Skocz do zawartości

Rozmowa przy kawie (2)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, Heidi napisał:

U nas w PL wszystko można . Ja załatwiłam rozbudowę w 2 miesiące 

...i teraz cierpię katusze. Było to 12 lat temu jak pomysł  o rozbudowie wpadł do głowy . Myśl była taka , żeby dziecku przyszłość udoskonalić. Po czym w wyniku wielu zdarzeń: Dom stał wielki, pusty i głuchy. Dziecko nas "olało", wyprowadziło się do wynajmowanego mieszkanka na poddaszu z jednym piecykiem do ogrzewania niby mieszkania , gdzie ściany zimą przemarzają, o poranku w butelkach stoi lód. 

Po 4 latach dziecko wróciło do domu, ale we łbie się przewróciło. Zachowuje się jak obcy czlowiek i myśli, że nadal mieszka w wynajmowanym, nie angażuje się  w prace domowe, mieszka za free. Żyć nie umierać ( dla niego)

Ja m.in. z tego powodu jestem w DE i spłacam kredyt

  • Lubię to 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Maria Jolanta napisał:

Już po obiadku, ciasto upieczone więc pora zalegnąć na zasłużoną pauzę. Jutro tak dobrze nie będzie bo na 14;30 jest imprezka. Rodzinka opłaciła uczestnictwo Kasieńki i moje niestety też..

Imprezka jest w kościele. :haha:

Więc pozostało tylko życzyć ..... dobrej zabawy :szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapytowuję moje drogie koleżanki jak znaleźć upadła firmę opiekunkową . Doszły mnie dziś złe słuchy, a ja tam koleżaneczkę wysłałam:smutek:. Teraz będę najgorsza kumpelka :smutek:. Dobrze, że jest dopiero tydzień na zleceniu, to i strata niewielka . Czas szybko zadziałać. guggy.gif

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Heidi napisał:

...i teraz cierpię katusze. Było to 12 lat temu jak pomysł  o rozbudowie wpadł do głowy . Myśl była taka , żeby dziecku przyszłość udoskonalić. Po czym w wyniku wielu zdarzeń: Dom stał wielki, pusty i głuchy. Dziecko nas "olało", wyprowadziło się do wynajmowanego mieszkanka na poddaszu z jednym piecykiem do ogrzewania niby mieszkania , gdzie ściany zimą przemarzają, o poranku w butelkach stoi lód. 

Po 4 latach dziecko wróciło do domu, ale we łbie się przewróciło. Zachowuje się jak obcy czlowiek i myśli, że nadal mieszka w wynajmowanym, nie angażuje się  w prace domowe, mieszka za free. Żyć nie umierać ( dla niego)

Ja m.in. z tego powodu jestem w DE i spłacam kredyt

Moja koleżanka wybudowała ogromny dom bo jeden z synów miał z nimi zamieszkać....piętro było dla młodych a dół dla rodziców. Pomieszkali młodzi może z pięć lat i pobudowali się 15 km od nich....teraz siedzą obydwoje w tym ogromnym domu....koleżanka tylko lata i kurze sciera.....okna myje....łazienki pracuje i mówi że ma chociaż zajęcie na emeryturze....:szydera: A w doopie z takim zajęciem....

Kiedyś były rodziny wielopokoleniowe i było dobrze.....teraz młodzi chcą za wszelką cenę oddzielnie. 

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Heidi napisał:

Po 4 latach dziecko wróciło do domu, ale we łbie się przewróciło. Zachowuje się jak obcy czlowiek i myśli, że nadal mieszka w wynajmowanym, nie angażuje się  w prace domowe, mieszka za free. Żyć nie umierać ( dla niego)

Dlaczego akceptujesz ten stan rzeczy?Jesli dziecko jest dorosłe i pracuje MUSI sie dokładać do utrzymania domu.Żadnej łaski nie robi.Nie może sobie mieszkać za darmo i mysleć ,że tak będzie zawsze.Pozwalając na to ,jemu przede wszystkim krzywdę robisz.Gdyby dziecko się jeszcze uczyło ,albo nie mogło podjac pracy z powodu np.choroby to co innego ,ale tak?Było stać na wynajem to i stać dołożyć swoją część.

Poniewaz napisałaś o tym publicznie,pozwoliłąm sobie skomentować.Wg mnie źle robisz.Bardzo.Pomyslałaś co bedzie ,jak któregoś dnia nie będziesz mogła wyjechać zarobić?Hodujesz kalekę życiową na własne życzenie:(Dziecko się kiedyś bardzo zdziwi,że prąd ,gaz ,czynsz,woda i jedzenie kosztują tak dużo.....I jeszcze nie ma kto za to zapłacić...

