Rozmowa przy kawie (2)

W De były publikacje, a ja osobiście uważam że bardzo optymistyczne, że ponad 40 % ich społeczeństwa umrze na choroby otępienne  W Polsce tak to nie wygląda, choć zdrowym narodem nie jesteśmy. Moja kumpela robi statystyki medyczne, policzanki jak ona to mówi, zdrowi nie jesteśmy, ale demencja to mały procent u nas w morzu chorób))))

9 minut temu, foczka63 napisał:

Oczywiście ,ze nie właśnie dlatego że tacy chorzą sa skrzętnie ukrywani:(  I to bardziej w dużych miastach niż na wioskach,gdzie się wszyscy znają i takie rzeczy zaraz na światło dzienne wychodzą.Tam jest to mniejszy powód do wstydu.Mówią czasem ,że :"wiecie,Malinowskiej ojciec ma coś z głową"....Ale jednoczesnie zagubionego Malinowskiego prędzej ktoś do domu odprowadzi....Tak mniej więcej to wygląda w PL

Demencja to nie tylko zagubienie, sa wieksze problemy. Demencja nie jest rozpoznawalna golym okiem i chorego mozemy podejrzewac o zlosliwosc, nawet  popadac w konflikty.

Podam taki przyklad: ciocia prosila, zebym posprzatala, ale niczego nie przestawila, bo ona potem szuka.

Zrobilam dokladnie tak jak prosila.

Ona oczywiscie awanturowala sie , bo nie mogla znalezc, a ja temu bylam winna.

Dopiero kiedy sytuacja powtorzyla sie kilka razy i kosztowala mnie troche "nerwow" zaczelam sie zastanawiac co jest nie halo.

I pozniej z wiedza tez nie bylo latwo.

3 minuty temu, NNNdanuta napisał:

W De były publikacje, a ja osobiście uważam że bardzo optymistyczne, że ponad 40 % ich społeczeństwa umrze na choroby otępienne  W Polsce tak to nie wygląda, choć zdrowym narodem nie jesteśmy. Moja kumpela robi statystyki medyczne, policzanki jak ona to mówi, zdrowi nie jesteśmy, ale demencja to mały procent u nas w morzu chorób))))

U nas demencji w statystykach nie ma wcale, bo to nie jest jednostka chorobowa.

2 minuty temu, hawana napisał:

U nas demencji w statystykach nie ma wcale, bo to nie jest jednostka chorobowa.

Chodzi mi o choroby otępienne ))))

@hawana Wiem to wszystko z doświadczenia osobistego:(

Tyle tylko ,ze to było w czasach kiedy tych chorób nie umiano jeszcze szybko diagnozować a o prostym teście zegarowym nawet część lekarzy nie wiedziała:(Diagnozę postawiono w końcówce życia osoby,którą się opiekowałam przez 15lat:( 

I powiem tak.Gdyby ktos z bliskich mi osób dziś miał zdiagnozowaną demencję  czy AL sekundy bym się nie wahała przed umieszczeniem jej w domu opieki,sekundy jednej.Sama ,jeśli mnie  by to   dopadło,mam życzenie  nie być  w domu.

4 minuty temu, hawana napisał:

U nas demencji w statystykach nie ma wcale, bo to nie jest jednostka chorobowa.

40 % (podano chyba 43 z haczkiem) to prawie co drugi. I to chciałam powiedzieć. Ja w De mam wrazenie, ze tam już jest chory co drugi (jeszcze dodać rodziny z uciążliwym charakterem), a w Polsce takiego wrażenia nie mam. ))))

@NNNdanuta W PL to my nie wiemy bo tego nie widzimy i w takich domach nie pracujemy.Dlatego może jest takie wrażenie.A tu jak nie my mamy takiego PDP to kolezanka ,albo u sasiadów......I summa sumarum daje to wrażenie,że w co drugim domu jest taki PDP.

