Skocz do zawartości

Rozmowa przy kawie (1)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

a ja powoli zyje wyjazdem.... 10 czerwca mam wesele swojej bylej uczennicy i mam byc tam swiadkiem.... kurcze... Marte lubie, zaprzyjaznilysmy sie... ale jak ja nienawidze wesel.... masakra.... dla mnie jak tortury... nie lubie tanczyc... do picia weselnych trunkow tez sie nie nadaje... zastanawiam sie nawet czy nie pojechac autem, zamiast weselnym autobusem i móc sie zmyc jak bede sie nudzic..... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jolantapl. żyjesz i tak wcześnie na nogach,,brawo:hahaha: zachartowana jesteś dziewczynka,,,ale wszystko fajne i wesole się kończy ,,znowu się zaczyna inna wesołośc,,kiedy pakujesz manele i robisz wypad na De,,chyba teraz w tym tygodniu,,już już,,:o

Tak patrzęO.o a już sobota,,a nie tak dawno w sobotę robilam to i to,,czas leci ,,zaraz będzie tydzień a potem drugi i tak następna wizyta w De minie,,,ptaszki śpiewająod rana na powitanie:hahaha:szkoda ,że pogadać z nimi nie można,,:hahaha:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i we srode rano przyjezdza moj zmiennik z zoną.... nie moge sie juz doczekac.... no i zmeczona jestem... 6 tyg tu spedzilam... najpierw 3 tyg z kolezanka, potem 4 dni w Polsce na rocznicy komunii u dzieci i powrot tu z mężem na 3 tyg.... niby ciezko nie jest... ale tyle czasu poza domem, bez dzieci... gdzie normalnie byl z nimi mąż jak wyjezdzalam a teraz sa z babcia... oj ciezko....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Betty no teraz mnie zamuciłaś,,jak to wesel nie lubieć,,ja na samo jedzonko biegnę,,popróbować wszystkiego,,piękną kieckę ubrać,,odstawić się na bóstwo,,błyszczeć i się trochę w innym swiecie zabawiac,,kocham tańczyć,,kocham się bawić,,nastaw się pozytywnie,,że będzie fajnie a nie od razu nuda,,albo zmywanie:płacz: no coś Ty,,no coś Ty:płacz::hahaha:

@Betty to już rzut beretem do powrotu do domku,,wiesz ,że zjeżdzasz  i już tym żyj,,:hahaha: a te dni koncowe nieraz są najgorsze bo się tak slimaczą,,:płacz:

Siedze na tym tarasie i piję :kawa: i tak mi dobrze wchodzą fajki ,że aż musze się opamiętać,,bo dorwałam się do nich jak szczerbaty do sucharów:hahaha: a wszystko razem tak mi smakuje:hahaha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Blondi napisał:

 

@Betty to już rzut beretem do powrotu do domku,,wiesz ,że zjeżdzasz  i już tym żyj,,:hahaha: a te dni koncowe nieraz są najgorsze bo się tak slimaczą,,:płacz:

oj slimacza sie... dobrze, ze z mezem jestem to jest chociaz z kim pogadac.... bo dziadki ciagle spią.... wczoraj mnie przerazila corka pdp.... cholera z nia.... tu jest wielka kuchnia,... byla wczoraj Fusspflege, robila dziadkow i te corke... ktora pozniej wode z miski po moczeniu nog przez diady zamiast do toalety to do zlewu w kuchni wylala... a niby w Rettung sama pracuje... myslalam, ze zwariuje, tak sie wkurzylam.... a ja wtedy ostentacyjnie cillit bang do dezynfekcji roalet i na jej oczach spryskalam i wyszorowalam zlewozmywak i te miske.... nic nie skomentowala....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jolantapl., ja kiedyś na spotkaniu klasowym przeżyłam wielkie zdziwienie. Jedna koleżanka wyglądała dokładnie tak samo jak 25 lat wcześniej a z kolei inna wyglądała na obcą osobę. Nawet ją przepytywałam z dziejów klasowych bo podejrzewałam że ktoś sobie żarty stroi i podstawił obcą osobę. :d

Fajnie tak pogadać i powspominać a jednocześnie zobaczyć jak się ludziom losy potoczyły. Dziewczyna, która miała na maturze poprawkę z matmy została nauczycielką ... matematyki. :d:d:d I kilka jeszcze takich niespodzianek było.

