Rozmowa przy kawie (1)

Dzięki za kawę  Miłego dnia

10 minut temu, Maria Jolanta napisał:

@lucyna.beata

Dziadek znów uropuje ?

Może też kiedyś trafisz na zmienniczkę idealną. Ja na taką trafiłam u Gangreny

A w ogóle to witanko poranne.

@Maria Jolanta

tak dziadek znow uciekl na kilka dni...on tez chyba potrzebuje spojrzenia na inne rzeczy ...troche powietrza itd...z synem sie nie widzial chyba jakies 5 lat no i wnuczki tez nie widzial pare lat od czasu jak jego zona zachorowala..

oczywiscei mozna zadac pytanie dlaczego to synowie nie przyjezdzali tu..ale ta kwestia nie nalezy do mnie wiesz doskonale ze te relacje zwlaszcza w DE sa...secyficzne..

tak czy inaczej jest na urlopie wiec poki co my dwie na zakladke..

a odnosnie idealnej opiekunki/zmiennczki..a sa takowe??? chyba nie...nie musi odealna tylko normalna...bez fobii ani nerwicy albo inaczej....kontaktowa na ludzi  a nie na ukladanie lapek do mycia po swojemu...

Jest idealna. Jest ! Tylko pewnie nieczęsto się trafia. Nie wiem czy jest idealna jako opiekunka ale jako zmienniczka tak.

4 minuty temu, Maria Jolanta napisał:

Jest idealna. Jest ! Tylko pewnie nieczęsto się trafia. Nie wiem czy jest idealna jako opiekunka ale jako zmienniczka tak.

no i to chodzi...czlowiek wpada na krotko na zmiane na przeczekanie bo i tak bywa...a nie o organizowanie czegos co jest juz zorganizowane prawda??

daj mi taka idelana dziewczyne ktora nie bedzie powodowac mdlosci stresow i nerwowki u mnie albo u  rodziny??? taka ktora zaakceptuje to co tu jest a nie to czego ona chce...bo w usmie to my tu jestesmy dla nich a nie oni dla nas...ale wiem tez i w takim przyapdku mozna osiagnac komprosmis

Witam Was skowroneczki  

Dzień dobry Pięknego, pogodnego dnia wszystkim życzę .

Spoznione zyczenia z okazji dnia kobiet, mordy wy moje . Mam nadzieje, ze ten czas wam przyjemnie uplynal.

Godzinę temu, violka napisał:

Witam Was skowroneczki  

siemanko kolezanko co nowego slychowac?? ja juz tu sie krece...i czytam zaleglosci

Czekamy na żałobników, tfu.....na wpraszalskich  Rybka w piekarniku, ziemniaki nastawione, jarzynka się grzeje. Babka odpowiednio odziana,  ufryzowana, uperfiumiona  Wrócę do was pod wieczór na ....pa, pa 

ja tu nie nadążam, jakich żałobników???? O czym ty piszesz?????

1 godzinę temu, XXMartynaXX napisał:

ja tu nie nadążam, jakich żałobników???? O czym ty piszesz?????

Pogrzeb męża podopiecznej.

wiem ze to nie miejsce na takie tematy ale powiem wam.....JESTEM WKUR...NA!!!!!

gadalam dzisiaj z kumpela ktora na 200% miala od wczoraj byc na zleceniu...i dupa...jakies metne tlumaczenie z agencji dostala ze tamta rodzina sie nie odezwla itd...i tym sposobem zostala na lodzie....gdyby agentka byla pod reka chyba bym ja...

nie podam nazwy bo to bylaby antyreklama ale powiem wam...czuje jak mi para z glowy bije ...masakra...i badz tu czlowieku ok i porecz albo za czlowieka albo za agencje....wyglada ze oni wszyscy po jednym psie...

i dziwic sie ze wiekszosc...jezdzi..."prywatnie"..

chyba taka opcja redukuje zle doswiadczenia rozczarowania

ale pytam czy to wszyscy bez wzgledu na narodowosc tak wala w rogi czy to tylko nasza polska cecha narodowa!!!

sorry ale jestem wk...

Wszyscy a wkurzona też bym była w takiej sytuacji i to nawet nie lekko .

Dlatego ja gadam z kilkoma agencjami. Ale przestaję jeśli mam akceptację rodziny. Nie zrobię nikogo w bambuko więc jadę tam gdzie mam pierwszą konkretną ofertę. 

Raz też zostałam na lodzie ale znalazłam sobie na szybko zlecenie do Świąt Bożego Narodzenia bo na takim mi zależało.

21 minut temu, lucyna.beata napisał:

wiem ze to nie miejsce na takie tematy ale powiem wam.....JESTEM WKUR...NA!!!!!

gadalam dzisiaj z kumpela ktora na 200% miala od wczoraj byc na zleceniu...i dupa...jakies metne tlumaczenie z agencji dostala ze tamta rodzina sie nie odezwla itd...i tym sposobem zostala na lodzie....gdyby agentka byla pod reka chyba bym ja...

nie podam nazwy bo to bylaby antyreklama ale powiem wam...czuje jak mi para z glowy bije ...masakra...i badz tu czlowieku ok i porecz albo za czlowieka albo za agencje....wyglada ze oni wszyscy po jednym psie...

i dziwic sie ze wiekszosc...jezdzi..."prywatnie"..

chyba taka opcja redukuje zle doswiadczenia rozczarowania

ale pytam czy to wszyscy bez wzgledu na narodowosc tak wala w rogi czy to tylko nasza polska cecha narodowa!!!

sorry ale jestem wk...

