Rozmowa przy kawie (1)

@Heidi  toż to  prawda  ja stworzylam sobie rozrywkę na tym forum,,bo mnie zawsze roznosi wszędzie,,, a teraz trochę romantymu..Mój słodziak mi tak pięknie pisze,,on nie może przeboleć,że mnie puscił do pracy,,on już mnie widzi w swoim życiu do końca  ,świata ,dni itd,  nie wypuści mnie już nigdy z gniazda ,,-hahahaha  ale mi się  kochane trafło,,liczy dni i czeka ,,kiedy mnie odbierze,, jakie to jest piękne ,,wiedząc ,że ktoś tak kocha i tęskni,,nie na niby ale naprawdę,,,swoim wyjazdem do pracy rozbudziłam tęsknotę ,pragnienie,kochanie i jeszcze doszly następne plany na życie i do życia,,ale jestem rozrabiara,,,dobrze mi to wychodzi,,potrafię docenic dobro ,, to tyle z romantyzmu,,na stelli

3 godziny temu, Gość aga napisał:

Dzień dobry - błekit widze za oknem .Będzie jeszcze pieknie.  Co ja dzisiaj będę robiła ? wczoraj  wieczorem corka podopiecznego zniosła obiad na dzisiaj tylko  kartofelki ugotuję. Prasowania nie mam, pranie zrobione , zastój w robocie. Dobrze, że rower mam i kijki . Wczoraj też odbyłam telekonferencje domową  i jestem zadowolona . Jak to mało do szczęścia na wyjeździe potrzeba . Spokój w domu i zadowolony podopieczny . Gdyby nie tęsknota za swoimi, za domem, za Polska, za powietrzem swojskim, za kotem i psem portfel mółby pęcznieć do niebotycznych rozmiarów..

Dobrego dnia wszystkim życzę 

Aga , zarejestruj się do cholery. Chcemy tu ciebie każdego dnia sercami pochłostać, uśmiechem poczęstować, po plecach poklepać  i nie możemy. Jak potrzebna pomoc w rejestracji to pisz na priv. Nasze forum to nie FB !!!

1 godzinę temu, sayonara 52 napisał:

co to jesk Skrucz?_

 

Scrudge to taki chytus z bajki Disneya 

2 godziny temu, sayonara 52 napisał:

co to jesk Skrucz?_

 

to nasz forumowy dialekt  dot. osoby chytrusa, spolszczony zapis  

kurcze...ja doradzałem ostatnio dziewczynom wyjeżdżającym do DE....nie zapomnijcie o rękawicach a sam we wrześniu ich nie zabrałem...nie pomyślałem, że w listopadzie będę wracał...a dziś w jedną stronę zmarzły mi ręce....Czapki też nie mam, a przydałaby się...ale w ofercie nie było info,że rower mają na szteli...mało, 4 rowery

@Łukasz szybko pisz do @Maria Jolanta wyszydełkuje Ci na poczekaniu czapunię i rękawiczunie,,biedactwo nasze jedyne marznie,,zaraz zrobimy zrzutę,,kto co ma ,to dla naszego kolegi forumowego ,,aby mu nic nie zmarzło,,a pałeczka nie zmarzła?skurczyła się tylko @Heidi zaraz Ci zmajstruje komplecik  i to taki ,że nie będziesz mial po co do domu wracać,,bo będzie z niespodzianką,,futerkami i  no to już mi lżej,,,a tak w ogóle to po czorta się włóczysz po tych ulicach,,siedz na dupie w domu przed Tv ,,albo na laptopie ,,nosa tylko wystaw za okno ,,

ale pogoda dzisiaj piękna,,

Godzinę temu, Mirelka1965 napisał:

Scrudge to taki chytus z bajki Disneya 

To skąpiec ,snob i odludek ale na szczęście w porę się opamiętał i zmienił

Blondi...ile mogę na d..ie siedzieć a w łóżku kawy nie nauczony jestem pić i z laptopka korzystać (to nie aluzja do Ciebie, żebyś nie pomyślała czasami)....A i ruch wskazany...gimnastyka poranna to za mało

3 godziny temu, Maria Jolanta napisał:

Miałam myszkę, dałam jej spokój ale bardzo szybko z jednej małej myszki zrobiło się stadko. Pułapki poskutkowały ale nie na żaden ser tylko na chlebek się łapały.

 

U mnie na suchą kiełbasę drobiową,  taki wybredne cholery 

2 godziny temu, Heidi napisał:

Witajcie kochane, dzięki za kawę, szkoda, że bez mleka. Skrucz zobaczył, że na stole stoi dobra niewiadomego pochodzenia , pachnąca, ze śmietanką  zaparzona  , to słomką zebrał to co najlepsze .  

