Rozmowa przy kawie (1)

7 minut temu, megy napisał:

bo jest taka sama na sniadanie 6 kawalkow chleba 3 z miodem i 3 z marmelada do tego jugurt zeby tableteczki nie stanely w gardelku i jest git 

Ja sniadan nie jadam gdy obiad o 12tej ....a ze Mermollada dla podopiecznej ???  skoro lubi to tak szykowalam ....  zwyczajow nie zmienisz bo i po co ??? Dziadek cukrzyk potrafil pol sloika Mermollady zjesc a pozniej sam sobie insuline szprycowal ... wewnetrznie bylam przerazona ...ale bylam do babci nie do niego .... Nie tak dawno dowiedzialam sie ze potrafil przytomnosc stracic .... bo barek byl obficie zaopatrzony ... udawalam ze nie widze ....

2 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

A ja sobie sama numer wywinęłam... W niedzielę śniadanko o 8-ej a ja zeszłam pół godziny za szybko...jak w powszedni dzień... Zmarnowałam pół godziny... 

Przestaw wiec zegary i odbij sobie to wieczorkiem ....

17 minut temu, megy napisał:

bo jest taka sama na sniadanie 6 kawalkow chleba 3 z miodem i 3 z marmelada do tego jugurt zeby tableteczki nie stanely w gardelku i jest git 

Mowilas ze w domu jest serek topiony i jajka ,,.. Wez sobie jajko ugotuj na chlebek poloz serek i kolo babci usiadz .... ona dzemek a ty jajeczko ... mow ze od slodkiego Tobie niedobrze sie robi .... Wykorzystaj to nawet w przyszlosci .....  bo tak zostaje ze tylko dzemek ...mozna jesc ....

 U nas zapowiada się kolejny upalny dzień , więc raczej sobie nie pospacerujemy . Kocham ciepełko ale takie temperatury na początku maja , raczej mnie nie zachwycają 

Ja mam codziennie dzień świstaka.  Ciągle te same pytania ale mi to nie przeszkadza. Podopieczna jest fajna choć teraz np zamiata chodnik przed domem. 

2 minuty temu, Maria Jolanta napisał:

Ja mam codziennie dzień świstaka.  Ciągle te same pytania ale mi to nie przeszkadza. Podopieczna jest fajna choć teraz np zamiata chodnik przed domem. 

A powiedziałaś jej , że dzisiaj jest niedziela ? 

Nastawiłam sobie alarm....żeby za tydzień zonka nie było... Nie to, że pośpię...czas na  z wami potrzebuję... A teraz mam pauzę i odeśpię nocne buszowanie łasic nad moją głową... 

Dzień dobry, wczoraj położyłam się o 20-tej spać,a dziś ledwie o 8-j wstałam. Po imprezie urodzinowej córki byłam chyba tak zmęczona,a nie robiliśmy nic inego jak jedliśmy i gadaliśmy.

Dziś szybki obiad i jadę nad jezioro,muszę nadrobić zaległości w braku wit. D . Miłego dnia wszystkim.

15 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Ja mam codziennie dzień świstaka.  Ciągle te same pytania ale mi to nie przeszkadza. Podopieczna jest fajna choć teraz np zamiata chodnik przed domem. 

Moi sąsiedzi,choć są praktykującymi ewangelikami,co niedziela zamiatają ulicę przed domem,za Niemcem nie nadążysz..

42 minut temu, anna5826 napisał:

Mowilas ze w domu jest serek topiony i jajka ,,.. Wez sobie jajko ugotuj na chlebek poloz serek i kolo babci usiadz .... ona dzemek a ty jajeczko ... mow ze od slodkiego Tobie niedobrze sie robi .... Wykorzystaj to nawet w przyszlosci .....  bo tak zostaje ze tylko dzemek ...mozna jesc ....

Już się nie dam wrobić i jeść to co mi nie pasuje.Bobrze już swoje frycowe zapłaciłam i jadłam różne dziwne słodkie rzeczy.Brrr.Nie wymyślam ,ale jem to co mi pasuje i nie zmieniam nawyków przy każdym nowym Pdp.

