Skocz do zawartości

Czy brak przerw to normalne


Rekomendowane odpowiedzi

9 minut temu, ORIM napisał:

Łatwo przychodzi robienie czegoś czyimiś rękami.Tak jest wszędzie ,nie tylko w Niemczech.Niemcy jednak chyba są mistrzami jeśli chodzi o wyręczanie się drugą osobą.To jest tak jak nadgorliwe opiekunki zaczynają grzebać w ogródku,czy robić przetwory na zimę.Może i to lubią jednak bardzo szybko wchodzi to w zakres obowiązków i później zdziwienie dlaczego zmienniczka tego nie robi

Orim nie do końca tak jest. 

Ja tu gdzie jestem, sama zrobiłam maleńki ogrodek, nie myślałam że to przyniesie mi tyle frajdy. 

Żadna zmienniczka nic nie musi w nim robić, moja szefowa sama podlewa kwiaty jak jade na urlop. Nigdy nie kosiłam trawnika,

rodzina sprząta ogród. 

Uważam że każdy powinien robić to co mu sprawia przyjemność. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Barbara48 napisał:

Orim nie do końca tak jest. 

Ja tu gdzie jestem, sama zrobiłam maleńki ogrodek, nie myślałam że to przyniesie mi tyle frajdy. 

Żadna zmienniczka nic nie musi w nim robić, moja szefowa sama podlewa kwiaty jak jade na urlop. Nigdy nie kosiłam trawnika,

rodzina sprząta ogród. 

Uważam że każdy powinien robić to co mu sprawia przyjemność. 

owszem zgadzam sie ja z charakteru tez jestem taka ale tu jakby do takich prac serca nie mam  nic mnie tu nie cieszy wiec :słabo:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minut temu, Barbara48 napisał:

Orim nie do końca tak jest. 

Ja tu gdzie jestem, sama zrobiłam maleńki ogrodek, nie myślałam że to przyniesie mi tyle frajdy. 

Żadna zmienniczka nic nie musi w nim robić, moja szefowa sama podlewa kwiaty jak jade na urlop. Nigdy nie kosiłam trawnika,

rodzina sprząta ogród. 

Uważam że każdy powinien robić to co mu sprawia przyjemność. 

Każdy powinien robic to co ma w zakresie obowiazków.Nie każda rodzina jest taka jak Twoja.Przeważnie jest tak że twoje hobby ( ogróde) z automatu przechodzi w zakres prac zmienniczki,a zmienniczka (tak jak ja ) nie cierpi grzebać się w ziemi :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowiek jest tak  "zaprogramowany" ze musi mieć przerwę .Nawet pracując na etacie w jakiejkolwiek firmie należy sie przerwa. Zawsze zaczynając zlecenie uzgadniam należącą sie mi przerwę z rodziną ,nigdy nie zdążyło mi się żeby mi tego prawa odmówiono.Zlecenie ciężkie czy lekkie....to zależy od wielu czynników.Jesli jest transfer ..to ja tego zlecenia nie biorę bo szkoda mi mojego zdrowia i jest to dla mnie mega,ciężkie zlecenie ,ale z drugiej strony przebywając z kimś z demencją lub Alzhaimerem bez transferu to jest tez bardzo ciężkie  zlecenie bo obciąża naszą psychikę.W każdy przypadku konieczna jest przerwa....ogródek..nie, sprzątanie ogrodu....nie, mam jeszcze wiele uwag na nie...i zastrzegam to sobie przy umowie i naprawdę nigdy nie zdążyło mi sie zeby było inaczej .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, 1bozka napisał:

Człowiek jest tak  "zaprogramowany" ze musi mieć przerwę .Nawet pracując na etacie w jakiejkolwiek firmie należy sie przerwa. Zawsze zaczynając zlecenie uzgadniam należącą sie mi przerwę z rodziną ,nigdy nie zdążyło mi się żeby mi tego prawa odmówiono.Zlecenie ciężkie czy lekkie....to zależy od wielu czynników.Jesli jest transfer ..to ja tego zlecenia nie biorę bo szkoda mi mojego zdrowia i jest to dla mnie mega,ciężkie zlecenie ,ale z drugiej strony przebywając z kimś z demencją lub Alzhaimerem bez transferu to jest tez bardzo ciężkie  zlecenie bo obciąża naszą psychikę.W każdy przypadku konieczna jest przerwa....ogródek..nie, sprzątanie ogrodu....nie, mam jeszcze wiele uwag na nie...i zastrzegam to sobie przy umowie i naprawdę nigdy nie zdążyło mi sie zeby było inaczej .

