Zgadnijcie cenę tej koszulki

Wklejam tutaj bo nie mamy jeszcze działu Pojebowo i nie było jak tego lepiej przypasować. To jest koszulka z bawełny. Ile Waszym zdaniem kosztuje?

25 minut temu, Joker napisał:

Wklejam tutaj bo nie mamy jeszcze działu Pojebowo i nie było jak tego lepiej przypasować. To jest koszulka z bawełny. Ile Waszym zdaniem kosztuje?

 

To zależy gdzie kupiona, w KIK za 2 euro, w Galerii Kaufhoff za 20.

Teraz, Jurek50 napisał:

To zależy gdzie kupiona, w KIK za 2 euro, w Galerii Kaufhoff za 20.

Mam dziwne wrażenie, że z tym pojebowem to nie o to chodziło:) Obstawiam 100 euro.

43 minuty temu, Gość Art napisał:

Mam dziwne wrażenie, że z tym pojebowem to nie o to chodziło:) Obstawiam 100 euro.

To jest koszulka znanego domu mody Dior. Tamże zakupiona kosztuje  625 euro ale można ją kupić o wiele taniej w Outlecie za mniej niż 30 euro a nawet jeszcze taniej po obniżce bo nikt się za tym towarem specjalnie nie ugania  to  może kupic sobie za równowartość polskich 50 złotych.

40 minut temu, Gość Zadupie Fashion napisał:

To jest koszulka znanego domu mody Dior. Tamże zakupiona kosztuje  625 euro ale można ją kupić o wiele taniej w Outlecie za mniej niż 30 euro a nawet jeszcze taniej po obniżce bo nikt się za tym towarem specjalnie nie ugania  to  może kupic sobie za równowartość polskich 50 złotych.

Zerknąłem na stringi dla wybranki też Diora 1751zł kolor pink:()A jak kto że sznura zwinie?

13 minut temu, Gość Duch napisał:

Zerknąłem na stringi dla wybranki też Diora 1751zł kolor pink:()A jak kto że sznura zwinie?

E tam. Na używane nikt się nie skusi bo to byłby fant jak z ciucholandu  chyba , że jaki fetyszysta.

625 euro?! Weźcie mi że cztery, bo to okazja. Ludzi już całkowicie faktycznie poye... Ta koszulka odkurza i ma wbudowanego laptopa że tyle kosztuje?

Gdzie ja mogę kupić? Podopieczny pyta bo mu wpadła w oko. :))))))))))))))))

19 godzin temu, Gość Sylwia napisał:

Gdzie ja mogę kupić? Podopieczny pyta bo mu wpadła w oko. :))))))))))))))))

A w Monachium na Maksymilianstrasse jest butiq Diora albo w Berlinie , gdzie bliżej. Można też w sieci . Są  komisy internetowe gdzie można kupić albo sprzedać markowe rzeczy jesli na przykład znudzi nam się torebunia Celine że skóry krokodyla to sprzedamy za 77 000 zł ze skóry krokodyla  trochę po taniości  bo cena katalogowa to 22 000 euro albo luksus z drugiej ręki vintage tak obecnie modny bo jakby wpisuje się ekologiczny trend i zaoszczędzimy kupując używaną torebkę Hermesa  z 1989 roku za nie mniej niż parędziesiąt tysięcy złotych polskich . Sąsiadce gały na drugą stronę nie wyjdą bo luksus jest dyskretny  , nikt nie wywala metki na wierzch bo to straszna kicha. Kogo stać i lubuje się w takich ubraniach niech kupuje.. Podobno kobiety ubierają się na najpierw dla siebie , potem dla drugich kobiet a dopiero potem dla facetów. Gorzej że kryzys się zbliża i ciągle słychać od ekonomistów , doradców finansowych aby oszczędzać no to się na zimę kupi ciepłą  puchówke albo  przeprosi stary kożuszek , sweter, termos , pierzyna  po babci i jakoś to będzie.

13 godzin temu, Gość Zadupie Fashion napisał:

Sąsiadce gały na drugą stronę nie wyjdą bo luksus jest dyskretny  , nikt nie wywala metki na wierzch bo to straszna kicha.

Nikt metki nie wywala bo logotypy są coraz większe nawet w diorze i wiadomo co kto nosi.

52 minuty temu, Gość Art napisał:

Nikt metki nie wywala bo logotypy są coraz większe nawet w diorze i wiadomo co kto nosi.

Są i takie osoby które nawet metkę niby przypadkiem "zapomną" oderwać. I coś w tym jest bo rzeczywiście tylko firmowa metka świadczy , że to nie podróbka. W latach 90 tych widoczny logotyp na ubraniach był w niektórych środowiskach powodem do dumy , zresztą wtedy znane marki produkowały taką odzież. Potem przez wiele lat było to uważane za obciach , na każdym straganie w Koziej Wólce powiewały koszulki Gucci czy D&G. Wiadomo że drogie torebki znanych marek mają najczęściej metalowe logo ale specjalnie nie rzuca się to w oczy  zresztą od razu widać że to nie ceratowa,  bazarowa podróbka.

