Rozmowa przy kawie (1)

42 minut temu, Heidi napisał:

WW. to być może efekt żywności, poszukaj w necie jeste sporo info  o tych sprawach https://kuchnia.wp.pl/jedzenie-ktore-zmienia-zapach-ciala-6054629460398721g

wiesz... zadziwia mnie jej sposob odzywiania przy takiej mondtrualnej wadze: rano kawa z mlekiem i slodzikiem i jeden jogurt, obiad polowa tego co ja, czy Bogdan je... kolacja to jogurcik, zadnych slodyczy, pije tylko wode mineralna... kurcze, moze to tak po lekach? cholera wie.... gdybym ja tyle jadla to wygladalabym jak anorektyczka...

18 minut temu, Maria Jolanta napisał:

@Betty, to są prawdopodobnie bakterie grzybowe. Są środki do smarowania/psikania ( nie pamiętam ) ale po kilku dniach jest efekt. Poszukaj w necie.

W DE pedicure nie jest drogi, 25 EUR za prawie godziną zabawę.

a tu 2 razy tyle za dojazd do domu....no i wkurzaja mnie te peducurzystki: dzwonia godz wczesniej zeby stopy byly juz wymoczone, wiec ja ją, pdp, musze przygotowac, reczniki tez, pozniej jak wychodzi to tez nogdy nie sprzatnie smieci i scinkow, tylko ja po niej odkurzam i podloge myje.... a kase ona kasuje i to za pol godz roboty taka, jak ja za calą dobe...

50 minut temu, Betty napisał:

wiesz... zadziwia mnie jej sposob odzywiania przy takiej mondtrualnej wadze: rano kawa z mlekiem i slodzikiem i jeden jogurt, obiad polowa tego co ja, czy Bogdan je... kolacja to jogurcik, zadnych slodyczy, pije tylko wode mineralna... kurcze, moze to tak po lekach? cholera wie.... gdybym ja tyle jadla to wygladalabym jak anorektyczka...

Halo, wróciłam z proszonego obiadu połączonego z podwieczorkiem i natychmiast będę się wymądrzać  powiem na przykładzie swoim. Jak rozpoczynałam przygodę z gubieniem wagi to dowiedziałam się, że żeby schudnąć, trzeba jeść. Ale jeść z głową. Głodówka, albo ograniczanie jedzenia powoduje, że nasz organizm dostaje sygnał, że jest biednie i należy zgromadzić tłuszcz na okoliczność hipotetycznego głodu. I tak, jeśli spożywamy mniej niż 900 kalorii dziennie możemy przybrać na wadze, zamiast ją zgubić. Policz zatem @Betty ile to tych kalorii dziennie pdp spożywa. Osoby które chcą zgubić wagę powinny jeść 6 posiłków dziennie, tak zbilansowanych, aby dostarczyć białko, węglowodany i tłuszcze w odpowiednich ilościach. Swoją drogą, że brak ruchu wpływa również na gromadzenie tłuszczu. I lekarstwa też. Śmietanka do kawy również nie jest zbyt wskazana. No to się wymądrzyłam 

@Mirelka1965 zgadzam się i popieram szczególnie z ostatnim zdaniem

Nie chce mi się szukać na poprzedniej stronie postu @Blondi o opalaniu  więc bez cytowania, tfu....bez bicia przyznaję się, że uwielbiam się opalać!!!  Nie na solarium, nie leżąc plackiem jak foka albo śledź w smażalni, ale tak normalnie, w ruchu. Przy pracach ogródkowych, siedząc na fotelu i pogaduchy uskuteczniając, czytając księżkę, spacerując, jeżdżąc na rowerze. I mam latka takie już fajowe, a żadnych faltów na gesicht nie mam, no oprócz tych mimicznych, maleńkich kurzych łapek w kącikach oczu. Skóra na ciele jędrna, sprężysta nie po żadnych operacjach plastycznych, ale prawidłowo nawilżona. Piję ponad 2 litry płynów dziennie, latem o wiele więcej. Nawilżam kosmetykami ciałko po każdej kąpieli. Nie używam drogich kosmetyków, tylko naturalne, bez konserwantów, żadne BIO, a nazywa się firma ALVERDE do kupienia w DM Drogerie. I nie będę ściemniać, że całe ciałko mam jak dwudziestolatka. Po utracie wagi mam tu i ówdzie za dużo tej wypielęgnowanej skóry, takie motylki i fałdki, które jedynie operacyjka by zlikwidowała. Ale mam wylane na operacyjki. Podobam się sobie, mojemu małżowi i to jest dla mnie wykładnia piękna. Natomiast moje równolatki, które zawsze były o wiele szczuplejsze, teraz mają problem. Przekwitanie na jedne wpływa mobilizująco, a inne panie w jakiś sposób degeneruje. I od nas tylko zależy jak sobie z tym poradzimy. I nie będę ściemniać, że mam figurę modelki, o nie. Nigdy takiej figury nie miałam, genetycznie nie zostałam w nią uposażona. Ale jak patrzę w lustro, to nie odwracam głowy ze wstrętem. I nadal będę się opalać. Będę, bo lubię mieć szokoladowe ciałko 

Brawo @Mirelka1965 po tym poście to na pewno nie ja jedna zechcę Cię poznać osobiście

33 minut temu, jolantapl. napisał:

Brawo @Mirelka1965 po tym poście to na pewno nie ja jedna zechcę Cię poznać osobiście

Chyba chciałaś powiedzieć  , ze nie JEDEN chciałby ją poznać osobiście 

 Jejku , taki dzień piękności na forum be ze mnie  Dobrze ,że @Betty wspomniała coś o smrodkach  Nie będzie mi tak przykro , że mnie takie fajne rzeczy ominęły 

57 minut temu, jolantapl. napisał:

@Mirelka1965 zgadzam się i popieram szczególnie z ostatnim zdaniem

błaha, ha, ha..... Czemu mnie to nie dziwi?!!! 

