Rozmowa przy kawie (1)

Za dużo ciasta się u koleżanki najadłam. Ale to nie moja wina że ona jest cukiernikiem !!!

7 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Za dużo ciasta się u koleżanki najadłam. Ale to nie moja wina że ona jest cukiernikiem !!!

Trajluś bajluś. Chociaż po kusztyczku musiało być po słodkościach ?!?

Może coś było w tych kremach ????

Bo ja z tych co alkoholu nie piją. Ale zjeść to co innego.

Ja to po nocach widze mam czas,,zamiast wiecie co robić oj nazbierało się trochę,,gdzie to ja nie byłam i co ja nie kupiłam,,,tańce zaliczyłam ,,,ale pojechałam ze słodziakiem do Lidla,,bo w gazetce wyszukał full klamotów do kupienia,,myslę powstrzymam go trochę,,po co tyle tego,,a wiecie co zrobilam? on mówi,,wezmiemy to ,,a ja Ok! pakujemy,,,cały wózek ,,ja przecież rozrzutnica jestem,,chce kupić a niech kupuje i szafę mi kupił abym sukienki swoje mogła sobie powiesić,,itd, doszedł do wniosku,że jego w piwnicy -szafa też taka ,,nie będzie taka ladna jak ta nowa ,,hahhaha co ja się uśmialam z niego,,,toster bialy bo ładny a stary weg,,itd,itd, 

Natomiast wczoraj byłam w grocie,,Cowes de Sant Josep,w La Vall D"uixo,,pan strzelił fotkę mi i słodziakowi w łódce,,płyneło się łódeczką po pięknej wodzie a nad głową skały,,trzeba było uważać i się schylać bo tak nisko były nad głową,,20 stopni jest w tych grotach,,dpołyneliśmy do przystanku a tam nas wygonili z łódki i szliśmy tunelami,,pięknie oświetlone skały, szkietety w skalach Dinozaurów,,krokodyli,,ale romantycznie było,,nie można zdjęc było robić,,ale ja zrobiłam,,a potem spowrotem do łódki i droga powrotnia,,45 min, trwa wyprawa ,,,,pachnialo tam w niektórych miejscach starą piwnicą,,wilgoć,,no bo woda,,a woda mięciutka i jak aksamit,,jedwab,,,,po wycieczce wodnej poszliśmy zobaczyć zdjęcia i nikt nie kupił,,ale słodziak mi kupił nasze zdjęcia ,,nawet ładne,,,6 euro zdjęcie,,,to tyle na szybko,,,toż to już noc Dobranoc!!!

Troszkę Ci zazdroszczę. No, może troszkę więcej niż troszkę.

Ale nic to, gdzieś tam jest słodziak dla mnie. Pewnie spotkamy się dopiero w Domu Spokojnej Starości.

@Blondi   O! Niemożliwe! ,,, To ja byłem tym gondolierem,,, .   

UWIELBIAM CIEBIE !!!    

A w sobotę, to się wreszcie wykąpię i będę   pachniał

Już byłem zaniepokojony co z Tobą. 

Ale jest ok.  

Dobranoc SŁONECZKA.

...były sobie kotki...

Aj zapomniałem! 

Z góry dziękuję za jutrzejszą, poranną  kawę.

Będzie wspaniała.

NAPEWNO.

Całuję rączki i buźki.

kto pamieta?? zima stulecia, sto warstw na sobie, popekane szyny..ale jaka radocha!!!

dzisiaj jest juz inaczej..

minus 9

zapowiada sie mrozny ale sloneczny dzien...

na rozgrzanie, na dobry humor , na dobre samopoczucie...zeby z nami bylo calutki dzien

taki malenki dodatek do kawusi..

bez kanapek bo mam urlop...jem jogurt..na kanapki za niedlugo czas przyjdzie..sie narobie...

odrobina ciepla..

milego dnia zycze

DzienDoberek

Witam przy kawie.

8 godzin temu, Maria Jolanta napisał:

Dobra, przeleciałam wszystko pobieżnie i już wszystko wiem.

