Rozmowa przy kawie (1)

1 minutę temu, Blondi napisał:

Ja mam dzisiaj  dzien bez auta,,,a więc siedzenie i robienie wkoło siebie,,,zakupki zrobię,,mam dwa kroki do marketu,,to jest duży plus tutaj,,,zero słońca ale za to nic nie uderza ,,,nie trzeba się wachlowac itd, nieraz to mam aż za dużo tego spokoju,,ale najgorsze jest to przyzwyczajenie ,,do takiego spokojnego życia,,że potem jak się znajduję w rodzinnym gwarze z dzieciakami,,to idzie oszalec ,, czyżby starosc nadchodziła nie!! tylko nie to!!

Od robienia zakupów są ludzie.  Rób to co zawsze.

3 minuty temu, erika napisał:

Tak, wyruszamy za 7dnii Berlin, fajnie ze tylko 200km 

Zawsze chcialam na Berlin bo też bym miala 200 a może ciutkę więcej,,ale to przecież rzut beretem,,ale nie moherowym,,,,,ale znowu jak bylam w Berlinie i zobaczylam tych czarnych szmat tyle to się troszkę przerazilam,,i już ochota minęła ,,za dużo inszych ludzisk ,,brzydkie miasto,,,,,ale blisko domu znowu,,,ale to praca tylko a nie mieszkanie tam,,i to jest ta różnica ,,,praca ,praca ok!!! jedz  @erika i napisz jak ci się trafilo,,bo wiesz ,że nas bardzo miejsca interesują,,,miejsca pracy,,,buzka

2 minuty temu, Blondi napisał:

Ja mam dzisiaj  dzien bez auta,,,a więc siedzenie i robienie wkoło siebie,,,zakupki zrobię,,mam dwa kroki do marketu,,to jest duży plus tutaj,,,zero słońca ale za to nic nie uderza ,,,nie trzeba się wachlowac itd, nieraz to mam aż za dużo tego spokoju,,ale najgorsze jest to przyzwyczajenie ,,do takiego spokojnego życia,,że potem jak się znajduję w rodzinnym gwarze z dzieciakami,,to idzie oszalec ,, czyżby starosc nadchodziła nie!! tylko nie to!!

No nie  Trzymajcie mnie  O jakim spokoju Ty piszesz ? Jak ja przemieszczałabym się tak jak Ty z Landu do Landu , Z imprezki na imprezkę , to już dawno padłabym na pysk i wróciła na polskie rodzinne łono 

7 minut temu, erika napisał:

Tak, wyruszamy za 7dnii Berlin, fajnie ze tylko 200km 

Gratuluję...

1 minutę temu, Heidi napisał:

Od robienia zakupów są ludzie.  Rób to co zawsze.

@Heidi no teraz trafilaś,,,spojrzalam na zdjęcie i  mówię a kto jeszcze maluje dzisiaj pazury??hahahha jasne ,że to będe robiła ,,,trafilaś -bingo,,,,pindrzenie się to moja specjalnosc ,,bo muszę trochę błyszczec,,,mimo ,że będe w chałupie niemieckiej,,,,

8 minut temu, erika napisał:

Tak, wyruszamy za 7dnii Berlin, fajnie ze tylko 200km 

Zazdraszczam  Tak bliziutko a jeszcze nigdy nie byłam, nawet turystycznie 

3 minuty temu, violka napisał:

No nie  Trzymajcie mnie  O jakim spokoju Ty piszesz ? Jak ja przemieszczałabym się tak jak Ty z Landu do Landu , Z imprezki na imprezkę , to już dawno padłabym na pysk i wróciła na polskie rodzinne łono 

Ale to  @violka urlop,,odpoczynek połączony ze sportem,,aktywnym zyciem,,,zaraz się będę pakowac i na Freiburg ruszac,,,znowu 500 km, a stamtąd to Francja czy Szwajcaria to 5 min, ,,,,hahahha a może to ja jestem jakaś nienormalna,,że życie latawca uważam za spokojne,,

Czy ktoś widział @Maria Jolanta w akcji ? Nie , to proszę . Chyba śniadanie przygotowuje dla swojego Pupila . Kontakt wzrokowy z forum oczywiście jest stały 

Dzien doberek deszczowe. Wybyczylam sie jak nie wiem co, w zwiazku z tym zaspac sie mi udalo. No i si. Mysza tez czlowiek i odpoczywac kiedys musiI tym optymistycznym akcentem zycze wam fajnego dnia!

