Najtrudniejsza książka jaką w życiu przeczytaliście

Tak jak często człowiek natyka się na książki nad wyraz nudne, tak również na te trudne w interpretacji. Przez jakie książki trudno Wam było przebrnąć, nie czytając dwukrotnie jednego zdania? Uzasadnienie mile widziane.

Czytam malo ksiażek. Ale jedna z nielicznych ktore przeczytałem to Kod leonardo da vinci

Syzyfowe Prace... Tytuł adekwatny do tego jak się książkę czyta.... Była to moja lektura szkolna swego czasu, skończyło się jednak na opracowaniu.

Kiedyś czytałam :

Freud-a -----" Wstęp do psychoanalizy "

Platona------" Państwo" , " Biesiada "

to bardzo " ciężkie " książki

ale najtrudniejsza to Biblia

ja znowu zaczyna czytać potęgę podświadomości -- i dopiero teraz zaczynam ja rozumieć , niby ze wszystko jest napisane ale to przeniesienie życiowych porad nie jest takie łatwe .

Polecam każdemu : warto .Będę ją tak długo studiował aż ją zrozumiem całą , na pewno zmieni i wniesie coś dobrego w moje życie :wink:

Powiem tak ----" Potęgę podświadomości " tez przeczytałam , dość dawno. Ale muszę powiedzieć że nie jest łatwa. Po drugie zaczęłam ja rozumieć po paru latach w momencie

czytania Biblii. Zwróć uwagę Karolu na zbieżność sformułowań , wniosków, ba -nawet

zaleceń w Biblii i literaturze Freuda. Coś w tym jest .

dzięki , ja muszę już od razu stosować to wszystko co jest tam napisane , bardzo wierzę w tą książkę , zgadza sie wiele jest z Biblią związane-- mam już parę pomysłów które na pewno mi pomogą w odbudowie całego życia , wiele przykładów z książki jest podobnych do moich problemów (nawet są te same) .

Jak będzie poprawa dzięki niej to napiszę :wink:

Myślę Karolu że na pewno Ci pomoże. Ta książka wpłynęła po części na moje życie

zanim jeszcze się nawróciłam do Boga. Jest naprawdę dobra i myślę że gdyby

większość z nas ją przeczytała to mielibyśmy może mniej lub mniejsze problemy.

Daj znać jak ci idzie.

Wierzcie lub nie : już są efekty tej książki , wpoiłem sobie parę podstawowych rzeczy tak jak jest napisane -- po kilku dniach widzę poprawę :wink:

Zresztą świetną terapią jest to forum , na mnie działa pozytywnie , zwłaszcza co czuję - piszę , wy niekiedy odpisujecie - ja sie najzwyklej ciesze z tego powodu : że czytacie !!! :mrgreen: Pozdrawiam wszystkich na forum !

Ależ ja cię bardzo chętnie czytam . Mało --powiem że lubię cię czytać .

Pracuj z Freud-em .Pamiętam że mnie też swego czasu pomógł.

oj ja dopiero zacznę pracować naprawdę , wtedy zobaczę co tak naprawdę jest zawarte w tej książce -- i oczywiście w sobie (odkryję siebie) -- będę wiedział że to tylko moja wina była (bo człowiek podobno sam szkodzi sobie w 70% . ) efekty już są , a co będzie zaś --(nie mogę sie doczekać)-- :smile:

No tak --zaczął czytać Freud-a i już filozofuje. Aż strach pomyśleć co będzie dalej. :lol:

nie czytam Freud-a Gabulo , ja to wiedziałem i nie filozofuje , ciekawi mnie w ogóle psychologia : naj lepsza książka ja ką do tej pory czytałem to Milczenia owiec -- Hanibal -- ach ta jego przenikliwość !!! :razz:

:o :grin: :shock:

:?: :sad:

polecam perfidie