Czy to normalne?

Witam!

Ostatnimi czasy zaintrygowały mnie pewne myśli/zachowania. A mianowicie, czy jest to normalne i w czym ma swoje źródło natłok pewnych myśli niemal nie do opanowania? Już tłumaczę co mam na myśli.

Weźmy taki przykład: Stoję na czwartym piętrze, na tarasie i mam nieodpartą ochotę wyjść za barierki i skoczyć. Nie umiem opisać dlaczego nachodzi mnie taka ochota. ABSOLUTNIE NIE SĄ TO MYŚLI SAMOBÓJCZE! Bardzo lubię życie. :-D

Bądź: stoję i rozmawiam z osobą i nagle nachodzi mnie obłędna ochota, żeby uderzyć tę osobę z pięści w twarz lub pocałować ją całkiem bez powodu. Tak jest bez względu na to co mówi i jaki jest mój stosunek do tej osoby. :-)

Może Wy też mieliście kiedyś takie odczucia? :-)

Nie chcę się stylizować na chorą psychicznie. Po prostu intryguje mnie to, w czym może mieć podłoże i czy takie myśli występują w każdego?

Może się to nasilić w przyszłości do stopnia nieopanowanego? Czy po prostu to taki okres w moim życiu?

ile masz lat|?

Witaj. Mam 28 lat. Czy to oznacza, że nikt z was tak nie ma, że to nienormalne?

Witaj Myślicielko. Ja tak nie mam. A może ty za dużo myślisz ? To nie ironia -broń Boże.

ciekawość co będzie dalej , głód emocji adrenaliny itd

Dla mnie to nie jest dziwne. Często mam takie myśli, żeby coś zrobic for fun, bez względu na skutki.

A dla mnie jest to dziwne. Ale też czasami tak mam.

napewno takie zachowanie ma jakas przyczyne ...proponuje ci isc do psychologa moze on znajdzie jakies wytlumaczenie chociaz znalesc dobrego psychologa jest naprawde ciezko!!!!!!!!!!!powodzenia :wink:

tam zaraz psycholog, jak by tak robiła to i owszem ale nie robi, więc wszystko pozostaje głupimi myslami.

wydaje mi sie że to okresowe i powinno przejść :roll: :wink:

Myslicielko....przeciez to tylko myslli..hym...zeby nie powiedziec fantazje :wink: i dopoki w tej sferze pozostana..nie wprowadzisz ich w czyn nie robiac krzywdy sobie czy innym...to nie przejmuj sie az tak bardzo nimi..moze jakas czesc ciebie chcialaby wiedziec co by bylo gdybys nagle bez powodu zrobila to czy tamto...nie jestem psychologiem,ale mysle(...wiec jestem)ze to nie objaw zaburzen psychicznych...spokojnie :smile:

ja tak mam myślicielko tylko że u mnie są też inne objawy takich myśli poza tym leczę się ale to chyba nie odpowiedni temat do tego forum