Rozmowa przy kawie (1)

2 minuty temu, Alicja09 napisał:

                                                                                                                        Przepraszam, zaspałam

 

No....żeby mi to było przedostatni raz... To, że dziecko ma dzisiaj wolne od szkoły, nie zwalnia cię w żaden sposób od "obowiązków"  Za parę dni @lucyna.beata przejmie to ciężkie brzemię od ciebie i będziesz mogła poleniuchować....

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

No....żeby mi to było przedostatni raz... To, że dziecko ma dzisiaj wolne od szkoły, nie zwalnia cię w żaden sposób od "obowiązków"  Za parę dni @lucyna.beata przejmie to ciężkie brzemię od ciebie i będziesz mogła poleniuchować....

no już dobra,dobra  Pisałam wczoraj,że mam chory żołądek i pije siemię. Jakby tego było mało,mała ze szkoły przyniosła wirusa grypy. Na szczęście poniedziałek i wtorek wolne od lekcji,może dojdziemy do siebie.

17 minut temu, Mirelka1965 napisał:

A tobie co?  Cytryny się napiłaś? 

Aż tak widać??? to tylko niewinna herbatka była

4 minuty temu, Alicja09 napisał:

no już dobra,dobra  Pisałam wczoraj,że mam chory żołądek i pije siemię. Jakby tego było mało,mała ze szkoły przyniosła wirusa grypy. Na szczęście poniedziałek i wtorek wolne od lekcji,może dojdziemy do siebie.

Usprawiedliwienie przyjęto  A tak na serio....kuruj się 

14 minut temu, INEZ napisał:

Aż tak widać??? to tylko niewinna herbatka była

Niewinna to jest, czasami, panna na wydaniu 

16 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Niewinna to jest, czasami, panna na wydaniu 

Sama nie wiem jak odnieść się do tego postu

Godzinę temu, INEZ napisał:

Sama nie wiem jak odnieść się do tego postu

Witam serdecznie. Mam nadzieje, ze wszyscy trzymaja sie cieplo. Chcialam, zanim zaczne narzekac, podziekowac wam za wsparcie i tolerancje moich ciaglych narzekan.

Tutaj sniegu napadalo po pas, nie ma jak sie ruszyc jestem skazana na babcie. Juz dzis w nocy przeszla sama siebie. Noce sa zimne, zwlaszcza u mnie w pokoju bo wiatr hula przez nieszczelne okna. Chcialam zostawic ogrzewanie na noc, ale oczywiscie pdp weszla do mojego pokoju o polnocy i trula dopoki go nie wylacze. Corce mowilam, ze zimno ale corka tylko koce mi podrzuca a mi chodzi o to zeby w pokoju bylo cieplo. To koniec, nie moge tak zyc. Przed koncem roku znieniam zlecenie.

I jeszcze w plenerze:

35 minut temu, makaroni napisał:

Witam serdecznie. Mam nadzieje, ze wszyscy trzymaja sie cieplo. Chcialam, zanim zaczne narzekac, podziekowac wam za wsparcie i tolerancje moich ciaglych narzekan.

Tutaj sniegu napadalo po pas, nie ma jak sie ruszyc jestem skazana na babcie. Juz dzis w nocy przeszla sama siebie. Noce sa zimne, zwlaszcza u mnie w pokoju bo wiatr hula przez nieszczelne okna. Chcialam zostawic ogrzewanie na noc, ale oczywiscie pdp weszla do mojego pokoju o polnocy i trula dopoki go nie wylacze. Corce mowilam, ze zimno ale corka tylko koce mi podrzuca a mi chodzi o to zeby w pokoju bylo cieplo. To koniec, nie moge tak zyc. Przed koncem roku znieniam zlecenie.

@makaroni musisz szybko działać,bo się rozchorujesz .Jest  w Twoim pokoju termometr?   zrób zdjęcie wyślij firmie wraz z wypowiedzeniem umowy! Zrób tez fotkę Twojego łóżka wraz z kocami i szpary w oknach też cyknij itd uff . Musisz się zabezpieczyć w razie czego .@makaroni czy nie możesz stanowczo  do córki się postawić? oczywiście jeśli  prośby nie pomagają.   

2 godziny temu, Alicja09 napisał:

Pisałam wczoraj,że mam chory żołądek i pije siemię. Jakby tego było mało,mała ze szkoły przyniosła wirusa grypy. Na szczęście poniedziałek i wtorek wolne od lekcji,może dojdziemy do siebie.

Nie doczytałam  wczoraj o twoim żołądku  ,ale czy masz Helicobacter pylori ? to g....no ja mam i często mi nawraca choroba. Ale teraz znalazłam sposób i kupiłam w Internecie . Naprawdę polecam ,bo to nie  tylko na żołądek  pomaga. Ale wiecie co jakie to mocne!  daje 2 kropelki na szklankę wody i małymi łykami popijam przez cały dzień .

Mam problem z moja pdp..chce wychodzic nagle po ciasto lub co innego, na ulicę chce wchodzić kiedy jada samochody i tak idziemy nie wiadomo gdzie..nie znam miasta a i ona nie ma bliżej sprecyzowane lokalizacji..jest uparta..wczoraj 40 razy otwierała drzwi i zamykala,  do ogrodu wieczorem chciała iść bo musi światła poświęcać itd..nic nie dociera do niej bo ona ma swoją wizję..nie jest dobrze. .jest pobudzają bardzo..żadnych leków i 93 lata..chyba rodzina trochę nie pomyślała ze coś by się przydalo. .w nocy chodzi je ciasto itd...co wy na to?

Godzinę temu, makaroni napisał:

Witam serdecznie. Mam nadzieje, ze wszyscy trzymaja sie cieplo. Chcialam, zanim zaczne narzekac, podziekowac wam za wsparcie i tolerancje moich ciaglych narzekan.