1 minutę temu, Heidi napisał:

Czy ktoś widział @Maria Jolanta w akcji ? Nie , to proszę . Chyba śniadanie przygotowuje dla swojego Pupila . Kontakt wzrokowy z forum oczywiście jest stały 

A smartfona chyba mi zajumala, jakby moje etui widze

1 minutę temu, fioletowa.mysz napisał:

Dzien doberek deszczowe. Wybyczylam sie jak nie wiem co, w zwiazku z tym zaspac sie mi udalo. No i si. Mysza tez czlowiek i odpoczywac kiedys musiI tym optymistycznym akcentem zycze wam fajnego dnia!

Witaj, i takie dni  muszą być, należy się po ciężkich zleceniach 

31 minut temu, Heidi napisał:

Witaj w  błękitnej barwie dnia szarego, ale dlaczego 3 maja ?

hahahahaha wiem wiem Ty się juz lepiej niczemu nie dziw

11 minut temu, Heidi napisał:

Witaj, i takie dni  muszą być, należy się po ciężkich zleceniach 

A czemu tylko na ciężkich zleceniach?  Ja mam relatywnie lekkie, a też tak sobie siedzę...i marzę...o jeszcze lżejszym...

@Mirelka1965 czy już się przeprowadziłaś?  czy drzwi dalej na dole kaput może się umów ,,że masz za dużo do przenoszenia i następna po Tobie pójdzie na doł a Ty powiedz ,że bardzo Ci pasuje góra,,,idzie załatwic wszystko,,,do roboty,,,

5 minut temu, Blondi napisał:

@Mirelka1965 czy już się przeprowadziłaś?  czy drzwi dalej na dole kaput może się umów ,,że masz za dużo do przenoszenia i następna po Tobie pójdzie na doł a Ty powiedz ,że bardzo Ci pasuje góra,,,idzie załatwic wszystko,,,do roboty,,,

Drzwi naprawione...niestety... Teraz zwlekam, bo jakaś komoda na ciuchy by się przydała... Na górze wiecznie nie można mieszkać, bo to lokum pary artystów, obecnie przebywających gdzieś tam...Ale wrócą pod koniec czerwca... Czyli jeszcze parę dni mam...

Witam się z wami i żyzcę miłego dnia .

Dzień dobry kochani.Spokojnego dnia życzę.

Witam sie z Wami :-)

Wyobrazcie sobie,ze odkrylam dlaczego nic mi sie nie chialo..... Pilam kawe bezkofeinowa,a nawet nie wiedzialam.

Dzis z rana wypilam normalna ,az dwa duze kubki i jak mi sie turbo wlaczylo,to znowu zaczelo mi sie chciec.

Pranie porobione,poodkurzane,poprane,poprasowane,obiad wstawiony i dalej mi sie chce ........

Dzis  jade na zakupy. Mialam do Pl nic juz nie zwiozic,ale po przemysleniu musze jednak pare rzeczy do domu kupic.

Spokojnego czwartku zycze :-)

7 minut temu, Andreaa napisał:

Witam sie z Wami :-)

Wyobrazcie sobie,ze odkrylam dlaczego nic mi sie nie chialo..... Pilam kawe bezkofeinowa,a nawet nie wiedzialam.

Dzis z rana wypilam normalna ,az dwa duze kubki i jak mi sie turbo wlaczylo,to znowu zaczelo mi sie chciec.