Przerwę mam codziennie, 2,5-3 godzin a oprócz tego jak chcę jechać gdzieś dalej to mówię corce Pdp że jadę na kilka godzin i ona mnie zastępuje. 

Miewam też wolny weekend wtedy jade w sobotę do przyjaciołki do Lippstadt  (Mycha zna moją Anie )i wracam w niedziele wieczorem. 

Trafiłam na super rodzinę i o nic nie muszę walczyć :d.

Edytowane przez Barbara48
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Barbara48 napisał:

Przerwę mam codziennie, 2,5-3 godzin a oprócz tego jak chcę jechać gdzieś dalej to mówię corce Pdp że jadę na kilka godzin i ona mnie zastępuje. 

Miewam też wolny weekend wtedy jade w sobotę do przyjaciołki do Lippstadt  (Mycha zna moją Anie )i wracam w niedziele wieczorem. 

Trafiłam na super rodzinę i o nic nie muszę walczyć :d.

ja nie miałam na myśli Ciebie:cześć: Pisałam o sobie:d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, 1bozka napisał:

ja nie miałam na myśli Ciebie:cześć: Pisałam o sobie:d

Fajnie że umiesz wygzekwowac swoje prawa  .Dzis dowiedziałam sie od mojej nowej kolezanki ze prysznic ma raz w tygodniu! !!Ma umywalkę w pokoju.Ludzie? W tych czasach? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 25.03.2018 at 20:46, megy napisał:

mysle zeby sie przemeczyc i nie wracac moja zmienniczka tez nic nie wskurala jedzenia tyle tez ze musze kombinowac  babcia jest chodzaca ale ma problemy zmuszaja ja zeby chodzila corka na nia krzyczy jak przychodzi potem mam problemy zeby leki wziela corka ma zabrane prawa opiekunem jest wnuczek ale kloca sie miedzy soba ja tu sama sie rozchoruje psychicznie 

Daj Agencji wypowiedzenie .... Nikt sie o Opiekunke nie upomni o jej prawa ... Wlasnie wczoraj zrezygnowalam z wyjazdu ... Miesiac "Firma" nie raczyla mi przyslac Tzw Umowy ...gdy przeczytalam ... wyslalam maila z wyszczegolnieniem pkt ktorych przyjac nie moge ... Trudno dzis mialam byc w drodze do pracy ... I tak mam miesiac stracony ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Barbara48 napisał:

Orim nie do końca tak jest. 

Ja tu gdzie jestem, sama zrobiłam maleńki ogrodek, nie myślałam że to przyniesie mi tyle frajdy. 

Żadna zmienniczka nic nie musi w nim robić, moja szefowa sama podlewa kwiaty jak jade na urlop. Nigdy nie kosiłam trawnika,

rodzina sprząta ogród. 

Uważam że każdy powinien robić to co mu sprawia przyjemność. 

Myslalam ze jestes facetem ..tak jak widac na zdjeciu .... ale z tresci wynika zes kobieta ;;;)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 27.04.2018 at 07:57, megy napisał:

.................zaczal do nas przychodzic fajny Diakon raz drugi sie usmiechnelam  i zalatwione babcia ma po obiedzie 2 godz lezec bo jej nozki puchna szczescie w nieszczesciu ale na moja korzysc i o 21 ma chodzic spac o dzieki losie troche teraz lzej :p

Ha ha SUPER ..toz ostatnio ja to corkom wpoilam ze po obiedzie ma byc do lozka wlozona by jej kregoslup odpoczal i poprawilo sie krazenie -to nogi nie beda puchly ... :::)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 27.04.2018 at 10:16, Teresadd napisał:

Przejeżdżam w nowe miejsce jako pierwsza opiekunka.Ustalone mam 3 godziny przerwy ,internet,tv.

Resztę ustalimy na miejscu.W umowie mam 4 godziny pracy dziennie .Tzn.za tyle mi firma płaci .I teraz wypadałoby jakoś to grzecznie ,ale stanowczo egzekwować.Bo przecież nikt nie lubi być wykorzystywany.Niemiec też.A często liczą ,że jak jesteśmy ,to pracujemy na okrągło.A z drugiej strony to nie fabryka ,że przychodzimy,podbijamy kartę i czas leci.

