Rozmowa przy kawie (2)

Godzinę temu, sayonara 52 napisał:

@awe59 dawaj foty zwierzakow!

pliiis

Koty to złodzieje....trzeba uważać żeby nic nie zostawić w kuchni bo kradną 

1 minutę temu, awe59 napisał:

Koty to złodzieje....trzeba uważać żeby nic nie zostawić w kuchni bo kradną 

Moja kotka kiedyś uparcie próbowała ukraść łapką gotujące się parówki.

Teraz, Maria Jolanta napisał:

Moja kotka kiedyś uparcie próbowała ukraść łapką gotujące się parówki.

Mój kot kiedyś ukradł rybki z akwarium. Włącznie z glonojadem. A to nawet Wigilia nie była!

24 minut temu, Grzegorz B napisał:

@awe59 Ale masz super... ja wróciłem do moich Szwabów po całonocnej eskapadzie Sindbadem - nienawidzę - i od razu w kierat. Dzień się kończy dzięki bohu i partii. Ale ja ledwo żyję

Grzegorz....jutro będzie lepiej  też nienawidzę tych podróży.

Teraz, fioletowa.mysz napisał:

Mój kot kiedyś ukradł rybki z akwarium. Włącznie z glonojadem. A to nawet Wigilia nie była!

Moje koty na rybki nie reagują, pewnie myślą że to jakieś UFO

@Barbara48

Tak długo, jak Ty w jednym miejscu jeszcze nie byłam.

Dla Ciebie to trudna decyzja, bo to prawie Twój dom.

Zwarz jednak, że lepiej nie będzie, tylko gorzej.

A jeśli już dopadają Cię takie wątpliwości, to Twój organizm, Twoja psychika daje Ci sygnały.

Ja teraz też jestem w nowym miejscu. Totalnie inne warunki.

Minęło już 6 tygodni, więc mogę już ocenić, że zmiana pod każdym względem na plus.

A w poprzednim miejscu mnie już nawet powietrze wkurzało.

Pomyśl o sobie i swoim zdrowiu.

50 minut temu, Barbara48 napisał:

Chyba muszę zakończyć pracę u mojej Pdp. 

Już nie daję rady wstawać po 3-4 razy w nocy. 

I cała chyba śmierdzę g.....m.

Mam dość, jeszcze dzisiaj próbowała mi wmówić że to nie ona zrobiła na dywan.

Więc powiedziałam że to ja przyszłam extra do jej sypialni i narobiłam na dywan i w pościel, aby potem sprzątać bo mi się w nocy nudzi. 

Przykre  ale choć nie dyskutuj z chorobą, nim nie podejmiesz  radykalnych decyzji, bo to wyłazi na zewnątrz wszystko co to ciało pokonuje... Sensowne argumenty nie przekonają kogoś komu już w dekiel wali, a Ciebie to dodatkowo osłabia ...  Może rodzina zdecyduje o jakiś prochach na noc

1 minutę temu, awe59 napisał:

Grzegorz....jutro będzie lepiej  też nienawidzę tych podróży.

I dla tego ja jeżdżę koleją, przyjeżdżam mogę powiedzieć wypoczęty, pare godzin snu za sobą no i porządna knajpa w zugu jest.

3 minuty temu, Maria Jolanta napisał:

Moje koty na rybki nie reagują, pewnie myślą że to jakieś UFO

Prędzej surowizny nie lubią

2 minuty temu, geronimo napisał:

I dla tego ja jeżdżę koleją, przyjeżdżam mogę powiedzieć wypoczęty, pare godzin snu za sobą no i porządna knajpa w zugu jest.

Ale pociąg nie podjedzie pod dom i nie podwiezie mnie pod drzwi domu. Dlatego busiki....

13 minut temu, awe59 napisał:

Koty to złodzieje....trzeba uważać żeby nic nie zostawić w kuchni bo kradną 

Niby nie giganty, ale jednak spory masz ten zwierzyniec  Trochę sprzątania też jest  Ale fotka słodka

@geronimo  to jest niezły pomysł z tym pociągiem....muszę sprawdzić cenę.

5 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Ale pociąg nie podjedzie pod dom i nie podwiezie mnie pod drzwi domu. Dlatego busiki....

Istnieją taksówki, no ale jak ktoś lubi siedzieć jak sardynka w puszce to jego wola

Teraz, awe59 napisał:

@geronimo  to jest niezły pomysł z tym pociągiem....muszę sprawdzić cenę.

Ceny są różne zależy jaki bilet kupsz, ja teraz do polski jadę za 69euro, to jest sparpakiet, jeśli kupisz flex to na tą samą trasę koszt 198euro

@NNNdanuta  jest bajzel w domu z tym zwierzyncem ale też dużo radości i śmiechu.

1 minutę temu, geronimo napisał:

Istnieją taksówki, no ale jak ktoś lubi siedzieć jak sardynka w puszce to jego wola

Taksówki nie problem, problemem jest targanie bagażu z miejsca na miejsce. A te dziesięć godzin jakoś wytrzymam w busiku.

1 minutę temu, geronimo napisał:

Ceny są różne zależy jaki bilet kupsz, ja teraz do polski jadę za 69euro, to jest sparpakiet, jeśli kupisz flex to na tą samą trasę koszt 198euro

A jaki jest czas podróży ?

Teraz, Maria Jolanta napisał:

Taksówki nie problem, problemem jest targanie bagażu z miejsca na miejsce. A te dziesięć godzin jakoś wytrzymam w busiku.

Na większości dworców są windy, nawet tu w maleńkiej miejscowości, a walizeczka ma kółka, pan taksówkasz z ochotą Ci włoży Twój kuferek do bagażnika

1 minutę temu, awe59 napisał:

A jaki jest czas podróży ?

Zależy skąd jedziesz, Teraz wyjeżdzam 17:33 i w warszawie jestem na 12:55

Blondi jestem chyba jeszcze normalny,a potrzeby to mamy wszyscy , chociażby dla normalności hi hi

1 minutę temu, Adolf napisał:

Blondi jestem chyba jeszcze normalny,a potrzeby to mamy wszyscy , chociażby dla normalności hi hi

Powinieneś szukać potrzebowskiej

3 minuty temu, geronimo napisał:

Zależy skąd jedziesz, Teraz wyjeżdzam 17:33 i w warszawie jestem na 12:55

A masz przesiadke w Berlinie?Bo tez kiedys szukałam połączenia ,ale koszt biletu mnie zniechęcił.

2 minuty temu, geronimo napisał:

Na większości dworców są windy, nawet tu w maleńkiej miejscowości, a walizeczka ma kółka, pan taksówkasz z ochotą Ci włoży Twój kuferek do bagażnika

To prawda. Kiedyś jechałam taxi na dworzec w takiej niemieckiej Pipidowie. Kierowca mi pokazał gdzie sa windy i pomógł. A przy wsiadaniu do pociągu panowie tez oferowali pomoc. Niemcy sa pomocni i uprzejmi.

Chyba wszystkie są głodne hi hi

5 minut temu, geronimo napisał:

Zależy skąd jedziesz, Teraz wyjeżdzam 17:33 i w warszawie jestem na 12:55

To mniej wiecej tyle co Sinbad. A masz jakies przesiadki ?