14 minut temu, ivanilia40 napisał:

Moi sąsiedzi,choć są praktykującymi ewangelikami,co niedziela zamiatają ulicę przed domem,za Niemcem nie nadążysz..

W swieta stal na oknie chyba 6scio ramienny swiecznik , byla tez taka malenka szopka z nagrana Cicha Noc... a do domu z corka przyszli jacys ludzie ... gdy babci kolacje naszykowalam .. przeprosili ze musza sie pomodlic ??? Czy to byli ewangelicy ??? pytam by byc na przyszlosc madrzejsza ????

Witajcie  moje kochane Dudki  w niedzielny poranek . Próby nadrobienia poprzednich wpisów zaniechałam, bo ciągle i ciągle zaległości mam. Strasznie płodne w teksty jesteście. @megy strasznie współczuję. Sama doświadczyłam już wrażeń oczekiwania na zjazd. Każda sekunda trwała wieczność i z każdą sekundą w mojej głowie narastała obojętność i nienawiść  mieszając się wzajemnie. Ostatnie zamknięcie drzwi domu PoP to wrażenie jak po przeszczepie płuc (tak myślę,chociaż nie miałam takowego). Świeże powietrze, tlen dociera z krwioobiegiem do serca, głowa się podnosi, uśmiech na twarzy pojawia się, kręgosłup prostuje się, każdy krok jest pewniejszy, świat pięknieje. Spostrzegasz innych ludzi i masz nadzieję, że nikt o tak wrednym charakterze jak PoP po ziemi już nie stąpa.

I.... idziesz @megy ... idziesz dziewczyno, byle przed siebie i o własnych siłach szukać nowego doświadczenia, bo co ciebie nie zabije , to tylko wzmocni

Witam Was serdecznie w tą cudną niedzielę 

21 godzin temu, 1bozka napisał:

A Ty pracujesz przez polską agencję czy angielską?

To jest polsko-irlandzka agencja. Ma swoja siedzibe w Cork. Heh patrzyłam na Poloniuszu, za nic w świecie nie chcę jechać do Niemiec ani żadnego kraju niemiecko języcznego.

12 minut temu, Heidi napisał:

Witajcie  moje kochane Dudki  w niedzielny poranek . Próby nadrobienia poprzednich wpisów zaniechałam, bo ciągle i ciągle zaległości mam. Strasznie płodne w teksty jesteście. @megy strasznie współczuję. Sama doświadczyłam już wrażeń oczekiwania na zjazd. Każda sekunda trwała wieczność i z każdą sekundą w mojej głowie narastała obojętność i nienawiść  mieszając się wzajemnie. Ostatnie zamknięcie drzwi domu PoP to wrażenie jak po przeszczepie płuc (tak myślę,chociaż nie miałam takowego). Świeże powietrze, tlen dociera z krwioobiegiem do serca, głowa się podnosi, uśmiech na twarzy pojawia się, kręgosłup prostuje się, każdy krok jest pewniejszy, świat pięknieje. Spostrzegasz innych ludzi i masz nadzieję, że nikt o tak wrednym charakterze jak PoP po ziemi już nie stąpa.

I.... idziesz @megy ... idziesz dziewczyno, byle przed siebie i o własnych siłach szukać nowego doświadczenia, bo co ciebie nie zabije , to tylko wzmocni

no tak byle do przodu  ............... dziekuje dziekuje ze tu jestescie dzieki wam jakos pokonalam te dwa mc 

50 minut temu, ivanilia40 napisał:

Dzień dobry, wczoraj położyłam się o 20-tej spać,a dziś ledwie o 8-j wstałam.

Ja codziennie idę spać o 20-tej i o 7.10 wstaję. Mam wrażenie , że dziecinnieję. Jeszcze nie tak dawno wystarczyło mi  7 godzin snu, teraz śpię  skolko godno. Może zapasy jakieś mój organizm robi ? Czy Wy też tak macie ?