@Betty też by mnie zatelepało gdyby ktoś jakieś dziwne rzeczy wlewał mi do zlewu w kuchni, w łazience zresztą też. Od tego jest kibelek. :d

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A się zawsze mówiło ,slyszalo ,że Niemcy to czysty naród,,tam jest porządek,,ale nie wszędzie jak widac,,:hahaha: ja jeszcze perfumik i lece do mojego dziadka ,,,odstawić go na bóstwo,,fajnego mam tego dziadka ,,oj fajny,,dlatego się już lubimy,,,:hahaha:

Ostatnio chcialam jechac nawet do faceta i mam faceta ,,ale obok babcia,,jest jeszcze,,ale też fajna,,,hahahhaha myslę ,że dziisaj czy jutro babcię na tańce wyciągnę  ,,malutkimi kroczkami ich rozruszam ,,bo ja jestem za bardzo ruchliwa ,,:o:hahaha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Maria Jolanta napisał:

@jolantapl., ja kiedyś na spotkaniu klasowym przeżyłam wielkie zdziwienie. Jedna koleżanka wyglądała dokładnie tak samo jak 25 lat wcześniej a z kolei inna wyglądała na obcą osobę. Nawet ją przepytywałam z dziejów klasowych bo podejrzewałam że ktoś sobie żarty stroi i podstawił obcą osobę. :d

Fajnie tak pogadać i powspominać a jednocześnie zobaczyć jak się ludziom losy potoczyły. Dziewczyna, która miała na maturze poprawkę z matmy została nauczycielką ... matematyki. :d:d:d I kilka jeszcze takich niespodzianek było.

@Betty też by mnie zatelepało gdyby ktoś jakieś dziwne rzeczy wlewał mi do zlewu w kuchni, w łazience zresztą też. Od tego jest kibelek. :d

 

Z mojej klasy wszyscy wygladali tak jak 30 lat temu nikt się nie postarzał co niektórym tylko parę kilogramów przybyło.Najwazniejsze,że zadnego sztywniactwa i filozofowania nie było.:) Opowiadalismy o sobie według alfabetu jak w szkole w dzienniku ale nikt nie musiał stać przy tablicy.Wszyscy zgodnie stwierdziliśmy ,że 10 letnie przerwy w spotkaniach są za długie i umówilismy się za rok na plebani u kolegi,który jest ksiedzem i zapewnił nas ,ze wina ma pod dostatkiem i da nam dyspenze nawet tańce mogą byc:święty::hahaha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Maria Jolanta napisał:

Ale dalszego ciągu nie będzie...

Tańce, hulanki, swawola. :hahaha:

To sie zobaczy:hahaha: mamy w klasie jednego kawalera i jedną pannę,którzy za czasów szkolnych mieli się ku sobie to moze ich zeswatamy a ksiadz im zaraz ślubu udzieli:):hahaha:

Jeszczę dorzuce dwie złote mysli ,które usłyszałam: Masz swoje zdanie nie masz swojej pracy" i Mam bardzo silna wolę ,która robi ze mną co chce":hahaha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jolantapl. jeszcze będziesz żyła parę dni tym spotkaniem,,albo dlużej,,:hahaha:a ile śmiechu potem jeszcze:hahaha: fajnego macie kolegę księdza,,oj fajny-normalny facet w końcu,,tylko ,że ksiądz,,a ksiądz jak ksiądz,,zawsze swoje życie po cichaczu ma,,,,zawsze:love:

 

