Rozmowa przy kawie (1)

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Tylko o sobie myślisz....a  @Baśka powtarzająca się, a ja?  

To się nie liczy. Obie jesteście szurnięte.

Teraz, Maria Jolanta napisał:

To się nie liczy. Obie jesteście szurnięte.

A ty pogibana...

22 minut temu, lucyna.beata napisał:

potem syna pokoj.

A fe fe ,kto to widział dużemu dziecku pokój sprzątać!Nu nu nu.Przecież ma dwie rączki,daj się dziecku wykazać:)

7 minut temu, Heidi napisał:

W Dorfen jest specjalna pracownia , gdzie szyją stroje bawarskie. Kreacje były śliczne, cukierkowe. Jest strona www. możesz sobie tam wpaść i porównać rzemiosło. Sama chętnie wskoczyłabym w taki strój i na tańce poszła, a już na pewno na piwo

@Heidi a ja jaką kupilam,,jak nie cukiereczek? w takim ekskluzywnym sklepie markowym,,nie byle gdzie,,jak patrzę na cenę to ja bym w życiu nie kupiła za tyle kasy,,ale nischt zu tragisch,,,slodziak jaki ma śliczny stroj ,łącznie z super bucikami,,skórzane dlugie spodnie -bardzo ładne,,zamszowe,,,bluzka lniana,,biala z aplikacjami brązu,,,no to jesteśmy gotowi na podbój Bawarii,,,będe już niedługo pic piwo w tym stroju,,a jakże inaczej,,,

3 minuty temu, foczka63 napisał:

A fe fe ,kto to widział dużemu dziecku pokój sprzątać!Nu nu nu.Przecież ma dwie rączki,daj się dziecku wykazać:)

Mądrze prawisz... Mnie ona nie słucha...chyba boi się pępowinkę przeciąć...

9 minut temu, Maria Jolanta napisał:

@lucyna.beata przecież dopiero wyjechałaś i już koniec urlopu ????

Myślałam że tylko ja tak mam.

dwa tydnie w domu tydzien u rodziny w bochum potem do roboty..czyli tak jak ty...ale w sierpniu chce na dluzej...moze 4-6 tygodni

7 minut temu, foczka63 napisał:

A fe fe ,kto to widział dużemu dziecku pokój sprzątać!Nu nu nu.Przecież ma dwie rączki,daj się dziecku wykazać:)

alez on sprzata naprawde..ale ja..odreagowuje sprzatajac po swojemu, koncentruje sie na oknach.....poza tym ogarnialam pokj drugiego syna ktory sie wyprowadzil...oczywiscie zostawil porzadek..tzn swoj porzadek..a ja zrobilam swoj

15 minut temu, foczka63 napisał:

Chyba "nim kłos":)

Kłos ...kłos..

6 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Mądrze prawisz... Mnie ona nie słucha...chyba boi się pępowinkę przeciąć...

pepowina odcieta, pepek sie goi..ale...serducho boli..i to potrwa...no ale coz...mysle ze kazdy rodzic czy ojciec czy matka ma swoj malenki zal kiedy dzieciaki dorastaja

dobrze z jest praca czyli myslenie trzeba w innym kierunku ustawic i tyle....sumujac..

czas plynie, i on jest najlepszym lekarzem...brutalny zabieg odciecia nie wchodzi w rachube..za bardzo zzyci jestesmy we trojke ale ty o tym wiesz...

26 minut temu, foczka63 napisał:

A fe fe ,kto to widział dużemu dziecku pokój sprzątać!Nu nu nu.Przecież ma dwie rączki,daj się dziecku wykazać:)

Od czasu , do czasu lepiej posprzątać zanim pokój zacznie sam wypełzać na nieskażoną część domu 

Teraz, violka napisał:

Od czasu , do czasu lepiej posprzątać zanim pokój zacznie sam wypełzać na nieskażoną część domu 

Chciałam ci na czerwono przywalić, ale zastosuję emotkę...