6 minut temu, makaroni napisał:

To jest polsko-irlandzka agencja. Ma swoja siedzibe w Cork. Heh patrzyłam na Poloniuszu, za nic w świecie nie chcę jechać do Niemiec ani żadnego kraju niemiecko języcznego.

Nigdy nie mów nigdy  Szukaj więc innych agencji , które działają na tamtym rynku pracy . Może @1bozka coś Ci podpowie , ona zna angielskie klimaty 

4 minuty temu, Heidi napisał:

Ja codziennie idę spać o 20-tej i o 7.10 wstaję. Mam wrażenie , że dziecinnieję. Jeszcze nie tak dawno wystarczyło mi  7 godzin snu, teraz śpię  skolko godno. Może zapasy jakieś mój organizm robi ? Czy Wy też tak macie ?

 

Ja potrzebuję dużo snu ale za cholerkę nie potrafię zasnąć przed północą 

Od trzech dni zasypiam koło północy. Pora zrezygnować z drzemek w dzień. 

Teraz, Heidi napisał:

Ja codziennie idę spać o 20-tej i o 7.10 wstaję. Mam wrażenie , że dziecinnieję. Jeszcze nie tak dawno wystarczyło mi  7 godzin snu, teraz śpię  skolko godno. Może zapasy jakieś mój organizm robi ? Czy Wy też tak macie ?

 

Ja tez tak mialamteraz mam pdp co idzie spac po 22 dla mnie to katorga ale za to nie mam pracy prawie wogole wiec moge przymknąć oko na ten minusik .Zreszta wzielo mnie dziś na rozmyslanie i doszlam do wniosku ze szczęścia to ja mam wiecej niz rozumu.Gdzie nie pojadę spotykam super fajne opiekunki z ktorymi zawsze czasu malo na nagadanie się,rodziny tez mam fajne ,poza tym od roku jakbym szukala dziury w calym to bym znalazla ale sztele fuksly mi sie naprawde dobre .A teraz koncze te wywody bo przechwale i bedzie klapa następnym razem

1 minutę temu, Maria Jolanta napisał:

Od trzech dni zasypiam koło północy. Pora zrezygnować z drzemek w dzień. 

Chyba masz rację  ale jak tu zrezygnować z takiego dziennego przyspieszacza czasu 

2 minuty temu, Moni.r napisał:

Ja tez tak mialamteraz mam pdp co idzie spac po 22 dla mnie to katorga ale za to nie mam pracy prawie wogole wiec moge przymknąć oko na ten minusik .Zreszta wzielo mnie dziś na rozmyslanie i doszlam do wniosku ze szczęścia to ja mam wiecej niz rozumu.Gdzie nie pojadę spotykam super fajne opiekunki z ktorymi zawsze czasu malo na nagadanie się,rodziny tez mam fajne ,poza tym od roku jakbym szukala dziury w calym to bym znalazla ale sztele fuksly mi sie naprawde dobre .A teraz koncze te wywody bo przechwale i bedzie klapa następnym razem

Tfu , tfu , tfu za lewe ramię  i odpukać w niemalowane 

17 minut temu, violka napisał:

Nigdy nie mów nigdy  Szukaj więc innych agencji , które działają na tamtym rynku pracy . Może @1bozka coś Ci podpowie , ona zna angielskie klimaty 

Zazwyczaj śpię 6-7 godzin,ale od wczoraj jakbym jeszcze się nie obudziła, winne jest chyba niskie cieśnienie. 

9 minut temu, violka napisał:

Tfu , tfu , tfu za lewe ramię  i odpukać w niemalowane 

No i tak wlasnie zrobilam cale ramie oplulam

3 minuty temu, ivanilia40 napisał:

Zazwyczaj śpię 6-7 godzin,ale od wczoraj jakbym jeszcze się nie obudziła, winne jest chyba niskie cieśnienie. 

Ivanilia kawusia kawusia musi być.Ja po trzeciej otwieram oczy szerzej