Rozmowa przy kawie (1)

3 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Tak ...razem ze mną , bo wczoraj packą ukatrupiłam i to młodego ... A może dziecię matka wysłała za róg po zapałki a wredny ludź ( to ja ! ) go packą potraktował ? ... Teraz biedna , strapiona czeka a tu ani zapałek ani młodego ....Pod kuchnią czas rozpalać ...zalewajkę gotować , bo stary z roboty przyleci , głodny jak wilk ....Polak głodny to zły ...u szerszeni może być ciutkę ineczej : szerszeń głodny ...nie bzyka . Tak źle i tak niedobrze .

dokladnie ...i tak niedogodzisz

zje za duzo...leniwy spac idzie...nie dasz zjesc...zly 

jak nas w jednej celi posadza to wezmiemy machrke i skrety bedziemy robic...to moze interesi rozwiniemy

nikt nie mowi ze machorka to musi byc...tyton

4 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Dzień dobry ....bzykanie ....szerszeni oczywiście mi w głowie szumiało ...

Miłego dnia MRÓWECZKI

alez oczywiscie...szerszenie, pszczoly, baki, trzemiele itd...one bzykaja...wszedzie

1 minutę temu, lucyna.beata napisał:

dokladnie ...i tak niedogodzisz

zje za duzo...leniwy spac idzie...nie dasz zjesc...zly 

jak nas w jednej celi posadza to wezmiemy machrke i skrety bedziemy robic...to moze interesi rozwiniemy

nikt nie mowi ze machorka to musi byc...tyton

Jak nas udupią to Ty nie myśl o interesach ( związanych z handlem ) , tylko , żeby nam tego zapasu do jarania wystarczyło ...żebyśmy same kupować na lewo nie musiały ... Myśl trochę Lucy ...myśl z rańca .

Witajcie o poranku kochani....słoneczny weekend przed nami... 

2 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Jak nas udupią to Ty nie myśl o interesach ( związanych z handlem ) , tylko , żeby nam tego zapasu do jarania wystarczyło ...żebyśmy same kupować na lewo nie musiały ... Myśl trochę Lucy ...myśl z rańca .

ja z mysleniem to ogolnie mam problem...czasami zastanawiam sie czy jak jeszcze troche popracuje ze srednia 80+ to bede wiedziala i pamietala ze banany sluza do jedzenia

wezmiemy tyle zeby na zas bylo i ...moze jakies mini sadzonki przemycimy i mala plantacje otworzymy??

zrobimy dziure w scianie przekopiemy sie na powietrze i ..nakrecimy "skazani na shawshank 2"

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Witajcie o poranku kochani....słoneczny weekend przed nami... 

cala na niebiesko jak dzisiejsze niebo

1 minutę temu, lucyna.beata napisał:

cala na niebiesko jak dzisiejsze niebo

Nie patrz na kolor...patrz na te przepiękne, urzekające oczęta, okolone cudnej urody rzęsami...

3 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Nie patrz na kolor...patrz na te przepiękne, urzekające oczęta, okolone cudnej urody rzęsami...

czekaj...musze te rzesy na boki rozsunac bo nie widac.....no fakt, duze , wyraziste spojrzenie, stanowcze , urzekajace..kopara od ucha do ucha..znaczy jest ok...

tylko nie wiedziec czemu ale ty masz oczy brazowe...chyba....jakis retusz?????bo te blyskaja niebieskimi  ogniamii...sliczne oczeta..ach gdybym mial te czarne oczy ....itd..

56 minut temu, Maria Jolanta napisał:

W środę jadę i w środę przyjeżdża zmienniczka. Nie wiem jeszcze o której godzinie, mam nadzieję że zdążę jej co nieco przekazać.

Jak ja się cieszę że wyjeżdżam. Dzisiaj na obiad mamy....... śledzia smażonego z puszki ! Ja wytrzymam bez mięska jeszcze te kilka dni. A zmienniczka ? Może Pan T znów zacznie jeść mięso ? Jak na razie mięsko jest be bo źle się po nim czuje. Od dawna nie jadał innego mięsa poza drobiem bo już kiedyś miał problemy z nogami i ledwie chodził. Teraz nie jest tak źle ale na wszelki wypadek mięska nie ma. Żadnego. Dobrze chociaż że z pdp mamy wędlinki do jedzenia.

W czwartek dojadę nad ranem to zrobię sobie chociaż pół dnia piżamowego. Czasu mało, mało czasu a coś muszę sobie kupić i coś zjeść.

Kaszanka za mną chodzi.

I pierogi ruskie.

I karkówka zapiekana z kapustą kiszoną.

I barszczyk ukraiński.

I rosołek.

I sałatka żydowska.

I..... Jak zobaczę półki w sklepie to na pewno jeszcze coś znajdę.

 

i jeszcze salceson ,żur z jajem i kiełbaską wiejską,bigos, i oczywiście schaboszczak juz niedługo,wytrzymasz

5 minut temu, lucyna.beata napisał:

ja z mysleniem to ogolnie mam problem...czasami zastanawiam sie czy jak jeszcze troche popracuje ze srednia 80+ to bede wiedziala i pamietala ze banany sluza do jedzenia

wezmiemy tyle zeby na zas bylo i ...moze jakies mini sadzonki przemycimy i mala plantacje otworzymy??

zrobimy dziure w scianie przekopiemy sie na powietrze i ..nakrecimy "skazani na shawshank 2"

No widzisz maleńka , że myślenie nie boli ? ...Od razu lepiej ...Przezorny zawsze ...(u)zabezpieczony ...Bananów nie bierzemy ....zgniją . Wymyślimy coś twardszego ...trwalszego .....do przegryzek między posiłkami ..

