Sentencje na dziś

4 minuty temu, Joy napisał:

Nareszcie wiem dlaczego nie mogę się w urzędach z nikim dogadać.Po prostu jestem wybitna.Od teraz jak sprawy nie załatwię to przynajmniej moja samoocena wzrośnie

a ja już wiem dlaczego u mnie na przystanku to wywiesili ,żebym się nie zniechęcała

Godzinę temu, lucyna.beata napisał:

Ciekawe, choć nie zawsze miłość zostawia łzy....

3 godziny temu, Mirelka1965 napisał:

Ciekawe, choć nie zawsze miłość zostawia łzy....

a to nie podlega dyskusji moja droga...czyli cycki w gore

3 godziny temu, Mirelka1965 napisał:

Ciekawe, choć nie zawsze miłość zostawia łzy....

21 minut temu, lucyna.beata napisał:

a to nie podlega dyskusji moja droga...czyli cycki w gore

Głupoty z rana gadacie  Łzy mają wiele barw , podobnie jak miłość . Nie ma miłości bez łez , zawsze są jakieś łzy rozpaczy , smutku , tęsknoty , szczęścia , a nawet łzy podczas / miłości  / 

Kurcze , obudziłam się , będę żyć 

17 godzin temu, violka napisał:

 

Głupoty z rana gadacie  Łzy mają wiele barw , podobnie jak miłość . Nie ma miłości bez łez , zawsze są jakieś łzy rozpaczy , smutku , tęsknoty , szczęścia , a nawet łzy podczas / miłości  / 

Kurcze , obudziłam się , będę żyć 

jakiez madre slowa kolezanka prawi...szare komoreczki widze na pozycji wnoszacej sa...

masz racje..ile lez tyle barw...

ale mi raczej w tej calej sentencji chodzilo o znaczenie przyjazni ale nie tej pustoslownej ale prawdziwej..o ile milosc to uczucie ponad wszystko...o tyle  przyjazni z prawdziwego znaczenia....jak na lekarstwo

5 godzin temu, lucyna.beata napisał:

jakiez madre slowa kolezanka prawi...szare komoreczki widze na pozycji wnoszacej sa...

masz racje..ile lez tyle barw...

ale mi raczej w tej calej sentencji chodzilo o znaczenie przyjazni ale nie tej pustoslownej ale prawdziwej..o ile milosc to uczucie ponad wszystko...o tyle  przyjazni z prawdziwego znaczenia....jak na lekarstwo

Bo związki międzyludzkie nie należą do łatwych o ile nie do najtrudnieszych spraw w życiu . Jeżeli ciężko jest utrzymać małżeństwo , mimo że razem coś się zbudowało i posiada wspólne dzieci to utrzymanie przyjazni jest jeszcze trudniejsze . Mam wiele koleżanek i tylko jedną przyjaciółkę za którą jestem wdzięczna losowi  Przetrwałyśmy kupę lat , chyba dlatego , że potrafimy  ostro wyłożyć kawę na ławę , chwilami  dzieli nas tylko mały kroczek od rękoczynów ale równie szybko dochodzimy porozumienia  Czasami  myślę , że można by jeszcze kogoś dokoptować do grona przyjaciół ale właśnie ten stach przed łzami i rozczarowaniem , mnie powstrzymuje .

7 minut temu, violka napisał:

Bo związki międzyludzkie nie należą do łatwych o ile nie do najtrudnieszych spraw w życiu . Jeżeli ciężko jest utrzymać małżeństwo , mimo że razem coś się zbudowało i posiada wspólne dzieci to utrzymanie przyjazni jest jeszcze trudniejsze . Mam wiele koleżanek i tylko jedną przyjaciółkę za którą jestem wdzięczna losowi  Przetrwałyśmy kupę lat , chyba dlatego , że potrafimy  ostro wyłożyć kawę na ławę , chwilami  dzieli nas tylko mały kroczek od rękoczynów ale równie szybko dochodzimy porozumienia  Czasami  myślę , że można by jeszcze kogoś dokoptować do grona przyjaciół ale właśnie ten stach przed łzami i rozczarowaniem , mnie powstrzymuje .