Różowe flamingi z zacerowaną cnotką mają 1600 wózków dla babeczek około 30-stki. Dziadek się kuruje, babcia wcina, koledzy testują cnotkę flaminga ( a może sowy ? ) a lekarz z kontaktami coś nawywijał, ale nie wiem co. Aha, pewnie za długa kolejka do zbiegów upiększających...

Prawidłowe rozumowanie, wnioski trafne, czyli życie jest piękne 

8 godzin temu, LACH napisał:

Co Ty jarasz? Jakie zioła popijasz?

  

@Maria Jolanta wyciągnęła prawidłowe wnioski na podstawie postawionych  tez  Znaczy się, że praca w opiece nie odebrała jej możliwości korzystania z szarych komórek  Ale też chciałabym wiedzieć, co jara 

No to się załapałam na gorącą kawusię  Witajcie moje Rozkoszniaki-łobuziaki-klepaki    

1 godzinę temu, lucyna.beata napisał:

kto pamieta?? zima stulecia, sto warstw na sobie, popekane szyny..ale jaka radocha!!!

dzisiaj jest juz inaczej..

minus 9

zapowiada sie mrozny ale sloneczny dzien...

na rozgrzanie, na dobry humor , na dobre samopoczucie...zeby z nami bylo calutki dzien

taki malenki dodatek do kawusi..

bez kanapek bo mam urlop...jem jogurt..na kanapki za niedlugo czas przyjdzie..sie narobie...

odrobina ciepla..

milego dnia zycze

 

Pamiętam tę zimę....budowaliśmy tunele pod śniegiem  Dzisiaj bachory już nie potrafią tak się cieszyć  Śnieg to widzą tylko w Alpach, jak na nartach zjeżdżają....a gdzie saneczki, gdzie karadeje na polskich górkach osiedlowych i w lasach?  A za zdjątko mojego oblicza o poranku, bardzo ci @lucyna.beata dziękuję 

Dzień dobry

12 godzin temu, lucyna.beata napisał:

@1bozka

masz racje...chyba ze jest to czlowiek ktory na innych patrzy tylko przez rozowe okulary i szuka we wszystkich dobra...wtedy nauka przychodzi czasami odrobine za pozno..a i tak nadal szuka ta bidula dobra w ludziach..znasz takich niepoprawnych optymistow?? ja znam...

 

 

 

Ja tez znam.

Bylam (jestem?) takim osobnikiem.

Tyle razy upadlam na nos, przez moja latwowiernosc , mierzac innych swoja miara.

44 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Pamiętam tę zimę....budowaliśmy tunele pod śniegiem  Dzisiaj bachory już nie potrafią tak się cieszyć  Śnieg to widzą tylko w Alpach, jak na nartach zjeżdżają....a gdzie saneczki, gdzie karadeje na polskich górkach osiedlowych i w lasach?  A za zdjątko mojego oblicza o poranku, bardzo ci @lucyna.beata dziękuję 

Dzis Suwalki -16C

W nastepnym tygodniu jade do stolycy, a zapowiadaja -12 w dzien,aaaaaa

Tamta pamietna zima.

O matko!

Rodzice pojechali do Kolobrzegu na Sylwestra,

Tydzien nie mogli wrocic.

Siostra z Sylwestra wrocila nastepnego dnia wieczorem.

Ja zrezygnowalam z Sylwestra,mialam ,,czuja,,

Kolezanka jadac na Sylwestra do Warszawy ,utknela gdzies w polowie drogi w maluchu

autobusy nie chodzily

przebijala sie przez cale miasto piechota.

Tunele tez pamietam.

Psiur z ktorym wyszlam na poranny spacer, zglupial,bo prze domem byl wyrabany tunel :)))

8 minut temu, sayonara 52 napisał:

Ja tez znam.

Bylam (jestem?) takim osobnikiem.

Tyle razy upadlam na nos, przez moja latwowiernosc , mierzac innych swoja miara.

 

To może nos też do korekty?

9 minut temu, INEZ napisał:

To może nos też do korekty?

Niekoniecznie nos,,,wole cos innego 

Ja też idę coś sobie skorygować.

Włosy do fryzjera.

