Rozmowa przy kawie (1)

33 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Moja fotka z dzieciństwa. 

A ja spojrzałam na to zdjęcie i aż westchnęłam z radości , że znalazłam moją synową 

Wyrychtowałam się a tu ,kurna na deszcz chyba idzie:( Ale już się nastawiłam to jadę,parasola mam,sklep można tu założyć z parasolami:):)Ze 20:):):)Do potem.

1 godzinę temu, Magdzie napisał:

Dzień dobry.

Dzis kolega znaczkowy nas odwiedzi , wiec spacer( siedzenie na lawce) i ploty z sasiadami odpadaja, nic to nadrobi sie jutro- wiadomosci z pierwszej reki bede miec.Nareszcie dowiedzialam sie gdzie jest tu taniutki sklepik, pojde dzis na lowy moze jakies cacko wytargam.

Milego dnia.

Też wybieram się na takie łowy... Powodzenia....

Godzinę temu, violka napisał:

A ja spojrzałam na to zdjęcie i aż westchnęłam z radości , że znalazłam moją synową 

1 godzinę temu, Maria Jolanta napisał:

Moja fotka z dzieciństwa. 

U mnie zbiera się na burzę ....chmurzyska ...parno jak jasny gwint ...z daleka już słychać pomruki...Miałam w planach zwiedzenie tutejszego Bahnhofa  , żeby zorientować się gdzie ...i o której godzinie Zugi jeżdżą ( taka ciekawska jestem i już ) , ale jak będzie padać to przełożę wyjście na inny dzień ....PDP-ny już stację EWTN włączył ....no to ja se przy lapku posiedzę ...Wczoraj na prośbę córek do wieczora ( od popołudnia ) w tv leciały filmy ...programy rozrywkowe . Dziś już chyba zapomniał , że go napominano wczoraj " Barbara jest katoliczką , ale nie będzie na okrągło katolickich programów z tobą oglądać " ....Noo...na wczoraj pomogło ...dziś apiać od nowa ... A niech se ogląda ....ja się wyłączam , jestem obok w razie potrzeby i gitarra 

A ja na dzisiaj miałam plana ,na gruntowniejsze sprzątanie no i ...wstałam ,bo wypadało i chciałabym tak ,jak mi się nie chce ...chociaż , balkonowe okno na błysk już machnęłam ,a teraz to sobie chyba drugą kawę machnę ...i może , pomalutku ,powoluśku tego plana zrealizuję . Urlop rozleniwia ...maniana ,jak mówią południowcy .

2 minuty temu, Afryka napisał:

A ja na dzisiaj miałam plana ,na gruntowniejsze sprzątanie no i ...wstałam ,bo wypadało i chciałabym tak ,jak mi się nie chce ...chociaż , balkonowe okno na błysk już machnęłam ,a teraz to sobie chyba drugą kawę machnę ...i może , pomalutku ,powoluśku tego plana zrealizuję . Urlop rozleniwia ...maniana ,jak mówią południowcy .

Bedac  w domu to tylko na samym poczatku mi plany sprzataniowe wychodza. 

Przyjade,porobie wszystko po swojemu a potem juz mi sie nic nie chce,bo mysli sie ,ze niedlugo trzeba jechac.

Jednak czasami mam tak,ze jakies werwy porannej dostaje i to co odkladalam przez kilka dni,to w jeden dziem potrafie ogarnac.

Tutaj przez ostatnie dni bardzo sie roznygusilam. Schwiegersohn gotowal,corki sprzataly,a mnie kazaly odpoczywac,to tak se odpoczelam,ze sama z pdp-na zostalam,a mnie sie nic nie chce.

Jedno mi sie chce _____spac

Jak duzo pracy,to narzekam,a jak malo to rowniez.  Trudno dogodzic.

54 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Też wybieram się na takie łowy... Powodzenia....

Wzajemnie)).

Nie zapomnij sie pochwalic))

14 minut temu, Afryka napisał:

A ja na dzisiaj miałam plana ,na gruntowniejsze sprzątanie no i ...wstałam ,bo wypadało i chciałabym tak ,jak mi się nie chce ...chociaż , balkonowe okno na błysk już machnęłam ,a teraz to sobie chyba drugą kawę machnę ...i może , pomalutku ,powoluśku tego plana zrealizuję . Urlop rozleniwia ...maniana ,jak mówią południowcy .

Kurcze , a mnie ta praca rozleniwia  Jak wracam do domu  i widzę ten nadmiar roboty , to odechciewa mi się wszystkiego . Jakoś tak wszystko mnie przerasta  

3 minuty temu, Andreaa napisał:

Bedac  w domu to tylko na samym poczatku mi plany sprzataniowe wychodza. 

Przyjade,porobie wszystko po swojemu a potem juz mi sie nic nie chce,bo mysli sie ,ze niedlugo trzeba jechac.

Jednak czasami mam tak,ze jakies werwy porannej dostaje i to co odkladalam przez kilka dni,to w jeden dziem potrafie ogarnac.

Tutaj przez ostatnie dni bardzo sie roznygusilam. Schwiegersohn gotowal,corki sprzataly,a mnie kazaly odpoczywac,to tak se odpoczelam,ze sama z pdp-na zostalam,a mnie sie nic nie chce.

