Poszarpałam podopieczną i nie wiem co dalej

Witam. Zwracam się  do Bozenki.  Zadzwoń  do firmy,nie możesz  zostawić  podopieczne samej. Rozmawiaj z rodziną. Niech Ci dadzą  trochę  wolnego. Odetchnąć. Co się  stało, tego już  nikt nie odwróci. Z demencja najlepiej pracować  nie dłużej  niż  2 miesiące.  Nie myśl  już  o tym co się  stało.  Skup się  na tym co masz robić  na bieżąco  i na sobie. Pozdrawiam Cię  bardzo gorąco.  Trzymam kciuki. Będzie  dobrze. Anka

1 minutę temu, Blondi napisał:

Marzena ja Ciebie podziwiam,za Twoją wytrwałośc i za wytrzymanie 4 lata u tej PDP.Po tych wydarzeniach chyba było już lepiej jak wrcałaś do niej przez 4 lata,ja sobie nie wyobrażam poczuc laski PDP na moich plecach,przecież mogła zrobic ona z Ciebie kalekę do końca życia.Dla mnie taka stela to szok.

Spytam tylko czy byłaś tam prywatnie czy przez agencję.

Witaj Blondi,bylam tam przez agencje.Masz racje mogla ze mnie zrobic kaleke,i samam nie wiem dlaczego wracalam,haha wybacz ....nie umiem odpowiedziec.Moze dlatego ze mialam super wsparcie ze strony rodziny?..nie wiem.

Ale szkołę życia przeszłaś i najważniejsze ,że jesteś cała.Mamy coś takiego w sobie ,że mówimy jednego dnia ,,więcej tu nie wrócę " a potem jak PDP prosi aby zostac dłużej to się godzimy i tak ja miałam i duperelami się nie przejmuje i jestem u swojej PDP juz ponad rok.

Może patrzyłaś na babki zachowanie tłumacząc sobie ,że to choroba itd.

agencja wiedziała o agresywności babki? niektore babki nadawały by  się na ring;;tańczące z laskami"

Masz w zupelnosci racje,tlumaczymy sobie ze to jest tylko choroba .wstretna choroba ktora atakuje podstepnie i rozlegle.Moze wlasnie wten sposob na nia patrzylam.Kiedy nie byla w stanie juz chodzic i lezala w szpitalu karmilam ja a ona patrzyla juz innymi oczyma na mnie.Agencja wiedziala dokladnie co sie dzieje i pytali czy chce zmienic stelle.Ale ja nie wiem ..troche na przekor sobie i losowi nie chcialam sie tak szybko poddac...moze to dalo mi sile,wiele razy Maz mowil tlumaczyl zebym zmienila..a ja mu powtarzalam na to zawsze bedzie czas,i trwalam w tym...a dzis powiem Ci tak.....zrobilabym to raz jeszcze....i znowu nie wiem dlaczego,moze ta szkola zycia w jakis tam sposob nas uodparnia?....nie wiem...

Marzena lubisz wyzwania i sprawdziłaś się raz i jestes na tyle silna ,że z każdym trudnym przypadkiem jesteś w stanie się zmierzyć.Poskromiłaś swoją PDP i pokazałas jej dobre serce,nieraz sami w życiu nie wiemy czego chcemy dopóki nie zmierzymy się z przeciwnością.,ale nie poddałaś się i tak łatwo Ciebie żadna babka nie wypędzi ,bo Ty się po prostu nie dasz.Masz na tyle czasu i cerpliwości ,że małymi kroczkami stawiasz PDP na równe nogi ,tą może nie postawiłas na nogi ale napewno częsciowo ją usadziłaś i uspokoiłaś.

Mimo wszystko życzę Ci teraz spokojnej steli-pozdrawiam

Dziekuje Blondi.Ale mimo wszystko nie mam spokojnej,ale i ciezka...do dzwigania.Coz moze nastepna bedzie lepsza,tu niestety musze bron zlozyc.

Cieplutkie pozdrowka.

Marzena a maszyny nie mogą trochę podzwigać? co ty masz za stele ,na Ciebie spadają same ciężke przypadki,współczuję Ci  ,a chodz zadowolona jestęs z wynagrodzenia?

a Twój kręgosłup wytrzymuje to dzwiganie? 

2 minuty temu, Blondi napisał:

Marzena a maszyny nie mogą trochę podzwigać? co ty masz za stele ,na Ciebie spadają same ciężke przypadki,współczuję Ci  ,a chodz zadowolona jestęs z wynagrodzenia?

a Twój kręgosłup wytrzymuje to dzwiganie? 