Tutaj sniegu napadalo po pas, nie ma jak sie ruszyc jestem skazana na babcie. Juz dzis w nocy przeszla sama siebie. Noce sa zimne, zwlaszcza u mnie w pokoju bo wiatr hula przez nieszczelne okna. Chcialam zostawic ogrzewanie na noc, ale oczywiscie pdp weszla do mojego pokoju o polnocy i trula dopoki go nie wylacze. Corce mowilam, ze zimno ale corka tylko koce mi podrzuca a mi chodzi o to zeby w pokoju bylo cieplo. To koniec, nie moge tak zyc. Przed koncem roku znieniam zlecenie.

Dlaczego dopiero przed końcem roku ? Od siebie dodam żebyś cyknęła zdjęcie termometru dla udokumentowania warunków.

Zresztą już naprawdę czas zmienić miejsce. Przyjedzie nowa i albo coś wywalczy albo się dostosuje.

Ja teraz też mam nielekko ale przynajmniej mam ciepło w domu. 

Dzisiaj usłyszałam że córka poszuka tutaj kursu niemieckiego dla obcokrajowców. Mówiłam że będzie problem z czasem ale podobno to nie mój problem. Pożyjemy, zobaczymy. Ja mam wiecznie niedosyt niemieckiego bo nie zawsze umiem wyrazić swoje myśli a proste zwroty już mnie nie satysfakcjonują. 

Jeszcze niedawno mówiłam że jestem pomocą domową a nie opiekunką. Przypomnijcie mi dlaczego mi to przeszkadzało ? :)0

Nic kolo siebie nie pozwoli za bardzo robić bo jej się wydaje ze sama potrafi..czasami nawet nie wie jak się lodówkę otwiera..jestem zmęczona ..przecież ja nie będę latać z nią po mieście czy do kościoła bo ona nawet spowrotem nie chce wracać. .chce iść ale gdzie?

2 minuty temu, Ewcia1 napisał:

Mam problem z moja pdp..chce wychodzic nagle po ciasto lub co innego, na ulicę chce wchodzić kiedy jada samochody i tak idziemy nie wiadomo gdzie..nie znam miasta a i ona nie ma bliżej sprecyzowane lokalizacji..jest uparta..wczoraj 40 razy otwierała drzwi i zamykala,  do ogrodu wieczorem chciała iść bo musi światła poświęcać itd..nic nie dociera do niej bo ona ma swoją wizję..nie jest dobrze. .jest pobudzają bardzo..żadnych leków i 93 lata..chyba rodzina trochę nie pomyślała ze coś by się przydalo. .w nocy chodzi je ciasto itd...co wy na to?

 

Koniecznie rozmawiaj z rodziną jesli nie poskutkuje to zgłaszaj Agencji ,acha nie zapomnij porobić fotki 

Ktoś, tu, kiedyś upominał się o wczasy odchudzające na Gran Canarii za tysiaka(+auto d.d.)

@Heidi ?

@Mirelka1965 ?

https://www.wakacyjnipiraci.pl/pakiety/czerwcowy-urlop-na-gran-canarii-za-1091-pln-w-pakiecie-przeloty-noclegi-oraz-auto_24486

@Blondi Wszystkiego Najlepszego!!!

Dziś mamy Twój Dzień!

2 minuty temu, LACH napisał:

@Blondi Wszystkiego Najlepszego!!!

Dziś mamy Twój Dzień!

                        

Mój też widzę 

Mirelka1965 , tylko problem w tym, że niedziele spędzam z kolegą, takim słodziakiem, opiekunem z innej agencji. Pijemy kawę, coś zjemy na Lister Meile ( to ten najsłynniejszy deptak), a potem idziemy do mnie, bo mam osobne wejście. Póki co dziękuję za zaproszenie

A zadekowałam w Oldstadt, 10 minut spacerkiem od dworców. W pobliżu między innymi Penny, dwie Edeki, aldik

czas na kawę, kto pije? zapraszam. 

ups, sory to nie kawa,to mój napój    

3 godziny temu, Ewcia1 napisał:

Nic kolo siebie nie pozwoli za bardzo robić bo jej się wydaje ze sama potrafi..czasami nawet nie wie jak się lodówkę otwiera..jestem zmęczona ..przecież ja nie będę latać z nią po mieście czy do kościoła bo ona nawet spowrotem nie chce wracać. .chce iść ale gdzie?

Dziewczyno , strasznie Ci współczuję  Miałam podobny przypadek , ale nie tak skrajny . Spróbuj porozmawiać z rodziną i agencją ale nie sądzę , że to pomorze . Wszystkie drzwi wyjściowe powinny być zamknięte na klucz , jej sypialnia w nocy również . Powinna przyjmować leki a na noc nasenne , tylko nie wiadomo kiedy one zadziałają , czasami jest to dwa tygodnie a czasami trzeba dobrać inne leki  Ja uważam , że ta pani nie nadaje się do opieki domowej . Pisz wypowiedzenie , masz do tego prawo , bo Twoje godziny pracy przekraczają te które masz zapisane w umowie . doraznie ....odracaj jej uwagę kiedy chce wyjść z domu  Tłumacz , że już byłyście , mów jej , że musicie chwilę poczekać w domu , bo przyjdzie córka . 

Odwracać uwagę ale ona uparta i wtedy jest zła i na siłę i weź bij się z babka..ostatnio gotowała zupę to zaczęła mi odsuwac garnek bo ona będzie w plastyku podgrzewać masło na gazie..kabaret normalnie..zawołała mnie a złość taka ze szok..

Ja uważam że musi mieć leki albo się nie nadaje do mieszkania w domu z opiekunką ..