Rozmowa przy kawie (1)

Nikt nie śpiewa i nikt nie tańczy -drętwota na całej lini,,,ale tak się kończy tydzień ,,wszyscy padnięci na maxa,,nikomu nic się nie chce,,ani pisac ani gadać,,masakra jakaś,,tak będziemy za parę lat dobrych odpoczywac-hahahhaha a mi tam wesoło od rana                                    Witam  serdecznie Wszystkich nowo narodzonych w nowym tygodniu,,wstawac i się ruszac i się nie poddawac smutkom,,ani dołkom,,ani stresowi,, ,dołożę jeszcze mojego torta  z czereśniami,,,pycha -obudzi wszystkich ,,,oczka w górę i pijemy

Jeszcze mi mało !! jeszcze Buzi buzi buzi

Dzien dobry @Blondi dziekuje za   witam rownież wszystch pracusiów i urlopujacych  @Blondi ja jeszcze pare spraw do załatwienia i jutro wyjazd do kogutka  Miłego i spokojnego dzionka zycze wszystkim 

Dzien dobry , buro i ponuro . Pada deszcz i nie zanosi sie na polepszenie pogody . Chociaz jeden nawet załamany promyk słońca , proszę  .

Mimo wszystko trzeba się cieszyć 

10 minut temu, erika napisał:

Dzien dobry @Blondi dziekuje za   witam rownież wszystch pracusiów i urlopujacych  @Blondi ja jeszcze pare spraw do załatwienia i jutro wyjazd do kogutka  Miłego i spokojnego dzionka zycze wszystkim 

Ja już mysłałam ,że Ty jesteś u kogutka,, ja już bym dawno była ,,piorunem bym leciała 

Gosc aga ja czekam na ten deszcz jak na zbawienie,,dzisiaj już chłodniej ale niebo niebieskie ,,slońce wyjdzie to dowali znowu   Trzeba się cieszyć,trzeba  bo jak będziemy mieli ponurakie miny to możemy się już zaliczyć do naszych PDP-hahahha 

zrobiona, śniadanko zjedzone, pora zacząć nowy dzień.

Wczoraj niebo obiecywało deszcz a dzisiaj już nawet nie obiecuje.

Damy radę ale trawnik to już masakra ! Żółty kompletnie.

Nie mam pojęcia co na obiad, rozmrażam karkówkę i będę myślała, mam czas.

Godzinę temu, Maria Jolanta napisał:

zrobiona, śniadanko zjedzone, pora zacząć nowy dzień.

Wczoraj niebo obiecywało deszcz a dzisiaj już nawet nie obiecuje.

Damy radę ale trawnik to już masakra ! Żółty kompletnie.

Nie mam pojęcia co na obiad, rozmrażam karkówkę i będę myślała, mam czas.

 

A jak robisz karkówkę ?

Dzień dobry    się częstuje dziękuje bardzo bo pyszna jest O mojej nieobecności na forum napiszę trochę zagadkowo a więc przejechałam setki kilometrów ,imprezowałam w towarzystwie bardzo młodych ludzi,piłam wodę z różnych żródełek podobno miała być lecznicza.Podziwiałam piękne górskie krajobrazy i na jakiś czas woda przybrała dla mnie barwy tęczy i tańczyła w takt muzyki.Jaką imprezę zaliczyłam i w jakim rejonie Polski się obracałam łatwo się domyślić.Zajrzałam parę razy na forum i bardzo się cieszę,że @Maria Jolanta i @Blondi utrzymywały to forum przy życiu oczywiście Wszyscy  inni użytkownicy też.Pisać nie miałam czasu ale zajrzałam  tu kiedyś jak całe opiekunowo było pogrążone w głębokim śnie i  zobaczyłam oczami wyobrażni Wasze uśmiechające się przez sen bużki i ja też się do Was uśmiechnęłam .Miłego dnia Wszystkim życzę

37 minut temu, Gość aga napisał:

A jak robisz karkówkę ?

