Rozmowa przy kawie (1)

3 godziny temu, jolantapl. napisał:

Nie widzę problemu wystarczy powiedzieć ,ze masz hotelarskie wykształcenie ha ha przecież Ci z agencji to we wszystko wierzą ha ha

Z tym hotelarskim wykształceniem kłamstwo by raczej nie  nie przeszło. Gdzieś już też podobne ogłoszenie widziałam , ale wymagali właśnie cv po niemiecku i kopie dokumentów, świadectw i zaświadczeń z poprzednich miejsc pracy , zaświadczenia o niekaralności itp no i oczywiście znajomości niemieckiego i tu to już na pewno oszukać by się nie dało.

A  że agencje wierzą w wymysły co do wykształcenia to może i racja ale to może dlatego ,że to nie jest istotne w tej pracy . No bo i na co komu jakieś tam fakultety typu politologia, historia czy inne kulturoznawstwo , tego i w Polsce nie potrzebują . Owszem są oferty , gdzie szukają opiekunki jak to określają o wysokiej kulturze osobistej , z którą pdp chciałby bywać w teatrze , rozmawiać ale zawsze wtedy na pierwszym miejscu jest dobra lub bardzo dobra znajomość niemieckiego  i wtedy wiadomo, jest to dokładnie weryfikowane. Liczy się też wykształcenie medyczne czy jako opiekun osób starszych ale nie po jakimś kursie. Nie wymagają tego rodziny , to juz bardziej heimy czy szpitale ale jak ktoś na to ma " papier" to nie zaszkodzi , chociaż i tu kłamczuchy się zdarzają.

52 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Tiaaaa. A jak zażyczyli sobie cv po niemiecku i kopie papierów to polegniesz  Agencja może by łyknęła ale "Księciunio" niekoniecznie 

A to jakiś księciunio chciał zatrudnić tą dziewczynę? ha ha z hotelarskim wykształceniem .Musze córce powiedzieć.

9 minut temu, jolantapl. napisał:

A to jakiś księciunio chciał zatrudnić tą dziewczynę? ha ha z hotelarskim wykształceniem .Musze córce powiedzieć.

Dowiedzcie się lepiej czy księciunio nie potrzebuje opiekunki .Może któraś załapie się na książęcą premie . już widzę te referencje z książęcą pieczencią 

10 minut temu, violka napisał:

Dowiedzcie się lepiej czy księciunio nie potrzebuje opiekunki .Może któraś załapie się na książęcą premie . już widzę te referencje z książęcą pieczencią 

Pewnie herbu zielona pietruszka ha ha taki zwinięty rulon i pieczęć z laku a co to dopiero referencje by były ha ha

29 minut temu, jolantapl. napisał:

Pewnie herbu zielona pietruszka ha ha taki zwinięty rulon i pieczęć z laku a co to dopiero referencje by były ha ha

Z takim certyfikatem całe Niemcy byśmy zwojowały  Co tam De  Szwajcaria by się o nas biła 

3 godziny temu, violka napisał:

Z takim certyfikatem całe Niemcy byśmy zwojowały  Co tam De  Szwajcaria by się o nas biła 

I tak i nie. No bo Szwajcarzy tacy chyba nie są zwariowani na punkcie arystokracji.  Bardziej bym zwracała uwagę na praworządność i biurokrację. Ale w Niemczech, kto wie.... Czyli robimy hotelarstwo: przejedziemy się do kilku hotelu, weźmiemy papeterię z nadrukiem...i produkcja certyfikatów z hotelarstwa jak znalazł  A księciunio się znajdzie sam 

W takich pałacach to  często się w głowie przewraca. Być może są tak ekstrawaganccy, że geja potrzebują . Skąd wiadomo, że ma być opiekunka , może jeszcze  z nogami do szyi i z dekoltem po pas jak ta poniżej. Ja się nie łapię , mam strita  i pasa nie widać 

Usta.... , usta mam ładne, i ząbki też ładne  jak perełki . Co ząbek to dziurka  . To pewnie odpuszczą to wykształcenie. Stopy.... stopy też mam ładne, rozmiar 46. Nogi... nogi nie za długie, ale za to owłosione. Szybko chodzę, nawet na wysokości lamperii. Myślę, że się nadam. Dajcie namiary. Spóbuję i dam znać czy mnie przyjęli

