Skocz do zawartości

Czy wierzycie wróżkom?


Gość mąż
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Kobiety, pomocy! Moja żona poszła do wróżki i twierdzi, że ona jej wszystko powiedziała o naszej przeszłości i się zgadza. Babka wróżyła z tarota. Przewidziała też nasz rozwód bo ma zacząć się wkrótce psuć między nami. Czy wróżki faktycznie widzą w kartach naszą przeszłość i przeszłość. Skąd wiedziała, że ma męża i nie ma dzieci skoro ona jej tego nie powiedziała a wróżka ponoć wyczytała to z numerologi. Przeraziło mnie to. Co o tym sądzicie? Wierzycie w to?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wierzę . Karty { a zwłaszcza tarot } to czysty wymysł szatana. W kraju

chrześcijańskim, a przynajmniej za taki się uważa nie powinno sie dawać wiary

w żadne wróżby, taroty, przepowiednie wróżek, horoskopy . To do niczego dobrego nie prowadzi. To tak jakby ktoś usłyszał od wróżki że za tydzień wpadnie pod auto,

on przez tydzień będzie ciągle myślał o tym, a w siódmym dniu stwierdzi że co ma

się stać to musi sie stać i ..............wpada pod auto. To jest może zły przykład,

ale nasza podświadomość płata figle, ludzie z góry skazują sie na to złe które

ma przyjść. Wyobraź sobie teraz sytuację ---żona od wróżki dowiaduje się że

wasze małżeństwo ma się rozpaść. I co robi żona ? wierzy w to i { być może

podświadomie } patrzy na ciebie już jak na byłego męża. Jeżeli jesteście ludźmi wierzącymi w Boga to wytłumacz żonie że Bóg nie popiera ani nie toleruje

takich praktyk. A skąd wróżka wiedziała o tobie i dzieciach ? Może żona miała obrączkę na palcu? Myślę że ta osoba z każdej sytuacji znalazłaby wyjście { w razie jakby okazało się np. że nie macie dzieci }--osoby tego pokroju są cwane i przebiegłe.Naprawdę nie należy takim ludziom wierzyć w to co mówią, bo to jest tylko omamianie ludzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak Gabula ma rację , zgadzam sie w zupełności z nią , nasza podświadomość

gra bardzo ważną rolę w takich właśnie sytuacjach . bardzo dobrze wytłumaczone

jak w książce potęga podświadomości .

życie jest w naszych rękach i nie należy wierzyć wróżkom !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi kiedys dawno temu, dośc dawno... kiedy byłam piekna i młoda ...cyganka pochwyciła rękę (Odbywał się wówczas Zjazd Cyganów) bez żadnej zapłaty zproponowała odczytać los z dłoni (lini papilarnych? czy jaoś tak... ) Wystraszyłam się na pocżtek , a potem bez srupułów poddałam się tajeminiczej na mój temat przypowieści... A więc - miałam wyjść za mąż z milości , urodzic trójkę dzieci w kolejności -chłopiec, chłopiec i dziewczynka ... Mój mąż miał mieć szaleństwo umiłowania kierownicy... A teraz powiem tak - fakt -urodziłam tę trójkę dzieci w dokładnie takiej kolejności, meża takze spotkalam z zamilowaniem do kierownicy... Ale co dalej ? Otóż moja przyszłość została niedopowiedziana ,niewiem z jakiego powodu - mąż ma zginąć za kierownica- tak cyganka wywróżyla.. A ja niby mam byc cholernie szczęśliwa... Czasami staram sie nie pamiętać tych wróżb...Czasmi sami sobie próbujemy spłatać figla intensywnie cos wspominając, dopasowując do sytuacji . Aby nie zapeszyć losu starajmy się zyć tym co dziś i teraz , nie wspominając , nie wywołując złych duchów, bo mozemy przegapić wszystko to co dobre. Uważam , ze nie powinnismy wierzyć w karty, wróżki , układ lini papilarnych , które niby dyktuja wszystko co zapisane... Ja tam biore z zycia dobre chwile, dobrych przyjaciół, dobre smaki , wszystko com kojarzy się z dobrem... Niestety nie sposób ominąć tego równiez co złe. Wszakże jesteśmy tylko ludżmi .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wierze wrozkom. Dlaczego? Bo moim zdaniem to my ksztaltujemy swoje zycie podejmujac rozne decyzje, czasami dobre, czasami zle. Nie wierze w to, ze jakas obca kobieta popatrzy w karty czy moja dlon i bedzie wiedziala co mnie czeka za iles tam lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ja wrócę jeszcze do mojego pierwszego wątku. W Biblii pisze -----

---------------stanie się wam to czego sie obawiacie.

