Rozmowa przy kawie (2)

Cześć kobitki,

ja z takim zapytaniem: jak napisać po niemiecku na kopercie "Alina P. przebywająca u Pani XYZ" (ewentualnie jak to się pisze po polsku)

Chodzi o to, że przedłużam pobyt na sztelii o kolejne 3 miesiące i córka chce mi podesłać kilka rzeczy.

Ale nie mamy skrzynki ani możliwości przypięcia nigdzie informacji, na drzwiach, że aktualnie też mieszkam w tym domu. A listonosz mówi, żeby zawrzeć taką informacje na kopercie, ale już nie chciał mi podpowiedzieć jak to się pisze.

Cześć siostro@alialibabka  .Piszesz np. alialibabka bei Familie XYZ.

Dziś do pdp przyszedł z wizytą sąsiad, którego jeszcze osobiście nie poznałam.

Dla pdp przyniósł butelkę wina (jak powiedział) na wieczór. Jako że był w porze przedobiadowej miał dwa koszyczki przesłodkich malin (na deser) i...czym mnie totalnie zdziwił- kopertę z zawartością dla mnie i słowami, że "nie wie, co ja lubię.Czy słodycze, a jeśli tak, to jakie? Najlepiej więc, gdy kupię sobie coś sama"...Noooo...sporo słodyczy za to mogę kupić  

Lubię takich sąsiadów

6 godzin temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Dzień dobry ....

Po wczorajszym , urywającym głowy wietrze nie ma śladu . Cichutko , niebo bez jednej chmurki , można by było gdzieś pojechać , ale doopa ....dopiero można późnym popołudniem . Starsze dzieci zajęte dzisiaj bardzo i nic nie poradzimy . Nic to ...może ładna pogoda utrzyma się trochę dłużej ...mam taką nadzieję . Ostatni tydzień mojego pobytu tutaj , więc byłoby fajnie nie odgarniać zasłaniających oczy włosów albo kryć się przed deszczem . Taki tutaj klimat ...słońce , wiatr , deszcz na przemian , pogoda zmienia się błyskawicznie i to nie z dnia na dzień , tylko na godziny 

Miłego , fajnego dnia

PO ostatnich skałach polubiłam chłodniejsze dni. Ale wiadomo, to że gustu

56 minut temu, Basiaim napisał:

Dziś do pdp przyszedł z wizytą sąsiad, którego jeszcze osobiście nie poznałam.

Dla pdp przyniósł butelkę wina (jak powiedział) na wieczór. Jako że był w porze przedobiadowej miał dwa koszyczki przesłodkich malin (na deser) i...czym mnie totalnie zdziwił- kopertę z zawartością dla mnie i słowami, że "nie wie, co ja lubię.Czy słodycze, a jeśli tak, to jakie? Najlepiej więc, gdy kupię sobie coś sama"...Noooo...sporo słodyczy za to mogę kupić  

Lubię takich sąsiadów

Sąsiad pierwsza klasa  

7 godzin temu, Mirelka1965 napisał:

Poranne dzieńdoberki  Wieczór zakończyłam zabawą w odszlamianie stawu i pomimo tego nie miałam horrorów o wsyssającym mnie bagnie, ale ta zabawa wyssała ze mnie wszystkie chęci na wieczorne klepanie Na dzisiaj zafunduję sobie powtórkę z rozrywki, bo w nocy dopuściłam świeżej wody i nadal będzie odsysanie tego, co wyprodukowała natura   Jedni jeżdżą pod palmy sącząc drinki, a inni urlopują się sącząc błocko pompką na rabatki  I każdy ma taką rozrywkę jaką lubi  Ale moje dzisiejsze plany nie ograniczają się tylko do prac manualnych, gdyż na przedpołudnie zaplanowałam jeszcze wizytę do "autkowego dohtora" I po niej, jako niezmotoryzowana, będę podziwiać widoki z okien mknącego autobusu komunikacji miejskiej A teraz, na koniec moich wynurzeń, pozostaje mi każdemu   I niech ten wtorek będzie ze wszech miar udany na tyle sposobów, ilu jest nas na forum 

@Mirelka1965 moze uzyj blocka do kapieli?

Pewnie ma jakies wlasciwosci?

6 godzin temu, Malina 1 napisał:

Witam milutko pobyt w Ciechocinku dobiega końca,jak na tańce to tylko tu, wczoraj zrobiliśmy wycieczkę do Torunia poplywalismy stateczkiem po Wiśle pogoda super

@Malina 1napisz ,wyrwalas cos?;)))

Nie wiem,w jakim watku pisac,wiec tu szrajbne.

Nareszcie wrocila corka pop z urlopu.

I ustawila nieco babke,

W niedziele,oberwalo mi sie porzadnie,ze ona siedzi sama,ze mam ja ,,betrojern,,i takie tam.

Odpowiedzialam,ze dla niej bedzie super kilka razy w tygodniu Tagespflege.

