Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

U mnie mówią przez telefon i to prawdę a przynajmniej tyle ile mają zapisane.

A zmienniczki też są różne, my zresztą też. Dla jednego coś jest problemem a dla innego nie. Mam ten luksus że przez dobę jestem ze zmienniczką więc można naprawdę sporo omówić i przekazać masę informacji. A i tak każdy z nas zrobi po swojemu. :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałam zmienniczkę, która ciągle do mnie dzwoniła  przed przyjazdem ,żebym wszystko jej przekazała itd. Mówiłam prawdę , nawet zapytałam czy agencja Ci powiedziała, że pdp mnie uderzyła? niestety to  dowiedziała się ode mnie..Zmieniałam się z nią kilka razy i byłam cały czas w kontakcie . Tez mi dużo informacji przekazywała, ale nie wszystkie.

Ponieważ dobrze żyłam z rodziną to wiele rzeczy od nich się dowiedziałam o czym mi zmienniczka nie wspominała. 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jak mam telefon do zmienniczki to zawsze zadzwonię i spytam się dosłownie o rzeczy ,które mnie interesują bo z całą resztą sobie poradzę,, a więc! miałam raz taki przypadek ,że zadzwonilam i po pierwszym pytaniu ,wiedziałam że tam napewno nie pojadę,,w inne miejsca raczej zawsze miałam ten numer a nawet jak nie bo opiekunka zażyczyła sobie aby nie podawać ,,to wyszukałam w internecie numer do rodziny i cyk myk i już się sama dodzwonilam -hahha ale też tak miałam ,gdzie w ciemno jechałam i też sobie poradziłam,,myślę sobie ,,co będzie to będzie ,,przecież mnie nie zjedzą tam:hahaha: ale trafiam w większości na przemądrzałe zmienniczki,,jakby wszystkie rozumy pozjadały,,ze swoimi zasadami i nawykami,,nieraz takie stresujące :płacz:,,dla mnie 2 godziny z taką wystarczą i ni minuty dłużej,,wcale się nie dziwię ,że potem dziadki dopiero oddychają,,luzem i swobodą,,,zauważyłam ,też ,że bardzo chcą wracać na miejsce ale potem ta rutyna i nuda je zabija i już więcej nie chcą wracać-hahaha ja już to poznałam i przeszłam i wiem jak to jest,,ale najlepiej jak każdy z nas sam na sobie to przejdzie,..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jakos nie trafiam na przemądrzałe zmienniczki a staz pracy pam taki , że ho , ho , a może i troche wiecej. Na zazdrsne o sztele to trafiałam i w takich przypadkach nie korzystałam z rad i porad , bo były do d........ :) znaczy sie do bani. Nigdy nie chce tez być lepsza od poprzedniczki , bo i po co ? Może to zabrzmi dziwnie , ale tak jest na prawdę - jade w ciemno na miejscu dowiaduje sie wszystkiego co dotyczy choroby . Mam dbać o podopieznego i to robię , a stanem jego zdrowia zajmuje sie lekarz. Nigdy do tej pory nie pytałam jaka była zmienniczka jako pracownik , bo i po co mi te informacje . Jesli rodzina  czy podopieczna zaczyna cos na temat poprzedniczki mówić zamykam to krótkim stwierdzeniem , że mnie to nie intersuje . Teraz jestem ja i prosze o danie mi szansy na rozpoczęcie pracy bez obciążeń. Pracuje po kilka lat jak do tej pory , na kazdej i moich sztel .Taki system mi odpowiada . Chociaż zmienniczki sie zmieniają , ja trwam. Chyba , że sztela jest kiepska w sensie finansowym to odchodzę po mcu pracy .Kiepska finansowa w sensie , że ustalona kwota nie jest adekwatna do zadań jakie mam przed sobą. Bywa róznie , umowa sobie a rzeczywistość sobie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od zmienniczki staram się dowiedzieć jak najwięcej o podopiecznych wolę nie mieć później nie miłych niespodzianek. Zgadzam się z tym ,że każda z nas pracuje inaczej ale ja lubię rozmawiać i stosować mądre pomysły od zmienniczek ... Ja nie wiem wszystkiego 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiecie jakie to jest podniecające nic kompletnie nie wiedzieć i jechać w ciemno? ja teraz tak jechałam i tylko powiedzialam,,ciekawa jestem jaka mnie niespodzianka dzisiaj spotka ,,często mialam takie wyjazdy w ciemno,,mój pierwszy wyjazd do pracy też był w ciemno,,i tak fajnie mi się to ciemno rozwija ,,że na dobre wychodzę,,nieraz warto ryzykować ,,ale nigdy stresa nie miałam ,co zastanę ,,zawsze mówiłam sobie i agencji,,że dam radę,,i daję,,teraz też wiem jedno,ze warto jechać na nowe miejsce i być pierwszą opiekunką,,też fajnie,,nie ma żadnego porównania,,po mnie będą porównywac dopiero,,ale mnie już to nie interesuje,,bo ja fruwak jestem i pojadę znowu do nowych jak w ogóle pojadę,,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmienniczka a zmienniczka ,,zadrosną miałam ,,do tego stopnia ,że jak się dowiedziała ,że mam wrócić do dziadków to wszystkie terminy lekarskie  w Pl sobie zmieniła aby zostać u dziadków ,bo usłyszała ,że ja mam wrocić,,chore to wszystko,,a ja szczęsliwa ,że nie muszę na siłę tam wracać,,hahahha nie wie nawet ,że dzieki niej miałam przedłużony urlop,,jak wczesniej wydzwaniała i ploty roznosiła tak teraz cisza i niech tak zostanie ,,nie lubię takich plotuchów ,,walczą co niektóre o miejsce,,boją się ,że mogą trafić na gorsze,ale ja nie z tych,ja odważnie jadę na nowe miejsca i jestem heppi,,bo jest zawsze wspaniale,,:love:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja już się nie mogę doczekać kiedy moja zmienniczka przyjedzie został tylko jeden dzień ,wreszcie sobie po polsku po gaworzę na żywo.Postanowiłam upiec jeszcze dzisiaj ciasto już się chłodzi w lodówce a po kolacji tylko wyłożę na blaszkę i niech się piecze :)Ciekawe czy jaj będzie smakowało? bo jak nie to zabiorę ze sobą do Polski razem z blaszką do pieczenie ,żeby mi się w podróży nie uszkodziło ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, jolantapl. napisał:

A ja już się nie mogę doczekać kiedy moja zmienniczka przyjedzie został tylko jeden dzień ,wreszcie sobie po polsku po gaworzę na żywo.Postanowiłam upiec jeszcze dzisiaj ciasto już się chłodzi w lodówce a po kolacji tylko wyłożę na blaszkę i niech się piecze :)Ciekawe czy jaj będzie smakowało? bo jak nie to zabiorę ze sobą do Polski razem z blaszką do pieczenie ,żeby mi się w podróży nie uszkodziło ;)

Dla mnie jeszcze nigdy żadna zmienniczka ciasta nie upiekła :rozpacz: ( widocznie nie zasłużyłam ) Zostań moją zmienniczką :serce: Ładnie proszę :całus:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, jolantapl. napisał:

A ja już się nie mogę doczekać kiedy moja zmienniczka przyjedzie został tylko jeden dzień ,wreszcie sobie po polsku po gaworzę na żywo.Postanowiłam upiec jeszcze dzisiaj ciasto już się chłodzi w lodówce a po kolacji tylko wyłożę na blaszkę i niech się piecze :)Ciekawe czy jaj będzie smakowało? bo jak nie to zabiorę ze sobą do Polski razem z blaszką do pieczenie ,żeby mi się w podróży nie uszkodziło ;)

Dla nas to nigdy nie upiekłaś :rozpacz: Tylko gotowce i gotowce :rozpacz: No, ale za to :kawa: robisz perfekcyjną! :całus: A ciasto jeszcze kiedyś posmakujemy :d Unbedingt!!! :d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, violka napisał:

Dla mnie jeszcze nigdy żadna zmienniczka ciasta nie upiekła :rozpacz: ( widocznie nie zasłużyłam ) Zostań moją zmienniczką :serce: Ładnie proszę :całus:

@violka nie podlizuj się :p Upiecze dla nas, upiecze, jak nie dobrowolnie, to @jolantapl. przymusimy :d;) Toć specjalizujemy się w metodach przymusu bezpośredniego ;):cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, violka napisał:

Dla mnie jeszcze nigdy żadna zmienniczka ciasta nie upiekła :rozpacz: ( widocznie nie zasłużyłam ) Zostań moją zmienniczką :serce: Ładnie proszę :całus:

Listopad mam wolny jeszcze a potem styczeń ale dopiero od 10 ,luty już zarezerwany wstępnie :$:d:całus:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, jolantapl. napisał:

Listopad mam wolny jeszcze a potem styczeń ale dopiero od 10 ,luty już zarezerwany wstępnie :$:d:całus:

@jolantapl. wracasz teraz do domku i jeszcze do świąt ruszasz do De ,,a może na święta? czy wolne robisz do stycznia,, Mi też nigdy nic nie upiekli,,ja zresztą  nawet dużych zakupów nie robiłam dla zmienniczki ,,aby sama sobie kupiła to co lubi,, jak sobie przypomnę te zmienniczki i te wywyższanie się językiem ,,brrrrr a co do czego to byłam bardziej lubiana bez tego wspanialego języka i bez tego wywyższania się,,to je wkurzało strasznie,,,a kasa jeszcze ta sama,,hahahha to je już dobijało ,,to są zazdrośnice :hahaha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Blondi napisał:

@jolantapl. wracasz teraz do domku i jeszcze do świąt ruszasz do De ,,a może na święta? czy wolne robisz do stycznia,, Mi też nigdy nic nie upiekli,,ja zresztą  nawet dużych zakupów nie robiłam dla zmienniczki ,,aby sama sobie kupiła to co lubi,, jak sobie przypomnę te zmienniczki i te wywyższanie się językiem ,,brrrrr a co do czego to byłam bardziej lubiana bez tego wspanialego języka i bez tego wywyższania się,,to je wkurzało strasznie,,,a kasa jeszcze ta sama,,hahahha to je już dobijało ,,to są zazdrośnice :hahaha:

Ja mam podobnie ciasta na powitanie mi nikt nie upiekł jeszcze ale jak Ty mnie będziesz zmieniać to ciasto ode mnie masz jak w banku obiecuję:love: Święta mam już prawdopodobnie zajęte a w listopadzie to jak bóg da tylko krótkie zlecenie na ten miesiąc mnie interesuje;) No i języka od Ciebie lepiej nie znam aha i się nie wywyższam :$ a co najważniejsze zazdrosna nie jestem :hahaha::całus:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godzin temu, jolantapl. napisał:

A ja już się nie mogę doczekać kiedy moja zmienniczka przyjedzie został tylko jeden dzień ,wreszcie sobie po polsku po gaworzę na żywo.Postanowiłam upiec jeszcze dzisiaj ciasto już się chłodzi w lodówce a po kolacji tylko wyłożę na blaszkę i niech się piecze :)Ciekawe czy jaj będzie smakowało? bo jak nie to zabiorę ze sobą do Polski razem z blaszką do pieczenie ,żeby mi się w podróży nie uszkodziło ;)

Wrzuc przepis! pliissss

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ja już tu jestem ,to dodam,,że ja na ostatnim miejscu nie widziałam się ze zmienniczką ,,bo 1,5 godz, przed moim przyjazdem uciekła,,,autem do domu,,a teraz też ,jestem pierwsza to też ominęła mnie przyjemnośc spotkania ze zmienniczką i może i dobrze,,,nie!! bardzo dobrze:hahaha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyjechałam i zastałam na miejscu uśmiechniętą,miłą ,grzeczną ,sympatyczną ,kontaktową ,rozmowną i skromną dziewczynę :hahaha: na dodatek piękną i bardzo młodą lat 22 O.ohm w domu bez zarzutów ,podopieczny bardzo zadowolony  nie ma się co dziwić ;) Wróżę jaj wielką karierę jeżeli zostanie przy pracy w opiece a jak nie to w kazdej innej pracy no i oczywiście w życiu prywatnym też :love::serce: Trzymam za nią kciuki .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Blondi napisał:

@jolantapl. zaskoczylaś mnie wiekiem zmienniczki:święty: 22 lata?  ale teraz wiesz ,dlaczego ja robię taką karierę w opiece nawet z wynagrodzeniem,,:hahaha:@Mirelka1965 tez taką samą robi,,co wieczór w koszulach nocnych,,,:hahaha: 

No chyba tak :p takiej młodej to we wszystkim ładnie a nam co tylko koszule nocne zostały:hahaha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, jolantapl. napisał:

Przyjechałam i zastałam na miejscu uśmiechniętą,miłą ,grzeczną ,sympatyczną ,kontaktową ,rozmowną i skromną dziewczynę :hahaha: na dodatek piękną i bardzo młodą lat 22 O.ohm w domu bez zarzutów ,podopieczny bardzo zadowolony  nie ma się co dziwić ;) Wróżę jaj wielką karierę jeżeli zostanie przy pracy w opiece a jak nie to w kazdej innej pracy no i oczywiście w życiu prywatnym też :love::serce: Trzymam za nią kciuki .

A ja trzymam za nią kciuki , żeby jej się powiodło w każdej dziedzinie życia . I mam nadzieję , że znajdzie satysfakcjonującą pracę , ale nie w 24 godzinnej opiece O.o. 22 lata to dopiero początek drogi i dużo szans do wykorzystania .:serce:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, jolantapl. napisał:

No chyba tak :p takiej młodej to we wszystkim ładnie a nam co tylko koszule nocne zostały:hahaha:

Pitolisz :rozpacz: mów za siebie,,:hahaha:bo mi we wszystkim jest ślicznie:święty::serce:  koszule nocne zostały dla naszych PDP ,,ale nam zostały takie zwiewne nic na sobie ,,no może zle nazwałam Mirelke w koszulach nocnych  ,,myślalam o zwiewnych motylach:serce: na sobie i w sobie:love:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, violka napisał:

A ja trzymam za nią kciuki , żeby jej się powiodło w każdej dziedzinie życia . I mam nadzieję , że znajdzie satysfakcjonującą pracę , ale nie w 24 godzinnej opiece O.o. 22 lata to dopiero początek drogi i dużo szans do wykorzystania .:serce:

Takie osoby dają sobie radę w życiu :serce:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...