No..... można się wkurzyć  na pewno więcej z tą agencją nie rozmawiałabym 

6 godzin temu, makaroni napisał:

Spoznione zyczenia z okazji dnia kobiet, mordy wy moje . Mam nadzieje, ze ten czas wam przyjemnie uplynal.

I kwiatki dla Ciebie 

6 godzin temu, lucyna.beata napisał:

siemanko kolezanko co nowego slychowac?? ja juz tu sie krece...i czytam zaleglosci

Witam na niemieckiej ziemi  Też się kręcę i kręcę  odliczam powoli dni do zjazdu a ten ch.......... y   czas wlecze się okropnie  

Pytanie do was dziewczyny- czy po pewnym czasie wasi pdp zaczynaja was irytowac? 

6 minut temu, makaroni napisał:

Pytanie do was dziewczyny- czy po pewnym czasie wasi pdp zaczynaja was irytowac? 

Raz mi się zdarzyło niestety ale to była wyjątkowa sytuacja i podopieczny nie był winny czyli nie zachowywał się inaczej niż zwykle a zwykle zachowywał się super w stosunku do mnie .Problem niestety leżał po mojej stronie ale w tej konkretnej sytuacji mogłabym znalażć pewne okoliczności łagodzące chociaż wiem ,że nie powinno tak być .

16 minut temu, makaroni napisał:

Pytanie do was dziewczyny- czy po pewnym czasie wasi pdp zaczynaja was irytowac? 

oj tak...na innym zleceniu kiedy przyjechalam kolejny raz zauwazylam ze cos nie tak...dopiero potem po rozmowie z lekarzem odpuscilam bo to juz byla agonia....po miesiacu babka zglasla ale mialam momenty kiedy jej nie lubilam wiec takie odczucia sa chyba normalne ...oby tylko nie przenosic za bardzo swoich emocji na pdp ale wiem tez ze czasami sie nie da..

Godzinę temu, violka napisał:

Witam na niemieckiej ziemi  Też się kręcę i kręcę  odliczam powoli dni do zjazdu a ten ch.......... y   czas wlecze się okropnie  

@violka

a ile dni co zostalo?

czas owszem wlecze sie zwlaszcza jak sobie juz poukladasz wszystko..ja narazie sie ogarniam bo troche nowego tu sie pojawilo wiec na nudy nie narzekam 

ja narazie korzystam z faktu ze obie teraz jestesmy tu na tzw zakladke wiec mam mozliwosc np na rowereze dluzej pojezdzic ..

dzisiaj sie urwalalm na ponad godzinke i sobie plucka dotlenilam bo te papieroski na balkonie troche za krotko

9 minut temu, lucyna.beata napisał:

@violka

a ile dni co zostalo?

czas owszem wlecze sie zwlaszcza jak sobie juz poukladasz wszystko..ja narazie sie ogarniam bo troche nowego tu sie pojawilo wiec na nudy nie narzekam 

Jeszcze 7 dni  ale u mnie każdy dzień  wygląda tak samo , z babcią rozmawiam wciąż o tym samym , codziennie mam Dzień Świstaka  Czasami marzę o tym , żeby ktoś mnie porządnie wkurzył . 

3 godziny temu, lucyna.beata napisał:

wiem ze to nie miejsce na takie tematy ale powiem wam.....JESTEM WKUR...NA!!!!!

gadalam dzisiaj z kumpela ktora na 200% miala od wczoraj byc na zleceniu...i dupa...jakies metne tlumaczenie z agencji dostala ze tamta rodzina sie nie odezwla itd...i tym sposobem zostala na lodzie....gdyby agentka byla pod reka chyba bym ja...

nie podam nazwy bo to bylaby antyreklama ale powiem wam...czuje jak mi para z glowy bije ...masakra...i badz tu czlowieku ok i porecz albo za czlowieka albo za agencje....wyglada ze oni wszyscy po jednym psie...

i dziwic sie ze wiekszosc...jezdzi..."prywatnie"..

chyba taka opcja redukuje zle doswiadczenia rozczarowania

ale pytam czy to wszyscy bez wzgledu na narodowosc tak wala w rogi czy to tylko nasza polska cecha narodowa!!!

sorry ale jestem wk...

Czyżby?   No to.....

42 minut temu, makaroni napisał:

Pytanie do was dziewczyny- czy po pewnym czasie wasi pdp zaczynaja was irytowac? 

Tak...i dlatego już nie chcę wracać....nowe jest zawsze bardziej fascynująć na stare....I działa to w obie strony....doświadczyłam tego na własnej skórze