Obawa przed wyjazdem.

7 minut temu, INEZ napisał:

Jak jutro nie dostanę telefonu do zmiennika rezygnuję ze zlecenia .

2 minuty temu, erika napisał:

Mi Agencja pl. powiedziała,że dlatego nie daja bo pośrednik niemiecki zabronił

Wredni oszuści 

Teraz, erika napisał:

ale to jest grupa agencji , dopiero jak otrzymujesz umowę to jest do nazwy Agencji dopisane LTD !

To na 100% nie jest LTD.

1 minutę temu, violka napisał:

Wredni oszuści 

Za kogo oni nas uważają ?

2 minuty temu, INEZ napisał:

Jestem już pewna,że nie dają mi numeru bo nawet nie wysilili się na kłamstwo dlaczego nie chcą nam umożliwić kontaktu.

Widocznie po rozmowie z Tobą uznali , że Ty jesteś z tych uległych . 

3 minuty temu, erika napisał:

Mi Agencja pl. powiedziała,że dlatego nie daja bo pośrednik niemiecki zabronił

I tego nie rozumiem  Co tu jest do zabraniania? Jeśli wszystkim stronom zależy na utrzymaniu stelli, to tym bardziej powinni umożliwić kontakt...podobno wszystkie strony powinny dbać o dobro pdp  Kontaktu nie ma? Smród z daleka czuć 

5 minut temu, INEZ napisał:

Sami mówili ,że zależy im żebyśmy się spotkali ze zmiennikiem a teraz jak on wcześniej wyjeżdża nie chcą nawet umożliwić kontaktu telefonicznego dalej nie rozumię dlaczego .

no i co z tego ,że wyjechał  , moja zmienniczka przycisnęła Agencję i dali numer do zmienniczki ,która już była w domu ,bo ta którą miała zmienić uciekła po tygodniu 

Teraz, violka napisał:

Widocznie po rozmowie z Tobą uznali , że Ty jesteś z tych uległych . 

To się chyba nieco pomylili .

Teraz, INEZ napisał:

Za kogo oni nas uważają ?

Nie zastanawiają się nad tym . Po prostu chcą obsadzić miejsce , żeby kasa się zgadzała 

1 minutę temu, erika napisał:

no i co z tego ,że wyjechał  , moja zmienniczka przycisnęła Agencję i dali numer do zmienniczki ,która już była w domu ,bo ta którą miała zmienić uciekła po tygodniu 

A to ciekawe zagranie.

1 minutę temu, INEZ napisał:

Za kogo oni nas uważają ?

Za naiwnych. Bo takich nie brakuje. Po to są straszaki-zapisy w umowach, żeby opiekunowie nie podskakiwali. A my podskakujemy. I dobrze na tym wychodzimy. Świadomi opiekunowie mają lepiej. Naiwni płacą stresem, zdrowiem i nerwami.

Teraz, violka napisał:

Nie zastanawiają się nad tym . Po prostu chcą obsadzić miejsce , żeby kasa się zgadzała 

Moim zdaniem żałośni są.

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Za naiwnych. Bo takich nie brakuje. Po to są straszaki-zapisy w umowach, żeby opiekunowie nie podskakiwali. A my podskakujemy. I dobrze na tym wychodzimy. Świadomi opiekunowie mają lepiej. Naiwni płacą stresem, zdrowiem i nerwami.

Wydawało mi się ,że ja do tych świadomych należę ale może się pomyliłam .

Teraz, INEZ napisał:

A to ciekawe zagranie.

a ja dałam rade, ale musiałam być na szteli  twarda i nie ugięta a było o co pyskować  

1 minutę temu, erika napisał:

a ja dałam rade, ale musiałam być na szteli  twarda i nie ugięta a było o co pyskować  

Czasami daje się radę a czasami nie i nie tylko o pyskownie i nieugiętość chodzi .

2 minuty temu, INEZ napisał:

Wydawało mi się ,że ja do tych świadomych należę ale może się pomyliłam .

Też kiedyś myślałam , ze jestem taka świadoma , aż nie wlazłam na minę , chociaz całą sobą czułam , że coś jest nie tak 

7 minut temu, INEZ napisał:

Wydawało mi się ,że ja do tych świadomych należę ale może się pomyliłam .

