Uwaga na oszustów!

Tak jestem naiwna. Piszę to ku przestrodze. Nie znam języka. Na moje ogłoszenie że szukam pracy bez języka odpowiedziała kobieta podająca się za pracownicę jednej z dużych agencji. Powiedziała, że ma dwie oferty i ze jak wpłacę jej 1000 zł to ona mi tę pracę załatwi na boku, bo oficjalnie dają pracę tylko osobom znającym język. Uwierzyłam bo każda agencja mi odmawiała. Wpłaciłam a pani zniknęła. Sprawę już zgłosiłam na policję. Więc uważajcie. Prawdziwe pracownice z tej agencji powiedziały mi że agencje nie dają pracy osobą nieznającym języka. Pamiętajcie o tym. Bądźcie ostrożne!

Witam. To przykre. Jesteśmy dla nich łakomym kąskiem bo bez pracy człowiek jest w stanie zrobić wszystko. Mam nadzieję ze ich złapią. Daj znać i się nie zamartwiaj bo moją koleżankę kiedyś wystawili tak w niemczech. Na dworcu wzieli od niej 2000 zł i wsadzili w taksówkę. Oczywiście pod wskazanym adresem nie było żadnego podopiecznego. Dziewczyna musiała kupić bilet i wrócić. Trzeba uważać. Cwaniaków nie brakuje. Pozdrawiam z Dabrowy.

śmieszne to ,ale prwdziwe...to jednak musiała być osoba z tej Agencji no bo jak z nią nawiązałaś kontakt...?? raczej to są bardzo sporadyczne wypadki,ale są --jedno jest pewne nie daje się pieniedzy z góry... miałem podobna sytuacje ta Agencja jeszcze istnieje......i chyba dalej to praktykuje...

śmieszne to ,ale prwdziwe...to jednak musiała być osoba z tej Agencji no bo jak z nią nawiązałaś kontakt...?? raczej to są bardzo sporadyczne wypadki,ale są --jedno jest pewne nie daje się pieniedzy z góry... miałem podobna sytuacje ta Agencja jeszcze istnieje......i chyba dalej to praktykuje...

napisałam - ogłosiłam się na jednym z serwisów. Agencja tak robiła? Przecież one nie pobierają pieniędzy przed wyjazdem. Zgłaszałeś to?

śmieszne to ,ale prwdziwe...to jednak musiała być osoba z tej Agencji no bo jak z nią nawiązałaś kontakt...?? raczej to są bardzo sporadyczne wypadki,ale są --jedno jest pewne nie daje się pieniedzy z góry... miałem podobna sytuacje ta Agencja jeszcze istnieje......i chyba dalej to praktykuje...

napisałam - ogłosiłam się na jednym z serwisów. Agencja tak robiła? Przecież one nie pobierają pieniędzy przed wyjazdem. Zgłaszałeś to?

to było już 4 l.temu .ale wiem ,że prowadza ten interes..mam chyba nawet namiary..to długa sprawa ..ogólny koszt to 600 E. ja wpłaciłem 350 euro a drugą transe miałe wpłacić po 1 m-cu przepracowania ..nie wpłaciłem bo byłem tam tylko m-c a było to chyba zmanipulowane bo rodzina tzn..córki już tydz.wczesniej przebąkiwały ,że nie mają pieniedzy i bede tylko do 1-go. i tak sie stało ..po wyjezdzie Pani Barbara i jej mąż dzwonią ,że czekają na drugą wpłate ,napisałem co myślę itd. zaczeli mnie straszyć a ja na to - to ja Was podam..za krętactwo---i dali spokój.....to miało być na Gewerbe..Ta agencja miesci się na północy.

Oh... tyle sie słyszy o wykorzystywaniu i oszustach i tyle przestrzega.... nie płacimy nic za to, że nam znajda prace! To oni nam płaca! a zarabia na tym i tak, wiec zapamietajcie - nie placimy za posrednictwo!

Tak jestem naiwna. Piszę to ku przestrodze. Nie znam języka. Na moje ogłoszenie że szukam pracy bez języka odpowiedziała kobieta podająca się za pracownicę jednej z dużych agencji. Powiedziała, że ma dwie oferty i ze jak wpłacę jej 1000 zł to ona mi tę pracę załatwi na boku, bo oficjalnie dają pracę tylko osobom znającym język. Uwierzyłam bo każda agencja mi odmawiała. Wpłaciłam a pani zniknęła. Sprawę już zgłosiłam na policję. Więc uważajcie. Prawdziwe pracownice z tej agencji powiedziały mi że agencje nie dają pracy osobą nieznającym języka. Pamiętajcie o tym. Bądźcie ostrożne!

Nie mogłaś zadzwonić do tej agencji i przynajmniej potwierdzić czy taka pani pracuje? Nie obraź się, ale to był ogromna naiwność...

Tak jestem naiwna. Piszę to ku przestrodze. Nie znam języka. Na moje ogłoszenie że szukam pracy bez języka odpowiedziała kobieta podająca się za pracownicę jednej z dużych agencji. Powiedziała, że ma dwie oferty i ze jak wpłacę jej 1000 zł to ona mi tę pracę załatwi na boku, bo oficjalnie dają pracę tylko osobom znającym język. Uwierzyłam bo każda agencja mi odmawiała. Wpłaciłam a pani zniknęła. Sprawę już zgłosiłam na policję. Więc uważajcie. Prawdziwe pracownice z tej agencji powiedziały mi że agencje nie dają pracy osobą nieznającym języka. Pamiętajcie o tym. Bądźcie ostrożne!

Nie mogłaś zadzwonić do tej agencji i przynajmniej potwierdzić czy taka pani pracuje? Nie obraź się, ale to był ogromna naiwność...

była ogromna naiwność ,ale kiedy pieniądze są potrzebne nie wnikamy w szczegóły a powszechne jest ,że Polak Polaka najbardziej "doi" ...

to było już 4 l.temu .ale wiem ,że prowadza ten interes..mam chyba nawet namiary..to długa sprawa ..ogólny koszt to 600 E. ja wpłaciłem 350 euro a drugą transe miałe wpłacić po 1 m-cu przepracowania ..nie wpłaciłem bo byłem tam tylko m-c a było to chyba zmanipulowane bo rodzina tzn..córki już tydz.wczesniej przebąkiwały ,że nie mają pieniedzy i bede tylko do 1-go. i tak sie stało ..po wyjezdzie Pani Barbara i jej mąż dzwonią ,że czekają na drugą wpłate ,napisałem co myślę itd. zaczeli mnie straszyć a ja na to - to ja Was podam..za krętactwo---i dali spokój.....to miało być na Gewerbe..Ta agencja miesci się na północy.

miałem podobną sytuacje ...może są to Ci sami ,wiem ,że prowadzą dalej,jest to małżeństwo prawdopodobnie,na pólnocy Niemiec! Tylko ,że ja im tej drugiej części już nie zapłaciłem.Straszyli mnie a ja im powiedziałem ,że jak chcą to mogę ich podać na Policje i dali spokój.