Rozmowa przy kawie (1)

Zapraszam na kawę przy starych mebelkach, dwie filiżanki dla gości,więc proszę sobie nalać tylko nie wiem, co to za drzewo

a co do barierek, to sam nie wiem. Cztery razy w tygodniu przychodzą rehabilitanci i zawsze opuszczają i podciągają barierki. Nie wnikam , czy to legalne, czy nie. Robię to także zgodnie z życzeniem podopiecznego, dla jego bezpieczeństwa, żeby nie złamał sobie drugiej nogi.

1 godzinę temu, lucyna.beata napisał:

nie wkladam paytczka do uszu ale czyszcze malzowiny dalej nie,maz pdp jest szczegolantem i bardzo patrzy narece paniom z caritasu i pflegedienst ale zdarza sie ze ja wylapuje pewne niedociagiagniecia ktore wspolne korygujemy, odnosnie jego umowy jak i za co placi..ie wiem wiemtylko ze babka dwa lata nie byla w wannie...jej wyraz twrazy teraz po kapieli jest nie do opisania

Dobrze że trafiła na ciebie a nie tylko "dobroć serca " z Caritasu

Teraz, ORIM napisał:

Dobrze że trafiła na ciebie a nie tylko "dobroć serca " z Caritasu

orim nie przesadzajmy....mysle ze jest wsrod nas wiecej takich co to mysla na serio o swojej pracy ....jakos w glowie sobie wymyslilam...traktuj tych swoich pdp dokladnie jak ty sama chcialabys byc na starosc potraktowana...moze tak bedzie??

wiesz co...ja  juz zostawiam ta niemiecka opieke w spokoju ale..nurtuje mnie cos zuplnie innego...co robily dziewczyny ktore tu byly te kilka lat????

nawet jak maz pdp nie wymagal nie mowil nie wskazywal palcem...to na moj glupi babski rozum...powiedz mi gdzie one byly?? nie ogarniam tego nie ogarniam...

37 minut temu, Radek50 napisał:

a co do barierek, to sam nie wiem. Cztery razy w tygodniu przychodzą rehabilitanci i zawsze opuszczają i podciągają barierki. Nie wnikam , czy to legalne, czy nie. Robię to także zgodnie z życzeniem podopiecznego, dla jego bezpieczeństwa, żeby nie złamał sobie drugiej nogi.

widziisz bo tak jest...nie mozemy wielu rzeczy ale...i tak je robimy zpotrzeby serca, z poczucia zrozumienia, empatii do pdp...

on tu jest w sumie tym dla ktorego przyjechalismy  i to jego sampoczucie jest najwazniejsze..

2 godziny temu, Alina 1 napisał:

Skrzydlatą myszą drzewiej nazywano "netoperka"(nietoperza).

Mogę być netoperzycą  ale trudno mi będzie  tyłek od ziemi oderwać a i skrzydełek matka natura nie dała zbyt bogato  Wiedziałam, że jakiś kot Cię znajdzie. 

Godzinę temu, Radek50 napisał:

a co do barierek, to sam nie wiem. Cztery razy w tygodniu przychodzą rehabilitanci i zawsze opuszczają i podciągają barierki. Nie wnikam , czy to legalne, czy nie. Robię to także zgodnie z życzeniem podopiecznego, dla jego bezpieczeństwa, żeby nie złamał sobie drugiej nogi.

To zamykanie barierek dotyczy sytuacji, kiedy nikogo nie ma w domu. Tak mi sie wydaje przynajmniej.

Nie wolno czlowieka wiezic. Jezeli opiekunka jest w domu i pdp moze ja w kazdej chwili przywolac, to zniewolenia nie ma a barierki sa dla bezpieczenstwa

18 minut temu, Mycha napisał:

Mogę być netoperzycą  ale trudno mi będzie  tyłek od ziemi oderwać a i skrzydełek matka natura nie dała zbyt bogato  Wiedziałam, że jakiś kot Cię znajdzie. 

 

 

Mysiu, jakie Ty masz ostre zabki

6 minut temu, hawana napisał:

To zamykanie barierek dotyczy sytuacji, kiedy nikogo nie ma w domu. Tak mi sie wydaje przynajmniej.

Nie wolno czlowieka wiezic. Jezeli opiekunka jest w domu i pdp moze ja w kazdej chwili przywolac, to zniewolenia nie ma a barierki sa dla bezpieczenstwa

Naszych kregoslupow chyba

1 minutę temu, fioletowa.mysz napisał:

Mysiu, jakie Ty masz ostre zabki

Bo Ona jest nietoperzyca wampirzyca

2 minuty temu, fioletowa.mysz napisał:

Naszych kregoslupow chyba

To zalezy od siedzenia

27 minut temu, geronimo napisał:

Bo Ona jest nietoperzyca wampirzyca

Sexi flexi

24 minut temu, hawana napisał:

To zalezy od siedzenia

Od tylka znaczy?

3 minuty temu, fioletowa.mysz napisał:

Od tylka znaczy?

 

Tak.Im wiekszy, tym bezpieczniejszy , dzieki barierkom

5 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Od tylka znaczy?

 

No i od jego amortyzacji, najlepsze amortyzatory tłuszczowe

1 minutę temu, hawana napisał:

Tak.Im wiekszy, tym bezpieczniejszy , dzieki barierkom

To moj jest baaardzo bezpieczny

1 minutę temu, geronimo napisał:

No i od jego amortyzacji, najlepsze amortyzatory tłuszczowe

 

No wiesz co, Gero? Ty to jednak swinia jestes

Teraz, fioletowa.mysz napisał:

To moj jest baaardzo bezpieczny

Coś mi się wydaje Fioletko że obie lekko kłamiemy.

