Kara za wyjechanie w uzgodnionym terminie

Zjechalsm z adresu o 7 rano,  zmienniczka miala dotrzec przed 7.00.. gdy wyjezdzalam zmienniczka nie dotarla dzwonilam na alarmowy do firmy ale nie raczyli odebrac. Wyjechalam o 7 tak jak ustalilam z firmą,  w trasie dopytywalam sie jak sytuacja , tez nie raczyli odpisac ... dzis otrzymałam wypłatę i ukarali mnie 500€ plus nieoddali za koszt transportu 90€...co mam zrobic? banda złodziei 

Hej, czy coś powiedzieli, otrzymałaś na piśmie lub ustnie powód pomniejszenia wynagrodzenia?

39 minut temu, Olastel98 napisał:

Zjechalsm z adresu o 7 rano,  zmienniczka miala dotrzec przed 7.00.. gdy wyjezdzalam zmienniczka nie dotarla dzwonilam na alarmowy do firmy ale nie raczyli odebrac. Wyjechalam o 7 tak jak ustalilam z firmą,  w trasie dopytywalam sie jak sytuacja , tez nie raczyli odpisac ... dzis otrzymałam wypłatę i ukarali mnie 500€ plus nieoddali za koszt transportu 90€...co mam zrobic? banda złodziei 

Hej, czy coś powiedzieli, otrzymałaś na piśmie lub ustnie powód pomniejszenia wynagrodzenia?

Dzwoniłam do firmy, niby ma przyjść pismo. 

@Gość Kuca Dzwonilam do firmy niby ma przyjść pismo

14 minut temu, Olastel98 napisał:

@Gość Kuca Dzwonilam do firmy niby ma przyjść pismo

Olastel98, poczekaj na pismo. Tu masz dwa wyjścia:

1. Idziesz z tym pismem do prawnika, który im odpowie (najskuteczniejsze)

2. Działasz sama.

Jeżeli wybierasz opcję 1 to tu są dwie drogi: płacisz za poradę i działasz na własną rękę lub zlecasz mu korespondencję z agencją. 

Wyjście nr 2 czyli działanie samemu polega na tym, że na otrzymane pismo odpowiadasz, że nie zgadzasz się z obcięciem wynagrodzenia podając swoje powody i argumenty i wysyłasz dzień później lub w tym samym dniu wezwanie do zapłaty z ustaleniem terminu spłaty, np. niezwłocznym. Po 7 dniu dniach wysyłasz kolejne wezwanie. Po kolejnych 7 dniach wysyłasz OSTATECZNE wezwanie do zapłaty. Po kolejnym terminie idziesz do sądu. Będziesz miała komplet, bo udowodnisz, że wyłałaś 3 wezwania i agencja nie uregulowała należności. Jeżeli agencja przegra to wypłaci ci różnice i pokryje koszty a ty będziesz mogła w internecie opisać sytuację i nazwać ich po imieniu, bo będziesz miała na piśmie, że próbowali cię oszukać, o ile oczywiście wygrasz. Sprawa wygląda dobrze dla ciebie.

Od teraz komunikuj się z nimi WYŁĄCZNIE pisemnie - mailowo lub listownie. Rób kopię listów, wysyłaj pocztę za potwierdzeniem odbioru, poleconym. 

Powodzenia!

9 godzin temu, Olastel98 napisał:

Zjechalsm z adresu o 7 rano,  zmienniczka miala dotrzec przed 7.00.. gdy wyjezdzalam zmienniczka nie dotarla dzwonilam na alarmowy do firmy ale nie raczyli odebrac. Wyjechalam o 7 tak jak ustalilam z firmą,  w trasie dopytywalam sie jak sytuacja , tez nie raczyli odpisac ... dzis otrzymałam wypłatę i ukarali mnie 500€ plus nieoddali za koszt transportu 90€...co mam zrobic? banda złodziei 

Popełniłaś mały błąd bo nie powinnaś zostawić pdp samego ,a z tego co piszesz wnioskuję , że tak właśnie było .Ja w takim przypadku wzywałam rodzinę albo służby medyczne .

Teraz pytanie czy opuszczałaś miejsce pracy planowo ? zgodnie z umową ?

Czy miałaś kontakt ze zmienniczką i wiedziałaś ,że ona na zdąży dojechać przed Twoim wyjazdem ?