13 minut temu, Heidi napisał:

W takich pałacach to  często się w głowie przewraca. Być może są tak ekstrawaganccy, że geja potrzebują . Skąd wiadomo, że ma być opiekunka , może jeszcze  z nogami do szyi i z dekoltem po pas jak ta poniżej. Ja się nie łapię , mam strita  i pasa nie widać 

Pamiętam jak pierwszy raz szukałam pracy w opiece przez agencje . Po kilku rozmowach oceniających mój talent językowy , pan z agencji uzupełniając moje dane zadał pytanie dotyczące  wieku wzrostu i wagi  Lekko zwątpiłam czy ja na pewno do odpowiedniej Agencji się dodzwoniłam  

Violka, te dane to są poważne sprawy. Pytają na wypadek, gdyby w zamku były już spróchniałe stropy  i futryny drzwi zbyt niskie. Te pytania zadają  w trosce o nasze bezpieczeństwo . Wiesz w końcu pracujemy czasami ze stulatkami i sięgamy czasów średniowiecznego wyposażenia

O wzrost i wagę też zawsze mnie pytają. Wzrost mam normalny, tylko waga jakaś nikczemna. Ale to straszna @ jest bo po znajomości jako mój znak Zodiaku powinna mi kilka kilogramów w gratisie podrzucić. A centymetry kto rozdaje ???

Myślę że ze zdjęć rodzina nie wie jak naprawdę wyglądamy, stąd waga i wzrost. Takiego chuchra jak ja nie wezmą do kogoś ważącego dwa razy więcej ode mnie.

Z tymi danymi to do bani informacje. Co tam waga i wzost. Umiejętności się liczą, To tak prawie jak z seksem.Nie trzeba być wielkim, żeby być WIELKIM  . W  każdym jednak przypadku można sobie skręcić kręgosłup i wybić kręgi. Uwaga zatem. Zdrowie mamy jedno. Przyjemność może trwać krótko  

3 minuty temu, violka napisał:

Pamiętam jak pierwszy raz szukałam pracy w opiece przez agencje . Po kilku rozmowach oceniających mój talent językowy , pan z agencji uzupełniając moje dane zadał pytanie dotyczące  wieku wzrostu i wagi  Lekko zwątpiłam czy ja na pewno do odpowiedniej Agencji się dodzwoniłam  

Ja też byłam na początku zdziwiona ale teraz już wiem ,że to w każdym formularzu jest i ma przy wyborze opiekunki znaczenie . No bo na ten przykład jak wysoka i sporo waży to bez problemu będzie transfery robić i ogólnie do cięższej roboty zdatna ale to też może oznaczać że potrafi taka dużo jedzonka wtrząchnąć co dla skąpiradłów co tyłek by szkłem wycierali  jest nie do przyjęcia .Jedna z moich byłych już podopiecznych , gdy zastanawiała sie którą z trzech opiekunek wybrać od razu odrzuciła sympatyczną z wyglądu kandydatkę mowiąc- zu dick .Prawie jak na targu niewolników, no ale na szczęście nie wszyscy tak selekcjonują . Na pewno biorą pod uwagę wiek  jaki im pasuje jeśli juź chodzi o inne cechy niż te typowo zawodowe czyli język i doświadczenie .

17 minut temu, Maria Jolanta napisał:

O wzrost i wagę też zawsze mnie pytają. Wzrost mam normalny, tylko waga jakaś nikczemna. Ale to straszna @ jest bo po znajomości jako mój znak Zodiaku powinna mi kilka kilogramów w gratisie podrzucić. A centymetry kto rozdaje ???

Myślę że ze zdjęć rodzina nie wie jak naprawdę wyglądamy, stąd waga i wzrost. Takiego chuchra jak ja nie wezmą do kogoś ważącego dwa razy więcej ode mnie.