1 minutę temu, violka napisał:

Od czasu , do czasu lepiej posprzątać zanim pokój zacznie sam wypełzać na nieskażoną część domu 

Ja nie sprzątałam i żyję:)Nic nie wypełzło:):):)

Godzinę temu, Blondi napisał:

Witam serdecznie,,,Austrai piękna ,,ale Wiedeń miejsce pierwsze ,,,podoba mi się to miasto,,to bogactwo i ten przepych,,,centrum na bogato,,tylko ja nie pasowalam do tego miejsca bo miałam piękną sukienkę ale za 6 euro a tam sklepy na bogato,,buciki balerunki tylko 399 euro,,dużo sklepów markowych i cenowo szokowych,,ale bryczką biala się przejechałam za 80 euro,,czulam się jak księzniczka,,,uff, się działo,,,na Campingu internet do luftu ,,ale i czasu nie było ,,bo wszyscy do nas na picie i jedzenie,,pogoda wspaniała ,,lalo jak z cebra,,burze na przemian ze słoncem,,,ja nie narzekam,,to tylko pogoda,,,ale musieliśmy szybciej wracać bo w domu wydarzyła się tragedia,,,,,,,,,, 

@Blondi och Wieden!

Kocham to miasto, wszystkie inne wydaja sie takie nijakie w porownaniu z nim

Blodni, zwiedzaj, jest mnostwo ciekawych rzeczy  ,mdzi ,,Kunsthistoisches Museum, i Hoffburg!

Teraz, Mirelka1965 napisał:

Chciałam ci na czerwono przywalić, ale zastosuję emotkę...

Akurat Ty powinnaś mnie zrozumieć , bo wiesz jakie żyjątka , żyją w tym pomieszczeniu o karmie dla tych żyjątek , już nie będę wspominać 

1 minutę temu, foczka63 napisał:

Ja nie sprzątałam i żyję:)Nic nie wypełzło:):):)

Pogratulować  synka czy córeczki ? 

1 minutę temu, foczka63 napisał:

Ja nie sprzątałam i żyję:)Nic nie wypełzło:):):)

Już cię uwielbiam...

1 minutę temu, violka napisał:

Akurat Ty powinnaś mnie zrozumieć , bo wiesz jakie żyjątka , żyją w tym pomieszczeniu o karmie dla tych żyjątek , już nie będę wspominać 

Moja Córunia miała te same żyjątka i wiele innych też, ale ja nie sprzątałam...

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Moja Córunia miała te same żyjątka i wiele innych też, ale ja nie sprzątałam...

Ale jedno wypełzło 

2 minuty temu, violka napisał:

Ale jedno wypełzło 

Myślisz, że sprzątanie by pomogło? 

5 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Już cię uwielbiam...

Byłam niedobrą,wredną mamusią, bo nieumyte kubki, talerzyki itp,stawiałam synowi pod drzwiami:):):)Córka myła po sobie on nie ,ale szybko sie nauczył:):)Ha ha ha .Sprzątałam im w pokojach gdzieś tak do okolic 6 klasy,potem uznałąm,że skoro są na tyle duże żeby nabrudzić to i na tyle duże żeby posprzątać.Wyjątkiem do pewnego momentu były okna na 6 piętrze.No,ale to tylko i wyłącznie ze względów bezpieczeństwa.Jak byłam dzieckiem mama mi pokoju nigdy nie sprzątała,nic takiego nie pamiętam:)

15 minut temu, violka napisał:

Pogratulować  synka czy córeczki ? 

Obojga:)Chociaż proces wychowawczy u syna trwał nieco dłużej:)Ale przynajmniej teraz synowa mnie chwali:):):)

10 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Myślisz, że sprzątanie by pomogło? 

Dlatego dla spokoju ducha , wolę przeprowadzać inwentaryzację 

7 minut temu, foczka63 napisał:

Byłam niedobrą,wredną mamusią, bo nieumyte kubki, talerzyki itp,stawiałam synowi pod drzwiami:):):)Córka myła po sobie on nie ,ale szybko sie nauczył:):)Ha ha ha .Sprzątałam im w pokojach gdzieś tak do okolic 6 klasy,potem uznałąm,że skoro są na tyle duże żeby nabrudzić to i na tyle duże żeby posprzątać.Wyjątkiem do pewnego momentu były okna na 6 piętrze.No,ale to tylko i wyłącznie ze względów bezpieczeństwa.Jak byłam dzieckiem mama mi pokoju nigdy nie sprzątała,nic takiego nie pamiętam:)

Jestem również niedobrą mamusią...ale jak wracam do domu, to widzę czystość...

1 minutę temu, foczka63 napisał:

Obojga:)Chociaż proces wychowawczy u syna trwał nieco dłużej:)Ale przynajmniej teraz synowa mnie chwali:):):)

Teraz, violka napisał:

Dlatego dla spokoju ducha , wolę przeprowadzać inwentaryzację 

A ja zdrowiej spałam, jak inwentaryzacji nie robiłam...