Faktem jest, że ludzie bardzo często nadużywają słowa "PRZYJACIEL". Dla mnie to osoba, która się dla mnie poświęci, bez względu na konsekwencje. A takich ludzi jest niezmiernie mało. I takich należy cenić. Nie chwalę się ilością "przyjaciół". W realnym życiu ilość nie przechodzi w jakość. Ja mam jednego PRZYJACIELA. To mój wspaniały Brat. Do innej kategorii zaliczam Męża, bo mąż to mąż. Mam za to wielu znajomych, dobrych znajomych i bardzo dobrych znajomych. I cenię te znajomości bardzo. I jestem wdzięczna im wszystkim, że są przy mnie. Że mogę na nich liczyć w chwilach dobrych i złych. Że nie jestem sama na tym świecie. Że mam z kim wypić kawę, wyżalić się, pośmiać i pokłócić również. Zdarzało się, że ktoś udawał przyjaźń...jednakże szybko można takiego kogoś rozszyfrować. Niestety... jestem osobą ufną...być może zbyt ufną i widzę w ludziach tylko dobro. Często za to dostaję po tyłku. Ale nie poddaję się. Wierzę, że ludzie są z gruntu dobrzy, tylko niektórzy mają to dobro tak głęboko ukryte, że go nie widać, a sami nie zdają sobie z tego sprawy, że można być dobrym człowiekiem. Bez obrzucania błotem, bez insynuacji, bez wybielania siebie, bez udawania, że to inni są be, a my cacy. Warto zatem mieć jednego, ktoś by powiedział zaledwie, Przyjaciela, ale za to sprawdzonego. Każdemu tego życzę. A łzy? Łzy są nieodzowną częścią naszego życia...oczyszczają nam kanaliki nosowe i oczne....Nie bójmy się łez....pamiętajmy, że po burzy zawsze wychodzi słońce. I tak jest z miłością i tak jest z przyjaźnią. Tak jest w życiu.....

7 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Zdarzało się, że ktoś udawał przyjaźń...jednakże szybko można takiego kogoś rozszyfrowa

8 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Bez obrzucania błotem, bez insynuacji, bez wybielania siebie, bez udawania, że to inni są be, a my

Po co to piszesz ?

Zacytuj wypowiedz moderatora niech sytuacja będzie jasna dla Wszystkich .Zachowaj się uczciwie .

Mam wielką prośbę do @Moderator prosiłabym o rozpatrzenie jej w trybie pilnym .Czy mógłby Szanowny @Moderator zamieścić tu swoje wypowiedzi z dnia 23 stycznia i żeby nie było wybiórczo 2 wypowiedzi .Dziękuję i pozdrawiam

20 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Prawdziwy przyjaciel nie zawsze musi się z Tobą zgadzać i nie zawsze musi  przytakiwać i bezmyślnie poklepywać po plecach .

"Przyjaźń" to duże słowo, często nadużywane, podobnie jak "miłość". Niekoniecznie muszę nazywać kogoś przyjacielem by go lubić i chętnie przebywać w towarzystwie tej osoby. Ale jeśli się zawiodę na kimś to już bezpowrotnie zachowam dystans.

I jeszcze jedno. O wiele łatwiej jest dawać niż brać, dlatego jeśli kiedyś bez zażenowania wezmę coś od kogoś to będzie to właśnie przyjaciel. 

20 minut temu, INEZ napisał:

Mam wielką prośbę do @Moderator prosiłabym o rozpatrzenie jej w trybie pilnym .Czy mógłby Szanowny @Moderator zamieścić tu swoje wypowiedzi z dnia 23 stycznia i żeby nie było wybiórczo 2 wypowiedzi .Dziękuję i pozdrawiam

Daj spokój. Nie każdy tańczy jak mu zagrasz. 

3 minuty temu, Maria Jolanta napisał:

Daj spokój. Nie każdy tańczy jak mu zagrasz. 

To była prośba do moderatora i to nie ja próbuje wywierać nacisk na niezależnego moderatora niezależnego forum .

36 minut temu, INEZ napisał:

 

Po co to piszesz ?

Zacytuj wypowiedz moderatora niech sytuacja będzie jasna dla Wszystkich .Zachowaj się uczciwie .

Troszkę pokory . Uważasz , że przebywamy na forum dla Twojej osoby ? W poście , który cytujesz nie widze slowa o Tobie 

4 minuty temu, violka napisał:

Troszkę pokory . Uważasz , że przebywamy na forum dla Twojej osoby ? W poście , który cytujesz nie widze slowa o Tobie 

To zacytuj te wypowiedzi moderatora z 23 stycznia strona 9 w jego profilu .Nigdzie nie napisałam ,że jest w tych cytatach coś o mnie

1 minutę temu, INEZ napisał:

To zacytuj te wypowiedzi moderatora z 23 stycznia strona 9 w jego profilu .

Oczywiście zacytuję , z dokładnym opisem do kogo ten post był skierowany i dlaczego powstał . Wyjaśnienia należą sie innym forumowiczom , ponieważ sa zmuszeni uczestniczyć w tej żenującej przepychance słownej . 

6 minut temu, INEZ napisał:

 .Nigdzie nie napisałam ,że jest w tych cytatach coś o mnie

Więc po jakie licho zadałaś to durne pytanie ? 