Tutaj można śmiało powiedzieć , że autor Murphy { nie pamiętam imienia }

albo znał Biblię i był chrześcijaninem { nie znam jego życia } albo był bardzo

dobrym psychologiem. BO, czy czytając Biblię czy czytając " Potęgę podświadomości "

dochodzi sie do jednego wniosku. jak na wstępie ----stanie sie wam to czego

się obawiacie. Innymi słowy należy myśleć pozytywnie ,nawet wtedy gdy wydaje

nam się że cały świat runie nam na głowę. I życie staje sie lepsze, łatwiejsze,

z takim podejściem do życia można "góry " przenosić.

Uwierzcie mi ---sama to robię od pewnego czasu, i naprawdę lżej mi się żyje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze mówicie... a co do wróżek to zazwyczaj tak jest, że jakaś stara pipa coś nam nawciska a pozniej my tylko wyczekujemy spełnienia jej słów. To zazwyczaj prowadzi do podświadomego dążenia do tego co nam "przepowiedziano". Jeżeli uwierzymy w to co powiedzieli to jest szansa że sie zpełni, dlatego - mężu nie zdziw się jak niedługo żona sama zacznie prowokować kłótnie:(

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taniu spokojnie. napisze Ci jak to będzie o ile moja żona polubi moją wróżkę.

2 spotkanie:

- Dalej widzę rozwód, ale teraz wiem kto będzie winny. Zaniedbujesz się i tracisz w oczach swojego męża. Zadbaj o siebie, bądź seksowna, kup sobie seksowną bieliznę. Rób w łóżku rzeczy, o których Twojemu mężowi się nie śniło. Jest szansa, że wyjdziesz z tych opresji, zwłaszcza, że wokół męża widzę mnóstwo pięknych i atrakcyjnych kobiet, ale on jest Ci wierny i na pewno masz szansę, że będzie na te kobiety patrzył tak jak teraz – z obojętnością.

3 spotkanie:

- Jest nieźle, ale zapomniałaś o gotowaniu. Idź na kurs gotowania, bo go stracisz. Łóżko to nie wszystko, chociaż jest na pierwszym miejscu i tu nic zmieniać się nie powinno. Gotuj mu rzeczy, o których Twojemu mężowi się nie śniło. Eksperymentuj. Nie zapominaj o piwie i słonych paluszkach. W łóżku bądź bardziej agresywna i rób wszystko co chce mąż.

4 spotkanie:

- Nie możesz go tak kontrolować. Niech wyjdzie do kolegów. Niech zobaczy trochę świata. Niech wraca, kiedy i jak chce. Alkohol jest dla ludzi. Ty rób swoje. Bądź gotowa z jedzeniem i na figle w łóżku.

5 spotkanie:

- Jezus Maria, co Ty dziecko robisz? Zabezpieczasz się, bo praca zawodowa jest dla Ciebie ważna? Nie powinnaś zarabiać więcej niż mąż. Do tego nie zabezpieczaj się. Dziecko wiele zmieni w waszym życiu. Praca to nie wszystko.

6 spotkanie

- Czy ja dobrze widzę, że nie chciałaś uprawiać orgii? Jak mogłaś tak skrzywdzić męża. Widzę ból i cierpienie. Karty nie kłamią! Nie wstydź się. Przecież Ty też tego chcesz… I nie naciągaj męża na drogie ciuchy. Wiesz dobrze, jak on tego nie lubi

7 spotkanie

- O tak, widzę, że rozwód już wam nie grozi. Starasz się. Nie odpuszczaj. O związek trzeba walczyć do końca życia. Zrobiłam swoje i nie będę już cię naciągała na koszty. Przyjdź dziecko za pół roku. Zobaczymy co powiedzą karty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość inny mąż

post roku!!!! hehehehehehehhehe. Jak to dzisiaj pokażę swojej żonie to i bez wróżki będę miał dobrą kolację i udany wieczór. Szacunek mężu dla ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do tematu nie wieżę bo wiem że podświadomość płata figle nie chodzę do wróżek aczkolwiek jak to się mówi warto poznać wroga i może było by warto sprawdzić tą całą sprawę. Horoskopy jeśli czytam to traktuję raczej z przymrożeniem oka :)