Papa mi się drze ...idę w bety . Dobranoc

2 minuty temu, foczka63 napisał:

@NNNdanuta W PL to my nie wiemy bo tego nie widzimy i w takich domach nie pracujemy.Dlatego może jest takie wrażenie.A tu jak nie my mamy takiego PDP to kolezanka ,albo u sasiadów......I summa sumarum daje to wrażenie,że w co drugim domu jest taki PDP.

Ja piszę o oficjalnych niemieckich statystykach, a nie o tym co wyssałam z palce czy mi się wydaje. 43 % zmarłych na choroby otępienne to niemieckie statystyki ))))

2 minuty temu, foczka63 napisał:

@NNNdanuta W PL to my nie wiemy bo tego nie widzimy i w takich domach nie pracujemy.Dlatego może jest takie wrażenie.A tu jak nie my mamy takiego PDP to kolezanka ,albo u sasiadów......I summa sumarum daje to wrażenie,że w co drugim domu jest taki PDP.

Też tak myślę.

Pracuję w De ponad 17 lat i nie mam takiego wrażenia. 

Moja pierwsza pdp pod koniec życia miała demencję (6 lat z nią byłam) i ostatnia też, ale ta zmarła w wieku 98 lat, więc cóż ;).

Umówmy się, że praca opiekunki jest specyficzna i wyciąganie pochopnych wniosków nie jest wskazane ;).

22 minut temu, foczka63 napisał:

@hawana Wiem to wszystko z doświadczenia osobistego:(

Tyle tylko ,ze to było w czasach kiedy tych chorób nie umiano jeszcze szybko diagnozować a o prostym teście zegarowym nawet część lekarzy nie wiedziała:(Diagnozę postawiono w końcówce życia osoby,którą się opiekowałam przez 15lat:( 

I powiem tak.Gdyby ktos z bliskich mi osób dziś miał zdiagnozowaną demencję  czy AL sekundy bym się nie wahała przed umieszczeniem jej w domu opieki,sekundy jednej.Sama ,jeśli mnie  by to   dopadło,mam życzenie  nie być  w domu.

Ja tez.

Trudne tematy przed noca...

Dobrze, ze ja starej daty i ksiazeczki papierowe do poduszki z soba woze

Dobrej nocy Wsiem

Spójrzcie na ten temat też z innej strony. Niemcy żyją dłużej ( nie znam statystyk ale tak mi się wydaje ) więc też częściej mają zdiagnozowaną demencję. Piszę "zdiagnozowaną" bo byłam u dwóch podopiecznych z demencją a ja jej nie widziałam. U jednej z nich kompletnie nie zauważyłam żadnych problemów z pamięcią, u drugiej jedynie w markecie widziałam jakieś drobne zagubienie i szukanie regałów z towarem. Za samą diagnozę demencji dostają dodatek do emerytury, stąd pewnie często jest to diagnoza na wyrost. Normalne że starsi ludzie coś zapominają i u nas nikt z tego problemu nie robi.

Z Alzheimerem miałam styczność w Polsce bo moja Babcia na nią cierpiała więc coś o niej wiem. Kasieńka jak widzę to idzie dokładnie tą samą drogą ale jeszcze dużo przed nią...

3 godziny temu, Heidi napisał:

@Joy zlecenie też wydawało się fatalne, a jednak jest do przyjęcia. Jechać choć na 1 m-c i sprawdzić samemu

Słusznie radzisz  Faktycznie moje na ściance to poza wynagrodzeniem wyglądało na "nie do przyjęcia".Okazało się,że w rzeczywistości jest o wiele lepiej.Co było do poprawienia to korzystając z wiedzy Mirelki poprawiłam i teraz za nic nie zmieniłabym miejsca.

2 godziny temu, LACH napisał:

"Nie postaram się zawieść..." jak Nikoś Dyzma .

Nie mogłem znaleźć załącznika sceny. Ale jest debest!!!