Nie bedzie sie nudzic, towarzystwo zapewnione.

Na co pop ,ze nie chce mieec do czynienia z rownolatkami....

Jaasne,20 latkow nie ma tam ,zreszta nie wiadomo, czy ,mlodsi pragna towarzystwa 90+.

Dalej wyzwierzala sie na mnie, moje argumenty ,ze po 2 latach tutaj, to ja mam  raczej  niewiela do opowiadania(ilez mozna?)

zezlilo mnie ,wiec zapytalam czego oczekuje,

mam tu cyrk robic?

No i odpowiedziala:TAK TO TEZ

Opadlo mi wszystko.

Tak wiec corcia, klarowala matce, kawe na lawe.

Mam spokoj na jakis czas.

Problem,jest, ze pop zle widzi.

Czytac nie moze.

Ja to rozumiem, bo nie moc czytac, to straszne.

Ale  tez naprawde o czym moge z nia godzinami rozmawiac?

Albumy obejrzane, tv nie mam zamiaru z nia ogladac, 

Nic, to .

zobaczymy,jak dlugo pop bedzie cicho siedziec.

Stanelo na audiobookach,

Zobaczymy jak dlugo zechce sluchac.

35 minut temu, sayonara 52 napisał:

Nie wiem,w jakim watku pisac,wiec tu szrajbne.

Nareszcie wrocila corka pop z urlopu.

I ustawila nieco babke,

W niedziele,oberwalo mi sie porzadnie,ze ona siedzi sama,ze mam ja ,,betrojern,,i takie tam.

Odpowiedzialam,ze dla niej bedzie super kilka razy w tygodniu Tagespflege.

Nie bedzie sie nudzic, towarzystwo zapewnione.

Na co pop ,ze nie chce mieec do czynienia z rownolatkami....

Jaasne,20 latkow nie ma tam ,zreszta nie wiadomo, czy ,mlodsi pragna towarzystwa 90+.

Dalej wyzwierzala sie na mnie, moje argumenty ,ze po 2 latach tutaj, to ja mam  raczej  niewiela do opowiadania(ilez mozna?)

zezlilo mnie ,wiec zapytalam czego oczekuje,

mam tu cyrk robic?

No i odpowiedziala:TAK TO TEZ

Opadlo mi wszystko.

Tak wiec corcia, klarowala matce, kawe na lawe.

Mam spokoj na jakis czas.

Problem,jest, ze pop zle widzi.

Czytac nie moze.

Ja to rozumiem, bo nie moc czytac, to straszne.

Ale  tez naprawde o czym moge z nia godzinami rozmawiac?

Albumy obejrzane, tv nie mam zamiaru z nia ogladac, 

Nic, to .

zobaczymy,jak dlugo pop bedzie cicho siedziec.

Stanelo na audiobookach,

Zobaczymy jak dlugo zechce sluchac.

Chyba czas na zmiany. 

2 godziny temu, Basiaim napisał:

Dziś do pdp przyszedł z wizytą sąsiad, którego jeszcze osobiście nie poznałam.

Dla pdp przyniósł butelkę wina (jak powiedział) na wieczór. Jako że był w porze przedobiadowej miał dwa koszyczki przesłodkich malin (na deser) i...czym mnie totalnie zdziwił- kopertę z zawartością dla mnie i słowami, że "nie wie, co ja lubię.Czy słodycze, a jeśli tak, to jakie? Najlepiej więc, gdy kupię sobie coś sama"...Noooo...sporo słodyczy za to mogę kupić  

Lubię takich sąsiadów

Gdzie tacy sąsiedzi mieszkają ? Dawaj szybko adres 

9 godzin temu, beatrix+ napisał:

Upały. Uważajcie na siebie...

W nocy obudziło mnie siarczyste kichnięcie Leżaczka. Miałam wrażenie,.że przykleił się do sufitu.... dobrze , że zęby mu wyjęłam,.bo wybiłby okno..;)

Milego !

Mój miał słabe naczynia krwionośne w nosie więc jak kichał to byłam na równych nogach(w dzień,bo w nocy zakazał wchodzenia do sypialni)ale jak kiedyś go dopadło w nocy to pół sypialni zbryzgane we krwi było.Nie wołał o pomoc...

3 godziny temu, alialibabka napisał:

Cześć kobitki,

ja z takim zapytaniem: jak napisać po niemiecku na kopercie "Alina P. przebywająca u Pani XYZ" (ewentualnie jak to się pisze po polsku)

Chodzi o to, że przedłużam pobyt na sztelii o kolejne 3 miesiące i córka chce mi podesłać kilka rzeczy.

Ale nie mamy skrzynki ani możliwości przypięcia nigdzie informacji, na drzwiach, że aktualnie też mieszkam w tym domu. A listonosz mówi, żeby zawrzeć taką informacje na kopercie, ale już nie chciał mi podpowiedzieć jak to się pisze.