44 minut temu, jolantapl. napisał:

Brawo @Mirelka1965 po tym poście to na pewno nie ja jedna zechcę Cię poznać osobiście

@jolantapl. zaproszenie na spotkanie już dawno dostałaś, zresztą nie tylko ty  Gość w dom, Bóg w dom, przy czym proszę sobie nie wyobrażać, że będziecie jak Bogowie traktowani  Będziecie jak domownicy, jak swoi, jak rodzina, jak przyjaciele  U mnie drzwi dla gości stoją zawsze otworem ( no może nie zimą, bo na gaz bym nie zarobiła )

15 minut temu, violka napisał:

Chyba chciałaś powiedzieć  , ze nie JEDEN chciałby ją poznać osobiście 

Zgadzam się w całej rozciągłości  KAŻDY PRACODAWCA naturalnie 

11 minut temu, violka napisał:

 Jejku , taki dzień piękności na forum be ze mnie  Dobrze ,że @Betty wspomniała coś o smrodkach  Nie będzie mi tak przykro , że mnie takie fajne rzeczy ominęły 

Mnie też nie było, ale zdążyłam, żeby jeszcze troszkę się powymądrzać, zanim wszyscy uciekną do łóżek  A smrodki to też ciekawy temat, ale jakiś wątek jest na ten temat, to może @Betty tam znajdzie jakieś rozwiązanie? 

Teraz, Mirelka1965 napisał:

Zgadzam się w całej rozciągłości  KAŻDY PRACODAWCA naturalnie 

 Już nie bądz taka skromna  A ten jeden pracodawca , już dawno jest zaklepany 

Teraz, violka napisał:

 Już nie bądz taka skromna  A ten jeden pracodawca , już dawno jest zaklepany 

Powinnam dodać, że ma być jeszcze narodowości szwajcarskiej, płacić od cholery, mieć posiadłość wielką, i zatrudnić do pomocy jeszcze mojego małża  A ten zaklepany, to taki etap przejściowy, żebym się przyzwyczaiła do bogactwa, a w przódy to puste, oskubane konto uzupełnić 

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Mnie też nie było, ale zdążyłam, żeby jeszcze troszkę się powymądrzać, zanim wszyscy uciekną do łóżek  A smrodki to też ciekawy temat, ale jakiś wątek jest na ten temat, to może @Betty tam znajdzie jakieś rozwiązanie? 

Jeżeli chodzi o Twoje wymądrzanie , to muszę Cię uświadomić , że brązowe już dawno przestało być modne  Do ogródka i na rower zakłada się teraz koptuch 

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Powinnam dodać, że ma być jeszcze narodowości szwajcarskiej, płacić od cholery, mieć posiadłość wielką, i zatrudnić do pomocy jeszcze mojego małża  A ten zaklepany, to taki etap przejściowy, żebym się przyzwyczaiła do bogactwa, a w przódy to puste, oskubane konto uzupełnić 

Ok . Dodaję wszystko co wymieniłaś 

Teraz, violka napisał:

Jeżeli chodzi o Twoje wymądrzanie , to muszę Cię uświadomić , że brązowe już dawno przestało być modne  Do ogródka i na rower zakłada się teraz koptuch 

To widocznie ja taka jakaś niemodna jestem  Ale co dziwne, to mi to w ogóle nie przeszkadza!!!  No i lubię czuć wiatr we włosach  

1 minutę temu, violka napisał:

Ok . Dodaję wszystko co wymieniłaś 

Zjadło mi mojego darmowego 1 GB  Jutro  ciąg dalszy walki z internetem 

2 minuty temu, violka napisał:

Zjadło mi mojego darmowego 1 GB  Jutro  ciąg dalszy walki z internetem 

Oh, du scheisse  Przez lapka lecisz? Jeśli tak, to nie dziwota 

Teraz, Mirelka1965 napisał:

Oh, du scheisse  Przez lapka lecisz? Jeśli tak, to nie dziwota 

Jak będę ciągle siedzieć na telefonie , to za miesiąc zmienię szkła na takie co przypominają denka o słoika 

Słowa tej piosenki skierowane są do mojego internetu 

39 minut temu, violka napisał:

Chyba chciałaś powiedzieć  , ze nie JEDEN chciałby ją poznać osobiście 

Właśnie to chciałam napisać  jak ja bym się tak zareklamowała to drzwi od  tarasu by mi się nie zamykały więc radzę @Mirelka1965,żeby zabarykadowła się w tej swojej rezydencji przed tymi potencjalnymi pracodawcami

3 minuty temu, violka napisał:

Jak będę ciągle siedzieć na telefonie , to za miesiąc zmienię szkła na takie co przypominają denka o słoika 

Młoda jesteś, dasz radę  Pani starsza, czyli ja, 6 tygodni na telefonie wisiała i nie oślepła, to tobie też nie grozi. Na miesiąc z full wypasem, ale bez oglądania filmów, potrzeba 1 GB. 

2 minuty temu, jolantapl. napisał:

Właśnie to chciałam napisać  jak ja bym się tak zareklamowała to drzwi od  tarasu by mi się nie zamykały więc radzę @Mirelka1965,żeby zabarykadowła się w tej swojej rezydencji przed tymi potencjalnymi pracodawcami

No, no, no....nie to barykadowanie mnie martwi, tylko te kolejki pracodawców na casting które już się ustawiły