11 minut temu, Mycha napisał:

Coś mi się wydaje Fioletko że obie lekko kłamiemy.

Nie klamie! Mam dorodny zadek. I sadzac po ilosci otuliny z loju, to musi niezle amortyzowac. Jak upadne to Ci powiem

13 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

No wiesz co, Gero? Ty to jednak swinia jestes

Nie bij Geronima.

3 godziny temu, lucyna.beata napisał:

natomiast jezeli kurator nie respektuje zalecen lekarza opiekunka ma prawo wymagac od niego pisemnego zaswiadczenia ze nie ponosi odpowiedzialnosc gdyby pdp wyrwal sobie cewnik albo zrobil sobie inna krzywde 

Nie wiem, skąd masz te informacje, to fragment tekstu, który wkleję cały jako osobny wątek na forum. 

"(...) Z punktu widzenia prawa niemieckiego (które jest pod tym względem zgodne z prawem międzynarodowym i większością przepisów prawnych na świecie), o ograniczeniu wolności osoby starszej poprzez zamknięcie jej w łóżku z barierkami może zadecydować wyłącznie tylko sama osoba podlegająca opiece lub decyzję o takim postępowaniu może wydać wyłącznie sąd opiekuńczy (Betreuungsgericht) na wniosek np. pełnomocnika osoby starszej lub jego opiekuna, lekarza, członka rodziny. W wyjątkowych sytuacjach, ściśle określonych w przepisach prawnych decyzję o zamykaniu osoby starszej w łożku może podjąć lekarz jednak jego decyzja musi być również potwierdzona w określonym czasie przez sąd opiekuńczy. Kto bez decyzji sądu opiekuńczego lub bez zgody osoby, którą się opiekuje, bez względu na naszą własną ocenę stanu psychicznego osoby starszej, zamyka ją w łożku z barierkami, może zostać oskarżony o ograniczenie wolności innego człowieka. (...)"

1 minutę temu, salazar napisał:

Nie wiem, skąd masz te informacje, to fragment tekstu, który wkleję cały jako osobny wątek na forum. 

"(...) Z punktu widzenia prawa niemieckiego (które jest pod tym względem zgodne z prawem międzynarodowym i większością przepisów prawnych na świecie), o ograniczeniu wolności osoby starszej poprzez zamknięcie jej w łóżku z barierkami może zadecydować wyłącznie tylko sama osoba podlegająca opiece lub decyzję o takim postępowaniu może wydać wyłącznie sąd opiekuńczy (Betreuungsgericht) na wniosek np. pełnomocnika osoby starszej lub jego opiekuna, lekarza, członka rodziny. W wyjątkowych sytuacjach, ściśle określonych w przepisach prawnych decyzję o zamykaniu osoby starszej w łożku może podjąć lekarz jednak jego decyzja musi być również potwierdzona w określonym czasie przez sąd opiekuńczy. Kto bez decyzji sądu opiekuńczego lub bez zgody osoby, którą się opiekuje, bez względu na naszą własną ocenę stanu psychicznego osoby starszej, zamyka ją w łożku z barierkami, może zostać oskarżony o ograniczenie wolności innego człowieka. (...)"

czyli wracamy do punktu wyjscia...lekarz ordynuje jak i co,  bo wyglada na to, ze lekarz a nawet dwoch  czasmi sie prosi o wydanie opinii ,  maja jednak z racji wykonywanego zawodu wieksze predyzspocyje tudziez kompetencje podjac decyzje czy stan chorego kwalifikuje np podniesienie tych wlasnie zabezpieczen do gory czy tez nie. ten prawny opiekun lub kurator nie musi sie znac na konktretnym przypadku swojego pdp.

nie mniej jednak wazne jest jak dla mnie, ze opiekunka majac jako takie oswiadczenie albo od rodziny albo od opiekuna prawnego albo od rodziny nie ponosi konsekwencji na wypadek gdyby chory samowolnie zrobil sobie krzywde. oczywiscie wszystko zalezy od sytuacji od stanu pdp od rodzaju schorzenia. w sumie tak naprawde chodzi o to, zeby taki dziadziek albo babka nie majac swiadomosci nie wyrwala sobie np cewnika, albo nie majac np sil w nogach nie polamala sie kiedy zachce sie jej wstac z lozka , wlasnie dlatego z reguly pdp maja przy lozka dzwonki itd przywolywacze a opiekuna..

sama jednak bylam swiadkiem rozmowy kiedy jedna opiekunka drugiej opowiadala jak to o 18ej wieczorem po wieczornej toalecie kladla babcie do lozka podnosila barierki zamykala drzwi i szla na...zakupy lub na kawe do koleznaki obok...bo przeciez babka spi...czyli...sa i tacy i tacy.

ja podzielialm sie wiedza po rozmowie z mezem pdp ktory testowal rozne sytuacje w czasie choroby swojej zony wlasnie z lekarzami kuratorami itd..mysle ze jakas wiedze w temacie jednak ma..ale...zawsze sie uczymy prawda?

16 minut temu, Mycha napisał:

Nie bij Geronima.

Za prawdę biją ot co, kurde jakie czasy paskudne nadeszły

21 minut temu, Mycha napisał:

Nie bij Geronima.

On to lubi

1 minutę temu, fioletowa.mysz napisał:

On to lubi

Oj żebyś Ty wiedziała co ja lubię , to nie była byś tak odważna