No wlasnie tu lezy pies pogrzebany ,oprocz łózka specjalistycznego nie ma tu kompletnie nic,a trzeba PDP podciagnac do gory....a co wynagrodzenia..no coz nie jest najgorsze ale za dwoje????..przy jednym ostatnim dziadziusiu mialam wiecej....a tu jeszcze malenki terror psychiczny ze strony meza babki starego adwokaty ktory wie wszystko najlepiej hahahaha...dlugo by opisywac jeszcze inne tutejsze przypadki.Zostalo mi dwa tygodnie...dam rade a w domku sie leczyc bede ....

2 minuty temu, Marzena napisał:

No wlasnie tu lezy pies pogrzebany ,oprocz łózka specjalistycznego nie ma tu kompletnie nic,a trzeba PDP podciagnac do gory....a co wynagrodzenia..no coz nie jest najgorsze ale za dwoje????..przy jednym ostatnim dziadziusiu mialam wiecej....a tu jeszcze malenki terror psychiczny ze strony meza babki starego adwokaty ktory wie wszystko najlepiej hahahaha...dlugo by opisywac jeszcze inne tutejsze przypadki.Zostalo mi dwa tygodnie...dam rade a w domku sie leczyc bede ....

No tak wyższe sfery -adwokaty,to polka ma robić za konia ,,

jak tak poczytam o stelach i o obowiązkach to od razu bardzo doceniam moja stele,mało kasy ale spokojnie ,

ale Ty musisz być wytrzymała ,mimo wszystko podziwiam bo nie wiem czy ja bym podołała ,na pewno bym podołala ale dziękuje  za takie luksusy,,,

1 minutę temu, Blondi napisał:

No tak wyższe sfery -adwokaty,to polka ma robić za konia ,,

jak tak poczytam o stelach i o obowiązkach to od razu bardzo doceniam moja stele,mało kasy ale spokojnie ,

ale Ty musisz być wytrzymała ,mimo wszystko podziwiam bo nie wiem czy ja bym podołała ,na pewno bym podołala ale dziękuje  za takie luksusy,,,

No wlasnie ,wiesz zmienilam w zeszlym roku firme ,po parorazowym przejechaniu sie na naszych polskich,dostalam na rok cudownego dziadzie i rodzine na ktora moglam zawsze liczyc,sa dobre pieniadze ale nie raz ciezkim kosztem jak wlasnie teraz.Coz,wszyscy chca zebym przyjechala,nie mowie nic zeby miec spokoj do konca ale nie bede walczyc z tutejszym wiatrakiem ktory mowi mi jak mam gotowac,co jesc,co kupowac(nie dostaje pieniedzy na zycie dziadek jezdzi ze mna i placi),jak sie odzywiac zeby schudnac(a jestem z deczka przy kosci hahaha).A i jeszcze kiedy mam okno otwierac zeby sie dom przewietrzyl.....chyba zaczne spisywac moje wszystkie wspomnienia...powstanie pewnie nie zla "kniga"....hahaha

8 minut temu, Marzena napisał:

No wlasnie ,wiesz zmienilam w zeszlym roku firme ,po parorazowym przejechaniu sie na naszych polskich,dostalam na rok cudownego dziadzie i rodzine na ktora moglam zawsze liczyc,sa dobre pieniadze ale nie raz ciezkim kosztem jak wlasnie teraz.Coz,wszyscy chca zebym przyjechala,nie mowie nic zeby miec spokoj do konca ale nie bede walczyc z tutejszym wiatrakiem ktory mowi mi jak mam gotowac,co jesc,co kupowac(nie dostaje pieniedzy na zycie dziadek jezdzi ze mna i placi),jak sie odzywiac zeby schudnac(a jestem z deczka przy kosci hahaha).A i jeszcze kiedy mam okno otwierac zeby sie dom przewietrzyl.....chyba zaczne spisywac moje wszystkie wspomnienia...powstanie pewnie nie zla "kniga"....hahaha

A po drugie warunki bytowe tez nie sa najlepsze,pokoj z firankami zamiast drzwi,lazienka z wejsciem do pokoju seniora....nawet wlosow nie mozna umyc bo senior okupuje lazienke.....w sumie nie to chcialam napisac ale jakos sie wyzalilam hahaha 

no tak ,to senior ma kogo podglądać  ha ha ,warunki nie najlepsze,ale tak bywa czasami ,miałem też takie stele ,raz miałem z jedną" babką"-młodszą ode mnie ha ha i jedna łazienka  itd. dopiero się czułem .Trzeba i takie warunki przetrzymać a miedzy czasie szukaj lepszej steli.Powodzenia.