A co do postu poprzednika nawet mnie się spodobał no może poza tymi orgiami :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi "mężu" mam moze głupie pytanie,ale czy Twoja zona jest aż tak głupią kobietą,ze musisz się posuwać do takich pomysłow, by ona zaczęła dbać o małżeństwo, sprawy łóżkowe i gotowanie? Wybacz,ale takie odniosłam wrazenie,gdy przeczytałam Twój pomysł "na zonę". O takich sprawach sami powinniscie rozmwiać, o tym co lubicie w sypialni (po to sie ma męża/żonę by w łóżku eksperymentować,a nie się siebie wstydzić), kiedy i ile bedziecie mieć dzieci i co chcecie zjeść na obiad. A nie z każdym problemem latać do wróżki, na dodatek efekt bedzie taki,że się żona od niej całkowicie uzależni, wasze małżeństwo osłabnie,a wrózka się wzbogaci. Usiądz z tą żoną i poważnie porozmawiaj o was, waszych potrzebach i planach. Nie pozwól by osoby trzecie miały wpływ na wasz związek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak ------ostatni post od " biednego " męża rozjaśnił mi umysł.

On po prostu chce mieć w domu----żonę, służącą, kucharkę, kochankę,

orgietkę, modelkę, seksbombę,niewolnicę i kto wie co jeszcze.

Ale pomysł z wróżką był dobry. Tylko nie przeginaj , bo jak żona dojdzie

do prawdy { bądź pewien że tak } to wtedy dowiesz się kim jesteś.

Powodzenia !!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gabula57, żona połknęła przynęte, a żona kolegi z pracy zgodziła się zabawić w wróżkę. To ma być zabawa, nauczka i szybkie wyjaśnienie sprawy. Kocham żonę nad życie i nie chcę, żeby była na każdym polu idealna. Związek to sprawa kompromisu. I do teraz wychodzi nam to nieźle, ale na wróżki w naszym życia nie ma miejsca. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie był dobry pomysł. Żonie zafundowałem wszystkie zaplanowane spotkania w jednym. Wyszła oszołomoniona. Przez cały dzień nie gadaliśmy o tym. Czekałem, żeby się odkryć. Na moje pytanie odpowiadała, że wróżka była mało komunikatywna i niczego odkrywczego nie powiedziała. Gdy wreszcie się przyznałem wpadła w wściekłość, spakowała się i pojechała do rodziców. Nie daje sobie przetłumaczyć, że to był żart. Ubzdurała sobie, że skoro mam takie pomysły to z tą kobietą coś mnie musi łączyć. I JEŻELI NIE WRÓCI TO NA KOLANACH PÓJDĘ DO PRAWDZIWEJ WRÓŻKI PO WRÓŻBĘ. A jak wykrakała rozwód to ją tym kartami...

Kocham żonę i mam nadzieję, że wróci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc to jednak nie był żart z twojej strony ? Bardzo mi przykro że tak się to

skończyło. Może poślij jakieś kwiaty do teściów dla żony ? Może jak się uspokoi

to przyjmie to jako żart ? A może po prostu pokaż jej nasze forum i zrozumie

czego się obawiałeś ? Musisz próbować bo inaczej to małżeństwo naprawdę się skończy.

Szczerze życzę ci powodzenia.I uszy do góry !!!!!!! :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jednej strony śmiec mi się chce z ciebie, sam żeś se dół wykopał i teraz w nim siedzisz twarzą w dół. Ale jak sobie wyobraziłem moją osobę na twoim miejscu to poczułem ból. Jak dla mnie musisz jej pokazac jak bardzo ją kochasz, tylko z mostu nie skacz. Odtwórz pierwszą randkę albo odpal cos głupiego na dużą(ale nie za dużą)skalę, pokasz jej że ci zalezy i nie wracaj do tematu wróżki, chyba że spyta. Tyle ode mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pisałam,że zamiast bawić się w takie głupoty lepiej porozmawiaj szczerze z żoną to żeś mnie zignorował. Teraz płacz i radz sobie sam. Po drugie jak juz postanowiłeś popełnić takie głupstwo to dlaczego jeszcze pochwaliłes się tym zonie skoro ona od wróżki uzależnia całe życie? Miałeś ją przekonać,że wrózka w waszym zyciu nie powinna mieć miejsca, bo to tylko coś w formie zabawy,jak zwykłe przeczytanie horoskopu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to wszystko zależy do kogo poszła

jak chciała koniecznie powinna najpierw popytać o opinie kabalarki

nie chcę wyjść na wroga religii,czy też inne dziwadło

ale sama stawiam tarota już całe lata,i muszę powiedzieć że nie pomyliłam się nigdy

no chyba że sama sobie,bo wtedy człowiek mimo wszystko chce naciągnąć coś na dobre

co do poczatkowego wpisu

to powiedz MężU, czy to nie dobre było,choćby dlatego że usłyszałeś zagrożenie i masz czas na przemyślenia i ewentalne zapobieganie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...