Sceny nie kojarzę ale wierzę na słowo 

Witam z rana,

Właśnie kończę pierwszą kawkę i udaje się na zwiad terenowy

Pogoda nie rozpieszcza, pada drugi dzień ale jak trza to trza

Jakieś 4-5km doprzejścia

Miłego piąteczku wam zyczę

 I tak śpiewająco witam was o poranku Miałam dzisiaj wcześniejszą pobudeczkę, bo Doktórce wydawało się, że to popołudnie  Ale nie odeśpię, bo mam dzień wolny i gnam na spotkanie z Polkami na niemiecką stronę  Muszę ogarnąć zakup dziennego biletu w automacie i pomknę na ploteczki  Mój dzionek będzie cudny i takiego wszystkim życzę 

Witam  Geronimo drzwi już otworzył  można wejść bez pukania  Piąteczek, więc ja dziś do kieratu, ale to jeden dzień w tygodniu a ordnung muss sein

Na gołe oko tutaj widać wiosnę, coś się z pod ziemi wykluwa  mam nadzieję, że to nie jest jakiś falstart

Miłego dzionka i

Dzieńdoberek dziś wstałem nieco wcześniej. Ale nie wiem czemu . Tak sam z siebie przed budzikiem.

Elka do dentysty. Znowu... Jej proteza znowu nie wytrzymała presji... co za kobita, ciągle coś młóci tymi zębiskami. I po co? Zadziwia się że ja mało jem. Hmmm, odkąd pamiętam nigdy nie jadłem mało. Zawsze jadłem adekwatnie do wysiłku. Latem, kiedy robiłem z Heinzem dziennie ponad 20 km jadłem więcej, teraz jem mniej.

A ona zakrada się co i rusz do lodówki i pal sześć, jak podjada, jej doopsko, ale jak wyżera coś, co przygotowałem na drugi dzień dla wszystkich,  wtedy mnie wkurza.

Dzień dobry Opiekunkowo !

Wiosny nam życzę i pędzę, bo obsuwę mam . 

Dzień dobry  

Wstałam wcześniej żeby " złapać " siusiu do pojemniczka bo babcia na badania jedzie.....A tu niespodzianka bo pojemniczek z zawartością stoi sobie w łazience na parapecie....no i jak tej babci nie lubić ? 

Teraz tylko szybka toaleta poranna i sruuu....do przychodni. A po obiedzie do miasta. I piątek z głowy....

Miłego dnia kochani    

Miłego dzionka Ludziki!

Wiosna już idzie bo wczoraj na spacerze wypatrzyłam przebiśniegi.

Tylko ten wiatr co chce głowę urwać, mógłby przestać hulać i byłoby znośnie.

Dzien dobry piatkowo.

 dziekuje za zyczenia ozdrowienia.

Maja cudowna moc, bo czuje sie duzoooo lepiej i noc byla spokojna, przespana.

Z tej radosci az mnie rozsadza.

No po prostu koffam was, i waszych nastepnych i zstepnych i tak do 7 pokolenia.

Dzis fryzjer,Musze ufarbowac wlosy,

normalnie to mama naklada mi farbe, ale mocno boje sie jeszcze o ocz moich lazur,nie chce brutalnie moczyc i trzec,

stad fryzjer,

Wczoraj poznalam cudownego samca  Bruno....

Matko jaki piekny,szerokie bary, waski zadek, brazowy, a jaki blyszczacy.

Olbrzymi Amstaff,

Oczywiscie pogadalam sobie z wlascicielem.

Bruno ma 7 lat i jest olbrzymi, a przy tym bardzo lagodny, kocha koty, 

ktore jego pancia znosi do domu i znajduje im domki.

No ideal!

Milego dnia!!

26 minut temu, salazar napisał:

Dzień dobry Opiekunkowo !

 

Wiosny nam życzę i pędzę, bo obsuwę mam . 

 

@salazar nie daj sie!

Zjedz kawalek czekolady.

Ja tez miewam nastroje ,jak nastolatka.

Raz euforia, raz zjazd i dol jak Row Marianski.

8 minut temu, sayonara 52 napisał:

@salazar nie daj sie!

Zjedz kawalek czekolady.

Ja tez miewam nastroje ,jak nastolatka.

Raz euforia, raz zjazd i dol jak Row Marianski.

Niech ona najpierw do pracy dotrze . Czekoladę zje później

Dzień dobry.