No dokladnie....dzieki i pozdrawiam....ahahaha na szczescie jest mleczna szyba ......a dziadzio nie dowidzi....cale szczescie...

Taka Stella jest bardzo obciążająca fizycznie i psychicznie i nie ma takiego wynagrodzenia, które zrekompensowałoby taką pracę. Nie warto, naprawdę nie warto aż tak uzależnić się od pracy. Prawie nikt nie docenia poświęcenia opiekunki, wręcz przeciwnie "tak się kraje jak się daje". To jest praca i tylko praca! Nie można przywiązywać się do PDP, najczęściej wykorzysta ten fakt albo ona albo rodzina i to jest zwyczajnie niezdrowe dla nas, to nam szkodzi!

.

Masz racje Florcia wogole nasza praca jest dla naszego umyslu i zdrowia obciazajaca,niestety jest malo rodzin ktore nasza robote doceniaja,a tak jak napisalas biora nas za ludzi ktorzy musza tu pracowac .Dlatego tez wlasnie bede zmieniac miejsce pobytu bo kasa kasa ale psychika sie stacza..Pozdro

Marzenko, obowiązki zapisane w umowie albo uzgodnione, nic ponadto. Trzymaj ciepło... ach ta sarenka jest urocza:-))

Florcia dzieki.....to takie zboczenie z innego portalu spolecznosciowego ....tak mnie nazywaja hahahaha.....Trzymaj sie tez cieplutko :D

A wlasnie dlaczego nie mamy emotikonek???? sa jeszcze nie wlaczone?

52 minut temu, Marzena napisał:

No dokladnie....dzieki i pozdrawiam....ahahaha na szczescie jest mleczna szyba ......a dziadzio nie dowidzi....cale szczescie...

to  pewnie z tego powodu jest nieszczęśliwy ha ha

oj tam oj tam hahaha tak jakby mial co ogladac........

42 minut temu, Marzena napisał:

oj tam oj tam hahaha tak jakby mial co ogladac........

Marzena dziadzio udaje, że nie widzi a widzi cały kontur ,,

pokój z firankami? nawet porządnie pierdnąc nie możesz-hahahha 

już nie mówię o małym chrapaniu-hahahha

a w łazience jest klucz w drzwiach? bez klucza ja bym tam nie weszła,a dziadzio może głuchy i pcha się non stop w łazienkę bo a nuż na coś najdzie ,oj te dziadki zboczusie,,

hahahaha z wami to nawet idzie sie posmiac hahahaha po tych czarnych scenariuszach,tak na cale szczescie w drzwiach jest kluch...bez niego tez bym nie weszla...wolalabym na dworze w balii hahahaha.....a w pokoju masz racje ...mam cichutko muzyke puszczona z reszta nasze polskie RFM FM.....choc mowy sie poslucha...to juz wlasnie mu przeszkadzalo.....chyba dzis trzeba sie znieczulic na dziadka hahahaha (nie mowie o alk.lub tym podobnych uzywkach co by mnie nie zamkneli )hahahah

dobrze jest trochę się oderwać od tej pracy i się na luzie pośmiac i ja tak siedzę z małymi przerwami na laptopie i momentami to w ogole nie odczuwam ,że jestem w pracy.

a śmiech to zdrowie,,-hahahha

no o tej porze to tylko z doskoku...a ja czekam az wreszcie pojedziemy kupic "cos do jedzenia".....bo moj adwokat daje sie prosic juz ponad trzy godziny i ciagle ma cos do roboty hahahaha chyba dzis na diete przejde....

10 minut temu, Marzena napisał:

no o tej porze to tylko z doskoku...a ja czekam az wreszcie pojedziemy kupic "cos do jedzenia".....bo moj adwokat daje sie prosic juz ponad trzy godziny i ciagle ma cos do roboty hahahaha chyba dzis na diete przejde....

a jakie jest męczące takie czekanie ? aż, hrabia  zdecyduje się na zakupy? jeszcze może on sam wybiera co kupic? masakra  

napewno chce potrzymać trochę dłużej zaoszczędzone euraski, a nie wydawać na jedzenie,musi najpierw sprawdzić no co go stac-hahhahaha

hahahaha jestes The Best...masz racje kazda rzecz oglada setki razy a jak wiecej wyda niz 25 to juz masakra ale je za dwoch nie ma co hihihihih

3 minuty temu, Marzena napisał:

hahahaha jestes The Best...masz racje kazda rzecz oglada setki razy a jak wiecej wyda niz 25 to juz masakra ale je za dwoch nie ma co hihihihih

e...jedzenie mu wytykasz   --przyjdzie czas ,że trawe bedziemy jesc  ha ha-niech je jak ma zdrowie ha ha