Rozmowa przy kawie (1)

59 minut temu, 1bozka napisał:

Mirelka zamiast robić pierogi to Ty graj...a ha zaśpiewam Zagraj mi piękny cyganie...

Mówisz i masz.....

51 minut temu, Alicja09 napisał:

Najnowsze badania wykazały,że kobieta, która ma kilka kilogramów nadwagi żyje dłużej, niż mężczyzna,który jej o tym powie !!!!!!!!

 

17 minut temu, 1bozka napisał:

A Ty duszyczko czemu płaczesz ze masz czy nie masz?

W telefonie ekranik niewielki i jak w poziomie trzymałam aparacik to była gó....a robota, temu płakam rzewnie  Na lapusiu cudnie jest 

16 minut temu, 1bozka napisał:

Szanowny @admin prrosze zwrócić emotki w pionie telefonu!!!!!!!!!!!!

Podpisuję się rękami i nogami  @Moderatora postawmy do pionu 

5 minut temu, Maria Jolanta napisał:

O mnie to już zupełnie zapomniała. Ani na pianinie, ani na gitarze ( po wielu ćwiczeniach udało mi się nauczyć grać "Muszkę Plujkę" ) ani o śpiewie. Tylko że ja lubię śpiewać i jak nikt we mnie ciężkimi przedmiotami nie rzuca to śpiewam albo chociaż nucę. Tańczyć też lubię. I też nie umiem.

To tak jak ja  Mnie muzyka w tańcu nie przeszkadza  A jak się komuś nie podoba moje zawodzenie, to niech nie podsłuchuje  A ja zawodzę tak głośno, że sama siebie nie słyszę....i dobrze  Ale fun jest i basta 

Kocham śpiewać, tańczyć, grać na pianinie, a ze czasami krok, czy nutę pomylę...Najważniejsze są CHĘCI!!!

4 minuty temu, Agata1008 napisał:

Kocham śpiewać, tańczyć, grać na pianinie, a ze czasami krok, czy nutę pomylę...Najważniejsze są CHĘCI!!!

 tak trzymaj,,jak są chęci to reszta się uda,,czy lepiej czy gorzej ale jest pięknie,,,

1 minutę temu, Blondi napisał:

 tak trzymaj,,jak są chęci to reszta się uda,,czy lepiej czy gorzej ale jest pięknie,,,

To tak w temacie...

Ja mam dzisiaj dzień pindrzenia,,lakier orange na paznokciach ,,,śliczny orange,,tylko 0,84 cent,,,musze trochę ich kupić na zapas,,kolory mają tutaj takie gdzie nigdzie indziej takich nie widzialam,,także już mam zapas ale jeszcze kupię,,,opalona jestem,,a co! ma się te sposoby,,pogoda fajna,,żelazko parowe chodzi non stop,,te stojące ,,,wczoraj na zabawę karnawałową przebralam się tylko trochę,,byłam Policjantką,,,super czapuchę sobie kupiłam wcześniej na lumpach,,więc teraz ciemny okular jeszcze ,,a że Blondi ma blond włosy i proste to super nawet wyglądało,,mam ze sobą super koszulę białą z wykończeniami czarnymi,,no taka trochę inna ,,bo moje rzeczy w ogóle są inne ,,radosne trochę ,,i eleganckie i nie na Camping,,,ale wracam do tematu,,i co? znowu Polka zrobiła furorę,,,niby nic ,,hahahha czarne spodnie też mam z sobą i nie byle jakie bo Lee,,,a co!! ale juz po karnawale i koniec przebieranka ,,ale paradowanko mi zostanie,,ale ten czas leci ,,jestem tu już zaraz 2 msc,,,a mój słodziak już rezerwuje na przyszly rok na 3 msc, te nasze miejsce co mamy teraz na Campingu,,bo miejsce super ,,dużo słonca i wszystko mam bliziutko-2 kroki,,i sąsiadkę polkę,,super osoba,,,

ale dzisiaj nie poszłam na Bingo,,nie poszlam na muzykę Country,,,bo odezwało sie już zmęczenie,,,ileż można fikać? prawda? 

A co tak towarzystwo zamilkło, hę?  Modlicie się, czy krzyżem leżycie? 

5 minut temu, Mirelka1965 napisał:

A co tak towarzystwo zamilkło, hę?  Modlicie się, czy krzyżem leżycie? 

