Rozmowa przy kawie (3)

1 minutę temu, Heidi napisał:

Z kożuchem to były mole w szafie , a w szafie kominiarz 

Tobie to ciągle jakieś  kominiarze w głowie a tym razem to nawet w szafie. Dobrze, że chociaż ma kożuch do okrycia a, że z molami to nic nie szkodzi. Mole ubraniowe podobno kominiarzy nie gryza 

Teraz, Niezapominajka 67 napisał:

Tylko nie zapomnij najpierw podlać bo odżywki na suche podłoże  się nie stosuje 

Krany  już na zimę zakręcone.  Teraz tylko na sucho przyjdzie kontakt  stosować  

Teraz, Heidi napisał:

Krany  już na zimę zakręcone.  Teraz tylko na sucho przyjdzie kontakt  stosować  

Uszczekli też wymienione, żeby Ci domu świeżo wymalowanego nie zalało? 

Teraz, Niezapominajka 67 napisał:

Tobie to ciągle jakieś  kominiarze w głowie a tym razem to nawet w szafie. Dobrze, że chociaż ma kożuch do okrycia a, że z molami to nic nie szkodzi. Mole ubraniowe podobno kominiarzy nie gryza 

Bo kominiarz w nadziei znalezienia  szczęścia za guzik się trzyma  ?

Teraz, Niezapominajka 67 napisał:

Uszczekli też wymienione, żeby Ci domu świeżo wymalowanego nie zalało? 

 . Wszystkiego w domu dostatek,  a ja pomału walizki muszę rychtować. Przed Koronką uciec chcę. 

Spadam wałek malarski moją ręką przyjaźnie potraktować ,  bo piszące liczne towarzystwo zginęło , widać  wystraszyłam. Będę Was tylko czytać   Mam jeszcze parę sufitów do ogarnięcia, parę  detali do wyeksponowania itd. Zawsze coś  jest w domu i obejściu do zrobienia.  Też tak macie?  

39 minut temu, Heidi napisał:

@waldiroom piszesz tak, że aż czytać się chce. Życie może być piękne tylko trzeba chcieć  je pięknie przeżyć , widzieć kolorowo osoby i sprawy bez zakładania  różowych okularów . Jest nas tu parę osób zakochanych po uszy w swoich życiowych  partnerach .Nie ma potrzeby  szukać nowych przygód z nieznanym charakterem skoro można to samo zrobić wspólne z "wrogiem", z którym  śpimy od  lat.  Tak mnie nagrałeś, że idę jutro kupić nową konewkę do podlewania kwiatów 

@Heidi no widzisz - brakowało tu Ciebie  ( załatwię Ci nową Cysternę mleka

..... jak i wielu innych wywoływanych do tablicy... A może "nowi" się ośmielą uchylić rąbka swojej historii -  pozytywnej -  hejt i mowa nienawiści nie jest mile widziana

45 minut temu, Niezapominajka 67 napisał:

Może jeszcze jakieś wspomagacze? Znaczy się odżywki żeby lepiej rosło 

ależ oczywiście : miłość to nie kwiaty - jest bardziej złożona i wymaga wielu odżywek, afrodyzjaków...nuty tajemnicy. Jakiś czas temu trafiłem na fajny film. Historia kilku scen z życia nowojorczyków... Padały tam świetne teksty . Odszukam poźniej kilka z nich bo obiad czas kończyć

Godzinę temu, Heidi napisał:

Spadam wałek malarski moją ręką przyjaźnie potraktować ,  bo piszące liczne towarzystwo zginęło , widać  wystraszyłam. Będę Was tylko czytać   Mam jeszcze parę sufitów do ogarnięcia, parę  detali do wyeksponowania itd. Zawsze coś  jest w domu i obejściu do zrobienia.  Też tak macie?  

Nie rób nam tego. Każdy z nas niewielu tu piszących wnosi coś pozytywnego i składa się to fajnie w jedną całość 

Do wyjazdu zdążysz jeszcze dom przemalować ze dwa razy. Tylko się nie rozpędzaj za bardzo żebyś o sąsiada nie zahaczyla 

Sąsiada dom oczywiście 

Godzinę temu, Heidi napisał:

Bo kominiarz w nadziei znalezienia  szczęścia za guzik się trzyma  ?

