wzajemna pomoc Jak to robi facet

3 minuty temu, violka napisał:

Do agencji należy dzwonić i informować o takich sytuacjach . Jeżeli chodzi o ciszę nocną to nie ma twardych reguł , ale należy się 11 godzin nieprzerwanego wypoczynku 

To nie mam tyle. Zresztą awanturę zrobiła między innymi o to, że to jest 24 pflegehelden, więc to moja praca, żeby być 24 godziny dostępnym. Szczerze to zastanawiam się, czy nie podkablować tego niemieckim związkom zawodowym. Obstawiam, że jakby chciała zatrudnić Niemców, to by musiała mieć ich czterech

Teraz, violka napisał:

Pocieszające 

Pewnie tak .Może nie wynegocjowała najwyższą stawkę za to że warunki na Steli są inne niż jej przedstawiono ale liczy się że rozmawiali z rodziną i wyjaśniali i to agencja która ma  mnóstwo negatywnych opinii

1 minutę temu, asna napisał:

To nie mam tyle. Zresztą awanturę zrobiła między innymi o to, że to jest 24 pflegehelden, więc to moja praca, żeby być 24 godziny dostępnym. Szczerze to zastanawiam się, czy nie podkablować tego niemieckim związkom zawodowym. Obstawiam, że jakby chciała zatrudnić Niemców, to by musiała mieć ich czterech

Jeśli mogę Ci coś podpowiedzieć to moim zdaniem dobrze by było gdybyś mailowo naswietlil sprawę agencji i rano telefon do nich

1 minutę temu, asna napisał:

To nie mam tyle. Zresztą awanturę zrobiła między innymi o to, że to jest 24 pflegehelden, więc to moja praca, żeby być 24 godziny dostępnym. Szczerze to zastanawiam się, czy nie podkablować tego niemieckim związkom zawodowym. Obstawiam, że jakby chciała zatrudnić Niemców, to by musiała mieć ich czterech

Nie lubię kablowania , ale byłoby dobrze gdybyś uświadomił im swoje prawa i obowiązki . Niektórzy mają problem z myśleniem . Nie wiem jak wygląda Twoja umowa , ale większość agencji asekuracyjnie zaznacza , że pracujemy 6 godz na dobę , mógłbyś to użyć jako kartę przetargową z rodziną 

4 minuty temu, asna napisał:

To nie mam tyle. Zresztą awanturę zrobiła między innymi o to, że to jest 24 pflegehelden, więc to moja praca, żeby być 24 godziny dostępnym. Szczerze to zastanawiam się, czy nie podkablować tego niemieckim związkom zawodowym. Obstawiam, że jakby chciała zatrudnić Niemców, to by musiała mieć ich czterech

Obecnym tak, ale na pewno masz w umowie zapis ile godzin pracujesz i możesz to pokazać. Po drugie przepisy niemieckie nie pozwalają na pracę ponad 38,5 godzin w tygodniu ( tej wartości nie jestem pewna, niech ktoś potwierdzi albo zaprzeczy ) i jeśli masz łamać prawo to jest to namawianie do przestępstwa. Po trzecie uprzejmie ale egzekwuj swoje prawa a obowiązki wypełniaj jak dotychczas, nic poza tym co wolno Ci robić. Rodziny czasem wymagają od nas wykonywania czynności paramedycznych, do których nie mamy prawa.

19 minut temu, 1bozka napisał:

Jeśli mogę Ci coś podpowiedzieć to moim zdaniem dobrze by było gdybyś mailowo naswietlil sprawę agencji i rano telefon do nich

Chyba tak zrobię.

16 minut temu, violka napisał:

Nie lubię kablowania , ale byłoby dobrze gdybyś uświadomił im swoje prawa i obowiązki . Niektórzy mają problem z myśleniem . Nie wiem jak wygląda Twoja umowa , ale większość agencji asekuracyjnie zaznacza , że pracujemy 6 godz na dobę , mógłbyś to użyć jako kartę przetargową z rodziną 

Ja mam za cały miesiąc wpisane 15 godzin i za tyle mam zapłacone po najniższej krajowej. Reszta to jest dieta i delegacja - w ten sposób nie muszę się dzielić z ZUS bo i tak nie wierzę w emeryturę stamtąd.