Chcę też obracać się w elegancji a nie tylko kuchnia i szmata:hahaha:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam opiekunkowo, w kolejny,letni dzień:love:Haha, a jaki taki włazidup,wymyłem podłogę w kuchni i w korytarzu, a on do mnie...langsam, masz czas,haha. Niedługo na miasto,obiady oni gotują w weekendy,babcia czuje się lepiej. Niby wykluczyli udar,może za 2-3 dni wróci. Miłego dzionka kochani

tośka, dziękuję:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani nie będę juz przynudzac o tym spotkaniu ale jak wiadomo przy takich okazjach nie tylko spotyka się i rozmawia z dawnymi kolegami i kolezankami ale i dowiaduje wielu ciekawych rzeczy a mianowicie kolezanka,która mieszka od 30 lat w Niemczech a która oczywiscie nie wiedziała,ze ja pracuje jako opiekunka zaraz wzięła mnie na stronę i powiedziała ,ze wiele osób pytało ją czy nie zna kogos z Polski kto opiekuje się osobami starszymi bo oni szukają opiekunki ona niestety nie mogła im pomóc aż do czasu naszego spotkania:) Od razu podłapałam temat i powiedziałam,ze jakby ktoś pytał to ma mój numer bo wiele osób jest zainteresowanych.Wiec jak tylko bym coś wiedziała to zaraz napiszę na forum:)Polscy opiekunowi sa jak widać rochwytywani jak swieze bułeczki a rynek eurpejski wchłonie kazdą ilość:) Miłego i pogodnego dnia:love:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Łukaszku zaraz wszyscy będziemy włazidup:hahaha: hahahhaha widzę ,że Ci się bardzo podoba to słowo,,:hahaha: oj tam oj tam , tylko podłoga i od razu włazidup,,to są prace które trzeba wykonywac będąc na stelli,, jest dużo takich prac,,włazidup jest ten co robi rzeczy ,które do niego w ogóle nie należą a chce się podlizac -hahhaa sam wymyśla roboty aby pokazac jaki to on pracowity albo jaki/a zaradna,, nie jedna wzięla pędzel i malowała ,aby pokazac rodzinie jaka jest wszechstronna ,,po co malarz jak ona potrafi i za dziękuje wszystko zrobi,,a potem tylko mają nieciekawą sytuację następne opiekunki,,bo od nich się też wymaga  np, skopania ogródka ,albo jeszcze innych dziwnych prac,,nie mówię tutaj o oknach bo to każdy z nas może zrobić,ale np, non stop pielenie jakis płytek,,zamiast pauzy to w ukrop idz i piel zielsko bo wysrosło bo tak robiła poprzedniczka-to jest włazidup,,,:płacz: ciesz się ,że Twoja babcinka wróci i będzie znowu wesoło,,

@jolantapl. to Ty bardzo ciężko pracowałaś,,zobacz jak szybko dorwałas się do fajnego tematu,,teraz będziesz rozważać sama ,takie prywatne wypady do De,,ale dobrze ,dobrze ,nie jeden fajny szuka aby prywatnie pojechac i nie wie biedak od czego zacząc,,a tak zawsze może coś podpowiesz,,albo coś przekażesz,,,:hahaha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się że z babcią lepiej i niedługo wróci.