Wez się za  ,,to też zamilkniesz,,,słucham Waszej muzyki i jeszcze muszę parę całusów wysłać  tu i tam,,, zawsze mówię,że nieraz czasu brak ,,a leci ten czas jak wariat,,czemu w pracy tak nie leci ,,szybko,,,

Mnie proboszcz  na 4 najbliższe niedziele udzielił dyspensy. Swój człowiek

Ja się modlić nie będe,,ja się nie nadaję do tego typu zabaw,,,ale muszę popalić muszę ,,bo obiadek pycha ,,musi poleciec dalej,,truskaweczki czekają ,,juz 2 dzień i połowa poszla weg,,nawet na jedzenie brakuje czasu,,,ale opiszę jeszcze Wam jak urodziny tutaj mój słodziak razem z inną Frau razem kombinują,,to sa niemcy,,,ale za chwilę,,bo ,,,,

Zmykam....idę na ostatniego  Włączę jakiś filmik, wtulę się w kołderkę i będę śniła o.........i ..........i.........oraz........  Wam również życzę  Dobranoc kochani, do jutra 

Dobranoc wszystkim

Ja jestem jaka jestem,,ale dla mnie goscie są najważniejsi i ja lubię dużo gosci,,nauczona rozrzutnosci,,bo ma być na stole dużo i bogato,,,więc ja bym słodziakowi takie urodziny zrobiła,że by z torbami może poszedł,,on wie,,że mi nieraz trzeba hamulce włączyć-hahahha więc jak mnie się spytali co ja bym na urodziny zrobila to szybko mnie ta pani co razem chce zrobić urodziny ze słodziakiem przymknęła i powiedziala ,że to ich urodziny,,więc ja rozumiem ich decyzję i akceptuję i proszę mnie więcej nie pytac co bym ja zrobiłabo ja potrafię dużo zrobić i smacznego i dobrego,,a ja zapowiedzialam słodziakowi,że więcej mnie nie pytać i ja tylko teraz będe patrzec na ich wybryki,,,co to oni zrobią-hahahha Wiecie co? wyszło? oni chcą wszystko to !! co ja powiedzialam ,,,hahhaha i ja mam te swoje bigosy na bogato zrobić,,,tak sobie myślę ,,czemu ta pani zmieniła decyzję? słodziak nawymyślał ,,spagethi,,chili con carne,,jeszcze tam jakies grilowane kiełbaski itd,,a stanęlo na moim,,,nagotuje im z wielką przyjemnoscią ,,bo lubię to,,napiekę innych specjałów,,,bo sama lubię dobrze zjesc,,ale ta pani trochę chytrzy,,a mi jest egal,,nie moje urodziny,,a czemu robią razem? bo mamy tutaj wspólnych znajomych,,,to jest zycie na Campingu,,słodziak nie wie tylko,,że tych innych znajomych będzie więcej,,ale ja jestem zaopatrzona ,,mam czym ugoscic,,urodziny ma się raz w roku,,więc trzeba szalec,,,pa Dobranoc spadam ,,truskawki zjadłam -pycha,,osłodzilam się równo,,

5 godzin temu, violka napisał:

Te rozmowy będą trwały jeszcze do Twojego wyjazdu  Po tygodniu jak sprawy nie ruszają z miejsca , powinnaś się pakować . Ktoś tutaj nie dotrzymał warunków umowy , albo rodzina , albo agencja . Każdy w tej sytuacji ma prawo zerwać umowę . Po przeczytaniu tego postu , mam ochotę przełożyć Cię przez kolano i porządnie oklepać tyłek . Kurcze  Nie rozumiem dlaczego chowasz się z jedzeniem przed Skruczową . Idziesz do sklepu , kupujesz swoje jedzenie , siadasz przy stoliku , jeżeli takie  są i oscentacyjnie zabierasz się za jedzenie , w domu tak samo . Zbieraj rachunki za swoje produkty i agencja powinna Ci zwrócić pieniądze , skoro nie potrafią wyegzekwować od rodziny 

I dla czego nie masz swojego pokoju,dla czego zgodzilas na takie warunki

6 minut temu, karolina145 napisał:

I dla czego nie masz swojego pokoju,dla czego zgodzilas na takie warunki

Też na to zwróciłam uwagę.....

no witam wszystkich serdecznie

troche mi zajelo ale wczoraj zabiegalam sie odrobine....w czwartek bylam prawie oc zasei ale wiecei koty mnie obsiadly mizialam je dobra godzine a dzieci w kacie...

wczoraj zaserwoawalm sobie kawe potem na luuuuuuzie ukladalam plan dnia i sobie pomyslam ze dowod odbiore w poniedzialek.wybralam sie na saune wypoliclam caly swoj jad zmiji stres i napiec od czasu jak przyjechala zmienniczka...

ludzie jak dlugo jezdze albo inaczej...jak dlugo pracuje w DE  tu albo w kraju w innym charakterze..nie spotkalam sie z:

- wcinananiem sie juz po dwoch godzinach od zjawienia sie w pracy nowego czlowieka w to co ja probowalam przekazac..