Jeżeli było tak , że zjechałaś przed ustalonym terminem i na dodatek wiedząc , że zmienniczką nie dojedzie to firma prawdopodobnie potrąciła Ci aż 500 euro za samowolne opuszczenie miejsca pracy.

Powinni uargumentować to na piśmie za co jest pomniejszona wypłata .Za przejazd też mają prawo nie zwrōcić Ci pieniędzy jeżeli nie byłaś tam tak długo jak się zdeklarowałaś .

Nie jestem po stronie firmy ale sama widzisz , że zanim podejmiemy jakieś działania to warto na spokojnie przeczytać jeszcze raz umowę i się zastanowić .Busa mogłaś odwołać i poczekać na zmienniczkę te parę godzin ,a teraz moim zdaniem ciężko Ci będzie te pieniądze odzyskać .

Na pocieszenie napiszę Ci ,że ja też kiedyś straciłam około 500 euro .

Mały błąd może dužo kosztować ,dobrze , że to ,tylko "pieniądze ".

Inez ma rację, napisz czy ktoś był w domu, ale założyłem, że tak.

Miałam palnowany wyjazd na 17.12 koordynatorka 3 krotnie przedluzala wyjazd, ostatecznie musialam siedziec do 20.12 bo jak twierdzila do tego dnia mam umowę,  rodzina i firma zgodziły sie na to bym wróciła o 7 ( firma kazała mi wziasc fakture na siebie za transport).  I ja mam odpowiadac za to ze zmienniczce bus sie opóźnił???!!!

7 minut temu, Olastel98 napisał:

Miałam palnowany wyjazd na 17.12 koordynatorka 3 krotnie przedluzala wyjazd, ostatecznie musialam siedziec do 20.12 bo jak twierdzila do tego dnia mam umowę,  rodzina i firma zgodziły sie na to bym wróciła o 7 ( firma kazała mi wziasc fakture na siebie za transport).  I ja mam odpowiadac za to ze zmienniczce bus sie opóźnił???!!!

Do kogo Ty masz pretensje ???!!!!

Zapytałaś a my jak zwykle staraliśmy się pomóc ((jak potrafimy ).

7 minut temu, Olastel98 napisał:

Miałam palnowany wyjazd na 17.12 koordynatorka 3 krotnie przedluzala wyjazd, ostatecznie musialam siedziec do 20.12 bo jak twierdzila do tego dnia mam umowę,  rodzina i firma zgodziły sie na to bym wróciła o 7 ( firma kazała mi wziasc fakture na siebie za transport).  I ja mam odpowiadac za to ze zmienniczce bus sie opóźnił???!!!

Nie, moim zdaniem miałaś prawo po tych wszystkich okolicznościach wyjechać. Gdzieś jest granica i mam wrażenie, że zrobiłaś jak należy czyli zjechałaś i tak 3 dni później (nie robiłaś problemu, rozumiałaś sytuację), otrzymałaś zgodę na zjazd rodziny i agencji. Pytanie tylko czy pdp została sama w domu i jaki jest jej stan. 

TO AGENCJA POWINNA RANO KOORDYNOWAĆ CAŁĄ SYTUACJĘ, a tu ewidentnie agencja nawet nie odbierała telefonu chociaż nie była to noc!

Nie,  nie mam pretensji, po prostu jestemjuz wrakiem czlowieka bo nie rozumiem takiego traktowania człowieka. Ucieczka by było gdybym zjechała tak jak planowalam 17tego. Dogadalam sie z firma ze zostane do tego 20tego bo mnie straszyli,.. a i tak odbilo sie na mnie.. jak wychodzilam pdp byla sama, ale to bylo normalne, syn sie zgodził, i wielokrotnie zostawala sama jak szlam na spacer czy zakupy 

6 minut temu, Olastel98 napisał:

Nie,  nie mam pretensji, po prostu jestemjuz wrakiem czlowieka bo nie rozumiem takiego traktowania człowieka. Ucieczka by było gdybym zjechała tak jak planowalam 17tego. Dogadalam sie z firma ze zostane do tego 20tego bo mnie straszyli,.. a i tak odbilo sie na mnie.. jak wychodzilam pdp byla sama, ale to bylo normalne, syn sie zgodził, i wielokrotnie zostawala sama jak szlam na spacer czy zakupy 

Olastel spokojnie. Poczekaj na pismo i podziałaj. W najgorszym razie opiszesz sytuację wraz z nazwą agencji. Zawsze możesz poprosić o reakcję syna, bo to klient agencji i jak cię poprze to agencja ręki nie podniesie. Kiedy dojechała zmienniczka?

