Chcę na pierwszy raz wziąć pana z alzheimerem

Jak w temacie. Czy na pierwszy wyjazd powinnam się zgodzić. agecnja zaproponowała mi dobrą stawkę i warunki. Ale pan ma alzheimera. Co muszę wiedzieć i czy nie wypływam na zbyt głębokie wody? Florka, Świdnica.

Witaj! Od czegoś trzeba zacząć. Musisz tylko zdawać sobie sprawę z tego, że to zupełni inna opieka niż nad staruszkiem "zdrowym". Wiele też zależy od stadium choroby. Obiecałam, ze znajdę kilka ciekawych tekstów o alzheimerze i je już mam. przy okazji wpadłam na pomysł, ze ten długi elaborat podzielę na kilka mniejszych tematów. Za godzinę wrócę i je wkleję. Będzie sporo czytania, ale warto.

Hej. Tak przegadałam to z rodziną i spróbuję. W najgorszym razie wrócę. Widzę że wrzuciłaś sporo tekstów. Dziękuję. Czytałam też sporo w necie. Do zobaczenia w Niemczech!!!!

Jak w temacie. Czy na pierwszy wyjazd powinnam się zgodzić. agecnja zaproponowała mi dobrą stawkę i warunki. Ale pan ma alzheimera. Co muszę wiedzieć i czy nie wypływam na zbyt głębokie wody? Florka, Świdnica.

Florka rozumiem, że wcześniej nie miałas kontaktu z osobą chora na alzheimera? Ja bym dokładnie dopytała jakie jest stadium choroby (jej zaawansowanie). Jeśli choroba jest zaawansowana - na pierwsza oferte nie brałabym. Jeśli początkujący - tak. ale to tylko moje zdanie.

Ja przyznam szczerze opiekowałam się 2 paniami i 1 panem chorującym na Alzheimera ale zawsze był to początek choroby. Nie wiem czy dałabym radę zając sie osoba z zaawansowaną choroba, choc teraz z tym doświadczeniem jakie mam moze i bym dała radę... Ale na pierwszą ofertę rzeczywiście warto wziąc coś lżejszego albo wlasnie poczatek choroby.

Jak w temacie. Czy na pierwszy wyjazd powinnam się zgodzić. agecnja zaproponowała mi dobrą stawkę i warunki. Ale pan ma alzheimera. Co muszę wiedzieć i czy nie wypływam na zbyt głębokie wody? Florka, Świdnica.

co powinnaś wiedzięć/// to przeczytaj na internecie,ale powiem Ci z doświadczenia---cholernie ciężka choroba -do dzisiaj nie mogę dobrze rozgryżść ich zachowań ,,,, do tych ludzi trzba mieć cholerną cierpliwość... ale też nie dać sobie wejść na głowe. dużo pisania.pozdrawiam:)

Na pierwszy raz polecam łatwy przypadek nawet za mniejsze pieniądze. Pojedziesz, poznasz mentalność oraz nabierzesz pewności siebie. O głębokiej wodzie w tym zawodzie zapomnij bo zrezygnujesz. Ile tu było już takich przypadków. Do wszystkiego trzeba być przygotowaną. Daj znać po powrocie.

Jak w temacie. Czy na pierwszy wyjazd powinnam się zgodzić. agecnja zaproponowała mi dobrą stawkę i warunki. Ale pan ma alzheimera. Co muszę wiedzieć i czy nie wypływam na zbyt głębokie wody? Florka, Świdnica.

możesz spróbować. Ja tak zrobiłam i musze powiedzieć, że żałowałam... choroba była bardzo zaawansowana, niby dałam radę ale za bardzo mnie to wycieńczyło i potem miałam pół roku przerwy w wyjazdach, miałam wrazenie ze sie nie nadaje. Za duzo nowosci na raz. Potem znowu zaczęłam jeżdzic ale tym razem startowalam z lzejszych ofert i tak juz jezdze 4 lata i jest dobrze, teraz wiekszosc ofert mi nie strasznych.