 Teraz logo znów  powraca  ale przeważnie w sportowych ciuchach jako graficzny znak i świadczy o stylu życia .  Młody skejt zawsze sporo zapłaci za bluzę Supreme , Adidas .  W ogóle w ubraniach z logo  przeważnie na sportowej odzieży bez problemu i posadzeniu o obciach najlepiej wyglądają młodzi ludzie a nie podstarzały Janusz na urlopie z piwną samarą z przodu.

.Są ludzie którzy lubią afiszować się ubraniami z logo znanych marek tak żeby to było widać. Problem zaczyna się gdy to samo logo pojawia się u wielu osób i wówczas luksus przestaje być luksusem.. Bogaci ludzie przestają wtedy czuć się ekskluzywnymi klientami a wartość marki spada. Tak było z marką Michaela Korsa i Louis Vuitton. Ten ostatni uważany za markę dla sekretarek. Nie ma czym szpanować. Torebkę czy portfel  tej marki można trafić  za przystępną cenę nawet w polskim Lidlu. Podobno trener Guardiola nigdy nie kupuje odzieży z widocznym logo a metki obrywa. Obojętnie czy bogaty czy biedny u wielu osób widoczne logo kojarzy się nadal z obciachem może przez  ten cały biznes podróbek  od tych prymitywnych do całkiem porządnych na pierwszy rzut oka z Turcji. Są już aplikacje które to mogą wykryć. Jak kiedyś usłyszałam od właścicielki butiku z drogą odzieżą w Niemczech dziwnie wygląda człowiek ubrany w odzież ,gdzie logo kluje po oczach a on jeździ  tramwajem albo byle jakim autem , można sądzić że jest to albo snob niewolnik mody albo złodziej albo nosi podróbe. Ale  kto by tam  przejmował się takimi poglądami , kupi się bo jakość dobra , będzie nie tylko do pierwszego prania a sąsiedzi to chyba łachów nie zazdroszczą , to nie te czasy. Sąsiad wodzi gałami  a sąsiadkę skręca na widok drugiej ładnej sąsiadki i jej zgrabnej , nie nalanej tłuszczem figury.:)) Takiej  to we wszystkim ładnie.

Jak patrzę na młodzież to zastanawiam się czy te firmy im płacą za reklamy czy oni są po prostu tak naiwni...

1 godzinę temu, Gość Monika napisał:

Jak patrzę na młodzież to zastanawiam się czy te firmy im płacą za reklamy czy oni są po prostu tak naiwni...

Nie jeden młodzian czy nastolatka , studentka chętnie zgodziłaby się na taki kontrakt aby  nosić modne ciuchy i jeszcze ktoś by  za to płacił.  Lewandowscy zwłaszcza ona gdzie może tam prezentuje coraz to nowe szmatki bo za tą reklamę biorą sporo kasy. A wśród młodych , przedsiębiorczych osób rozpowszechnił się nowy zawód  , szczególnie wśród dziewczyn tzw. influencer . Zarabiają nawet nie małe pieniądze prezentując modne ubrania czy kosmetyki  w mediach społecznościowych. Nie rozumiem co mają wspólnego modne ubrania które raczej każdy młody chciałby mieć z naiwnością.

 .."najlepiej wyglądają młodzi ludzie a nie podstarzały Janusz na urlopie z piwną samarą z przodu."

Januszowi brzuchol się  chyba zmniejszy bo teraz może być problem z kupnem piwa , brakuje dwutlenku węgla niezbędnego  do produkcji. Już kończy produkować Carlsberg Polska , Żywiec też już zgłaszał braki dwutlenku. Moze też zabraknac1 innych napojów. Trza się będzie przerzucić na inny trunek ale gryl bez zimnego piwka? Niedługo nic nie będzie jak mawiał kiedyś klasyk w tureckim swetrze.

Nawet paski mają logo i  zaleca się ich eksponowanie nie mówiąc już o cenie. Tak samo z butami które z daleka krzyczą z jakiej są firmy. Mamy czasy szpanowania markami co dobrze widać na szkolnych placach. Narzekaliśmy na mundurki a one wcale nie były takie złe...

Ja to bym chętnie poznała IQ osób kupujących koszulki za 600 euro.

1 godzinę temu, Gość Grzywaczewska napisał:

Ja to bym chętnie poznała IQ osób kupujących koszulki za 600 euro.

A kto bogatemu zabroni?   Jest takie powiedzenie: - Czegoś biedny ? Boś głupi. Czegoś głupi boś  biedny.

Kiedyś miała być wojna bo wyngiel pojawił się we wsi a teraz będzie wojna bo pojawiły się koszulki za 600euro. Musi być jakiś symboliczny koniec, żeby zacząć od nowa tylko lepiej.

Nie wierzę, że aż tak zidiocieliśmy. 

Baśka

A co powiecie na modne Adidasy za 700 zł? To nie żart, bo Adidas wypuścił buty wyglądające na brudne.