Miałam przez moment podobną sytuację,kiedy syn mi się z powrotem do domu sprowadził i zamieszkał z dziewczyną."Wypożyczyłam" sobie oboje i powiedziałam jak ja to widzę.Albo dokładają do rachunków ,albo adieu.Wprowadziłam tez oddzielną kuchnię i lodówkę.Jak młode chce być takie dorosłe to sorry,ale ze wszystkimi tego konsekwencjami.I ani tego nie żałowałam ,ani mnie serce nie bolało. 

  • Lubię to 2
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Maria Jolanta napisał:

Już po obiadku, ciasto upieczone więc pora zalegnąć na zasłużoną pauzę. Jutro tak dobrze nie będzie bo na 14;30 jest imprezka. Rodzinka opłaciła uczestnictwo Kasieńki i moje niestety też..

Imprezka jest w kościele. :haha:

Aleeee......czadowo będzie !:szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, foczka63 napisał:

Dlaczego akceptujesz ten stan rzeczy?Jesli dziecko jest dorosłe i pracuje MUSI sie dokładać do utrzymania domu.Żadnej łaski nie robi.Nie może sobie mieszkać za darmo i mysleć ,że tak będzie zawsze.Pozwalając na to ,jemu przede wszystkim krzywdę robisz.Gdyby dziecko się jeszcze uczyło ,albo nie mogło podjac pracy z powodu np.choroby to co innego ,ale tak?Było stać na wynajem to i stać dołożyć swoją część.

Poniewaz napisałaś o tym publicznie,pozwoliłąm sobie skomentować.Wg mnie źle robisz.Bardzo.Pomyslałaś co bedzie ,jak któregoś dnia nie będziesz mogła wyjechać zarobić?Hodujesz kalekę życiową na własne życzenie:(Dziecko się kiedyś bardzo zdziwi,że prąd ,gaz ,czynsz,woda i jedzenie kosztują tak dużo.....I jeszcze nie ma kto za to zapłacić...

Miałam przez moment podobną sytuację,kiedy syn mi się z powrotem do domu sprowadził i zamieszkał z dziewczyną."Wypożyczyłam" sobie oboje i powiedziałam jak ja to widzę.Albo dokładają do rachunków ,albo adieu.Wprowadziłam tez oddzielną kuchnię i lodówkę.Jak młode chce być takie dorosłe to sorry,ale ze wszystkimi tego konsekwencjami.I ani tego nie żałowałam ,ani mnie serce nie bolało. 

Miałam to samo...odcięcie pępowiny nie boli, jak się powszechnie uważa, a serce powinno być twarde w takich sytuacjach. Inaczej młody człowiek nigdy nie doceni tego naszego "poświęcenia". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Maria Jolanta napisał:

Już po obiadku, ciasto upieczone więc pora zalegnąć na zasłużoną pauzę. Jutro tak dobrze nie będzie bo na 14;30 jest imprezka. Rodzinka opłaciła uczestnictwo Kasieńki i moje niestety też..

Imprezka jest w kościele. :haha:

Ale będziesz święta....:szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Miałam to samo...odcięcie pępowiny nie boli, jak się powszechnie uważa, a serce powinno być twarde w takich sytuacjach. Inaczej młody człowiek nigdy nie doceni tego naszego "poświęcenia". 

Dajcie spokój @Heidi...Dziewczyna zwierzyła się i chyba nie prosiła o rady , tylko po ludzku wygadać się chciała ...Broń Boże nie mówię , że nie macie racji , ale czasem lepiej przeczytać i swoje komentarze dla siebie zachować . Wiem , że się  publicznie otworzyła ...ok ...ale obawiam się , że zaraz popłynie temat rzeka i będzie jej zwyczajnie przykro ...Czy wszyscy jesteśmy " bezbłędni " ....chyba nie ...:cmok:Bez urazy ...takie tylko tam moje przemyślenia ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Dajcie spokój @Heidi...Dziewczyna zwierzyła się i chyba nie prosiła o rady , tylko po ludzku wygadać się chciała ...Broń Boże nie mówię , że nie macie racji , ale czasem lepiej przeczytać i swoje komentarze dla siebie zachować . Wiem , że się  publicznie otworzyła ...ok ...ale obawiam się , że zaraz popłynie temat rzeka i będzie jej zwyczajnie przykro ...Czy wszyscy jesteśmy " bezbłędni " ....chyba nie ...:cmok:Bez urazy ...takie tylko tam moje przemyślenia ...