13 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Obecnym tak, ale na pewno masz w umowie zapis ile godzin pracujesz i możesz to pokazać. Po drugie przepisy niemieckie nie pozwalają na pracę ponad 38,5 godzin w tygodniu ( tej wartości nie jestem pewna, niech ktoś potwierdzi albo zaprzeczy ) i jeśli masz łamać prawo to jest to namawianie do przestępstwa. Po trzecie uprzejmie ale egzekwuj swoje prawa a obowiązki wypełniaj jak dotychczas, nic poza tym co wolno Ci robić. Rodziny czasem wymagają od nas wykonywania czynności paramedycznych, do których nie mamy prawa.

Problem w tym, że oni sami mi nie powiedzieli czego ode mnie oczekują. Najpierw zarzut, że nic nie robię. A w domu wszystko jest na bieżąco z haushaltem, jedzenie podane o tej porze kiedy senior sobie życzy (8, 11:30, 15, 18), leki zgodnie z rozkładem. Jak jej to wypomniałem to z tekstem, że robię tylko to co mi każą i nic nie daję od siebie. No ale cholera, co ja mam, wrazić sobie w tyłek piórka, zrobić w woncymerze wielkie lodowisko i zrobić pflegekraft tańczy na lodzie? Zapłacą ekstra, to mogę lodowisko zrobić, ale bez piórek

Jeżeli zdecyduję się na następną stellę to na pewno nie z rodziną w odwodzie.

1 minutę temu, asna napisał:

Chyba tak zrobię.

Ja mam za cały miesiąc wpisane 15 godzin i za tyle mam zapłacone po najniższej krajowej. Reszta to jest dieta i delegacja - w ten sposób nie muszę się dzielić z ZUS bo i tak nie wierzę w emeryturę stamtąd.

Problem w tym, że oni sami mi nie powiedzieli czego ode mnie oczekują. Najpierw zarzut, że nic nie robię. A w domu wszystko jest na bieżąco z haushaltem, jedzenie podane o tej porze kiedy senior sobie życzy (8, 11:30, 15, 18), leki zgodnie z rozkładem. Jak jej to wypomniałem to z tekstem, że robię tylko to co mi każą i nic nie daję od siebie. No ale cholera, co ja mam, wrazić sobie w tyłek piórka, zrobić w woncymerze wielkie lodowisko i zrobić pflegekraft tańczy na lodzie? Zapłacą ekstra, to mogę lodowisko zrobić, ale bez piórek

Jeżeli zdecyduję się na następną stellę to na pewno nie z rodziną w odwodzie.

To zacznij Ty narzekać najlepiej do agencji i chodź do nas strajkowac

Trochę się boję, że mnie do Polski odeślą i będę w plecy z wypłatą. A bardzo potrzebuję tę kwotę w całości zarobić do końca września

1 minutę temu, asna napisał:

Trochę się boję, że mnie do Polski odeślą i będę w plecy z wypłatą. A bardzo potrzebuję tę kwotę w całości zarobić do końca września

Za rozmowę nie odeslà

Za rozmowę nie. Ale jak za bardzo będę darł koty z rodziną, to mogą chcieć, żebym sobie pojechał. Mój zmiennik ma przyjechać na koniec września więc jest wciąż dużo czasu, żeby znaleźć zastępstwo na brakujący okres. Gdyby nie przypiliło mnie finansowo, to już bym siedział w busie z powrotem.

2 minuty temu, asna napisał:

Trochę się boję, że mnie do Polski odeślą i będę w plecy z wypłatą. A bardzo potrzebuję tę kwotę w całości zarobić do końca września

Nie odeślą. Nie odeślą bo nie mają wystarczającego powodu a zastępstwo nie tak łatwo znienacka znaleźć. Zresztą nawet jeśli to znajdziesz lepsze miejsce.

Teraz, asna napisał:

Za rozmowę nie. Ale jak za bardzo będę darł koty z rodziną, to mogą chcieć, żebym sobie pojechał. Mój zmiennik ma przyjechać na koniec września więc jest wciąż dużo czasu, żeby znaleźć zastępstwo na brakujący okres. Gdyby nie przypiliło mnie finansowo, to już bym siedział w busie z powrotem.

