Czy kogoś wykiwala agencja i nie zapłacili?

Mnie firma nie zapłaciła za 2 tyg i święta Wielkanocne. A umowa zlecenie to nic nie warty papier do d...Bylam juz w Pipie.Znają takie przypadki.Facet od razu powiedział. pani,te pani pieniądze to oni w papiery wpisali jako kary,a sobie do kabzy biorą. Telefonów nie odbierali a jak z innego nr dzwoniłam to slyszalam od szefa:niech mi pani głowy nie zawraca Stane na głowie ale gnojom dam popalic.W tej agencji nie tylko mnie zrobili  na szaro parę dziewczyn tez na parę setek przekrecili.

Przykra sprawa. Wiem, jak boli, bo wiem, jaka to jest ciężka praca. Polecam firmę Pflegeteam. Pracuje u nich niecały rok. Wszystko zawsze zorganizowane, kasa na czas. Nawet gdy miałam perypetie z jedną stela, z której zjechalam po 3 dniach, bo było... strasznie, firma niemiecka odmówiła zapłaty, ale moja Szefowa mi całość wypłaciła. Piszę serio i nie jestem ich pracownikiem administracji, tylko ciężko pracująca opiekunka. Pozdrawiam wszystkie kobiety pracujace w  tym zawodzie . 

@Świderska Grażyna Napisze Pani więcej konkretów ? Jaka to firma i czemu tak ?

mi nie zaplaono i jesz ze probuja mi wkre i      w  alko

@Świderska Grażyna Najszybszym sposobem odzyskania kasy jest zawiadomienie Urzędu Skarbowego o nieprawidłowościach ze strony agencji.PIPu one się nie boją bo PIP rzadko zajmuje się umowami zleceniami a US to juz poważna sprawa i kary dla firm niebotyczne.

Paręlat temu miałam problem z uzyskaniem PITa od firmy,zgłosiłam to w US bo mijał termin rozliczenia i w ciągu paru dni firma PIT wystawiła,dostali pismo z US i się wystraszyli,ha ha 

@Świderska Grażyna zdarzyło mi się 2 razy. Pieniędzy nie odzyskalam 

@foczka63 rozliczenie roczne a zapłata za pracę to dwie różne sprawy. 

Z własnego doświadczenia wiem, że jak firma dobrowolnie miga się od wypłacenia pieniędzy to ich odzyskanie jest bardzo trudne. 

W każdej umowie mam taki zapis, że w razie sporu właściwym do rozstrzygania jest sąd na terenie, którego znajduje się siedziba firmy. Jak ktoś ma firmę gdzieś blisko to jest pewien plus a jak firma jest z drugiego końca Polski? 

Kolejna sprawa to w naszym przypadku nie stosuje się przepisów dotyczących stosunku pracy więc pewnie trzeba by było zakładać firmie sprawę z oskarżenia prywatnego a nie do sądu pracy. Nie wiem jak to dokładnie jest ale firma w tej kwestii jest na wygranej pozycji. 

O zapisach w umowach, karach, potrącenia to już nawet nie wspomnę. 

Po części jesteśmy sami sobie winni, że podpisujemy takie nie uczciwe umowy ale na razie sposobu na to nie ma  jest jak jest i tyle. 

9 minut temu, INEZ napisał:

firma w tej kwestii jest na wygranej pozycji.

Każda firma ma stracha przed US,każdziuteńka:)Wiem ,że to 2 różne rzeczy ,ale jak oni na nas straszaki stosują tak samo i nam wolno:)Czyż nie?

@foczka63 wolno ale czy zgłoszenie do skarbówki pomoże w odzyskaniu nalaznego wynagrodzenia? 

Skarbowka co najwyżej przeprowadzi w firmie kontrolę ale nie chyba nie ma takich kompetencji i nie zajmuje się sprawami wypłaty wynagrodzeń dla pracowników. 

W jednej z umów był zapis, że każde zgłoszona przez rodzinę skargę firma ma prawo potracic mi 100 euro więc łatwo sobie wyobrazić co by było jakby rodzinka 10 razy zgłosiła swoje niezadowolenie. Ja umowy nie podpisałam ale firma działa więc prosty wniosek się nasuwa. 

Chyba to jest wpisane w ryzyko tej pracy jak i jeszcze wiele innych rzeczy. 

@INEZ I słusznie ,bo takich idiotycznych umów się nie podpisuje:)

Pomoże.Po kontroli US firma będzie się bać kolejnych i zapłaci,spokojna głowa:)

@foczka63 trochę kontrowersyjny temat przynajmniej jak dla mnie 

Splentuje go tymi słowami. 

Od takich nie uczciwych firm uchowaj nas boże 

1 minutę temu, INEZ napisał:

uchowaj nas boże

Raczej ,uchowaj nas rozsądku.

@foczka63 też 

Cytuj

 

Powiem tak  zawsze pracowałam na umowę o pracę, potem po operacji kolana miałam sporą przerwę Gdy mnie przyjęli do pracy w wieku 54 lat  wcale nie myslalam ze umowa zlecenie jest BE.Przez półtora roku jezdzilam do jednej rodziny,bo chcieli tylko mnie.Bylam b.dobrym pracownikiem,ale pyskatym bo o każda wypłatę musialam sie upominać parokrotnie.W kwietniu zaniemoglam bo dostalam udaru u podopiecznej.Firma od razu asekurowala sie,nie zgłosili wypadku e pracy itp.Co sie okazało później, nie bylam ubezpieczona przez nich.Dzięki Bogu i córce podopiecznej,zaplscilam za szpital jak Niemiec,xa6 dni 60 euro.No i zaczęła sie draka od 

d ubezpieczenia po wynagrodzenie. Wyslslam przedsadowe polecenie zapłatyi falam im 2 tyg.To była propozycja inspektora Pip.Zapłacili tylko za 8dni marca(też zaległe)Dalej cisza,moze myślą ze uspili moja czujność ale nie daruje gnojom.Ze wzgledu ze sprawa jeszcze jest Nir zakończona nie podaje nazwy agencji.PAN inspektor z Pip powiedział proszr pani,te pani wypłatę to oni juz na kary rozmaite rozpisali i sie podzielili.Jest opcja zze mogę tez iść do sądu niemieckiego. To zwina firmę raz dwa.Od firmy dzieli mnie 70 km,więc jeszcze różnie może sir zdarzyć.

@Świderska Grażyna przez półtora roku nie sprawdziłaś w ZUS czy składki wpływają? przecież można to co mc przez internet na platformie ZUS sprawdzać...z rocznego PIT też można dużo wywnioskować..ubezpieczenie to podstawa w naszej pracy,nie znasz dnia ani godziny..

Sprawdzalam i składki były,ale wyrejestrowali mnie z zusu w połowie zlecenia.Nie wiem dlaczego? Żadne skargi na mnienie wpłynęły .Z reszta dzisiaj pomaga mi rodzina Podopiecznej