Świadoma opiekunka nie wiąże się z agencją niczym węzłem małżeńskim  Jak ktoś podkłada świnię odwraca się i bierze to, co najlepsze dla siebie 

2 minuty temu, INEZ napisał:

Czasami daje się radę a czasami nie i nie tylko o pyskownie i nieugiętość chodzi .

A czasami są takie stelle, gdzie nic nie pomoże, oprócz ucieczki z miejsca "kaźni" psychicznej i fizycznej 

4 minuty temu, erika napisał:

a ja dałam rade, ale musiałam być na szteli  twarda i nie ugięta a było o co pyskować  

Ja też dałam radę ale ta ciągła walka kosztuje dużo zdrowia i nerwów 

2 minuty temu, violka napisał:

Też kiedyś myślałam , ze jestem taka świadoma , aż nie wlazłam na minę , chociaz całą sobą czułam , że coś jest nie tak 

Wszyscy mamy intuicję, tylko często nie chcemy jej słuchać 

Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem jutro napisze co powiedzieli z agencji i co ja zrobiłam.

Teraz, INEZ napisał:

Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem jutro napisze co powiedzieli z agencji i co ja zrobiłam.

Czekamy i kibicujemy tobie z całego serca 

37 minut temu, violka napisał:

Dzisiaj otrzymałam informację,że jednak nie spotkam się ze zmiennikiem bo on chce wyjechać  już 2-3 dni wcześniej

I co, podopieczny zostanie 2-3 dni sam? Odmowa jakiegokolwiek kontaktu ze zmiennikiem jest wysoce podejrzane! To, że firma ma dobre opinie nie zawsze dobrze świadczy o firmie. Ja bym nie ryzykował. Żeby nawet numeru telefonu do opiekuna nie podać? Jak niczego nie podpisałaś to Ci mogą naskoczyć. Przepraszam @violka, chciałem cytować @INEZ

19 minut temu, erika napisał:

Mi Agencja pl. powiedziała,że dlatego nie daja bo pośrednik niemiecki zabronił

Największa głupota pod słońcem!

35 minut temu, INEZ napisał:

Uważasz,że mnie  oszukują ? słyszałam o straszeniu opiekunów umieszczeniem na czarnej liscie

Następna największa głupota pod słońcem!

A tak na marginesie, możesz podać ogólnie co Ci agencja podała o Twoim nowym podopiecznym. Choroby, zakres obowiązków itp?

2 minuty temu, INEZ napisał:

Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem jutro napisze co powiedzieli z agencji i co ja zrobiłam.

@INEZ ja opowiem o moim wyjezdzie,,podobnie mialam i pojechałam,,powiem jedno,,dałam rade i czulam się jak na wczasach,,,paradowanko i ubieranko,,nie mialam kontaktu do nikogo i zmienniczka mi uciekła,,nie widzialam jej,,a jednak poradzilam sobie i czulam się dobrze,,trudno powiedziec na co trafisz jak pojedziesz ,,czy nie pojedziesz,,dla jednego trauma i zle a dla innego super miejsce,,trudno ocenic co może nas spotkać,,ja jestem spontan,,ja szybko podejmuje decyzje a jak podejme to już nie ma odwrotu,,ale dobrze na tym wychodziłam zawsze,,a jak wdepnę w minę to trudno-powiem zdarza się przecież ,,nicht zu tragisch

3 minuty temu, Blondi napisał:

@INEZ ja opowiem o moim wyjezdzie,,podobnie mialam i pojechałam,,powiem jedno,,dałam rade i czulam się jak na wczasach,,,paradowanko i ubieranko,,nie mialam kontaktu do nikogo i zmienniczka mi uciekła,,nie widzialam jej,,a jednak poradzilam sobie i czulam się dobrze,,trudno powiedziec na co trafisz jak pojedziesz ,,czy nie pojedziesz,,dla jednego trauma i zle a dla innego super miejsce,,trudno ocenic co może nas spotkać,,ja jestem spontan,,ja szybko podejmuje decyzje a jak podejme to już nie ma odwrotu,,ale dobrze na tym wychodziłam zawsze,,a jak wdepnę w minę to trudno-powiem zdarza się przecież ,,nicht zu tragisch

To była inna sytuacja a tutaj ewidentnie widać , że mataczą od samego początku , więc musi być coś na rzeczy . A Ty szczęściaro jeszcze na minę nie trafiłaś