Wczoraj zrezygnowalam z wyjazdu po przeczytaniu umowy ... zawierala 24godz czas gotowosci do opieki ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, anna5826 napisał:

Wczoraj zrezygnowalam z wyjazdu po przeczytaniu umowy ... zawierala 24godz czas gotowosci do opieki ....

Gotowa to mogę być ewentualnie 8 h.I to powiedzmy sporadycznie.Bo jeżeli częściej to wyegzekwuję zapłatę.Nikt nie lubi być wykorzystywany.    Masz rację ,że zrezygnowałaś.Ja zrobiłabym tak samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Barbara48 napisał:

Fajnie że umiesz wygzekwowac swoje prawa  .Dzis dowiedziałam sie od mojej nowej kolezanki ze prysznic ma raz w tygodniu! !!Ma umywalkę w pokoju.Ludzie? W tych czasach? 

 

no właśnie i nie mówimy tu o egzekwowaniu praw przecież przed podpisaniem umowy 1000 razy pytam sie o warunki mieszkaniowe i jeśli jest inaczej ti nie ma mowy żebym tam została.Napewno w zlecieniu nie pisało ze pokój z umywalką?A o prysznicu to masakra.A zmienniczka nie miala z nią kontaktu telefonicznego?Przecież to podstawa.No nie wiem chyba ze tylko dla mnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Barbara48 napisał:

Fajnie że umiesz wygzekwowac swoje prawa  .Dzis dowiedziałam sie od mojej nowej kolezanki ze prysznic ma raz w tygodniu! !!Ma umywalkę w pokoju.Ludzie? W tych czasach? 

 

Ja tez mam tutaj  w pokoju umywalke. W wielu niemieckich domach takie cos widzialam.  W dawnych latach tak robili,to byly zazwyczaj pokoje goscinne.

Jednak ten fakt nie zwalnia od duszowania sie ,kiedy sie chce. Nie spotkalam sie tez nigdy ,ze rodzina,czy tez pdp-na ustala  ilosc  kapieli opiekunki w tygodniu.

Przeciez takich rzeczy nawet sie nie ustala. Bierze sie recznik,plyn,szampon i  idzie sie kapac. Przeciez to takie naturalne.

Twojej kolezance zycze odwagi  :-)

Edytowane przez Andreaa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, 1bozka napisał:

no właśnie i nie mówimy tu o egzekwowaniu praw przecież przed podpisaniem umowy 1000 razy pytam sie o warunki mieszkaniowe i jeśli jest inaczej ti nie ma mowy żebym tam została.Napewno w zlecieniu nie pisało ze pokój z umywalką?A o prysznicu to masakra.A zmienniczka nie miala z nią kontaktu telefonicznego?Przecież to podstawa.No nie wiem chyba ze tylko dla mnie

Nie wiem co miala w umowie, dopytam nastepnym razem. 

Rodzina zmienila agencje wiec ona jest pierwsza z tej firmy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, anna5826 napisał:

Myslalam ze jestes facetem ..tak jak widac na zdjeciu .... ale z tresci wynika zes kobieta ;;;)))

A ja myślałam,że piszą tu ludzie z elementarnymi podstawami kultury i wychowania ,o takcie nie wspomnę.

Ps. Ten trzeci ryjek jest ode mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Andreaa napisał:

Ja tez mam tutaj  w pokoju umywalke. W wielu niemieckich domach takie cos widzialam.  W dawnych latach tak robili,to byly zazwyczaj pokoje goscinne.

Jednak ten fakt nie zwalnia od duszowania sie ,kiedy sie chce. Nie spotkalam sie tez nigdy ,ze rodzina,czy tez pdp-na ustala  ilosc  kapieli opiekunki w tygodniu.

Przeciez takich rzeczy nawet sie nie ustala. Bierze sie recznik,plyn,szampon i  idzie sie kapac. Przeciez to takie naturalne.

Twojej kolezance zycze odwagi  :-)

Właśnie, naturalne. ..

To samo jej powiedziałam, bierz swoje kosmetyki i normalnie idź pod prysznic. 

Zobaczymy co z tego wyjdzie. 

Tam jest wiecej problemow, z zakupami, jedzeniem.....

Ja ja poznalam dopiero przed miesiacem i nic nie wiedzialam, nie lubie wchodzic z butami w czyjes życie, wczoraj sama otworzyła sie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Barbara48 napisał:

Właśnie, naturalne. ..

To samo jej powiedziałam, bierz swoje kosmetyki i normalnie idź pod prysznic. 