Odnośnie powyższego: nieprawdą jest co piszecie (tzn. częściowo tak). Ja już wylukałam feler. W momencie jak zginie zapisywany post, należy tylko zjechać suwakiem w dół treści i kliknąć enter  w miejscu nowego okna tak jakbyście chcieli tylko odświeżyć zapis, tylko jeden ! KLIK. Eureka! . U mnie działa , u zdolnych bestii też musi zadziałać 

To nie zawsze działa. Jak w tym samym momencie ktoś dodał post zakończający poprzednią stronę to kupa  Możesz sobie najeżdżać gdzie chcesz i ile chcesz  I cytowanie też nie pomaga 

A gdzie to się dzisiaj @violka podziewa ? wpadła na chwilę po wykłócała się ze mną w jednym temacie i poszła obiadek gotować? a może dzisiaj ona focha strzeliła? Jak wrócisz to na papierosa Cię zapraszam tylko na osobności bo chyba musimy poważnie porozmawiać

Pauzuję jeszcze trochę, to opowiem bajkę o pewnej asertywnej opiekunce z końca świata  Przedwczoraj rozmawialiśmy o zakresie moich obowiązków, czyli co mogę, czego nie mogę, co chcę, co lubię i czego nie lubię robić. Jakże asertywność to moje drugie imię oznajmiłam,  że paznokietki to nie ja robię ttlko osoba z odpowiednim certfikatem, bo do pierdla niemieckiego nie chcę trafić. No jeszcze parę rzeczy wyłuszczyłam zaopatrzona w wiedzę nabytą w programie Wieso i z linku od @violka Dzisiaj córka zakomunikowała,  że niemiecka koordynatorka powiedziała iż pielęgnacja stóp i rąk jest w cenie  Więc ja szybciutko napisałam adresy linków gdzie może poczytać co opiekunom wolno i nie wolno, a potem do polskiego szefa nakablowałam co i jak  I uwaga, uwaga, werble,  orkiestra tusz..... Spuścił niemiecką koordynatorkę do kibelka  To się nazywa szef przez duże S A jeszcze mu parę rzeczy uprzejmie doniosę tylko pomału, bo przyjemności trzeba dawkować 

5 minut temu, jolantapl. napisał:

A gdzie to się dzisiaj @violka podziewa ? wpadła na chwilę po wykłócała się ze mną w jednym temacie i poszła obiadek gotować? a może dzisiaj ona focha strzeliła? Jak wrócisz to na papierosa Cię zapraszam tylko na osobności bo chyba musimy poważnie porozmawiać

Tylko bez bęcków proszę, bo twój ubezpieczyciel wypowie umowę   a nasza @violka pojawi się wkrótce bo bez nas żyć już nie da rady 

4 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Pauzuję jeszcze trochę, to opowiem bajkę o pewnej asertywnej opiekunce z końca świata  Przedwczoraj rozmawialiśmy o zakresie moich obowiązków, czyli co mogę, czego nie mogę, co chcę, co lubię i czego nie lubię robić. Jakże asertywność to moje drugie imię oznajmiłam,  że paznokietki to nie ja robię ttlko osoba z odpowiednim certfikatem, bo do pierdla niemieckiego nie chcę trafić. No jeszcze parę rzeczy wyłuszczyłam zaopatrzona w wiedzę nabytą w programie Wieso i z linku od @violka Dzisiaj córka zakomunikowała,  że niemiecka koordynatorka powiedziała iż pielęgnacja stóp i rąk jest w cenie  Więc ja szybciutko napisałam adresy linków gdzie może poczytać co opiekunom wolno i nie wolno, a potem do polskiego szefa nakablowałam co i jak  I uwaga, uwaga, werble,  orkiestra tusz..... Spuścił niemiecką koordynatorkę do kibelka  To się nazywa szef przez duże S A jeszcze mu parę rzeczy uprzejmie doniosę tylko pomału, bo przyjemności trzeba dawkować 

Och jak ja to lubię oczywiście nie kablowanie a asertywność

3 minuty temu, jolantapl. napisał:

Och jak ja to lubię oczywiście nie kablowanie a asertywność

 na jednym wózku jedziemy  I podobały mi się oczka córki jak wyłuszczyłam jej moim Hohdeutsch'em  o co kaman  

Godzinę temu, jolantapl. napisał:

To skąpiec ,snob i odludek ale na szczęście w porę się opamiętał i zmienił

Mój Skrucz ma już prawie 90 lat, pytam was kiedy nastąpi zmiana? , Ja już doczekać się nie mogę tej opcji . Dzisiaj na śniadanie sama poszłam do Backerei, kupiłam bułki dla siebie i na jego oczach zajadałam . Gały dostał duże jak dekle od studzienki kanalizacyjnej i zadyszkę . Mam jeszcze 2 bułki na kolację i ponowię moje zachowanie. Wytrzymam do soboty . A potem w sanatorium podleczę duszę i wracam do DE w nowe miejsce, do normalnych ludzi

Teraz, Heidi napisał:

Mój Skrucz ma już prawie 90 lat, pytam was kiedy nastąpi zmiana? , Ja już doczekać się nie mogę tej opcji . Dzisiaj na śniadanie sama poszłam do Backerei, kupiłam bułki dla siebie i na jego oczach zajadałam . Gały dostał duże jak dekle od studzienki kanalizacyjnej i zadyszkę . Mam jeszcze 2 bułki na kolację i ponowię moje zachowanie. Wytrzymam do soboty . A potem w sanatorium podleczę duszę i wracam do DE w nowe miejsce, do normalnych ludzi