12 godzin temu, 1bozka napisał:

a czemu akurat flamingi

Bo  flamingi nie dość że  są różowe TO jeszcze jak na ptaki duże.  Trochę mniejsze  od pterodaktyli

Przydałby się tu jeden różowy pterodaktyl  ,co by mrówki faraona z mojego dzisiejszego śniadania wybrał skutecznie. Ochyda. Żygać mi się już tu chce na myśl  o wszędobylskich insektach. Twierdzą, że  to tu na wyspie  normalne . Akurat!!! Jakby turyści w hotelu coś  takiego mieli,  to gazety  by ich opluły w każdej  szpalcie. A turystami mogliby sie pożegnać.   I klapa.  Po hotelu. Chytrusy synalkowie  nawet na deratyzacji oszczędzają. Swojej walizki i ciuchów, które tu mam ,długo DO swojego  domu nie wniose.  

A opieki  nad Niemcami  na Gran Canaria jestem na długo wyleczona.   

4 minuty temu, Heidi napisał:

Przydałby się tu jeden różowy pterodaktyl  ,co by mrówki faraona z mojego dzisiejszego śniadania wybrał skutecznie. Ochyda. Żygać mi się już tu chce na myśl  o wszędobylskich insektach. Twierdzą, że  to tu na wyspie  normalne . Akurat!!! Jakby turyści w hotelu coś  takiego mieli,  to gazety  by ich opluły w każdej  szpalcie. A turystami mogliby sie pożegnać.   I klapa.  Po hotelu. Chytrusy synalkowie  nawet na deratyzacji oszczędzają. Swojej walizki i ciuchów, które tu mam ,długo DO swojego  domu nie wniose.  

A opieki  nad Niemcami  na Gran Canaria jestem na długo wyleczona.   

Wczoraj czytałam,że na mrówki dobra jest kawa(fusy z kawy sypanej) mrówki nie lubią jej zapachu.

mówisz i masz 

Teraz, Alicja09 napisał:

Wczoraj czytałam,że na mrówki dobra jest kawa(fusy z kawy sypanej) mrówki nie lubią jej zapachu.

 

Ha.Ha.... a skąd tu kawę sypana wziąć ? Babka pije Nescafe.  Ty mi lepiej napisz kochana, czy one w moim brzuchu już martwe są,  czy nowe gniazdo sobie wiją ?

57 minut temu, Heidi napisał:

Ha.Ha.... a skąd tu kawę sypana wziąć ? Babka pije Nescafe.  Ty mi lepiej napisz kochana, czy one w moim brzuchu już martwe są,  czy nowe gniazdo sobie wiją ?

Poczytaj @Heidi w temacie o mórówkach-piszą proszek do pieczenia,,,może babcia ma wiekowy gdzieś tam schowany,,,nawet jak kamień to go ,,,

Jedni oszczędzają wodę ,,prąd a ja mam używac ile wlezie,,bo mamy za małe zużycie prądu,,wariactwo,,więc wentylatorek chodzi pod wieczór ,że się rozbierać do naga bo tak gorąco,,,hahha,,,

pogodę mam piękną słońce grzeje ,,słodziak pranie zrobił, odkurzyl nasz domek i doszedł do wniosku ,że wszędzie ma mnie,,na swoich bluzkach moje włosy, w odkurzaczu moje blond- mówi katastrofa,,a ja do niego ,,za pózno,,trzeba bylo wcześniej o tym pomyślec,,kogo sie bierze,,hahhaha kupa śmiechu,,,nicht zu tragisch ,,w domu wrzucimy w suszarkę i wyczysci sobie ,,jak po kocie ,,,

17 minut temu, Blondi napisał:

Poczytaj @Heidi w temacie o mórówkach-piszą proszek do pieczenia,,,może babcia ma wiekowy gdzieś tam schowany,,,nawet jak kamień to go ,,,

Proszku do pieczenia też tu nie ma. Tu nie ma bratnika,mikrofalowkay  kaput, miksera, blendera też nie ma. dzisiaj Nowa receptur na zupa:

1.5 litra wody, mrożonki warzyw, łyżka bulionu. Koniec 

Babka okna otwiera bo jej śmierdzi