 

Ja do adresu podopiecznego kazałam dodawać swoje imię i nazwisko w nawiasie.Docierało bez problemu

Cisza i skupienie ,odchodzi matka ziecia pop.

Lekarze mowia,ze to kwestia godzin,

Nic nawet nie robia.

Ma 91 lat,w nocy odwiezli ja z heimu do szpitala .rozlegly wylew,

krwawienie w obrebie  czaszki

smutne to bardzo, mozna sie juz tylko pomodlic,

Ale nawet syn mowi, ze lepsza taka smierc ,niz powolne umieranie w bolach.

Tu jest jakos inaczej niz w PL

Tu wszystko mają inne..

Nie msm czym oddychać. Dopiero w niedzielę ochłodzenie. 

9 godzin temu, beatrix+ napisał:

A przypomniało mi się...Wczoraj w sklepie Teddi miałam głupią sytuację,  bo ichni osprzęt nie przyjmował mojego PIN.

Kwota do zapłaty była niecałe 15ojro. Dobrze,  że miałam gotówkę już odłożoną na busa. Ale tersz będę musiała się nauczyć wypłacać z bankomatu. 

Ciekawe dlaczego tak się działo?

Nie wszędzie, nie we wszystkich sklepach, karty przyjmują ... Chodzę z gotówką, jak zabraknie wypłacam z automatu. Teraz można bez problemu bo jest w nich język polski. Nie wiem tylko czy wszędzie już  Dla pewności wypłacam z bankomatów w banku czy Sparkasse , jak nie było języka polskiego w bankomacie to sobie zawsze kasjera prosiłam o pomoc i taką pomoc uzyskiwałam bez problemu

@NNNdanuta moja karta nie mogę wypłacać a sparkasie żadnej no i w żadnym bankomacie nie spotkałam się z językiem polskim ale metoda dedulkcji lub logiki daje zawsze radę wypłacić pieniądze no chyba, że ich nie mam na koncie. Jeżeli chodzi o pomoc zawsze można ją uzyskać od pracownika banku gorzej jak  jest to pogodzinach. 

12 minut temu, INEZ napisał:

@NNNdanuta moja karta nie mogę wypłacać a sparkasie żadnej no i w żadnym bankomacie nie spotkałam się z językiem polskim ale metoda dedulkcji lub logiki daje zawsze radę wypłacić pieniądze no chyba, że ich nie mam na koncie. Jeżeli chodzi o pomoc zawsze można ją uzyskać od pracownika banku gorzej jak  jest to pogodzinach. 

Ja w Much (moje poprzednie zlecenie) miałam w Sparkasie język polski w bankomacie i sobie myślałam że to już wszędzie tak porobili , ale i tak po raz pierwszy tam poprosiłam sobie pracownika, w którego obecności czułam się pewniej 

Wolę kartą,  bo nienawidzę tego drobiazgu uchniego. A ślepam dokumentnie prawie. I zanim toto doliczę to sama upocona jestem. 

Nic to! Cza wyrwać kesz ze ściany płaczu. 

@NNNdanuta ja na początku zachowywałam się jak przysłowiowa małpa wkapieli naciskalam wszystko po kolei  teraz już bez problemu

4 minuty temu, beatrix+ napisał:

Wolę kartą,  bo nienawidzę tego drobiazgu uchniego. A ślepam dokumentnie prawie. I zanim toto doliczę to sama upocona jestem. 

Nic to! Cza wyrwać kesz ze ściany płaczu. 

Kochana, przy kasie to ja mam brylki do czytania na oczach do liczenia tego drobiazgu uchniego 

1 minutę temu, INEZ napisał:

@NNNdanuta ja na początku zachowywałam się jak przysłowiowa małpa wkapieli naciskalam wszystko po kolei  teraz już bez problemu

Taka odważna do naciskania wszystkiego to ja nie jestem  W ogóle boje się klawiszy.., nawet we własnym lapku

@NNNdanuta ja tam nigdy nie liczę ufam, że mnie nie oszukaja przy wydawaniu reszty a ijak dam za mało to cierpliwie czekają jak wysuplam z portfela tyle ile brakuje. Zdecydowanie wolę płacić kartą. 

1 minutę temu, INEZ napisał:

@NNNdanuta ja tam nigdy nie liczę ufam, że mnie nie oszukaja przy wydawaniu reszty a ijak dam za mało to cierpliwie czekają jak wysuplam z portfela tyle ile brakuje. Zdecydowanie wolę płacić kartą. 

Bo Ty to już obywatelka naszych czasów, ja i w Polsce chodzę z portfelem tj z gotówką

@NNNdanuta w lapku to co innego można przez przypadek zamówić coś zupełnie nie potrzebnego ale w bankomacie oprócz pomyłki w PIN grożąca pewnie pożarciem karty to nic złego Ci nie grozi 

@NNNdanuta gdzie mi tam do tych co telefonami placa8