Ja Ci napiszę jak ja robię .Wychodzi mieciutka i soczysta kroję na plastry obtaczam w przyprawach i odrobinie oleju potem wkładam do rękawa piekarniczego i piekę w piekarniku mozna też w naczyniu zaroodpornym ale wtedy trzeba trochę podlać wodą można to wykorzystać do zrobienia sosu.Na patelni nie dość,że trzeba przy tym stać to czesto wychodzi mi za bardzo spieczona .A dla starszych ludzi nie bardzo jest wskazane takie jedzenia.Smaż i napisz jak się udała i jak smakowała .Można upiec w całości większy kawałek

22 minut temu, jolantapl. napisał:

Ja Ci napiszę jak ja robię .Wychodzi mieciutka i soczysta kroję na plastry obtaczam w przyprawach i odrobinie oleju potem wkładam do rękawa piekarniczego i piekę w piekarniku mozna też w naczyniu zaroodpornym ale wtedy trzeba trochę podlać wodą można to wykorzystać do zrobienia sosu.Na patelni nie dość,że trzeba przy tym stać to czesto wychodzi mi za bardzo spieczona .A dla starszych ludzi nie bardzo jest wskazane takie jedzenia.Smaż i napisz jak się udała i jak smakowała .Można upiec w całości większy kawałek

Dzięki , bardzo dzieki

Dzień doberek! W końcu trochę chłodniej u mnie. W nocy lekki deszczyk pokropił. Miłego dnia wszystkim!

Poszłam na łatwiznę, obłożyłam kapustą kiszoną i wsadziłam do piekarnika. Lubię taką karkówkę a babci i tak wszystko smakuje.

Długo zastanawiałam się czy ma swoje zęby bo bez problemu zajada orzeszki czy obgryza kosteczki.

Ma. Te trzecie.

9 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Poszłam na łatwiznę, obłożyłam kapustą kiszoną i wsadziłam do piekarnika. Lubię taką karkówkę a babci i tak wszystko smakuje.

Długo zastanawiałam się czy ma swoje zęby bo bez problemu zajada orzeszki czy obgryza kosteczki.

Ma. Te trzecie.

 

Żadna to łatwizna tylko praktyczne podejście do sprawy bo na patelni to można smazyć schabowe albo filet z kurczaka ala schabowy w panierce bo inaczej się tego nie da ale karkówkę ,która wymaga jednak dłuzszego smażenia,żeby była mięciutka to nie ma sensu smazyć na patelni słyszałam,że niektórzy robią schabowe właśnie z karkówki wtedy rozbijają ją tłuczkiem do mięsa cieniutko i panierują .Karkówkę można podlewać zamiast wodą piwem albo białym wytrawnym winem w trakcie smazenia w piekarniku.Dla mnie najwazniejsze jest żeby była miękka i nie za bardzo wysuszona czy spieczona nie lubię takiej a i zęby można sobie uszkodzić szczególnie jak ktoś ma swoje

Wysłuchuje debat , protestów i dyskusji na temat uchodźców . Bardzo mnie to interesuje , czy powinnismy pomagać czy nie ? Ja osobiście jestem za pomocą i nawet napisze więcej , jestem skłonna przyjąć dziecko sierotę z Syrii  do własnego domu. Jak to widzicie ?

 https://www.google.pl/search?q=zdjecia+dzieci+z+Aleppo&client=opera&hs=Px7&tbm=isch&imgil=9seOIiZFb7swGM%3A%3BTt39qEvr1_guZM%3Bhttp%253A%252F%252Fwyborcza.pl%252Fmagazyn%252F7%252C124059%252C21416603%252Cdzieci-z-aleppo-bez-nas-uchodzcy-zgina-juz-tak-bylo.html&source=iu&pf=m&fir=9seOIiZFb7swGM%3A%2CTt39qEvr1_guZM%2C_&usg=__i5Gq2BCidKrAo56xPJPINUJDw4M%3D&biw=1971&bih=982&ved=0ahUKEwidvZWcldvUAhUFblAKHZxbCmUQyjcIQg&ei=ls9QWZ2aC4XcwQKct6moBg#imgrc=k4NZinM55I5cvM:

Z zasady nie wypowiadam się na drażliwe tematy czyli nic co trąci polityką lub religią.

ja jestem jak najdalej od tego typu tematów gosc aga załóż osobny temat ,,tutaj się odstresowujemy od wszystkiego,, tutaj się lubimy i pijemy i klekoczemyoj i wiele wiele przeróżnych innych rzeczy robimy po cichaczu

8 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Z zasady nie wypowiadam się na drażliwe tematy czyli nic co trąci polityką lub religią.

 

To życie a nie polityka .  Nie mialam na mysli agitacji ani po której  stronie kto . To  luzna wypowiedż . Przeciez opiekunkami jesteśmy o dobrym sercu i też w obcym kraju. Przepraszam, jeśli zmąciłam atmosferę przy kawie.

Wiesz to chodzi bardziej o zasadę by nie poruszać niewygodnych tematów na forum. Nic tak nie dzieli Polaków jak odmienne opinie a nie każdy potrafi zaakceptować inne poglądy.

Gość aga ja też jestem za tym ,żeby w rozmowie przy kawie nie poruszać takich tematów osobny temat w sprawie uchodżców jak najbardziej.Powinno być referendum w tej sprawie a na razie nasz rząd podjął taką decyzję nie inną więc nawet jak ktoś chciałby kogoś przyjąć to nie ma takiej możliwości i nie wiem jak to sobie wyobrażasz przyjęcie takiego dziecka bo ja myślę,że jak już to musiałabyś je zaadoptować albo chociaż stworzyć dla niego rodzinę zastępczą a co za tym idzie zrezygnować z wyjazdów za granicę bo dziecko to nie zabawka

No to co robimy??? u mnie smaży z nieba-hahaha,,, no nic się nie zmieniło,,nic a nic,,

Chyba zacznę paczki pakowac ,,balony tym żarem i wysyłac dla tych co marzną dzisiaj,,,no nie sprawiedliwie ,,jedni mają za dużo a inni za mało słoneczka.. a ja się zdrzemłam i zmarzłam sama ,,hahahha szybko na taras się grzac,,takie numery,,bo mam chłodno u siebie,,drzwi tym razem tarasowe są zu

Teraz  i  smaczengo!

Jest dobra na wszystko.

Wieczorkiem machnę chyba jakieś drożdżowe ciacho na jutro. Trzeba babuszce dać trochę przyjemności chociaż mimo insuliny i diety cukier nadal dość wysoki. Pierwszy raz coś takiego widzę.

A moje jeansy mówią że sałata jest dla królików.

@Maria Jolanta bo tak jest ,,mimo insuliny i diety,,musi się ruszac ,ale Twoja babuszka się rusza ,,bo chodzi na spacery,,znam babcię co miała po 500 cukier i to było normalne u niej, jak się dorwala w nocy do insuliny i sama sobie zbijala ,,a potem siedziala w lodówce,,, no i tego pyskata rodzinka nie uchwyciła ,,,a ja im też nigdy nic nie powiedziałam,,bo po co? żeby jeszcze babcię nabili

Prędzej na zawał bym zeszła.

10 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Prędzej na zawał bym zeszła.

 

 

Wiem,też nie mogłam spać ,,bo się bałam o nią ,co jeszcze narozrabia,,,

Coś mnie wzięło 

Witam, dziś zjechała ze zlecenia o 7:30, a agencja o 9:50 już dzwoniła. Nie odebrałam, ponieważ spałam, ale tak od razu po przyjeździe? Masakra