Jedno mi sie chce _____spac

Jak duzo pracy,to narzekam,a jak malo to rowniez.  Trudno dogodzic.

Mnie podobnie , zwłaszcza ,że z tyłu głowy ,ta myśl ,że urlop krótki. Pierwszy raz,od ponad czterech lat , będę się tak długo urlopować ( choć , jakby co krótkiego , sensownego wpadło ,to czemu nie ...na razie same gów...mi proponowano, zachwalając jak ambrozję ) .Przedostatnio byłam tylko 4 dni w domu , więc mi się należy jak psu micha ,a jak małżon zadowolony,o córce nie wspomnę .... babcia , prawie zawsze gotowa wnukiem się zaopiekować .

Ziemniaki się gotują , szpinak przygotowany , zaglądam do lodówki a w kobiałce zostało jedno jajko  Miałam w planach jajka sadzone , byłam pewna , że takowe posiadam a tu się okazało , że moja pauzowa zmienniczka ugotowała w niedzielę jajka na kolację . No tak ......gdzie kucharek 6 tam nie ma co jeść  Dobrze , że mam pulpety zamrożone , to jakoś uratuję sytuację .

10 minut temu, Magdzie napisał:

Wzajemnie)).

Nie zapomnij sie pochwalic))

Nie omieszkam... I czekam na twoje sprawozdanie...

5 minut temu, violka napisał:

Kurcze , a mnie ta praca rozleniwia  Jak wracam do domu  i widzę ten nadmiar roboty , to odechciewa mi się wszystkiego . Jakoś tak wszystko mnie przerasta  

Zamykaj oczy i odwracaj głowę...działa perfekcyjnie....

5 minut temu, violka napisał:

Kurcze , a mnie ta praca rozleniwia  Jak wracam do domu  i widzę ten nadmiar roboty , to odechciewa mi się wszystkiego . Jakoś tak wszystko mnie przerasta  

Mnie ten długi urlop" daje w kość" ...na zasadzie jutro ,też jest dzień.

Teraz, Mirelka1965 napisał:

Zamykaj oczy i odwracaj głowę...działa perfekcyjnie....

Latem , pół biedy  Można leżeć w ogrodzie 

1 minutę temu, violka napisał:

Ziemniaki się gotują , szpinak przygotowany , zaglądam do lodówki a w kobiałce zostało jedno jajko  Miałam w planach jajka sadzone , byłam pewna , że takowe posiadam a tu się okazało , że moja pauzowa zmienniczka ugotowała w niedzielę jajka na kolację . No tak ......gdzie kucharek 6 tam nie ma co jeść  Dobrze , że mam pulpety zamrożone , to jakoś uratuję sytuację .

A co ty tutaj obiadkowe tematy wprowadzasz? Zaczęło mi w brzuchu burzeć...

Ratatuja robię.  Leniwca mam. 

1 minutę temu, Afryka napisał:

Mnie ten długi urlop" daje w kość" ...na zasadzie jutro ,też jest dzień.

Pomyśl....NIC NIE MUSZĘ...ZROBIĘ JAK BĘDĘ CHCIAŁA... To moja metoda ...

Teraz, Mirelka1965 napisał:

A co ty tutaj obiadkowe tematy wprowadzasz? Zaczęło mi w brzuchu burzeć...

No bo się lekko zestresowałam tymi jajami .  Brak jaj , prześladuje mnie na każdym kroku 

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

A co ty tutaj obiadkowe tematy wprowadzasz? Zaczęło mi w brzuchu burzeć...

Ooo właśnie ,obiad...a jakby tak zrobić " nic" i tak ,na dwa dni? 

4 minuty temu, Afryka napisał:

Ooo właśnie ,obiad...a jakby tak zrobić " nic" i tak ,na dwa dni? 

Lepiej na cały tydzień. 

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Pomyśl....NIC NIE MUSZĘ...ZROBIĘ JAK BĘDĘ CHCIAŁA... To moja metoda ...

Wdzisz Mirabelko ...we mnie ścierają się dwie natury , perfekcyjnej pani domu i leniwca , z reguły zwycięża ...ta trzecia ,organizatorka terapii zajęciowej dla członków rodziny ( czytaj męża ) 

7 minut temu, violka napisał:

No bo się lekko zestresowałam tymi jajami .  Brak jaj , prześladuje mnie na każdym kroku 

Ugotuj makaron bezjajeczny.

6 minut temu, Mirelka1965 napisał:

A co ty tutaj obiadkowe tematy wprowadzasz? Zaczęło mi w brzuchu burzeć...

To i ja dołożę .....Dziś  ja obiad serwuję ( czyt. podaję tylko ) i juz jest podszykowany : naleśniki ( wielkie ) z farszem mięsnym i na słodko . Też już spoglądam na zegarek i jakoś dziwnie , powoluśku ten zegar dzisiaj popitala ....Nie , żebym głodna była , bo przekąsić bym czymś sobie mogła , ale nabrałam ochoty na te naleśniki ...Pauzę mam dzisiaj dopiero o 13 -tej ....Później do dra kolega wtorkowy przyjdzie to też se zwieję na dół . Powiem , że konferencję rodzinna na skype będę miała