9 minut temu, violka napisał:

Więc po jakie licho zadałaś to durne pytanie ? 

Wolno mi odnosić do czyiś wypowiedzi i również wolno mi zadać pytanie odnośnie czyjejś wypowiedzi.Czy pytanie było durne ? było konkretne i nie ukrywam ,że oczekuję na odpowiedz

16 minut temu, violka napisał:

Oczywiście zacytuję , z dokładnym opisem do kogo ten post był skierowany i dlaczego powstał . Wyjaśnienia należą sie innym forumowiczom , ponieważ sa zmuszeni uczestniczyć w tej żenującej przepychance słownej . 

Prosiłam o zacytowanie myślę,że każdy potrafi czytać ze zrozumieniem więc Twoje komentarze wydają mi się zbędne

"Wszyscy biorą się za zmienianie świata bo nikt nie chce zmienić samego siebie"

Nie doczytałam czyj to cytat bo autobus mój przyjechał

Jak Ci włodarze mojego miasta dbają o dobre samopoczucie mieszkańców

Jak bym miała czas to częściej bym podróżowało bo podróże kształcą

O 6.09.2018 at 09:33, violka napisał:

Przetrwałyśmy kupę lat , chyba dlatego , że potrafimy  ostro wyłożyć kawę na ławę , chwilami  dzieli nas tylko mały kroczek od rękoczynów ale równie szybko dochodzimy porozumienia 

Skąd ja to znam od 32 lat 

O 6.09.2018 at 10:37, Maria Jolanta napisał:

"Przyjaźń" to duże słowo, często nadużywane, podobnie jak "miłość". Niekoniecznie muszę nazywać kogoś przyjacielem by go lubić i chętnie przebywać w towarzystwie tej osoby. Ale jeśli się zawiodę na kimś to już bezpowrotnie zachowam dystans.

I jeszcze jedno. O wiele łatwiej jest dawać niż brać, dlatego jeśli kiedyś bez zażenowania wezmę coś od kogoś to będzie to właśnie przyjaciel. 

powiadaja ze szanse trzeba zawsze dac...ale doskonale cie rozumiem....trudno ponownie usiasc i kawe wypic a co dopiero....rozmawiac..

O 6.09.2018 at 09:54, Mirelka1965 napisał:

Faktem jest, że ludzie bardzo często nadużywają słowa "PRZYJACIEL". Dla mnie to osoba, która się dla mnie poświęci, bez względu na konsekwencje. A takich ludzi jest niezmiernie mało. I takich należy cenić. Nie chwalę się ilością "przyjaciół". W realnym życiu ilość nie przechodzi w jakość. Ja mam jednego PRZYJACIELA. To mój wspaniały Brat. Do innej kategorii zaliczam Męża, bo mąż to mąż. Mam za to wielu znajomych, dobrych znajomych i bardzo dobrych znajomych. I cenię te znajomości bardzo. I jestem wdzięczna im wszystkim, że są przy mnie. Że mogę na nich liczyć w chwilach dobrych i złych. Że nie jestem sama na tym świecie. Że mam z kim wypić kawę, wyżalić się, pośmiać i pokłócić również. Zdarzało się, że ktoś udawał przyjaźń...jednakże szybko można takiego kogoś rozszyfrować. Niestety... jestem osobą ufną...być może zbyt ufną i widzę w ludziach tylko dobro. Często za to dostaję po tyłku. Ale nie poddaję się. Wierzę, że ludzie są z gruntu dobrzy, tylko niektórzy mają to dobro tak głęboko ukryte, że go nie widać, a sami nie zdają sobie z tego sprawy, że można być dobrym człowiekiem. Bez obrzucania błotem, bez insynuacji, bez wybielania siebie, bez udawania, że to inni są be, a my cacy. Warto zatem mieć jednego, ktoś by powiedział zaledwie, Przyjaciela, ale za to sprawdzonego. Każdemu tego życzę. A łzy? Łzy są nieodzowną częścią naszego życia...oczyszczają nam kanaliki nosowe i oczne....Nie bójmy się łez....pamiętajmy, że po burzy zawsze wychodzi słońce. I tak jest z miłością i tak jest z przyjaźnią. Tak jest w życiu.....

pomijajac ze piszesz prawde o przyjazni przyjacieu....powiedz mi kiedy ostatnio oczyszczalas swoje kanaliki lzowe???/ twardzielko.

koldra albo koc...kubek cieplej hebaty wylaczone telefony...od tej strony ciebie znam ale lzy...???? 

ale nie jestes osamotniona...tez dbam o to zeby nos nie byl zbyt czerwony