Trudno ...do Ciebie należy decyzja

1 minutę temu, Maria Jolanta napisał:

Nie odeślą. Nie odeślą bo nie mają wystarczającego powodu a zastępstwo nie tak łatwo znienacka znaleźć. Zresztą nawet jeśli to znajdziesz lepsze miejsce.

Myślisz, że ktoś by mnie wziął na te 2-3 tygodnie brakujące, w razie gdyby?

Teraz, asna napisał:

Myślisz, że ktoś by mnie wziął na te 2-3 tygodnie brakujące, w razie gdyby?

Tak jest agencja która ma tylko takie krótkie zlecenia.

2 minuty temu, asna napisał:

Myślisz, że ktoś by mnie wziął na te 2-3 tygodnie brakujące, w razie gdyby?

Gdzie miałby Cię wziąć? gdyby co?

Na inną stellę, żeby dobić do tego pełnego miesiąca, gdybym jednak chciał się ulotnić, albo rodzina chciała, żebym się ulotnił?

2 minuty temu, asna napisał:

Myślisz, że ktoś by mnie wziął na te 2-3 tygodnie brakujące, w razie gdyby?

Raczej nie, nie będę kłamać. Rozumiem że dysponujesz czasem tylko do końca września ?

A na zarzuty że serca nie dajesz wystarczy powiedzieć że jesteś pracownikiem a nie członkiem rodziny. Można czasem powiedzieć coś grzecznie, robić swoje i jak rodzinka ciężka to albo zapisywać co, kiedy  i ile robisz, albo robić zdjęcia  ( posiłków,, porządków, czy co tam jeszcze wymyślisz ). Czasem dobrze jest w razie konfliktu nagrać rozmowę. Dokumentuj swoją pracę jak tylko możesz. I zadzwoń do agencji i opisz sytuację tylko nie mów że Ci zależy na pracy.

2 minuty temu, asna napisał:

Na inną stellę, żeby dobić do tego pełnego miesiąca, gdybym jednak chciał się ulotnić, albo rodzina chciała, żebym się ulotnił?

Nie licz na to w tej agencji przypuszczam ,że ta agencja już Cię nigdzie nie weżmie teraz a czy nigdy? tego nie wiem

Muszę na koniec września wrócić do Polski. Potem mogę jechać znowu, chociaż wolałbym zrobić sobie przerwę przynajmniej z miesiąc. I na pewno nie do tej rodziny.

1 minutę temu, asna napisał:

Muszę na koniec września wrócić do Polski. Potem mogę jechać znowu, chociaż wolałbym zrobić sobie przerwę przynajmniej z miesiąc. I na pewno nie do tej rodziny.

Powodzenia Ci życzę

Godzinę temu, asna napisał:

To nie mam tyle. Zresztą awanturę zrobiła między innymi o to, że to jest 24 pflegehelden, więc to moja praca, żeby być 24 godziny dostępnym. Szczerze to zastanawiam się, czy nie podkablować tego niemieckim związkom zawodowym. Obstawiam, że jakby chciała zatrudnić Niemców, to by musiała mieć ich czterech

Jeśli masz polską umowę, to mało wskórasz. Postaw się rodzinie, postrasz, że natychmiast zjeżdżasz. Do agencji dzwoń i napisz maila z opisem całej sytuacji. To twój "dupochron". 

Sami dzisiaj prawie mi kazali się wynosić... A po dwóch godzinach córka seniora przyszła i jakby nigdy nic życzyła dobrej nocy...

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Jeśli masz polską umowę, to mało wskórasz. Postaw się rodzinie, postrasz, że natychmiast zjeżdżasz. Do agencji dzwoń i napisz maila z opisem całej sytuacji. To twój "dupochron". 

4 minuty temu, asna napisał:

Sami dzisiaj prawie mi kazali się wynosić... A po dwóch godzinach córka seniora przyszła i jakby nigdy nic życzyła dobrej nocy...

Jeżeli rodzina wypowiedziała agencji umowę to już możesz pakować walizki

Zobaczymy co będzie jutro. Najwyżej będę sobie musiał jakoś poradzić.