Zawsze wskazane jest trzymanie ręki, na interesie " w przypadku kominiarza   na guziku a jak to może przynieść szczęście to nawet bardzo wskazane 

Dzień dobry 

Witam milutko i cieplutko poobiednią porą . Jak mnie się nic nie chce to nikt nie ma pojęcia, chyba ta pogoda tak źle na mnie wpływa. Od 10 dni ciągle pada mam na prawdę serdecznie dość . Żeby chociaż na kilka godzin przestało lać, jutro mam długie wolne i co będę w domu siedziała , no na pewno nie . 
Co do trzymania się za rękę, to bardzo romantyczne, jednak w naszym kraju tacy ludzie ( w starszym wieku )  są wyśmiewani, nie raz słyszałam komentarz, że tacy starzy a zachowują się jak dzieci , przykro się tego słucha, tu w Niemczech jakoś trzymanie się za rękę ludzi starszych nikomu nie przeszkadza. To bardzo fajnie, że ludzie okazują sobie czułość. Nikt nie zwraca uwagi jak ktoś jest ubrany, ważne, że czysto.

Wiadro kawy  dziś wypiję, częstuję oczywiście też, kto chętny to zapraszam  na pogaduchy  zawsze to w towarzystwie przyjemniej się pije, nawet jeśli to tylko wirtualne towarzystwo. Miłego popołudnia wam życzę i oby do przodu, jednak bez deszczu byłoby fajniej 

Kochani - obiecałem wybrać jakiś fajny fragment z filmu. I nie mogłem sie zdecydować - jest ich tak wiele w nim. Polecam z całego serca obejrzeć "Zakochany Nowy Jork"

zwiastun tutaj

. Pięknie opowiedziana historia miłości w wielu odsłonach  

. Chętnie dzisiaj też go obejrzę po raj kolejny. Bo do fajnych rzeczy często się wraca. To się opłaca.

@waldiroom chętnie bym obejrzała ten film na dużym ekranie. W kinie się nie da więc po powrocie do domu chociaż na laptopie sobie obejrzę. Dziękuję za polecenie 

Teraz czekamy na pflege aż przyjdą pomiar cukru zrobić, tabletki podać i rajstopy zdjąć. Potem kolacja a po kolacji Pdp do łóżeczka idzie. Kolejny dzień minął jak z bicza strzelił 

Jak sobie pomyślę, że za 3 tygodnie będę już w domu to aż mi się lepiej pracuje 

@waldiroom Mój Pan mąż cały za rękę się prowadził tylko pod ołtarz i to też po pijaku,  bo na trzeźwo takich rzeczy się nie robi...A teraz  to chyba tylko w kajdankach policyjnych,  bo sądzę,  że te juziowe rozwali w trymiga!

O podlewaniu kfiotków proszę mi nie przypominać,  bo moja  ślubna pamiątka potrafi sukulenty i inne kaktusy zasuszyć...

Taka  zdolna  bestia mi się trafiła! Mimo to, Ile razy mam ochotę mendę zabić,  zakopać i zasiać trawnik,  albo chociaż łąkę kwietną to kocham dziada i już!! A poza tym już po miesiącu ogarnął jeden program w pralce...

No jak go nie kochać? No jak??

@beatrix+ mam zamiar zgłosić ten post do miana najlepszego postu dnia 

Proszę bardzo!! A jaka nagroda pse Pańci?

1 minutę temu, beatrix+ napisał:

Proszę bardzo!! A jaka nagroda pse Pańci?

Ja to do moderatora zgłoszę więc jego o nagrodę pytaj 

Dobranoc. Spokojnej nocy Wszystkim życzę 

4 godziny temu, beatrix+ napisał:

@waldiroom Mój Pan mąż cały za rękę się prowadził tylko pod ołtarz i to też po pijaku,  bo na trzeźwo takich rzeczy się nie robi...A teraz  to chyba tylko w kajdankach policyjnych,  bo sądzę,  że te juziowe rozwali w trymiga!

