolesna, ale wszystko się udało i dziewczyna była bardzo zadowolona z efektu.

4 minuty temu, maras1 napisał:

a jak szwabska gwara?czasami nie mogłem sie połapac o co chodzi

  to prawda, mówią inaczej. do tego w wiosce 15 km stąd mówią tak, że moja Elka ich nie kuma. wiele tu gwar i ta jedna dominująca. ale to naziole są straszne, i to jest najgorsze. Elka mi opowiadała, że do tej pory słyszy takie opinie: jak był Hitler, to był porządek, albo : Hitler nie był zły, tylko otoczyli go źli ludzie, jego doradcy 

@Andreaa No u mnie w sumie to tak samo jak u Grzegorza. Dzień świstaka od 8 lat i czuwaj  . Nawet sobie na angeboty skoczyc nie mogę, bo mi się budżet nie spina  . Wysupłałam tylko na jedną marną sukienczynę za 12 ojro i takie cuś ni pies ni wydra, niby bluzka, niby sweter , niby tunika za 18 ojro /70% przecena/ to znaczy ze to sprzed cwiercwiecza model  , ale ładny