Rozmowy przy łódce

Co tam siwizna mnie pewnie tylko uroku by jeszcze dodała najważniejsze ,że mojego ciałka żadne gęste kudły nie porastają jak u @ a to zawdzięczam laserowej depilacji genetycznie uwarunkowane te zbyt obfite owłosienie tu i tam u mnie ale żeby na twarzy też? uff już się przestraszyłam to nie owłosienie to te moje okularki tak podejrzanie wyglądają

Godzinę temu, INEZ napisał:

Dzięki za wytłumaczenie z polskiego na "wasze" ale właśnie  @krisa miałam na uwadze

Ano tak ...ale dlaczego z polskiego na " wasze " ...a nie " nasze " ?

1 minutę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Ano tak ...ale dlaczego z polskiego na " wasze " ...a nie " nasze " ?

Ano dlatego ,że powinnaś sobie sama odpowiedzić .Podpowiem Ci znajdż odpowiedz w niektórych postach .

Co do @kris to jeden z najdłuższych stażem forumowiczów .Ja też go nie znam ,wódki z nim nie piłam ale uważam ,że to bardzo fajny gość i doświadczony opiekun

• Proponuję chwilkę relaksu i pozdrawiam

12 minut temu, Jo A napisał:

• Proponuję chwilkę relaksu i pozdrawiam

Przecież "Wszyscy" się super relaksują w tym temacie .Pozdrawiam

34 minut temu, Jo A napisał:

• Proponuję chwilkę relaksu i pozdrawiam

Dziękować...dziękować... Tu się wszyscy mogą zrelaksować...nawet jak nie chcą... 

Byle by nie do majtek

13 godzin temu, Teresadd napisał:

Dobrze czytałaś.To nie były omamy zbiorowe.

To mnie uspokoiłaś Tereniu. Dziękuję......bo już gotowa byłam uwierzyć, coś z moją głową nie tak

2 godziny temu, INEZ napisał:

Co do @kris to jeden z najdłuższych stażem forumowiczów .Ja też go nie znam ,wódki z nim nie piłam ale uważam ,że to bardzo fajny gość i doświadczony opiekun

Tjaa... doświadczony... Na 3 sztelach doprowadziłem do śmierci podopiecznych, z 3 wyrzucono mnie za pijaństwo, z 2 za napastowanie żon podopiecznych, z 1 za nie napastowanie żony podopiecznego, na kilku o dziwo się utrzymałem. Referencje otrzymałem od niedowidzących i z zaburzeniami zapachu. I na tym ciągnę... Obecnie mimo moich usilnych starań nikt mnie nie chce wyrzucić. Wytrzymali ze mną na wiosnę 3,5 miesiąca i o dziwo chcieli bym wrócił. Dalej staram się jak mogę, ale chyba są zdesperowani, bo podopieczny jest ostatnia (tu wstawcie dowolne obraźliwe słowa).

11 minut temu, kris napisał:

Tjaa... doświadczony... Na 3 sztelach doprowadziłem do śmierci podopiecznych, z 3 wyrzucono mnie za pijaństwo, z 2 za napastowanie żon podopiecznych, z 1 za nie napastowanie żony podopiecznego, na kilku o dziwo się utrzymałem. Referencje otrzymałem od niedowidzących i z zaburzeniami zapachu. I na tym ciągnę... Obecnie mimo moich usilnych starań nikt mnie nie chce wyrzucić. Wytrzymali ze mną na wiosnę 3,5 miesiąca i o dziwo chcieli bym wrócił. Dalej staram się jak mogę, ale chyba są zdesperowani, bo podopieczny jest ostatnia (tu wstawcie dowolne obraźliwe słowa).