Ja też waga piórkowa . Kiedyś na szteli zamieniałam szczuplutką babeczkę  która była ciągle na diecie . Moja podopieczna na mój widok  jakoś dziwnie się przestraszyła . Dopiero na drugi dzień podczas obiadu kiedy zobaczyła co ugotowałam i ile potrafie wciągnąć , przyznała mi się że bała się że ja też jestem na diecie i ona będzie dalej tak skromnie i dietetycznie jadać  Za to centymetrów mi Bozia nie poskąpiła 

Mój pierwszy raz w DE to było rozczarowanie. Wyobrażenie o zachodzie zderzyło się z rzeczywistością. Stęchlizna i stare rupiecie. Mój wzrost i waga prawie tego nie wytrzymały. Straszne obciążenie dla nosa i psychiczne także. Za każdym razem o powrocie do PL mój mąż mówi: wskakuj  pod prysznic i ciuchy wszystkie do pralki, bo nie idzie wytrzymać. Czasami boję się, że te aromaty do mnie przylgną na dłużej i wszyskie pióra będę musiała z siebie zedrzeć. Jak taki śliczny ptaszek jak ja nielotem się stanie, to kto mnie na sztelę przyjmie ?

Dobranoc Opiekunkowo, kawa wypita, gary umyte, nogi też, idę  śnić o zamku z piasku

12 minut temu, Heidi napisał:

Dobranoc Opiekunkowo, kawa wypita, gary umyte, nogi też, idę  śnić o zamku z piasku

Dobranoc Heidi Dobranoc Opiekunkowo 

Dzisiaj jest miesiąc, jak jestem z Wami 

...Dziekuje za wszystko  Dobranoc Kochani  

53 minut temu, violka napisał:

Ja też waga piórkowa . Kiedyś na szteli zamieniałam szczuplutką babeczkę  która była ciągle na diecie . Moja podopieczna na mój widok  jakoś dziwnie się przestraszyła . Dopiero na drugi dzień podczas obiadu kiedy zobaczyła co ugotowałam i ile potrafie wciągnąć , przyznała mi się że bała się że ja też jestem na diecie i ona będzie dalej tak skromnie i dietetycznie jadać  Za to centymetrów mi Bozia nie poskąpiła 

A ja tam widzę że nic przeciwko nie mają że jestem szczupła i nie dużo jem  chociaż rzadko trafiam na chytrusów Może nie tyle nie dużo co nie za kalorycznie. Ja jogurciki i chude wedlinki, warzywa a oni swoje przysmaki oprócz tego co wymieniłam, bo niektórych  dawniej ulubionych potraw już sobie odmawiają. Gotuję co  i ile sobie źyczą . Nie spotkałam jeszcze opiekunki , która czy to się odchudza czy zwyczajnie je mało albo nie treściwie tak samo odźywiała podopiecznych. Inna sprawa , że to opiekunka ma raczej w tej sprawie niewiele do powiedzenia. Każdy kto troche pracuje ten wie . A wszystko można pogodzić chociażby w najprostszy sposób, wystarczy wziąć czegoś dwie łychy mniej i po sprawie . Gorzej jak opiekunka potrzebuje sporo podjeść, kasa na jedzenie określona to chyba wtedy aby poskromić swój apetycik odchudza dziadków  a jak to nie wyjdzie konflikt gotowy.

Dobranoc wszystkim i spokojnej nocy ( @jolantapl. twoja wyobraznia miała się ukierunkować w inną stronę  marzyć o dobrej szteli masz za dnia . Noc jest od innych rzeczy )    Dzisiaj za karę nie ma piosenki     

8 minut temu, Hal napisał:

Dzisiaj jest miesiąc, jak jestem z Wami 

...Dziekuje za wszystko  Dobranoc Kochani  

Wszystkiego najlepszego z okazji Miesięcznicy 

3 minuty temu, violka napisał:

Dobranoc wszystkim i spokojnej nocy ( @jolantapl. twoja wyobraznia miała się ukierunkować w inną stronę  marzyć o dobrej szteli masz za dnia . Noc jest od innych rzeczy )    Dzisiaj za karę nie ma piosenki     

Dlaczego?

7 minut temu, jolantapl. napisał:

Dlaczego?

No dobrze  Już się nie gniewam  Proszę 

13 minut temu, violka napisał:

Wszystkiego najlepszego z okazji Miesięcznicy 

Ślicznie dziekuje...

...Dobranoc Violko 

@Violka dziękuję tej nocy moja wyobrażnia będzie ukierunkowana już we właściwą stronę ha ha zresztą jak zwykle.