Czy ja już Tobie mówiłam , że Cię koffam ? :cmok:

Do buziaczka dokładam szczerozłoty :zwyciezca:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minut temu, awe59 napisał:

Moja koleżanka wybudowała ogromny dom bo jeden z synów miał z nimi zamieszkać....piętro było dla młodych a dół dla rodziców. Pomieszkali młodzi może z pięć lat i pobudowali się 15 km od nich....teraz siedzą obydwoje w tym ogromnym domu....koleżanka tylko lata i kurze sciera.....okna myje....łazienki pracuje i mówi że ma chociaż zajęcie na emeryturze....:szydera: A w doopie z takim zajęciem....

Kiedyś były rodziny wielopokoleniowe i było dobrze.....teraz młodzi chcą za wszelką cenę oddzielnie. 

Dokladnie, w doopie z zajeciami, na emeryturze, to sie robi to, co sie lubi i chce:d

A sprzatanie to zlo konieczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Heidi napisał:

...i teraz cierpię katusze. Było to 12 lat temu jak pomysł  o rozbudowie wpadł do głowy . Myśl była taka , żeby dziecku przyszłość udoskonalić. Po czym w wyniku wielu zdarzeń: Dom stał wielki, pusty i głuchy. Dziecko nas "olało", wyprowadziło się do wynajmowanego mieszkanka na poddaszu z jednym piecykiem do ogrzewania niby mieszkania , gdzie ściany zimą przemarzają, o poranku w butelkach stoi lód. 

Po 4 latach dziecko wróciło do domu, ale we łbie się przewróciło. Zachowuje się jak obcy czlowiek i myśli, że nadal mieszka w wynajmowanym, nie angażuje się  w prace domowe, mieszka za free. Żyć nie umierać ( dla niego)

Ja m.in. z tego powodu jestem w DE i spłacam kredyt

:oklaski:za szczerość ;).Widzisz ja cwańsza jestem domek malutki więc jakby ,któraś z pociech "zechciała" w przyszłości z nami ze swoją familią zamieszkać to niech sobie rozbudowują i dobudowują do woli oczywiście ewentualne zobowiązania finansowe też będą spłacać oni hm najpierw to chyba musieliby się wyprowadzić,żeby potem wrócić a na to się nie zanosi  .

Ja m.in.z tego powodu jestem w De ,żeby złapać oddech i zaczerpnąć powietrza w płuca no i nabrać sił ,żeby  po powrocie do PL znów dzielnie stawić czoła wszelkim niedogodnością towarzyszącym wspólnemu zamieszkiwaniu z dorosłymi dziećmi ;)

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, hawana napisał:

Dokladnie, w doopie z zajeciami, na emeryturze, to sie robi to, co sie lubi i chce:d

A sprzatanie to zlo konieczne.

Moja koleżanka to pedantka....ale dla mnie to już choroba....lubię porządek wokół siebie ale bez przesady. Spiżarnia od podłogi po sufit w przetworach....podłoga lśni a u mnie ślady łap psich i kocich a w spiżarni 6 słoików ogórków i jakieś zapasy sprzed lat....:szydera:

  • Lubię to 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, awe59 napisał:

Moja koleżanka to pedantka....ale dla mnie to już choroba....lubię porządek wokół siebie ale bez przesady. Spiżarnia od podłogi po sufit w przetworach....podłoga lśni a u mnie ślady łap psich i kocich a w spiżarni 6 słoików ogórków i jakieś zapasy sprzed lat....:szydera:

Skad ja to znam. Moja siostra jest taka.

A kolezanka emerytka, to ze mna na wycieczki jezdzi:szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę się pochwalić :$ dzisiaj pozwoliłam sobie na zakup 2 ślicznych azali w Rewe były tylko 3,99 euro sztuka .Jedna ma kwiaty w kolorze białym ,druga jest różowa .Przez całą drogę zastanawiałam się co dziadek powie jak mnie z tymi kwiatami zobaczy .Pierwsza go zagadałam powiedziałam popatrz jakie kwiaty kupiłam do domu .Dziadek powiedział ,że śliczne :hura:.Ciekawe co jego syn powie jak kolejnym razem tatusia odwiedzi i swojego rodzinnego domu nie pozna :haha:

Teraz kuchnię idę ogarnąć ,potem doniczki jakieś ładne muszę do tych kwiatów z piwnicy przynieść bo tam widziałam odpowiednie .Przy okazji pranie włączę .Przerwa do 16 ,ciasto podać dziadkowi  i właściwie koniec pracy bo przygotowania kolacji to nie liczę :hura:

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...