Cześć.Lubię ludzi,którzy są na tyle inteligentni iż potrafią sami z siebie żartować .To ważna ale trudna i rzadko spotykana zaleta

29 minut temu, kris napisał:

Tjaa... doświadczony... Na 3 sztelach doprowadziłem do śmierci podopiecznych, z 3 wyrzucono mnie za pijaństwo, z 2 za napastowanie żon podopiecznych, z 1 za nie napastowanie żony podopiecznego, na kilku o dziwo się utrzymałem. Referencje otrzymałem od niedowidzących i z zaburzeniami zapachu. I na tym ciągnę... Obecnie mimo moich usilnych starań nikt mnie nie chce wyrzucić. Wytrzymali ze mną na wiosnę 3,5 miesiąca i o dziwo chcieli bym wrócił. Dalej staram się jak mogę, ale chyba są zdesperowani, bo podopieczny jest ostatnia (tu wstawcie dowolne obraźliwe słowa).

na dodatek sprytu Ci nie brakuje .Pod nosem sobie pomemrałam i dopowiedziałam tego czego Ty nie napisałaś

3 godziny temu, INEZ napisał:

Ano dlatego ,że powinnaś sobie sama odpowiedzić .Podpowiem Ci znajdż odpowiedz w niektórych postach .

Co do @kris to jeden z najdłuższych stażem forumowiczów .Ja też go nie znam ,wódki z nim nie piłam ale uważam ,że to bardzo fajny gość i doświadczony opiekun

Dziękuję za wyjaśnienia ....Tylko nie rozumiem , dlaczego napisałaś ...kto to jest @kris..., bo przecież ja nie pytałam ....a gdybym chciała to zapytałabym bezpośrednio " e ...tyyy...coś ty za jeden ?"....Dybra ....już nie robię jaj , bo wyjdzie na to , że szukam dziury w całym ...a nie szukam , tylko ....pauzę mam do 13 -tej dzisiaj i nudzi mi się ....

2 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Dziękuję za wyjaśnienia ....Tylko nie rozumiem , dlaczego napisałaś ...kto to jest @kris..., bo przecież ja nie pytałam ....a gdybym chciała to zapytałabym bezpośrednio " e ...tyyy...coś ty za jeden ?"....Dybra ....już nie robię jaj , bo wyjdzie na to , że szukam dziury w całym ...a nie szukam , tylko ....pauzę mam do 13 -tej dzisiaj i nudzi mi się ....

A masz coś przeciwko temu ,że Ci kolegę przedstawiłam ?

Ten post o depilacji to był o mnie bo kiedyś,któryś z panów wspomniał coś o depilacji laserowej chyba  to@Lach był ale zaraz zaznaczam ,że mogę się mylić .Okularków nawet nie zauważyłam u Ciebie za to widzę swoje na własnym nosie .Wspólna kawa jest mam nadzieję aktualna ?

Teraz, INEZ napisał:

A masz coś przeciwko temu ,że Ci kolegę przedstawiłam ?

Ten post o depilacji to był o mnie bo kiedyś,któryś z panów wspomniał coś o depilacji laserowej chyba  to@Lach był ale zaraz zaznaczam ,że mogę się mylić .Okularków nawet nie zauważyłam u Ciebie za to widzę swoje na własnym nosie .Wspólna kawa jest mam nadzieję aktualna ?

Zawsze i wciąż ....ale ...jakoś konkretnej propozycji  co do wspólnego kawkowania jeszcze nie było ....chyba ?...Czy może coś przegapiłam ?

Teraz, Baśka powtarzająca się napisał:

Zawsze i wciąż ....ale ...jakoś konkretnej propozycji  co do wspólnego kawkowania jeszcze nie było ....chyba ?...Czy może coś przegapiłam ?

Ładnie to tak flirtować a potem zapominać ?W szukam znajomych też napisałam,że będę pracowała blisko 3 osób z forum i wśród tej 3 był Twój nik to gdzie jeszcze mam napisać ?

4 godziny temu, fioletowa.mysz napisał:

Przyszłam na "jednego" bo porządny wk..urw się do mnie przypałętał. A tu zamiast picia - moczenie. Pfff! Ja sie tak nie bawię. 