- krytyka uwagami i kometarzami "ale ty robisz to zle"

* sprzatniem wg wlasnego uznania miejsca pracy w czasie gdy do mojego odjazdu zostalo jeszcze dobre 5-6 godzin..

oczywiscie delikatnie w miare probowalam zasugerowac...ze ten balagan jaki jest to jest balagan meza pdp i to jego swiat a nie jej bo w sumie to ona i ja jestesmy tylko najeci do pracy na jego zasadach....ale..."mowil dziad do obrazu a ....obraz swoje'

potem zwrociłam uwage ze takie pokazanie "teraz to bedzi emoj porzadek'....jest nietaktowe..zwlaszcza ze prawdpodobnie to ona zmienia mnie na krotkie 4 tygodniowe okresy a nie ja ja....

ale to byla powtorka z rozrywki...

cisnienie czuje do tej pory 

wyczulam po mezu pdp ze zauwazyl delikatnie mowiac, ze i mi i tej kobiecie raczej bedzie nie po drodze..natomiast nie chce sie skupiac czy bede tam miala po co wracac..

bo jezeli bedziemy sie mijac to moze moglabym to to przelknac ale jezeli mamy razem mieskzac na zmiane opiekowac sie babka w czasei jego urlopow to...tego nie widze..

nie wspomne o "dorabianiu teorii" do ichnij pan z pflegedienst na temat mnie..

i tym sposobem prawdopodobnie bede szukala na dniach nowego miejsca ...

nie ukrwyma ze ze jestem zniesmaczona zachowaniem tej kobiety i rozzalona ze my polacy potrafimy sobie mimowolnie albo specjalnie podkladac swinie...no bo jak to nazwac..

przepraszam was ale musialam z siebie to wywalic...sumujac zmienniczka spier...la mi swiadomosc wyjazdu na ten krotki urlop do domu...

no a teraz moge znow,  aczkolwiek odrobine pozniej zaprosic wszystkich na kawusie...

milego dnia z pomorza...wprawdzie nie jest zimno ale jak to bywa nad zatoka powietrze zdecydowanie bardziej "ostre" niz w glebi kraju 

dzisiaj pakuje i i spadam do ilawy...rodzinna wizyta ..

bede zaglodac do was z pewnoscia bo tyle interesujacych teatow ty spotykam

buzkai dla wsiech

Witam  wszystkie Opiekunki.

@lucyna.beata, może nie aż tak ale znam to.

Bieganie po całym domu i sprzątanie na potęgę, nawet odkurzanie pokoju cztery godziny po mnie. Twierdzenie że to przeze mnie podopieczna ma podawaną insulinę ( do czasu aż jej pokazałam zeszyt z jej pobytu gdzie insulina była wyższa  ), chowanie owoców bo ona je będzie wydzielać itp.... W sumie dziewczyna była fajna ale musiała się dowartościować. A że moim kosztem ? Olałam.....

Ale dzisiaj jest nowy dzień więc kawkę piję i leniuchuję dalej.

Moja córcia niedługo po raz kolejny wyruszy na pieszy maraton "Sudecka Żyleta".

http://walbrzych.dlawas.info/lokalna-turystyka/walbrzych-region-nadchodzi-4-maraton-sudecka-zyleta/cid,15207,a

14 minut temu, Maria Jolanta napisał:

@lucyna.beata, może nie aż tak ale znam to.

Bieganie po całym domu i sprzątanie na potęgę, nawet odkurzanie pokoju cztery godziny po mnie. Twierdzenie że to przeze mnie podopieczna ma podawaną insulinę ( do czasu aż jej pokazałam zeszyt z jej pobytu gdzie insulina była wyższa  ), chowanie owoców bo ona je będzie wydzielać itp.... W sumie dziewczyna była fajna ale musiała się dowartościować. A że moim kosztem ? Olałam.....

Ale dzisiaj jest nowy dzień więc kawkę piję i leniuchuję dalej.

 

@Maria Jolanta

nie pozostaje nic innego jak cofnac sie i sobie poczekac..

sprzatanie ale juz po twoim wyjezdzie...a ja mialam jeszcze kilka godzin do odjazdu..

zeszytu nie ma ale mamy dzienne raporty drukowane przez dziadka i przez niego archiwizowane...

to samo sie rozwiaze..ale przyznasz ze to jest niesmaczne nieeleganckie i nieetyczne 

ale co tam...przyroda lubi rownowage...jak ktos mnie wydyma ....to tego kogos tez ktos wydyma ..ale dwa razy mocniej...