Jaki samochód dla kobiety ?

Wzrost mój nie wadzi ...do 180 brakuje mi 22 cm ...

Sorry ...pomyliłam wątki . nie wiedziałam , że tutaj o samochodach jest ...wyglądzie i jazdach . Różnych .

Jaki samochód dla kobiety???

Nowy.

1 minutę temu, Knorr napisał:

Jaki samochód dla kobiety???

Nowy.

ha ha ha

11 godzin temu, Knorr napisał:

Jaki samochód dla kobiety???

Nowy.

Ostatnio pisaliśmy o Mercedesie  GLA220 4matic. Trzeba bardzo kochać swoją panią ,mieć silne nerwy i wypchany portfel oby po obniżkach,za "golca" bez AMG z silnikiem 1,2  benzyna dać 150 000 zł.

10 minut temu, ORIM napisał:

Ostatnio pisaliśmy o Mercedesie  GLA220 4matic. Trzeba bardzo kochać swoją panią ,mieć silne nerwy i wypchany portfel oby po obniżkach,za "golca" bez AMG z silnikiem 1,2  benzyna dać 150 000 zł.

Miłosc nie zna granic nawet finansowych

12 godzin temu, Knorr napisał:

Jaki samochód dla kobiety???

Nowy.

4 minuty temu, 1bozka napisał:

Miłosc nie zna granic nawet finansowych

ale nerwy stargane 

41 minut temu, ORIM napisał:

ale nerwy stargane 

A to dla uspokojenia starganych nerwów 

3 minuty temu, 1bozka napisał:

A to dla uspokojenia starganych nerwów 

Jak auto juz jest u mechanika lub blacharza 

7 minut temu, ORIM napisał:

Jak auto juz jest u mechanika lub blacharza 

co tam ..blacharz wyklepie wyszpachlujepowymienia co sie da a uśmiech.... bezcenny...i do następnego bummm

Godzinę temu, ORIM napisał:

Ostatnio pisaliśmy o Mercedesie  GLA220 4matic. Trzeba bardzo kochać swoją panią ,mieć silne nerwy i wypchany portfel oby po obniżkach,za "golca" bez AMG z silnikiem 1,2  benzyna dać 150 000 zł.

Tyy...a rower to Ty jakiś masz ..Choćby marki " Ukraina " ?

11 minut temu, 1bozka napisał:

co tam ..blacharz wyklepie wyszpachlujepowymienia co sie da a uśmiech.... bezcenny...i do następnego bummm

Złom przed domem za 150 000 i święty spokój 

Bezcenne 

7 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Tyy...a rower to Ty jakiś masz ..Choćby marki " Ukraina " ?

polimerowe włokno. nie rdzewieje

16 minut temu, ORIM napisał:

Złom przed domem za 150 000 i święty spokój 

Bezcenne 

przecież to kazdy szanujący sie blacharz przerobi na..... prawie nowy.. co tam maska .lift przedni i na giełde za 140 000

Dziś napisze tylko tyle PEUGEOT 206 CC

i popatrzcie co można zrobic z tym samochodem 

I jeszcze pare obrazków z tym co robią z tym samochodem jego fani

A lepsze auta to gdzie?!

Dziadek mnie zaraził pasją do syrenek
więc jestem ich fanka, tych sto piątek elek

I co wy na to?

25 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

A lepsze auta to gdzie?!

 

Dziadek mnie zaraził pasją do syrenek
więc jestem ich fanka, tych sto piątek elek

I co wy na to?

 

Na takiej rozpoczynałam moją przygodę za kierownicą...Polisch mercedes one hundred five lux...to była maszyna...

1 godzinę temu, Mirelka1965 napisał:

Na takiej rozpoczynałam moją przygodę za kierownicą...Polisch mercedes one hundred five lux...to była maszyna...

Cuuudo!  Moze sobie taka kupie jeszcze. O ile bedzie mnie na nia stac

6 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Cuuudo!  Moze sobie taka kupie jeszcze. O ile bedzie mnie na nia stac

Teraz są w modzie...to i cena wygórowana... Ale cudeńko jest...widziałam przeróbki...kabrio, limuzyna, pług śnieżny... Pole, jak się ktoś uprze, też można zaorać...  

34 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Teraz są w modzie...to i cena wygórowana... Ale cudeńko jest...widziałam przeróbki...kabrio, limuzyna, pług śnieżny... Pole, jak się ktoś uprze, też można zaorać...  

no tak pole zaorac ,ha ha mozna i jeszcze na wczasy pojechac

Jak miałam 15 lat , nasz tato kupił sobie trabanta . Strasznie mi się nie podobał  Pamiętam jak woził nas gdzieś , to obie z siostrą na widok znajomych chowałyśmy głowy między kolanami , żeby nas nikt nie zobaczył w tym plastiku  Po latach , wypomniałam tacie , że zrobił duży błąd sprzedając naszą mydelniczkę , bo ja zrobiłabym z niego teraz cudeńko , oczywiście cudzymi rączkami  np. takie cacko 

Godzinę temu, Mirelka1965 napisał:

Teraz są w modzie...to i cena wygórowana... Ale cudeńko jest...widziałam przeróbki...kabrio, limuzyna, pług śnieżny... Pole, jak się ktoś uprze, też można zaorać...  

Albo asfalt odswiezyc

28 minut temu, violka napisał:

Jak miałam 15 lat , nasz tato kupił sobie trabanta . Strasznie mi się nie podobał  Pamiętam jak woził nas gdzieś , to obie z siostrą na widok znajomych chowałyśmy głowy między kolanami , żeby nas nikt nie zobaczył w tym plastiku  Po latach , wypomniałam tacie , że zrobił duży błąd sprzedając naszą mydelniczkę , bo ja zrobiłabym z niego teraz cudeńko , oczywiście cudzymi rączkami  np. takie cacko 

 

Albo taki. Ladnie usmiechniety