Ja to dopiero jestem włazidupa bo odkurzyłam i pomyłam podłogi na parterze i na piętrze, zamiotłam ganek. Ale sprzątanie piwnicy zostawiłam sobie na następny tydzień bo jutro niedziela i prawie cały dzień wolny. :całus::hahaha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też za dużo wzięlam od razu do zrobienia,,ale się wyrobiłam,,biszkopt upieczony ,,wyrósł pięknie,,ale już myślalam ,że nici będą z pieczenia,,a tu jajka już rozbite,wszystko przygotowane ,,a piekarnik nie chciał się zapalić,,wołam na pomoc babcię,,a babcia mi tłumaczy ,że piecze się na gazie:płacz: a ten piekarnik to ma tylko ustawienia od 1 do 8 i koniec ustawiania,,nie wiem gdzie jaka temp, :płacz: odpalilam swoje działo zapalniczką,,poszedł gaz ,,a potem na oko,,pieczenie,,jeszcze takich kombinacji nie robiłam nigdzie co tutaj,,ale coś tam będzie chyba z tego ciasta ,,chyba ze w środku zakalec się czai,,a takie piękne wyrośnięte było,,,ale wszystko się zje,,:hahaha: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się już zaopatrzyłam na weekend. Kupiłam sobie czekoladę, ciasteczka i mnóssstwo czereśni. :d:d

Obiadu nie gotuję bo dla samej siebie mi się nie chce, zostało troszkę pomidorówki to zjem i dopcham się słodyczami i czereśniami. Uwielbiam czereśnie !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie też nie ciekawie z dziadkiem,,bardzo zle się czuje,,nie chciał kolacji,ale po namowie mojej i babci jakoś się zgodził, ale zero sił aby podniesć się z fotela,,a ja nie mam na tyle sil aby go dzwignąc,,więc wymyśliłam podstawić mu rolator,,i jakoś się podniósł i usiadł na wózek,,ale z dnia na dzień jest coraz gorzej,,fajny dziadzius,,

@Maria Jolanta teraz to Ty wiesz ,że żyjesz,,,gdzie będzie lepiej -tylko w De:hahaha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trafiło się ślepej kurze ziarno.

Chciałam spacerki - mam, chciałam gotować co chcę - gotuję. Na dodatek babcia-śmieszka. :d

I znów cukrzyca, ale nie insulinozależna. Powoli się specjalizuję w diabetykach. :d

Wiecie tak sobie myślę że my chyba czasem bardziej przejmujemy się stanem zdrowia podopiecznych niż ich rodzina....

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Maria Jolanta a żebyś wiedziała ,że my nawet więcej wiemy od rodziny,,rodzina nic nie wie,,jedziemy sie opiekować i to samo w nas się rodzi to przejmowanie się ,,chcemy jak najlepiej dla tych PDP, martwimy się -myślę ,że to normalny odruch u większości ludzi,,może są tacy co w ogóle się nie przejmują,:hahaha:,ja chciałabym aby czuli się przy mnie trochę lepiej,,Jeszcze jak sie ma dobrze, to tym bardziej ,,będzie dobrze ,,nie zamartwiajmy się ,,

pada trochę ,trochę chłodniej -można zmykać spać,,moja babcia niedawno zażyczyła sobie pryśnic,,artystka z niej równa,,drobna jest a ruchliwa? wszystko sama i bardzo dobrze ,,daję jej to pole do popisu,,,

a moje ciasto w lodówce ,,jutro ocenię co za ulepka zrobiłam,,ale jak wyjdzie dobre to non stop będe piekła , bo lubię zjesc dobre ciasto:hahaha: musze też dobrze pojesc w De,,a co!

Dobranoc Wszystkim:spioch: nie chrapac,,spać cicho:hahaha::serce::love: śnić:serce:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Trafiło się ślepej kurze ziarno.

Chciałam spacerki - mam, chciałam gotować co chcę - gotuję. Na dodatek babcia-śmieszka. :d

I znów cukrzyca, ale nie insulinozależna. Powoli się specjalizuję w diabetykach. :d

Wiecie tak sobie myślę że my chyba czasem bardziej przejmujemy się stanem zdrowia podopiecznych niż ich rodzina....

 

Nie tylko czasem ale prawie zawsze przejmujemy sie stanem zdrowia podopiecznych bardziej niz rodzina bo jestesmy z nimi 24 godziny na dobe przez pewien czas:)

Zapraszam na :drink: po upalnym dniu ja sobie cin cina z cytrynka sączę wreszcie trochę chłodku na wieczór:całus:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...