Zobaczymy co z tego wyjdzie. 

Tam jest wiecej problemow, z zakupami, jedzeniem.....

Ja ja poznalam dopiero przed miesiacem i nic nie wiedzialam, nie lubie wchodzic z butami w czyjes życie, wczoraj sama otworzyła sie .

Jezeli sa tam takie problemy przerozne,to ona najzwyczajniej w swiecze czuje sie zle  . Ta sytuacja zabiera jej pewnosc siebie. Jest zagubiona,boi sie,ze cos zrobi zle. 

Jak sobie sama nie poradzi,to musi  koniecznie przez  agencyjnego opiekuna  to zalatwic. 

Jak tego nie wyklaruje,to bedzie siedziala jak myszka pod miotla,a oni beda z nia robili co beda chcieli.

Po omacku dzialanie ,w napieciu ,to zadna praca. Wykonczy sie.

Edytowane przez Andreaa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, 1bozka napisał:

no właśnie i nie mówimy tu o egzekwowaniu praw przecież przed podpisaniem umowy 1000 razy pytam sie o warunki mieszkaniowe i jeśli jest inaczej ti nie ma mowy żebym tam została.Napewno w zlecieniu nie pisało ze pokój z umywalką?A o prysznicu to masakra.A zmienniczka nie miala z nią kontaktu telefonicznego?Przecież to podstawa.No nie wiem chyba ze tylko dla mnie

Dzwonie do znajomej -ktora mi polecila tzw Firme i pytam czy Umowe czytala ???  a ona a po co mam czytac ...skoro fajna pani w Biurze mi wszystko powiedziala ... ba nawet mowi do mnie moge tu zachorowac i moge isc do lekarza i nawet L-4 bede miala placone ... Pytam ja w ktorym pkt Umowy to ma zapisane ... Skoro czytam 4x i Firma nie odpowiada za wszelkie zdarzenia ktore beda mialy podczas wykonywania czynnosci opiekunczych ???? Wszystko zalezy wiec od dobrej "gadany" pracownika Biura ????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Barbara48 napisał:

Fajnie że umiesz wygzekwowac swoje prawa  .Dzis dowiedziałam sie od mojej nowej kolezanki ze prysznic ma raz w tygodniu! !!Ma umywalkę w pokoju.Ludzie? W tych czasach? 

 

Co Basiunia tak wydziwia ? ....A co to my u siebie jesteśmy ? ....Pewnie , że tak powinno być jak napisałaś , ale są pewne " ale " i choćbyś głową w mur waliła to betonu nie skruszysz .

Miałam swoją , tylko dla mnie łazienkę z kibelkiem , umywalką i ....zimną wodą w kranie . Gotowałam kilka czajników wody i uwierz , ale brudna ani cuchnąca nie chodziłam . Nie będę rozpisywała się dlaczego , gdzie i inne bzdety . Tak było i to całkiem niedawno ....w ciągu 6 tygodni wyduszowałam się solidnie  D W A razy .... Trzeci ( pierwszy raz ) nie liczę , bo był w pośpiechu ( czyt. poganiany ) , bo Pszczółka  m u s i a l a  w tamtym momencie skorzystać z toalety ( to była ICH łazienka ) a ja jak durna w ręczniku wyskoczyłam stamtąd ...na wprost sypialni Pana ...a ten zbok na mnie palcem kiwał ...Z naręczem ciuchów pobiegłam do siebie na górkę ...I nie wydziwiaj Basiunia ...bo w sumie po raz pierwszy z taką sytuacją się spotkałam , że problem z kąpielą , czy duszowaniem . Ty na razie jesteś w cudownym miejscu i życzę Ci żebyś tylko takie trafiała  ....o tzw . socjal mi biega , bo miejsca są , bywają bardzo różniste 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Andreaa napisał:

Jezeli sa tam takie problemy przerozne,to ona najzwyczajniej w swiecze czuje sie zle  . Ta sytuacja zabiera jej pewnosc siebie. Jest zagubiona,boi sie,ze cos zrobi zle. 

Jak sobie sama nie poradzi,to musi  koniecznie przez  agencyjnego opiekuna  to zalatwic. 

Jak tego nie wyklaruje,to bedzie siedziala jak myszka pod miotla,a oni beda z nia robili co beda chcieli.

Po omacku dzialanie ,w napieciu ,to zadna praca. Wykonczy sie.

Dokladnie ..mialam znajoma przywiezono ja w metalowej puszce ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...