Ale to jest to samo miejsce, chociaż niektórym się inaczej wydaje... Czego pani sobie życzy?  Do 40%, czy ponad? A może ma walić myszą?   A choć to nie Titanic, to na pokładzie i pod pokładem...lód wszędzie, pani, się znajdzie...kruszony,  kostkowany....do woli...

2 minuty temu, INEZ napisał:

Ładnie to tak flirtować a potem zapominać ?W szukam znajomych też napisałam,że będę pracowała blisko 3 osób z forum i wśród tej 3 był Twój nik to gdzie jeszcze mam napisać ?

Aaaaaa.....już przeraziłam się , że czegoś nie doczytałam

Tiaaa..fajnie jest jak można się spotkać ...tyle , że na robotach z tym pasującym wolnym czasem jest różnie .....Pracowałam we Frechen k/Kolonii i 8 km ode mnie pracowała moja Magda / ksywka Magdzie .....Kuźwa...6 tygodni pracowałyśmy na wyciągnięcie ręki i spotkałyśmy się 2 ( dwa ) razy i to dzięki temu , że mój PDP-ny wylądował w szpitalu .... Ja pojechałam do niej i ...dwie godzinki wspólnego spaceru ...tudzież picia kawy i konsumowaniu żarełka ....Magdy pauza kończyła się a ja ...biedny żuczek w autobus i do chaty ...na sztelę ....W sumie chyba więcej na telefonie przegadamy niż podczas takich spotkań ....A mamy o czym ....ho ...ho ....hoooo ....bo znamy się parę latek ...Pracowałyśmy w " jednym końcu miasta - Solingen " i ...też widywałyśmy się raz w tygodniu kilka godzin ...i raz na hasło " jadę do Rewe ...przyjdziesz ? ! " i ostatnimi siłami targałam swe starcze ciało pod górkę ...żeby pół godziny pogadać na żywo ....Noo...tak to wygląda ... Zawsze , jeszcze na starych , Hiltonowych dywanach pisałam i śmiałam się z takich postów " hallllooo...czy jest ktoś w Hamburgu ( na przykład ) , bo mam całe 2 godziny pauzy i nie mam co ze sobą zrobić ...nudzi mi się ! " .....

@Baśka powtarzająca się no tak to mniej więcej wygląda jak opisałaś

Jak ja nie lubię jak ktoś albo coś się wpie.........między wódkę a zakąskę .Za to jestem pełna" podziwu i uznania  " dla tych co to nawet na głowie są w stanie stanąć ,żeby ich "poczytalność" nie spadła

coś mi się przypomniało a dokładnie jedna ilustracja z pewnej książki

4 minuty temu, INEZ napisał:

@Baśka powtarzająca się no tak to mniej więcej wygląda jak opisałaś

Noo..i jeszcze : u Magdzie mogłam z nią na jej szteli przebywać ...jej śp.Lori pytała przy pożegnaniach , czy " za tydzień też przyjdziesz ? " ...i ...jeździłam w moje wolne środy ...a jak spóźniłam się na obiad o nieludzkiej 12 godzinie to mnie Magdzie je.....jechała równo i broń Boże , żebym do wspólnego stołu nie usiadła , bo by się Lori obraziła ! .....Nie wszędzie są takie miejsca ...niestety ...

8 minut temu, violka napisał:

6 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Za co ....za pitkę ?....Aaaa...doczytałam : nie złapać , tylko zorganizować i ...zapitkę razem z " za " napisane .....aaa...już jestem w domu

Teraz, Baśka powtarzająca się napisał:

Za co ....za pitkę ?....Aaaa...doczytałam : nie złapać , tylko zorganizować i ...zapitkę razem z " za " napisane .....aaa...już jestem w domu

A my na łódce...

3 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

A my na łódce...

Tylko , żeby fale nie były za wysokie ...żeby nie bujało za mocno , bo w głowach będzie nam się kręcić