Zawsze trzeba mieć nadzieję co prawda Twojemu osobistemu skruczowi już nie wiele czasu zostało zważając na  jego wiek ale może jeszcze zdąży oby tylko,że Ty już tego nie doczekasz na tym zleceniu

4 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

 na jednym wózku jedziemy  I podobały mi się oczka córki jak wyłuszczyłam jej moim Hohdeutsch'em  o co kaman  

I  zrozumiała? o to czar wspólnego gotowania prysnął stawiam u bukmachera moją kolejną wypłatę,że córeczka już nie będzie taka rozmowna jak do tej pory

17 minut temu, Mirelka1965 napisał:

To się nazywa szef przez duże S 

Oby takie zachowanie względem nas opiekunek  zostało mu na długie lata. Widzać człowiek  ma 

Mam jeszcze parę minut to króciutko opowiem o końcu świata. Dziadki mieszkają w jednym domu, obok mieszka córka a naprzeciwko w zabudowania po przodkach zięć ma stolarnię. I w tym kompleksie "stolarskim" jest ta dobrze zaopatrzona kuchnia. I nie jest to przenośnia.  Naczynia jakie chcesz. Gary,patelnie, blachy, formy jak w ekskluzywnej restauracji. Zapasów wszelakich full. 4 zamrażarki pełne dóbr wszelakich, od lodów po indyki. Na regałach przyprawy i dodatki w ilościach hurtowych. I co tydzień są zakupy. Dzisiaj dziadek kupił 24 kostki masła bo była promocja!!! Nikt nie wie co na półkach, w spiżarniach i zamrażarkach jest. Wydaliśmy prawie 300 ojrasów bo dziadek wkładał do kosza co chciał, córka na co miała kaprys, a ja co potrzebowałam. Do dupy takie zakupy.

7 minut temu, jolantapl. napisał:

I  zrozumiała? o to czar wspólnego gotowania prysnął stawiam u bukmachera moją kolejną wypłatę,że córeczka już nie będzie taka rozmowna jak do tej pory

Hi, hi, hi....Ona mi nie towarzyszyła przy gotowaniu, a rozmowa toczyła się przy obiedzie 

znów powróciła sprawa paznokci....Pielęgnacja paznokci jest nieodłącznym elementem pielęgnacji ciała. Poza dwoma przypadkami nie zajmujemy się tym...gdy pacjent albo podopieczny jest cukrzykiem albo ma grzybicę. Wówczas rodzina sama o tym wie i załatwia odpłatne wizyty specjalisty(ki). Bądź służby to robią, też odpłatnie.

Temat był obszernie wałkowany rok temu. Nawet załączyłem odpowiedni algorytm postępowania z pacjentem. Chory podopieczny to też nasz pacjent i procedury związane z pielęgnacją są takie same jak np.w szpitalu.

15 minut temu, jolantapl. napisał:

I  zrozumiała? o to czar wspólnego gotowania prysnął stawiam u bukmachera moją kolejną wypłatę,że córeczka już nie będzie taka rozmowna jak do tej pory

Strach pomyśleć jak długie rękawy ma  @Mirelka1965  i ile asów tam jeszcze się mieści . Jak zacznie im argumenty dawkować , karty na stół rzucać, to miejsca na talerze nie starczy i będzie musiała do lasu chodzić korę z drzew zdrapywać i potrawy wymyślać jak jak. Nie tylko mleko będa przed nią chować, ale też klucze do lodówki , żeby w szybkim czasie się  jej pozbyć @jolantapl. , a czy ty chcesz abyśmy całe pensje tracili na zakłady ?.   Bo jak nic  będziemy mieć przerypane. Nasz kasa rzeką popłynie  Niemieccy koordynatorzy na czarną listę  @Mirelka1965 wezmą   i szlabanów im zabraknie, bo ona jak na skoczka  chce robić, po całych Niemcach echo pójdzie  o takiej jednej  Polce co to Niemcom wojnę wypowiedziała   

21 godzin temu, sayonara 52 napisał:

Jest taki dom w DE?_

Gdzie?

Znam go tylko z Wiednia

dokladnie, to jest 20 Bezirk i budynek spalarni zaprojektowany przez Hunderwassera, ta zlota kopula na to wskazuje....

11 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Dzisiaj dziadek kupił 24 kostki masła bo była promocja!!! Nikt nie wie co na półkach, w spiżarniach i zamrażarkach jest. Wydaliśmy prawie 300 ojrasów bo dziadek wkładał do kosza co chciał, córka na co miała kaprys, a ja co potrzebowałam. Do dupy takie zakupy.

. Rzeczywiście, dupa mnie boli, bo moje pośladki ju z nie wytrzymują napięcia , które tu serwujesz .  Ja ma przes... e,  jedni idą na papierosa, a ja do kibelka biegnę , bo ze śmiechu coś mi pękło , szew chyba