Dzień dobry, przed nami kolejny piękny dzień  pierwsza kawa wypita, za godzinkę bedzie druga  miłego i spokojnego dnia Kochani 

1 minutę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

No widzisz maleńka , że myślenie nie boli ? ...Od razu lepiej ...Przezorny zawsze ...(u)zabezpieczony ...Bananów nie bierzemy ....zgniją . Wymyślimy coś twardszego ...trwalszego .....do przegryzek między posiłkami ..

Marchewka może być?? ha, haa

2 minuty temu, 1bozka napisał:

i jeszcze salceson ,żur z jajem i kiełbaską wiejską,bigos, i oczywiście schaboszczak juz niedługo,wytrzymasz

a schabowy a zrazy a krupnik a mizeria???

bez konca mozna...

q...wa ja juz po sniadaniu ale jak jeszcze troche popiszemy to zjem obiad i kolacje za jednym zamachem a w poludnie to juz zezre cale menu na jutro..

2 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

No widzisz maleńka , że myślenie nie boli ? ...Od razu lepiej ...Przezorny zawsze ...(u)zabezpieczony ...Bananów nie bierzemy ....zgniją . Wymyślimy coś twardszego ...trwalszego .....do przegryzek między posiłkami ..

acha...a co to bedzie???to na zas...do ...przegryzki

no fak...gnijace banany ..brzmi nieapetycznie

myslenie baisu boli ...o...jak bardzo boli...zwlaszcza logiczne

5 minut temu, lucyna.beata napisał:

czekaj...musze te rzesy na boki rozsunac bo nie widac.....no fakt, duze , wyraziste spojrzenie, stanowcze , urzekajace..kopara od ucha do ucha..znaczy jest ok...

tylko nie wiedziec czemu ale ty masz oczy brazowe...chyba....jakis retusz?????bo te blyskaja niebieskimi  ogniamii...sliczne oczeta..ach gdybym mial te czarne oczy ....itd..

 

Niebo w oczkach się odbija...

11 godzin temu, Maria Jolanta napisał:

Mam swoje czekolady.

Do jednej to szkoda nawet siadać.

Ale jakoś ostatnio mi przeszło, dlatego zapasik nie topnieje. Będzie co wnukom zawieźć.

A u mnie zapasik topnieje...może dlatego, że wnuków nie mam i sama zjadam...no nie sama...dzielę się z moimi chłopakami... Wczoraj wrąbaliśmy białą z marakują, malagę i białą z krokantem... A dzisiaj wyrzuty sumienia...

4 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Niebo w oczkach się odbija...

a..na to nie wpadlam ze ty pod slonce stoisz i taki sie refleks pojawil swietlny..

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

A u mnie zapasik topnieje...może dlatego, że wnuków nie mam i sama zjadam...no nie sama...dzielę się z moimi chłopakami... Wczoraj wrąbaliśmy białą z marakują, malagę i białą z krokantem... A dzisiaj wyrzuty sumienia...

pojdziesz poorac w ogrodzie , przemielisz tone ziemi , poprzerzucasz kamyczki...spalisz..

a jak jeszcze po urzedach pobiegasz to nerwy tez spalaja kalorie...czyli objadaj sie bez wyrzutow

10 godzin temu, Afryka napisał:

Mnie to wygląda na lekuchno zmutowaną maryśkę...

Taką miałam nadzieję....a tu mnie rozczarowują koleżanki jakimś wilczomleczem...

Dzien dobry sie z Wami. Moja podopieczna jest jak rakieta. Trudno jej wystartowac ale jak juz ruszy to....normalnie sputnik. Sama siebie na orbite wynosi

Fajnego dnia kochani

Dzień dobry Milusińscy...leniwy poranek z kawusią rozpoczęty ,a później  trzeba ścisnąć trochę pośladki i parę rzeczy w chałupie ogarnąć .Jak się prowadzi dom otwarty to trza to " otwarcie" zrobić. Powiem Wam w tajemnicy ,że te moje goście ,to kompletnie bez kultury , nie tak jak Niemce ,co to im szklanka wody styknie i dwa przedatowane ciasteczka , tylko by piły i *zakanszały"...noo zero taktu ...i tak się z nimi ( większością ) od ponad czterdziestu lat morduję ...ale kocham tę moją swołocz.

Fajoskiego dnia Ludu pracujący miast i wsi ...miast się martwić uśmiech na twarz i wychodzimy na przeciw oczekiwaniom naszych " klientów " 

42 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Taką miałam nadzieję....a tu mnie rozczarowują koleżanki jakimś wilczomleczem...

Bo się najwyraźniej nie znają... przecież to opiekunki a nie ogrodniczki ,albo Ci normalnie,po chrześcijańsku zazdraszczają.

Dzień dobry,

Dopycham walizkę kolanem....mam nadzieję, ze wszystko spakowalam.....dyspozycje wszystkie wydane....jeszcze tylko pazurki psom skrócę i koło siebie zrobię....I jutro po złej stronie mocy coś nadam jak mnie zmienniczka dopuści do słowa.

Miłego dnia i bawcie się dobrze kochani.