O podlewaniu kfiotków proszę mi nie przypominać,  bo moja  ślubna pamiątka potrafi sukulenty i inne kaktusy zasuszyć...

Taka  zdolna  bestia mi się trafiła! Mimo to, Ile razy mam ochotę mendę zabić,  zakopać i zasiać trawnik,  albo chociaż łąkę kwietną to kocham dziada i już!! A poza tym już po miesiącu ogarnął jeden program w pralce...

No jak go nie kochać? No jak??

@beatrix+ ....no toż to miłość jakaś niezrozumiała przecie .

Ale parafrazując twoje cudne rozważania przypomniał mi się kawałek  z kabaretu "Chrabi" - 

9 godzin temu, waldiroom napisał:

@beatrix+ ....no toż to miłość jakaś niezrozumiała przecie .

Ale parafrazując twoje cudne rozważania przypomniał mi się kawałek  z kabaretu "Chrabi" - 

 

 

. Dobre.  

Witam Was.  Nie dalej jak wczoraj mój mąż  miał mi podać skarpetki z szufladowni skarpet . Oczywiście nie znalazł skarpet . Pewnie był zły przekaz: Ziemia do Ziemii. Na pewno  było to zbyt spokojnie powiedziane .  Następnym razem ryknę prosto w uszyprzez tubę. Nadmienię,  że chipsy dla siebie  w szafie znajduje bez trudu . Kiedyś położyłam w miejscu chipsów talerz z marchewką, też  zjadł.  Ciekawie czy zauważył  różnicę w smaku . Nie wiem. Bałam się pytać 

A... i miłego dnia życzę . Dziś  sobota,  więc  można już na koniec  tygodnia nie szczędzić całusów. Tym na zleceniach zostały klamki do całowania.  Es tut mir leit

54 minut temu, Heidi napisał:

. Dobre.  

Witam Was.  Nie dalej jak wczoraj mój mąż  miał mi podać skarpetki z szufladowni skarpet . Oczywiście nie znalazł skarpet . Pewnie był zły przekaz: Ziemia do Ziemii. Na pewno  było to zbyt spokojnie powiedziane .  Następnym razem ryknę prosto w uszyprzez tubę. Nadmienię,  że chipsy dla siebie  w szafie znajduje bez trudu . Kiedyś położyłam w miejscu chipsów talerz z marchewką, też  zjadł.  Ciekawie czy zauważył  różnicę w smaku . Nie wiem. Bałam się pytać 

 

@Heidi ten skecz ma dalszy ciąg - musiałabyś sobie na YouTube dokończyć - tam jakieś 2 minuty jest jeszcze. Końcówka jest dobra- w sunie nie wiem czemu tak to ktoś podzielił 

Dzień dobry w sobotę - kawa wypita ? Bo moja już, ale przymierzam się do kolejnej. Pierwsza była na rozruch- bo noc niestety  niespokojna była ... ale cóż uszy do gory

@waldiroom już Ty się lepiej nie odzywaj do mnie , bo:  Ranek zapowiadał się wspaniały, ale kiedy wystawiłam nogi z łóżka na podłogę zaczęło coś  taplać na dywaniku. Patrzę, co to?  A to bialusieńkie mleko rozlane. Chyba jakiś mleczarz musiał zlecenie dostać, bo właśnie odjeżdżało auto z opróżnioną niemiecką cysterną . To twoja @waldiroomrobota.  Niech no ja tylko Ciebie  na ulicy rowerem  dorwę. Pogonimy się  na rondzie. Szczery byłeś niesłychanie. Mleko się feste po parkietach rozlało, z sufitów kapać zaczęło.  Malowanie od początku muszę zacząć. Chyba nie wyrobię się w terminie. Wyjzad po geldy do DE będzie trzeba przełożyć. Mąż się ucieszy.  Dzięki przyjacielu 

Dzień dobry. Witam Was serdecznie. Widzę, że i kawy i mleka dzisiaj macie  po uszy a @Heidi to nawet po kostki  

Byle by mleko nie rozlewało się za czesto 

Miłego sobotniego dzionka wszystkim życzę. Dzisiaj mija tydzień od mojego przyjazdu i tfu, tfu żeby nie zapeszyc jest dobrze