Zmienniczka byla niby miedzy 12/13

Moze napisze do syna pdp czy miał jakis problem do mnie ? Firma mi powiedziala ze niby dal skargę, ale to nie na mnie pewnie bo doskonale wiedzial ze jade i zapytalam go czy moglby ktos w tym czasie zostac z pdp,  a ze firma namieszała ( powiedzieli ze bedzie przed 7 zmienniczka, potem nie raczyli odpierac telefonow. W trasie dopytywalqm jak sytuacja bez odzewu) to ja mam za to odpowiadac? skad moglam wiedziec ze zmiennniczka sie spóźni. 

22 minut temu, Olastel98 napisał:

Moze napisze do syna pdp czy miał jakis problem do mnie ?

Napisz, nie masz nic do stracenia. Napisz grzecznie o karze i zapytaj czy faktycznie zaprzeczył Waszym ustaleniom. Może złapiesz agencję na kłamstwie i się wycofają.

Jakby w umowach był zapis że każdy dzień po terminie agencja płaci 50 euro to oni by stawali na rzęsach żebyśmy wyjeżdżały terminowo a tak to prośby i płacze że jeszcze dzień może dwa.

2 godziny temu, Olastel98 napisał:

Moze napisze do syna pdp czy miał jakis problem do mnie ? Firma mi powiedziala ze niby dal skargę, ale to nie na mnie pewnie bo doskonale wiedzial ze jade i zapytalam go czy moglby ktos w tym czasie zostac z pdp,  a ze firma namieszała ( powiedzieli ze bedzie przed 7 zmienniczka, potem nie raczyli odpierac telefonow. W trasie dopytywalqm jak sytuacja bez odzewu) to ja mam za to odpowiadac? skad moglam wiedziec ze zmiennniczka sie spóźni. 

Czasem w takich sytuacjach należy oficjalnie nagrać ustalenia  z rodziną ,czy w tym wypadku z synem,dyktafon masz. Masz podkładkę że wyraził zgodę na Twój wyjazd i tak już przeciągnięty w czasie.Na bank znalazły by się ktoś by z osobą chorą posiedzieć na czas  dotarcia zmienniczki (może nawet sam syn).  Pozdro.

4 godziny temu, Gość Seba napisał:

Czasem w takich sytuacjach należy oficjalnie nagrać ustalenia  z rodziną ,czy w tym wypadku z synem,dyktafon masz. Masz podkładkę że wyraził zgodę na Twój wyjazd i tak już przeciągnięty w czasie.Na bank znalazły by się ktoś by z osobą chorą posiedzieć na czas  dotarcia zmienniczki (może nawet sam syn).  Pozdro.

Są aplikacje które nagrywają wszystkie rozmowy albo wybrane. Nawet nie trzeba o tym myśleć. 

a co to za firma tak robi ? zdarza się że w umowie jest zapis że dana agencja ma prawo nałożyć karę na opiekunkę bez wystawienia  wezwania do zapłaty za co ta kara jest; ja na taki zapis w umowie nie zgadzam się, bo to stwarza pole do nadużyć choćby w takiej sytuacji jak ta wyżej opisana;

Nie odpuszczać. Oni tylko na to liczą. Zapewniam cię że te 500 euro zostanie w kasie agencji.

@Olastel98 dostałaś pismo? Rozmawiałaś z synem pdp?

Syn nie odpisał, pismo otrzymałam od firmy

Firma - "perfekton" tak robi... wyslalam dwa wezwania do zapłaty bez efektu. Nie wiem czy iść z tą sprawą do sadu, boje sie przegranej ?

Czytalam umowe,  to jest tam zapis o tych karach umownych.. czyli jaktylko im  cos jie podpasuje maja prawo mi potrącić? Teraz jestem w de przez inna firme i rowniez jest zapis o tych karach umownych wysokosci 500e... co robic? Mogę to wykreslic nie podpisac? Jie wiem co robic