Pranie porobione,poodkurzane,poprane,poprasowane,obiad wstawiony i dalej mi sie chce ........

Dzis  jade na zakupy. Mialam do Pl nic juz nie zwiozic,ale po przemysleniu musze jednak pare rzeczy do domu kupic.

 

Spokojnego czwartku zycze :-)

Ja dziś kawę posoliłam zamiast posłodzić i też dostałam turbo po dwóch łykach . 

16 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Drzwi naprawione...niestety... Teraz zwlekam, bo jakaś komoda na ciuchy by się przydała... Na górze wiecznie nie można mieszkać, bo to lokum pary artystów, obecnie przebywających gdzieś tam...Ale wrócą pod koniec czerwca... Czyli jeszcze parę dni mam...

No dobra a potem to co? na tym dole masz pokój cini mini i jesteś blisko PDP? ja rozumię wszystko,,,kiedyś mialam całe piętro,,dla siebie,,za nic w świecie nie chcialam sie przeniesc na górę do PDP,bo bym się tam udusila z nimi,,pokój obok byl i każde pierdnięcie by było słychac,,tylko nie to ,,pomyślalam,,ale jak ja wyjezdzałam to dla nowej opiekunki już nie było pięterka ,,tylko kltka przy dziadku,,,i już nie dla mnie takie warunki,,być w tej klitce,,,pod kontrolą non stop,,nawet rozmawiać nie można by było ,bo za głosno,,itd, masakra wielka,,

Teraz, ivanilia40 napisał:

Ja dziś kawę posoliłam zamiast posłodzić i też dostałam turbo po dwóch łykach . 

 szybko drugą machaj

1 minutę temu, Blondi napisał:

 szybko drugą machaj

A po co? Już nie śpię.

1 minutę temu, Blondi napisał:

No dobra a potem to co? na tym dole masz pokój cini mini i jesteś blisko PDP? ja rozumię wszystko,,,kiedyś mialam całe piętro,,dla siebie,,za nic w świecie nie chcialam sie przeniesc na górę do PDP,bo bym się tam udusila z nimi,,pokój obok byl i każde pierdnięcie by było słychac,,tylko nie to ,,pomyślalam,,ale jak ja wyjezdzałam to dla nowej opiekunki już nie było pięterka ,,tylko kltka przy dziadku,,,i już nie dla mnie takie warunki,,być w tej klitce,,,pod kontrolą non stop,,nawet rozmawiać nie można by było ,bo za głosno,,itd, masakra wielka,,

A wiesz, ten pokój to nie klitka. Fakt, że blisko pomieszczeń pdp. Ale nie myślę na paluszkach chodzić, ani szeptem rozmawiać. Ryczeć, co prawda, przez tubę nie będę, ale skoro pdp głośno słucha tv, to i ja nie myślę słuchawek i stoperów zakładać. Nie dajmy się zwariować. Przed 22-gą gaszę światło, oglądam coś na lapku... Myślę, że jak zobaczy, że ktoś na dole jest, to będzie szybciej chodziła "do siebie". Takie poczucie bezpieczeństwa "dostanie". Czas pokaże. Do każdych warunków można się zaadoptować...

20 minut temu, ivanilia40 napisał:

Witam się z wami i życzę miłego dnia .

2 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Do każdych warunków można się zaadoptować...

Jasne ,że tak ,,ale do czasu,, najgorzej jak sie rozgosci w salonach a potem zmiana,,ale co tam,,dach jest nad glową i to najwazniejsze ,,,ja to bym byla przy dziadka tylko pokoju i lazience i jeszcze z jego ciuchami i z nim non stop w moim pokoju,,,dla mnie takie warunki odpadają,,,i o 20 cisza nocna ,,masakra jakas,,,ok,,ale to mnie nie dotyczy,,ja mialam luksus,,   @Mirelka1965będzie dobrze,,,