🤌✨️

Czy jednak brudne buty, porwane łachy, napompowane usta, tłusty, kolorowy łeb i beznadziejne dziary? Oczywiście za gruby piniąc i bez żadnego smaku. Nee? 

I co przykuwa uwagę? Jednak!

1 godzinę temu, Gość Gość napisał(a):

🤌✨️

Czy jednak brudne buty, porwane łachy, napompowane usta, tłusty, kolorowy łeb i beznadziejne dziary? Oczywiście za gruby piniąc i bez żadnego smaku. Nee? 

I co przykuwa uwagę? Jednak!

 Wszystko zależy od okoliczności i od tego ile lat sobie liczy właściciel takich butów. Jeśli jest to nastolatek , student ubierający się w takim luzackim stylu to dlaczego nie? Jak to u młodych bywa gdy minie jeden sezon rzuci  te buty w kąt żeby kupić następne które akurat będą trendy. Inaczej jest w przypadku bardzo dojrzałych kobiet. Ktos  chyba jeden że znanych projektantów mody powiedział , że nic tak kobiety nie postarza jak ubieranie a raczej przebieranie się za nastolatkę. Porwane portki zresztą już dawno niemodne ale na starszej kobicie to już żenua. Napompowane wary  też odchodzą  już do lamusa. Widać tylko u pseudo- celebrytów  trzeciej kategorii albo elegantek  zrobione za mały raczej piniąc co od razu można zauważyć .  Kolorowe łby nie rażą mnie u młodych, przemalują na inny jaki im akurat " do łba" przyjdzie.  Co do dziar kiedyś kojarzonych z ludźmi morza albo z gitowcami  i tym z więźnia teraz widzi się je często przede wszystkim u młodych . Dyskretny tatuaż dobrze zrobiony już nie razi jak jeszcze kilkanaście lat wcześniej Jakiś czas temu bardzo kompetentna pani chirurg udzielała porad w tv. Nawet zapytano ja o te dziary. Odpowiedziała że dobrze się z tym czuje w cywilu a pacjenci nie widzą pod kitlem.

Czasy się zmieniają. Widzę to na  wyglądzie dzisiejszych nastolatków , uczniów. Porównuje  ich stylówy  z jeszcze nie tak dawna i już widać różnicę . No chyba że to jest Liceum w Szymanowie:)). 

Dyskretna elegancja zawsze na topie. Pani z tego filmiku wygląda jak z poradnika Madame Chic. Bardzo ładnie i elegancko. Chętnie bym się tak ubrała na spotkanie na mieście przy kawce ale już bez tego " kubełka ' na głowie,:))

24 minuty temu, Gość O' La la napisał(a):

Wszystko zależy od okoliczności

To prawda. Czasem i kubeł nie licuje.

39 minut temu, Gość Gość napisał(a):

To prawda. Czasem i kubeł nie licuje.

 Ten"  kubełek "  na głowie tej pani  nawet fajny jeśli ktoś lubi kapelusze.  Nie wątpię że w takim nakryciu głowy można zwrócić na siebie uwagę. Są różne nakrycia głowy , co kto lubi a o gustach podobno się nie dyskutuje.

Ekstrawagancki kapelusz nie uczyni z kobiety damy tak jak część rycerskiej zbroi nie sprawi że każdy chlopina przywiedzie cechy rycerza.  Co najwyżej da ten sam efekt jakby wcisnął na głowę kubeł czyli zakuty łeb.

20 minut temu, Gość Szymanka napisał(a):

co kto lubi

Pozory mylą.
Mojej sąsiadce też się wydawało, że Neptun.
Napłodził  nierób dzieci i musiala mu wystawić walizkę na klatkę. Razem z widłami.
A kąkubęt nie inny. Takie ci szczęście.
Nie każdy chłop z widłem to Posejdon, a z kubłem - woj.

21 minut temu, Gość Gość napisał(a):

Pozory mylą.
Mojej sąsiadce też się wydawało, że Neptun.
Napłodził  nierób dzieci i musiala mu wystawić walizkę na klatkę. Razem z widłami.
A kąkubęt nie inny. Takie ci szczęście.
Nie każdy chłop z widłem to Posejdon, a z kubłem - woj.

A to dopiero pech. Ale dlaczego Neptun czy inny Posejdon? Musi to jaki Amon był że taki płodny . I  za to go wywaliła z walizami? Przecież do tego jak do tanga trza dwojga a i przykład dobry społeczeństwu daje taką gromadka. Kąkubent znowu na nic? To faktycznie pech. Czasem z marzeń nici. Posejdon , Neptun a to był może małorolny kmieć z byłego PGR u wywalający gnojówkę widłami. Taki ersatz. Widocznie nie zasłużyła na prawdziwego mężczyznę jakim z morzem kojarzy się marynarz czy inny męski zawod taki  jakby współczesny rycerz.  A kubeł i woj?   Hahaha to jak informatyk i rondel z kartoflami .Wiadomo że nie  pasuje.